Mój facet ma obsesję na punkcie religii

Czy to jest normalne, gdy facet ponad wszystko stawia kościół? Mój facet spędza tam prawie kazdy dzień nawet po kilka godzin bo uważa się za "prawdziwego" katolika. Dla niego prawie każdego dnia jest jakieś ważne święto. Zniechęca mnie to strasznie do niego. Nie uważam tego za oznakę męskości wręcz przeciwnie odpycha mnie to od niego. Ilekroć moglibyśmy spędzić fajnie czas ale są sprawy ważniejsze - kościół. Nawet nie ma seksu w poście, nie wspomnę już o lampce wina...

:) 1/10

Bardzo dobrze robi !

To może powinien być księdzem a nie ładować się w związek z kobietą?

wiem co pisze moja kumpela poznala swojego meza na pielgrzymc e...wszystkie te oazy ,sex po slubie itp,zero antykoncepcji,jakise dziwne zloty u niej w domu.......to bylo 10 lat temu...-teraz ona ma 35 lat i......5 dzieci,zednej pracy,w domu oltarzyki,codziennie mase ludzi nawiedonych i meza ktory sugerujac sie biblia postepuje jak wariat,ona nie moze wyjsc sama,zero makijazu,tylko dlugi spodnice i.......on planuje jeszcze 7 dzieci ,bo wielu z biblii mialo 12 potomstwa................lepiej uciekaj poki czas

jak słyszę o takim chłopie,rzuc france,bo całe życie się będziesz z dewotem męczyła,niech spada do seminarium,tam mu przynajmniej dupsko przeczyszczą,hahaa

sex przed slubem mu nie przeszkadza :o Lepiej sprawdz czy on naprawdę chodzi do tego kościola...

Cos już o tym wiem... Nie chciałabym mieszkać gdzieś, gdzie kazdy pokój przypomina świątynię. Jaki 28-latek wiesza sobie na ścianach święte obrazy? Nie mam nic przeciwko wierze, ale wszystko w granicach rozsądku.

Poruszaliśmy juz temat seksu przed ślubem. Nie ma z jego strony żadnej sensownej odpowiedzi. To akurat rozumien bo uważam, że nawet ksiądz musi sie zaspokoić seksualne. Co do tego, że chodzi do kościoła to jestem w 100% pewna.

Ja mam 27 lat i krzyżyk w pokoju i nie czuje się z Tym źle. Sam fanatyzm religijny jest zły bo są to osoby niezrównoważone.

tez mam krzyżyk w pokoju i nie uważam tego za coś złego...

jest może jedną z niewielu osób, ktore faktycznie w Boga wierzą, bo jeśli On istnieje - to nie ma kompromisów, codziennie, w całym życiu trzeba Mu się podporządkować, to chyba jasne? A jeśli Go nie ma - to nie ma sensu w ogóle otaczać Go kultem. Słowem: to co robi Twój facet ma więcej sensu niż katolicyzm typu: raz w tygodniu do kościoła to ok, a 7 razy w tygodniu to przesada. Jeśli Bóg istnieje to nie ma przesady. (Ja jednak obstawiam, że Go nie ma :P )

bazienka od razu widać jaka z ciebie katoliczka

Bóg nikogo ni zmusza do całodniowej modlitwy, po to dał nam wolną wole żebyśmy sami decydowali o swoim czasie

Też mam wiele wątpliwości odnosnie istnienia Boga i narastają one od czasu gdy jesteśmy razem. Stosunek mojego chłopaka do religii utwierdza mnie w przekonaniu, że wiarą można więcej zniszczyc niz zbudować. Wszyscy jego koledzy, majacy tekie samo podejście do sprawy jak on, jeszcze nigdy nie mieli żadnej kobiety, a bardzo by chcieli mieć rodziny...

ja też lubię sie modlić by do piekła nie iść o czystości przedmałżeńskiej http://intercafe.iq24.pl/default.asp?grupa=120496

Wszelkie zło, które dotyka ludzkość, jest dziełem szatana — tego, który odwiecznie nienawidził Mnie i Mego Królestwa, a więc i Moich poddanych, Moich dzieci. Nieszczęścia, które was spotykają, są dziełem szatana, który zbuntował się przeciwko swemu Stwórcy. Jego usilna praca polega na doprowadzeniu do zbuntowania się i do zatracenia dusz. Jako upadły anioł zieje grzechem nienawiści. Bóg mówi: „Zło zwyciężaj dobrem", a szatan odwrotnie: „Zło zwyciężaj złem". Zarówno Paweł, jak i Stefan nie doznali uszczerbku na zdrowiu, bo osłaniała ich Matka Miłosierdzia, z wielkiej Miłości Boga dana wam ku pomocy. Zło przybiera na sile. Szatan atakuje szczególnie to, co Bóg chce wywyższyć, a że odgaduje zamysł Boży, więc uderza z całą swoją nienawiścią. Stąd też ucierpiała dzisiejszej nocy córka twojej koleżanki. Czarni poplecznicy zamierzali dokonać większego zniszczenia, uderzając w młode dziewczę, ponieważ nienawidzą jej matki. Czarny poplecznik księcia ciemności uderzył w Stefana, bo nienawidzi jego żony i lubi sprawiać ból, a także w Pawła, bo nienawidzi ciebie, Anno.

Jeśli faktycznie wierzymy w Boga, to nie my decydujemy, na ile on jest miłosierny i liberalny - jeśli ktoś faktycznie w to wierzy, to musi przyjąć, że Bóg wymaga całkowitego podporządkowania (w tym niestety rezygnacji z seksu przedmałżeńskiego). Ja wuerzę np. w istnienie Afryki i wierzę w taką Afrykę, jaką mogę poznać przez relacje w książkach, tv itp., a to, że może bym wolała, żeby był to cudowny świat bez wojen, hiv głodu, o który wcale nie trzeba się martwić - to wcale nie znaczy że tak się stanie. Jeśli wierzycie, że istnienie Boga jest faktem - tak go traktujcie.

merkaba zmień dilera, zioło, które jarasz , rzuca ci się na czachę

teraz i w piekle

dobry katolik to nie jest taki ktory krzyzem lezy w kosciele ale ktory swoim zyciem w jakis dobry sposob kresli swoje zycie tu na ziemi pamietajac komu to wszystko zawdziecza. strzela mnie jak widze ludzi froterujacych kolanami podloge w kosciele. wierzyc mozna nawe na pustyni gdzie nie ma nawet kawalka krzyza. dla mnie kosciol to jedna wielka sekta. a nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmy

bazienka czy czasami zastanawiasz się nad tym co wypisujesz?

no prawie po polsku mi wyszlo;p

twój facet jest taki pobożny, ale seks nie w małżeństwie mu odpowiada podaruj sobie te bajdy i weź się za naukę

zerwać z tym księdzem i tyle:P

mysle ze z ksiedzem byloby ciekawiej ;) ten chyba stara sie byc swietszy od papieza

bazienka ale przegięłaś-można nie wierzyć ale twoje słownictwo na temat Boga to żenada

wybierając miłosc wybierasz raj i boga a wybierając grzech wybierasz szatana i piekło ,cierpienie nienawiść

zioło ci nie służy , ile razy mam ci mówić, pacanie

poziomka - ona obrazla twoje uczucia religine ale sama moze myslec co chce. to forum ma zalete i wade jednoczesnie- mozna mowic wszystko co sie mysli. bazienka wyrazila swoja opinie. czy przesadzila nie wiem. wypowiedziala sie na temat boga ale gdyby zrobila to na temat np prezydenta nikt by sie nie zwrocil uwagi.