Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna_samotna

Proszę Was o pomoc...

Polecane posty

moniiiii - no wlasnie ja jestem dziwnym przypadkiem, bo jak mnie wczoraj przytulil to mi bylo dobrze i czas moglby sie zatrzymac... Ty nie jestes na niego zla? Ze tak zrobil, ze wszystko zostawil i odszedl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiiiiiiiiiiiiii27
Czasem mam ochotę go ubić!... ale nie mogę przestać kochać... Myślę, ze w tym, że on "uciekł" była nasza wspólna wina, bo mamy trudne charaktery i oboje jesteśmy strasznie uparci :( Do tego pojawiły sie kłótnie w związku z weselem i slubem. To miało być nasze wesele a nic nie było po naszemu planowane (rodzice dawali kase i oni rządzili) :( Teraz mamy zamiar zrobic to po swojemu... o ile wrócimy do siebie... A co do wczorajszego twojego spotkania z kolegą... hmmm... może wcześniej wyjdziesz z tego dołka niż przypuszczałam ;) Pamiętaj "coś się kończy by coś mogło się zacząć" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialiscie juz o weselu? To czym Ty sie moniiiii przejmuszesz, bedzie dobrze!!! Stesknil sie chlopak za Toba, zrozumial, tylko musisz mu wybaczyc to wszystko, co przez niego przeszlas... a z tego co piszesz bylo duzo smutku... nie, nie bedzie nic z tego, on ma swoje poukladane zycie, tak naprawde nie mam prawa mu wchodzic w zycie... ale chcialabym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy end
Jestem moje slodkie:D Dopiero do domu wrocilam.. Co do "kola wzajemnej adoracji" jak ktos tu napisal-to chyba po to jest kobiece forum czy nie?Podzielic sie doswiadczeniami,polakac,pogadac i posmiac sie!Kazdy moze sie wymandrzac. Asiula, wiesz sluchaj..Lukasz nie zabral rzeczy bo trzyma Cie na poczekalni, tak jak mowilam abys sie ylko za innym nie rozgadala!Bo moze nagle zachce wrocic!Ze nie przyjechal do twojej corci to swinstwo! Smutna-jak idziesz do wrozki to nic nie pytasz!jak ona sie zapyta o co chodzi to powiedz tylko o milosc!jak zacznie sie wypytywac szczegolow to juz nie wrozka!Wrozka rozklada karty i widzi wszystko! A teraz ja musze dostac rady od Was. A wiec poznalam dzisiaj kogos.To znaczy znam go z widzenia i pare razy z nim rozmawialam.przchodzilam wlasnie przed chwila kolo jego pracy i wylecial na ulice.Porozmawialismy sobie troche.No i on mowi ze wlasnie konczy prace i mowi do mnie:"To chodz idziemy do Ciebie na kawe" Sluchajcie co to ma byc? Czy to jest normalne????? Jak mozna sie tak wpraszac?? Co on sobie mysli ze ja obcego do mieszkania wprosze? Powiedzialam mu ze obcych do domu nie wpuszczam i ze mysle ze najpierw sie telfonuje,umawia na kawe n.p a po paru randkach chyba mozna sie odwiedzic w domu??? Wtedy dopiro zapytal sie o moj numer telefonu. Co ja mam o tym myslec???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happy - nieladnie ten ktos postapil... bardzo nietaktownie... przeciez na kawe mozna isc do kawiarni... pewnie Ci przykro, co? faceci tacy sa... musimy sie do tego przyzwyczaic. Miejmy nadzieje, ze zrozumie co zrobil i nastepnym razem zabierze Cie w jakies mile miejsce na kawe. co do wrozki - ok, nic nie powiem, dziekuje za rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy end
Dziekuje kochana za twoje zdanie. Ale nie jestem pewna czy wogole z nim isc na jaks randke :0(( Uwazam ze to bylo nachalne z jego strony !!owszem powiedzial no tak jak nie do Ciebie to chodz na kawe do kawiarni.Ale powiedzialam ze nie,bo zmeczona jestem. jakis glupek to jest :-OA moze do lozka mnie chcial zaciagnac? No bo przeciez tak sie nie robi!!! Na koniec powiedzial ze zadzwoni ale zebym ja odebrala :DKopniety jakis chyba:DMowie,no jak bym nie chciala odbierac to nie dalabym numeru:DA teraz faktycznie zastanawiam sie czy odebrac tel od niego??? A tak poza tym dziewczyny jestem juz prawie 7 lat sama a wiec ...wytrzymajcie tak dlugo jak ja:-ONikt nie wytrzyma i nikomu nie zycze:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happy - ale sie usmialam z tym telefonem :) co za koles ;) daj sie zaprosic, a moze sie okaze fajny, mysle ze warto sprobowac, nic Cie to nie kosztuje...nie mozna kogos tak od razu skreslac. to ja bylam 7 lat szczesliwa, a Ty 7 lat sama :( teraz los sie musi odwrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy end
Smutna kochana..noooo przeciez dlatego jestem zu z Wami! ja tez bylam 7 lat szczesliwa z moim bylym mimo jego problemow kochalam go.A teraz 7 lat sama:-OBylam chyba w twoim wieku?Mialam 28 lat:-OA teraz 35 lat skoncze...Jessssusss Maria:DNo coz...No dobrze spotkam sie z nim bo byl smieszny :D:D:DDobre to bylo "ja zadzwonie ale zebys Ty odebrala". teraz tez mi sie smiac chce haha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happy - jak mam 25... strasznie jest mi przykro, ze Ciebie to spotkalo... ale moze to juz tak jest, ze dobrzy ludzie maja w zyciu gorzej... spotkaj sie koniecznie, opowiesz nam jak bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy end
Opowiem:-O Smutna ja Tobie napisze jutro emaila. Powrozyc chiclabym Tobie na GG. Musze miec Ciebie live. Chce Tobie powrozyc zanim pojdziesz do tej Pani poniewaz chce zobaczyc czy powie to samo. Zycie samemu tez moze byc piekne i tego doswaidczenia nikt mi nie moze zabrac.Nauczylam sie wiele i poznalam siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok happy, ja powinnam byc jutro wlasnie o tej porze na gg i tutaj na kafe, bo po pracy jade rozruszac moje kosci :) wiec sie zglosze :) a nie chcialabys kogos miec? smutno samemu jest :( tylko ze wiem o co chodzi, po takich przezyciach nie ma sie ochoty na powazny zwiazek... ja tez bede sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula1234
Moze po prostu strzelił gafe ...albo nie stać go na kawe w restauracji... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula1234
Albo chciał iśc na skróty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula1234
A mój Lukasz zadzonił jak gdyby nigdy nic...jakby nic sie nie stało... Boze ca ja mam z nim zrobić... Dzis pokazał tylko ze o nas nie dba... nie szanuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula1234
Do przyjaciela na urodziny to poleciał... Małej wysłał życzenia smsem.... co sie z nim stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy end
starrr najpier powroze samotnej:D Oj kochane ja mam duzo roboty.Powoliprosze bo sie zalamie:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula, tak jak pisalam to sa nieodpowiedzialne dzieci... I dla nich nigdy kobieta nie bylaby na pierwszym miejscu. Moze kiedys wydorosleja, zrozumieja, ale wtedy my bedziemy silniejsze, nie bedziemy ich chcialy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiiiiiiiiiiiiii27
happy a propos wróżb.... na forum kafe już 2 razy załapałam się na darmowe wróżby... no i obie osoby powiedziały mi, ze nie pasujemy do siebie z moim kochanym... ciekawa jestem czy to samo byś zobaczyła, aczkolwiek boje się potwierdzenia, bo zaczełabym w to wierzyć... :o Dlatego dobrze, ze jesteś bardzo zajęta... i nie masz czasu by i mi powróżyć ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiiiiiiiiiiiiii27
Samotna tak rozmawiamy ZNÓW o slubie, ale teraz niczego nie jestem pewna :( Boję się, ze całe życie będę w niepewności, czy może znów nie ucieknie od problemów... To wszystko takie skomplikowane :( A co do Twojego spotkania z kolegą, to wiem, ze on jest w związku, ale skoro jest on dla Ciebie atrakcyjny, czyli bardzo prawdobodobne, ze wkrótce zaczniesz zauważać i innych facetów :) Ja dopiero ok 2 tyg temu zauważyłam jedneo, który wydał mi sie uroczy :) Jednak na palcu pierścionek, w sercu nadzieja a na wyświetlaczu w telefonie Mój Skarb, i tak chodze i telefon całuje :( wiem... żałosne :( Asiulka... nie wiem co mysleć o Twoim Łukaszu... Wyobrażam sobie jak jest Ci przykro :( Ściskam mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniiiii - to jest wlasnie ten problem, ktory powoli zauwazam, a mianowicie to, czy jeszcze kiedykolwiek moglabym mu zaufac po tym wszystkim, czy on nie zrobilby tego jeszcze raz, jak bedzie jakis problem. Takiej pewnosci bym chyba nie miala... ale to tak na dzien dzisiejszy, dzis jestem na niego zla, dlatego tak pisze. Poza tym czekam na telefon od kogos innego, ale nie dzwoni... ale zadzwoni, wiem to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniiiii - on byl dla mnie atrakcyjny wlasciwie zawsze, tylko pozniej byl Moj i to przygaslo, ale zawsze jak go widywalam to cos ze mna sie dzialo i moze wlasnie dlatego chcialam sie z nim spotkac. Ojej, jak sobie przypomne wczorajsze spotkanie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula1234
Happy End... Mam nadzieje ze o wrózbie dla mnie też pamietasz:) Powiedz mi...jak mam rozegrac sprawe z łukaszem... Jutro przyjedzie,,,musze udawac ze wszystko jest ok. Ale co potem? Miałam plan...by do 8 marca nie odbierac telefonów(tylko boje sie ze nie przekreśle takim zachowaniem tego wszystkiego). Jesli 8 marca nie przyjedzie i nie porozmawia ze mną co dalej, to wysle mu 9-go smsa zeby zabierał rzeczy..ze wystarczajaco długo na niego czekały... Co mi radzisz Happy... Co ja mam na Boga roić? Z jednej strony mnie zawiódł...dzisiejszym zachowaniem udowodnił ze nie ma w nim widocznej poprawy... Ale nadal go Kocham.. zawodzi mnie, ale serce nie wypbiera... jak dalej to rozegrac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niusiaaaaaaaaaa
smutna_samotna nie wpieprzaj się w związek Twojego przyjaciela...nie mąć mu w życiu skoro ma je poukładane. Sama cierpisz przez faceta a chcesz ,żeby tamta kobieta cierpiała przez Ciebie? wiem ,że zaraz sie wyprzesz ,że nie chcesz się wpieprzać i może to sobie wmawiasz ale widać ,że byś chciała po tym jak piszesz i jak go opisujesz... żałosne to trochę , pomyśl troche czy chciałabyś aby Twój chłopak miał taką przyjaciółkę , która by się chciała z nim spotykać żeby ją pocieszał... pomyśl. sorry ale jestem uczulona na takie zachowanie bo już mi jedna "Dziunia" zepsuła takim zachowaniem związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy end
Asiula dobrze zrobisz z planem z 8 i 9 marca.Niczego nie skreslisz! ON ma sie starac a nie TY kochana! jestem zajeta na razie.Mie moge pisac.Mam robote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niusiaaaaaaaaaa -wiem, ze masz racje, wiem, ze to nie ladnie, ze nie mozna tak robic i sama nie chcialabym byc na miejscu jego dziewczyny - zdradzana wieleeee razy, ale mnie tez ktos strasznie skrzywdzil i chce teraz choc troche pomyslec tylko o sobie... poki co nic sie nie dzieje i byc moze nic sie nie stanie, wiec nie panikujcie ;) do tanga trzeba dwojga, jak nie bedzie chcial to sama nic nie zdzialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niusiaaaaaaaaaa
z początku gdy czytałam ten temat było mi Ciebie szkoda... ale teraz widzę ,że z Ciebie zwykła egoistka jak wszyscy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze jestem egoistka, ale to nie jest w tym momencie moja wina... tak dzis mysle, jutro pewnie bedzie inaczej, zmienia mi sie caly czas... jesli bedzie chcial - zadzwoni, ja sie nie odzywam, a swoje moge sobie myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula1234
Nie jestes ...Smutna... kazdy chce uczucia..zainteresowania... zrzucenia uczuc na kogoś innego... ale to trzeba z głowa...by jeszcze bardziej nie cierpiec... By nie wpaśc z deszczu pod rynne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×