Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

zareczona dzięki..ta czkolada bardzo mi pasuje heheheheheh:) Asia rozumiem Cie bo ja w domu też nie wytrzymuje! jeszcze mam zaległy urlop z tamtego roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kelis1 : Ja nie uzywam zadnych specyfikow, bo szkoda mi wydawac pieniadze na cos co wcale nie musi pomoc. Ja przy kapieli masuje brzuch, posladki, uda itd. szorstka strona gabki, a po kapieli smaruje oliwka dla dzieci. Staram sie to robic codzienie, ale czasem mi sie nie chce, a o oliwce czasem zapomne. Wlasnie zaczelam sie zastanawiac ile kg mi przybedzie. Tak czytam rozne topy i niektore kobiety dobijaja prawie do 100kg... Ale wg mnie to trzeba sie odzywiac jakos w miare. Ja w sumie jem cos caly cas, ale sa to jogurty albo owoc jakis, czy cukierka pozuje :) Jak zglosilam ciaze w 5 tyg to wazylam 49,9kg, teraz zaczal sie 16 tydzien i waze 50,5kg. Patyk normalnie :P Jutro do lekarza. Mam nadzieje, ze zrobi usg i pomierzy wszystko jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raczej też staram się jeść z głową, jem często ale małe porcje są to właśnie najczęściej warzywa i owoce. Zdarza mi się jesc późno-takjak teraz właśnie, ale zgłodniałam strasznie i zrobilam sobie sałatkę, więc na noc to powinno być ok:), jestem w 16 tyg i nie przytyłam nic jeszcze, wyniki krwi super, lepsze niz przed ciążą,więc chyba jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Essence30
Cześć Laseczki! zaraz zakładam konto, ale tymczasem chciałam się zameldować, że jestem :) znaczy jesteśmy z terminem na 9 listopada, także będzie Skorpionisko mały , buziaki i do później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja apetyt mam średni, wcześniej wogole nie moglam jesc... umieram juz z nudow od ciaglego lezenia....polecialam i usmazylam schabowe hehe, nie wiem czy moge wykonywac jakies drobne czynnosci, czy lezec plackiem..;/ strasznie meczy mnie bol glowy juz od jakiegos tygodnia....moze wplyw pogody, ostatnio ciagle pada ostatnio zeczelam sie zastanawiac nad plcią, już kilka razy z rzędu śnił mi się chlopak juz sie nie moge doczekac 22 tygodnia i usg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia mi na ciężki ból głowy pomagają tłuczone liście kapusty jako kompres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziwczyny Przez tą deszczową pogodę jestem jakaś zaspana, a jesli chodzi o płeć dziecka to też coraz cześciej o tym myśle, w 20 tyg wybieram się na USG prenatalne celem oceny narządów płodu więc mam nadzieje że się dowiem jaka jest płeć dziecka. Mój mąż to oczywiście przez cały czas jest zdania że będzie synek :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny oficjalnie dołączam do Waszego zacnego grona, przedstawię się w skrócie: urodziłam się 13 w piątek :) więc tak naprawdę nie mam jeszcze 30 dyszek, termin mam na 9 listopada, to będzie mój pierwszy dzidziuś:) pierwszą ciążę niestety poroniłam w 6 tc :( i to w poprzednie Boże Narodzenie.... no i widzicie:) 13 lutego miałam ślub:) i tak zabalowaliśmy ze świeżo upieczonym mężem, że od razu zaskoczyło:) co do pracy.... bardzo się jej poświęcałam, ale moja szefowa w obawie przed kolejną ciążą postanowiła dać mi wypowiedzenie... na całe szczęście nie zdążyła, przyniosłam zaświadczenie, że jestem w ciąży i chcąc nie chcą musieli cofnąć wypowiedzenie, więc jak się domyślacie siedzę sobie na zwolnieniu i układam nowy plan na przyszłość, co by bez grosza po macierzyńskim nie zostać :) co do dolegliwości to właśnie trwa 16 tc i już te najgorsze dla mnie pod tytułem nudności i przytulanie sedesu minęły:) pozostał mięsowstręt :) i też mnie brzuch pobolewa, ale akurat nie tak bardzo więc jestem dobrej myśli. do 13 tc brałam acard, folik, duphaston i luteine, teraz już odstawiła duphaston... no dobrze już nie zanudzam, będę się dzielić tym co wiem, ale przyznaje też , że liczyć na Wasze wsparcie :) pozdrówki gorące idę na spacer, bo korzystam właśnie z gościny u teściowej, a tu same łąki, pola, lasy... aż szkoda tego nie wykorzystać:) paaa do później..!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ja znów przeziebiona :( No kurczę mam nadzieję że dzidzi nic to nie zaszkodzi. Teraz będę na tydzień w domku, zeby wypocząć. Asia... nie miej skrupułów. Pamiętaj, ze jak cośby się stało plułabyś sobie w brodę. Poczekaj aż zaczną działać leki i potem się zobaczy. Spotkalam kiedyś mądrą kobietę która powiedziała, że w perspektywie lat nasze rozterki typu iść na zwolnienie czy nie są nic nie znaczące a zdrowie dziecka i nasze najwazniejsze bo to zostaje z nami na zawsze a pracę mozna zamienić. Ale przyłączam się mimo to do klubu kobie które w domu się męczą i już je rwie dupka na zewnątrz :-D Wyluzuj i spędzaj ten czas maks przyjemnie... dla siebie i dla dzidzi. Witaj essence... 13 panuje nad twoim życiem :P Co do rozstępów to w pierwszej ciąży nie smarowałam niczym poza oliwką w momencie gdy brzuch naprawdę rósł, troszke go podszczypywałam też. I zero rozstępów /nop może małe na... udach/. A miałam koleżankę która wcierała w siebie dużo rzeczy i miała na brzuchu i piersiach... myślę że to kwesti genetyki. Na razie przytyłam z kilo, ale ogólnie ważę więcej niż w pierwszej ciąży w tym samym czasie. Ostatnio apetyt mi się zmniejszył, no i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! U nas leje i leje.I juz mam dośc..bo i nastrój sie psuje i mój trzylatek juz z tyłkiem w domu usiedzieć nie może:) No i pękłam i podejrzałam mojego leniwca na usg:) Machał łapkami i ssał kciuka..i sie poryczałam ze szczęścia:) Juz bym chciała by był listopad;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzisiaj bylam na wizycie kontlnej u mojego gina- normalnie tak mnie wkurzyl ze nie wiem- dla niego co by sie nie działo ( pomimo opisu karty ze szpitala, ktorej nawet nie doczytal) wszystko jest OK i trzeba pracowac i biegac jak niby nigdy nic! Chodze do przychodni do doktora Kucharskiego, i wszystkim naprawde osradzam tego ginekologa od samego poczatku jestem z niego niezadowolona. Na szczescie od 1 czerwca przeprowadzamy sie wiec zmienie lekarza ;D przy usisku widział, że boli mnie macica wiec wizal takie urzadzenie i probowal przez 10 minut wyczuc serce maluszka i nie mogl! widzialam ze sam sie wystraszyl! nie ma w gabinecie usg i zaprzecza opiniom lekarza, ktory robil mi usg i widzial, ze cos jest nie tak! Cisnienie tez mam niskie 90/60 i na to nic, polecil napic sie kawy..... nie wiem jak to jest, ze jeden lekarz mowi co innego, drugi podwaza jego opinie, czasami wydaje mi sie ze probuja jakby rywalizowac! a chyba nie o to chodzi, ja wcale nie chcialam isc na te glupie 3 dni zwolnienia, ale tamten lekarz powiedzial ze to jest naprawde konieczne ;/ oj popsul mi tylko dzien....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia... no zmień lekarza, żal poprostu. Ja w domku, za oknem pada i wicher dmie... brrr... Lidia u babci, bo chcę się dziś podkurować... zaraz idę robić obiadek Coraz częściej mam jakieś złe obawy, a dzidzi nie daje znaku życia. W pierwszej ciąży szybciej ją czułam a podobno w drugiej jest jeszcze szybciej. Siedzę z ręką na brzuchu i gadam ... "daj znak" :-D Schizuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia zmień lekarza!!!Naprawdę aż żal słuchać że takie rzeczy się zdarzają a jednak :( Nie wiem jak to jest chodzić do lekarza w przychodni który nawet nie ma usg mój jak tylko dzieje się coś co wzbudza moje obawy natychmiast robi usg nawet jak na wizycie nie robi to położna usg sprawdza tętno plodu. Nie chcę nikogo obrazić ale często się zdarza że ci lekarze na fundusz mają wiele spraw "gdzieś". Chyba że trafi się na takiegoz powołaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia 25 ja bym nawet nie czekała na przeprowadzkę tylko od razu poszła do innego lekarza. Aktualny ewidentnie wszystko lekceważy i nie słucha co do niego mówisz. Nie chcę straszyć, ale jeśli miałyby być jakieś komplikacje, to może się przy takim lekarzu skończyć źle. Ja bym wolała chodzić do takiego co się za bardzo przejmuje niż odwrotnie i jakby mi kazali siedzieć w domu ze względu na bezpieczeństwo ciąży, to raczej bym nie myślała o pracy i robiła wszystko co w mojej mocy, żeby później (odpukać) nie żałować. Poza tym gdyby doszło do jakichs powikłań (odpukać), to jak będziesz dbać o siebie i słuchać dobrego lekarza, to zawsze będziesz mieć świadomość, że zrobiłaś WSZYSTKO co mogłaś i co się dało. A latając do pracy itp nigdy byś nie miała tej pewności. Szansa jest tylko jedna - a praca nie zając... Mój lekarz ma USG w gabinecie i powiedział mi wyraźnie, że po tych pierwszych 3 miesiącach teraz już nie będzie trzeba robić tak często (dotąd miałam na każdej wizycie, czyli co 3-4 tyg). Dopiero po 20tc następne obowiązkowe, ale jeśli tylko będę chciała zobaczyć jak się maluszek miewa, to mam mówić i zawsze mi zrobi USG, żebym była spokojna i się nie stresowała. Jestem mu wdzięczna za takie podejście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja mam termin na 28 listopada. To moja druga ciąża. Mam do Was pytanie, ile cm miały Wasze maleństwa w 11 tygodniu. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1kelis1
mój maluch miał 3,9 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1kelis1 - dziękuję bardzo :) Mój miał 4 cm. Lekarz powiedział, że wszystko ok, ale mąż mi naopowiadał, że jego koleżanka z pracy miała dzidzie 6 cm, już się przestraszyłam :( Miał 4 cm 10 maja, mam nadzieję, że juz jest więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co panikować: mój też był maluńki:) ale lekarz powiedizał że i tak w normie, każda ciąża inaczej się rozwija.jestem w 16 tyg i jeszcze nie przytyłam nawet pół kg, wię można się spodziewać że maluch mały. ale jem jak najbardziej normalnie.poprostu jakoś mi isę pofarciło z tą wagą:) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kelis mnie strasznie wysadziło, brzuch już mi widać, niestety pozostałości po I ciąży zostały, doszło 2 kg i tatam - brzuch widoczny :) Bardzo Ci dziękuję za słowa otuchy, tego potrzebowałam :) Z resztą ja mam straszny apetyt, już żeby się ograniczać w konkretach jem sałatę pod każdą postacią, przed chwilą np. z jogurtem naturalnym z odrobiną cytrynki, cukru i przypraw :) Mężowi może łyżka zostanie :D Szkoda, że wcześniej Was nie odkryłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na każde moje , że coś się dzieje...odpowiada E TAM.... i jedyne o co mu chodzi, to czy chodze do pracy i broń boże żebym nie chciała zwolnienia, jak mu odpowiadam, że tamten lekarz kazal mi z pracy z rezygnować i poleżeć w domu dla własnego dobra odpowiada E TAM!....i tak ze wszystkim już chciałam stamtąd wyjść jak najszybciej bo nic ta wizyta mi nie dała, tylko wątpliwość co do kompetencji lekarzy i myśl co dalej? bo już nie wiem, jak jest naprawdę. Zadnych witamin, kwasu foliowego od początku nic nie zalecał....no wizyte miałabym mieć za miesiąc, standardowo, ale już na szczęscie gdzieś indziej... dziewczyny a wy wszystkie chodzicie prywatnie i płacicie za każdą wizytę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia25 - przy I ciązy chodziłam na kase chorych do lekarza, który już nie pracuje w szpitalu. Przy porodzie zostałam sama sobie, gdyby nie mąż i położna, poszłabym w cholere. Olali mnie :( Nie jest tak zawsze, ale mi się przytrafiło. Teraz chodzę prywatnie i płacę za każdą wizytę 100 zl + badania w laboratorium jakies 30 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, a może polecicie kogoś w Warszawie? Ewentualnie Pruszków, bo tam się przeprowadzam....;D może faktycznie lepiej pójśc prywatnie i być spokojnym.... a za poród też się płaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodze prywatnie wizyta 70 zl usg 60 zl badania robie na prywatna opieke medyczna z pracy gdzie niestety jest słaby ginekolog i nie powierzyłabym mu prowadzenia ciąży. Bardzo dużo moich znajomych chodzi prywatnie mając mniejsze lub większe doświadczenie z lekarzami na fundusz. A co do odpoczynku ja ze względu na ciążę podwójną i pracę jako przedstawiciel medyczny od razu poszłam na zwolnienie. Bardzo się z tego powodu cieszę miałam małe przejścia z szefową ale ogólnie jest super. Jestem wypoczęta nie przemęczam się mam czas dla siebie i gdybym mogła drugi raz podjąć taką decyzję to zrobiłabym to samo. Dodatkowo wiem że wypoczęta i niezestresowana mama to zdrowe dzieciaki i jeśli lekarz kaze odpoczywać to po prostu trezba leżeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz grubsza Zosia
czesc dziewczyny, ja gdybym miala opcje zwolneinia - nie zastanawialabym sie w ogole - dbajcie o siebie i o maluszki. ja niestety mam umowe tylko na polowe rzeczywistej wysokosci wynagrodzenia, zwyczajnie nie stac mnie na zwolnienie.... a tu praac 13-14 godzin na dobe, 6 dni w tygodniu i super stres, no ale nie ma co narzekac. ja chodze do lekarza tylko prywatnie, nie wyobrazam sobie panstwowej opieki medycznej, no chyba, ze ktos ma rzeczywiscie sprawdzonego lekarza. troche czlowiek sie wykosztuje, ale czuje sie zadbana i wiem, ze robie co moge dla mojego maluszka.... u mnie skonczony 12 tydzien, malenstwo ma juz 6,5 cm i lekarz twierdzi, ze 100% chlopiec, bo ponoc widzial juz fiucika.... mialyscie juz robione testy na choroby genetyczne? pozdrawiam wszystkie mamusie z krainy majowego deszczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć może mało piszę ale często czytam co piszecie praktycznie wszystko, ja już 16 tydz. co do lekarzy przed ciążą chodziłam prywatnie do super lekarki ale że miałam problemy od początku i byłam w szpitalu to musiałam wybrać lekarza bliżej gdzie mieszkam bo do tamtej jeździłam co pół roku ponad 50 km bo mieszkałam wtedy gdzie indziej ale że źle się czułam to wybrała najbliżej gdzie się dało 20 km od domu i ten lekarz przyjmuje na NFZ i jest super bardzo przejmuje się tym co robi zresztą przyjmuje w przychodni tylko 1 raz w tygodniu bo tak pracuje w szpitalu więc mam duże szansę że jak będę rodzić to on będzie a jak nie przy porodzie to potem na pewno go spotkam ale w tym szpitalu wszyscy są super od pielęgniarek i położnych po lekarzy i ordynatora bo leżałam tam tydzień i większość osób zdążyłam tam poznać i w mojej okolicy to najbardziej chwalona porodówka :) więc jeśli chodzi o poród mam duży komfort psychiczny.... a co tego niekompetentnego lekarza to naprawdę radzę jak najszybciej zmienić bo szkoda twoich nerwów i a tego co piszesz to powinnaś odpoczywać skoro byłaś w szpitalu niedawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzę prywatnie, niestety ponieważ to Wawka, to za wizytę płacę 150zł. Ale zawsze robi USG i za to już nie dopłacam. Przed ciążą jak chodziłam kontrolnie to też robił mi raz na rok UG i badał piersi ew wysyłał na usg piersi co około 3 lata. Badania robię również prywatnie, ale za nie nie płacę, bo mam opiekę med z pracy. Lenna - ciekawe w jakiej firmie masz swoje. Bo ja u siebie (enel med) usiłowałam znaleźć dobrego gina i mi się też nie udaje:), więc pozostaję przy swoim sprawdzonym od lat. Niestety mój lekarz jest 100% prywatnym i nie pracuje w żadnym państwowym szpitalu, jedynie 2 prywatnych klinikach, bardzo dobrych skąd inąd. Więc jeśli chce się rodzić z nim, to trzeba też się wykosztować na poród w takim szpitalu... No ale cóż, rodzina nie chce już słyszeć o niczym innym. Zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widze ze wiekszosc z was chodzi prywatnie...;/ a jak to wygląda wystarczy zadzwonić i umówić sie na wizytę nawet tak w środku ciąży? a jak jest z porodem przy prywatnej opiece? maja oddzielne szpitale? ja jestem totalnie zielona w tym temacie wiec proszę o wyjaśnienie ;D jeszcze mam pytanie odnośnie zwonienia, pierwsze 33 dni płaci pracodawca, ale w jaki sposób jest te 33 dni naliczane, w przeciągu roku? bo na przyklad w lutym mialam 11 dni + 5 teraz, to jest juz 17, czy musi być ciąglość zwolnienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzisz prywatnie do lekarza, ale rodzisz normalnie w państwowym szpitalu za darmo. Dni choroby za które płaci pracodawca to są dni w ciągu roku, nie musi być ciągłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×