Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..majutek24

Zostawił mnie chłopak - wesprzyjcie

Polecane posty

Gość bendziemy spiewac
Niech żyje nam Towarzysz Tusk co usta słodsze ma od malin! Uzbrojeni funkcjonariusze ABW weszli o 6 rano do mieszkania właściciela satyrycznej strony AntyKomor.pl i zarekwirowali mu komputer pod zarzutem obrazy prezydenta - informuje TVN24. Czy to już państwo policyjne? I kiedy ABW wtargnie do domu właściciela lub redaktorów strony Niezależna.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksesiaaa
Z tego co widzę kilka zabłąkanych nowych duszyczek tu mamy.. :) Cieszę się, że u większości jednak się polepsza. Ja swojego byłego również codziennie widziałam ( i widzę ) i nie czułam się z tym źle. Zbyt wielkie obrzydzenie do niego czuję. I myślałam dokładnie tak samo jak Wy. Że już się nie zakocham, z nikim mi nie będzie tak dobrze. Więc nikt tak jak ja ( i inne tu dziewczyny które to samo mówią ) nie wie tak dobrze jak ja ( one + ja :>) że to chwilowe pierdolenie i przejdzie. Od jego czasu mam już drugiego faceta i co z następnym to lepiej. Daaciee raaadęę! Kwestia nastawienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
Tez mam ostatnio pozytywne nastawienie do zycia. Juz minely 3 tygodnie od zerwania a ja czuje sie coraz lepiej. Na szczescie. Dzis ide na impreze (nie bylam na zadnej juz od dawna), i mam nadzieje dobrze sie bawic. Poza tym przeszlam przez piekielko w pracy i wszystko tak pozytywnie sie zakonczylo, ze nie moglam wymarzyc sobie lepiej. A byly? Zaczynam myslec o nim jak o "jakims facecie" z ktorym nic juz mnie nie laczy i nawet powoli zapominam, ze kiedys mnie laczylo. Zycie idzie do przodu i ja nie bede sama siebie krzywdzic ciagle tylko siebie dolujac. Bo krzywdze tylko i wylacznie siebie! Decyduje sie byc szczesliwa, decyduje sie na lepsze jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
A i moje zycie kiedys sie ulozy, niczego mi nie brakuje, do brzydkich nie nleze. Wszystko bedzie ok :) No i nie tylko u mnie oczywiscie, kazda z nas zasluguje na szczescie ije znjdziemy predzej czy pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANka Paaaaaa
Ksesia a ile masz lat? bo wiesz, jesli jestes nastolatka i mialas wtedy chlopaka gdy mialas na przyklad 18 lat to troche inna sprawa. to co innego jak np. niektore dziewczyny tutaj maja zalozmy 28-30 lat, zostawil je chlopak, w takim wieku trudniej ulozyc sobie zycie samemu i trudniej spotkac wartosciowego czlowieka. ja sama mialam chlopaka gdy mialam 18 lat i tez gadalam ze to jeden jedyny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona przyszla zona
Witajcie, u mnie bez zmian poza tym, ze mam szanse by znow z nim byc. Tylko, ze ja teraz nie chce. Jest mi ciezko bardzo, bo podjelam decyzje, z ktora sobie nie radze. Nie chce z nim juz byc. Na dodatek jestem w ciazy o czym dowiedzialam sie niedawno. mam malutka nadzieje ze testy sie myla. Wiem juz, ze nie chce go widziec ani znac, zachowuje sie jak gowniarz mimo, ze ma tyle lat. Musze teraz to jakos ogarnac i wrocic do normalnosci chcociaz to juz w sumie niemozliwe. Ciagle zadaje sobie pytania co ze mna bedzie, jak dalej zyc, czy jest sens i ciagle nie ma odpowiedzi. Jestem juz tak zrezygnowana, ze nic mnie nie pocieszy. Ale jakos sie trzymam. Chyba gorzej juz byc nie moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porzucona, czy Twój ex wie o ciąży? jak zareagował? Strasznie współczuje, trudno wydobyć z siebie radośc na wieśc o ciąży z facetem, z którym po prostu nie można być....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona przyszla zona
tak wie i ma to gdzies podobnie jak mnie. Powiedzial ze sie spotkamy, ale na pytanie kiedy odpowiedzial ze ma czas. Moze za miesiac, dwa, trzy, cztery? Ma czas, bo ciaza trwa 9 miesiecy. Ja go nie chce juz widziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za cham!!! Ale napisałas we wcześniejszym poście, że sa szanse, abys z nim, ale Ty już nie chces.... Ale skoro piszesz, że on ma gdzieś, to gdzie są te szanse? A zatem, nie widzieliście sie od momentu, gdy dowiedzial sie o ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja od 5 dni płaczę, bo facet ode mnie odszedł po 5 latach. Dokładnie z dnia na dzień powiedział, że chce byc sam. Siedze sama, wzięłam wolne z pracy i co najgorsze nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nie wiem jak to przetrwam:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
Eweala - a nie ma juz szns na to,zeby zmienil zdanie? Rozmawialas z nim od tego czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona przyszla zona
mam sznase bo dal mi to do zrozumienia. Nie widzielismy sie, bo on poki co przyjechac nie moze i chyba nie chce. Ja nie chce natomiast juz walczyc. Poddalam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiona-bez-słowa
Jeszcze wczoraj rano rozmawialiśmy, był radosny, roześmiany. Wieczorem miał do mnie przyjechać. Spakowałam cały swój dobytek w kilka waliz. Wynajeliśmy domek na wsi, założyłam firmę by on mógł z niej korzystać. By żyło nam się lepiej pracując na swoim a nie u kogoś. Miał przyjechać i mnie zabrać. Po dwóch latach bycia razem -a roku bycia na odległość, mieliśmy wreszcie zacząć wspólne zycie. Już po południu nie odbierał telefonu, potem go wyłączył. Włączył przed chwilą - dzwonię jak szalona. Nie odbiera nadal. Jeszcze dwa dni temu mówił jak mnie kocha, jak tęskni, jak będzie nam razem cudownie. Nie potrafię tego zrozumieć, zostawił mnie w tak podły sposób, udawał do samego końca. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
ktos smutny - no to juz ci nick nie pasuje ;) I jak, szczesliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
zostawiona-bez-słowa - moze to nie tak, jak myslisz? Moze on cie nie zostawil? Nie powiedzial ci nic, moze cos sie stalo, a moze potrzebuje czasu na przemyslenie czegos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiona-bez-słowa
a jak inaczej? od wczoraj siedzę i wyję, nie mogę jeść ani spać. ja mu naprawdę ufałam, wierzyłam w jego miłość. wierzyłam w nasze wspólne życie. to nie jest dzieciak. jesteśmy po trzydziestce. do ostatniego momentu utrzymywał mnie w przekonaniu, że wszytko jest ok. i co? nagle sie rozmyślił. nie potrfie uwierzyć że mógł być tak podły. że tak mną manipulował do ostatniego dnia. co mam myśleć? co robić? rozsypałam się. niczego nie rozumiem, nic nie wiem. dzieli nas 130km. chyba jutro wsiądę w autobus i do niego pojadę. tylko nawet nie wiem gdzie go szukać. jezdzi jako kierowca, zwariuje czekając do wieczora pod firmą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona przyszla zona
ktos smutny- gratuluje naprawde:) Fajnie, ze tobie chociaz sie udalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona przyszla zona
zostawiona-bez-słowa nie chce cie dobijac, ale u mnie bylo tak samo. Mam nadzieje, ze u ciebie powod jest inny. U mnie tez milczal az wreszcze odpisal bo go meczylam i napisal ze to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiona-bez-słowa
ja nie pjmuję, jak można zrobić coś takiego po dwóch latach. bez słowa wyjaśnienia, rano - kocham cię a wieczorem - milczę, więc może sama zrozumiesz ze masz spadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
zostawiona-bez-słowa - no nie zostalo ci nic, jak tylko czekac chociaz wiem, ze to strasznie trudne. Poloz sie moze spac, odpocznij, napij sie melisy, herbay z rumianku, waleriany i postaraj sie chociaz troszke odgonic zle mysli. Oczywiscie nie mam zielonego pojecia co sie moglo stac i dlaczego tak sie zachowal a nie inaczej, ale moze to jest zupelnie inaczej, niz ci sie wydaje? Czas zreszta pokaze, bo wierze, ze on sie odezwie predzej czy pozniej. Postaraj sie jakos uspokoic, polozyc, przeczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostawiona mnie byly tak zostawil, bez slowa, bylo rozstanie potem powrot i po pol roku nagle nic, absolutnie bez slowa. po roku sobie o mnie przypomnial i zaczal wydzwaniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona przyszla zona
doradzcie wiec mi dziewczyny co robic? Zostalam sama, w ciazy i co dalej? Sama sie zastanawiam czy lepsza petla na szyje czy strzal w leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
co sie dzieje z tymi facetami? Ja jak to wszystko czytam to wierzyc mi sie nie chce. Ze mna facet przynajmniej zerwal po ludzku, zabral mnie na spacer i powiedzial, ze uwaza, ze to nie ma sensu. Przynajmniej zachowal sie jak czlowiek. A jak tu slysze wasze historie, jak facet po prostu przestaje sie odzywac to mi sie wierzyc nie chce. Przepraszam, przypomnialo mi sie, ze jeden facet zrobil mi tak samo... Nie odbieral moich telefonow, nie dzwonil, nie odpisywal na smsy a jak wreszcie odebral powiedzial mi, ze wydawalam mu sie wystarczajaco inteligentna, zeby zrozumiec, ze to koniec :) I poprosil o numer telefonu mojej kolezanki - singielki :) Faceci bywaja rabnieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
porzucona przyszla zona - nie strzelaj sobie w leb,to na pewno. Zbierz sie w sobie,idz do lekarza, zadbaj o siebie. A byly jesli jest mezczyzna to przyjmie na siebie odpowiedzialnosc. A jak nie - alimenty. A dziecko to sens zycia, szczescie, radosc chociaz i ciezka praca. Wiec rob teraz wszysko, zeby en dzieciaczek co jest w tobie byl njak najszczesliwszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona przyszla zona
olgetta- ja zamierzam usunac. Nie mam pieniedzy na dziecko, na ciaze, na dalsze zycie z dzieckiem. Ja po prostu sie zastanawiam jak dalej z tym zyc. Juz nigdy nie bede szczesliwa i to mnie przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porzucona przyszła żona - czy ktos wie, że jesteś w ciąż?Ktos z Twoich bliskich? Rozmawiałas z kims na ten temat? a w ogóle, który to tydzień? Sytuacja jest rzeczywiście nieciekawa, jakbys miała mało problemów i smutków, to jeszcze ciąża... w takich sytuacjach właśnie poznajemy ludzi, nawet jesli on juz nie chce byc z Toba, ato przecież był z Toba dłużej niż kilka tygodni, była mu przynajmnej przez jakiś czas bliska, więc jak można zostawić kogoś w takiej sytuacji zdaną na siebie i los... co za gnój!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgetta
porzucona przyszla zona - tylko przemysl to bardzo dobrze bo takich rzeczy nie da sie potem wyjac z pamieci, trudno je sobie wybaczyc. Ja sama na szczescie nie bylam w takiej sytuacji, ale z tego co slyszalam przez lata wiem, ze to nie jest latwe i pamieta sie to do konca swoich dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×