Zostawił mnie chłopak - wesprzyjcie

aneri - wkoncu :) tak tu czytalam ale Ciebie nie bylo, a lubie czytac jak piszesz :) co do obojetnosci o ktorej pisalam, to roznie to jest...boli mnie to i wogole, ale chyba tu chodzi o podejscie...wiem, ze po prostu tak bedzie i tyle... ehhh, chcialabym pojsc do kina, ale nie mam z kim :(

najszczesliwsza wsrod nich - "do tego przystojny z autem" omg. :/.

heh,ja właśnie przez takiego mam cały dzień do dupy....jakas porażka w ogóle,wydawał mi się naprawdę normalnym facetem-może inaczej,tak mnie zauroczył,że nie widziałam tego,co było nie tak,na pierwszym spotkaniu wysluchałam historii o wszystkich jego byłych dziewczynach....:O na drugim usiłował włożyć mi język do gardła....:O w ogóle tak mi zassał ucho,że wyrwał mi kolczyk!!!!!!:D poznałam jego brata,mama o mnie wiedziała w ogóle szmery bajery....ale zaniepokoiło mnie to,że nie usunął tego konta,mimo że spotykał się ze mną,odkryłam jakieś jego flirty z innymi dziewczynami poprzez FB :O po tym wszystkim chciałam zakończyć znajomość,ale tak mi jęczał,że dałam jeszcze szansę,więc usłyszałam,że to,że miałam uwagi do tego konta i flirtu sprawiło,ze nie chce ze mną być...:O w ogóle nie możemy być razem bo np.nie słuchamy tej samej muzyki....poza tym on szuka takiej kobiety,jaką jest jego mama.....;) po tygodniu milczenia wysłałam mu maila,że zrywam tą znajomość,napisał mi,że ok i mam nie popełniać znów tych samych błędów,czyli angażować się zbyt szybko.....:O (jakby mi nie dawał powodów ku temu....) napisał mi,że nigdy nie zapewni mi uczucia,którego bym od niego oczekiwała (??) i mam wybierać-albo przyjaźń,albo nic.....;) to tak w skrócie,ale generalnie facet porażka :(

P.S zapomniałam dopisać-myślę,że poszło o to,że nie poszłam z nim do łóżka,a przecież dziewczyny proponowały mu seks na pierwszym spotkaniu,poza tym zawsze na wszystko się zgadzały,a ja mam swoje zdanie....jak smiem je mieć!!! ;)

aneri30 - no to witam w klubie. U mnie w pracy jest tez pare singielek w naszym wieku a nawet starszych, ale one laza po imprezach co weekend, bawia sie.. Ja kompletnie nie jestem w takim typie. Ja wole zaszyc sie z laptopem, ksiazka, isc na silownie, spotkac sie z kolezanka na kawe. Nie lubie lazic, upijac sie, spac z przygodnymi facetami na pierwszej randce. Ale to mimo wszystko one maja wieksze szanse, ze wsrod tych dziwnych facetow trafia na jednego, jedynego. Ja jedynie moge poznac faceta na silowni, w sklepie, w kawiarni jk gadam z kolezanka co jest niewykonalne bo wtedy nie chce mi sie rozgladac, albo na necie. A do tego mieszkam w Irlandii, Polacy tutaj albo pozajmowani albo delikatnie powiedziawszy nie w moim typie, irlandczyk zaden nigdy mnie nie zainteresowal, a inne nacje (jak byly holender) to tez trudne bo to inna kultura. Wiec mam przesiany wybor. Slabo tak jest. Na pewno nam sie jeszcze uda, powoli, powoli ale sie uda. Jakos, gdzies czeka ten ktos. Zreszta na kazda z nas z tego forum ktos czeka a my siedzimy na necie i marudzimy, ze nikogo nie ma ;)

Lexieeeeeeee2 - wybacz, wiem ze to dla Ciebie trudne i wogole, ale jak przeczytalam, co napisalas o tym facecie, to sie usmiechnelam, faktycznie facet porazka :/...:( nie wiem moze przez to jak to wszystko opisalas tak mi sie smiac zachcialo, a o tym zassaniu ucha i o kolczyku to juz wogole :p

ja sama wybuchnęłam śmiechem jak to przeczytałam :D

hahahahahahha :D

Lexieeeeee2 - wielki szacunek dla ciebie, ze nie dalas sie gosciowi namowic na lozko! I pewnie to go tak w Tobie zaszokowalo, bo kazda by sie oddala :) To akurat wielki pozytyw i jesli facet z takiego powodu zerwal znaczy, ze jest durniem do kwadratu i niech sobie nastepnym razem jakiejs laski ze "slit focia" w lazience poszuka, to nie bedzie sie musial wysilac :) Szacunek!

wspomnialam o tym aucie tylko dlatego że wszyscy myslą że na portalach siedzą sami przegrancy nieudacznicy bez prawa jazdy

z tego co widziałam to właśnie słitaśne foteczki sa w jego typie....:O ciągle mam przed oczami mój kolczyk.....:D

najnieszczęsliwsza wsród nich - jesli uwazasz, ze popelnilas blad, ze z nim zerwalas i chcialabys na powaznie do niego wrocic to po prostu go zapytaj, czy chcialby i tyle. Bo jesli tego nie zrobisz to ciagle bedziesz myslec "a moze wrocilby, a moze nie". A tak to bys miala jasnosc. Ja jak zerwal ze mna facet przez tydzien myslalam, ze moze do mnie wroci, i ze jak przyjedzie po swoje rzeczy to rzuci mi sie na szyje itd. Wpadlam prawie w obsesje tego typu. Ktos mi poradzil, zebym po prostu zaaranzowala rozmowe i go najszczerzej na swiecie zapytala, czy chcialby wrocic bo ja tak. On powiedzial, ze nie. Ale wbrew temu, ze zostalam odrzucona i oczywiscie poczulam sie podle to wiedzialam, ze nie mam powodu miec nadziei i czas zaczac kompletnie nowy rozdzial. I niby sie wyglupilam, ale kto sie nie wyglupia przynajmniej raz na miesiac :) Wiec jak chcesz wiedziec - zapytaj. Nie zje cie :)

jeszcze muszę Wam to napisać,żeby rozładowac złość:p -powiedział mi,że przeszkadza mu to,ze robię dr,bo on nie lubi jak kobieta jest bardziej wykształcona od mężczyzny....:O -pokazywał mi blizny po tym jak ciął się w młodości po zawodzie miłosnym....;) -no i wszedł w skarpetach do łóżka :p (spędził u mnie noc,ale nie było seksu jak pisałam :))

ahahaha no nie moge :D co za gosc :D nie no naprawde bosko to opowiedzialas :D nie no nic mnie dzisiaj tak nie rozbawilo :D..to jest nic. mam taka kolezanke....bla, bla, bla, spotykala sie z facetem 4 miesiace no i ich pierwszy raz...wszystko ladnie pieknie (ona naprawde sie zapatrzyla w niego i moim zdaniem byli para ok) poszli ze soba do lozka, gra wstepna a koles nagle mowi cytuje: "moglabys mi sie wysrac na klate? bo juz nie wytrzymam"....hah, sory wulgarne ale musialam to napisac:D kolezanka prawie pol naga wybiegla z placzem, eh swoja droga tez sporo nie mogla sie otrzasnac..... :D:D:D

a już myślałam,że nic mnie nie zaskoczy..........:D :D :D :D skąd oni się biorą?????!!!!!!!! :D

tylko już próbowałam niestety, dał mi szansę jakoś 2 tyg po rozstaniu , pozniej 3 miesiace po rozstaniu a ja ciągle zachowywałam sie jak urażona księżniczka. wina leżała po obu stronach... od grudnia cisza... powiedział tylko że zmarł jego ojciec, zaprosił mnie na pogrzeb, raz sie spotkalismy , żebym mu oddała jego rzecz...też miałam nadzieję że pogadamy, ale on tylko wział powiedział dzięki i pojechał :( chyba nie ma dla mnie już nadziei a jednocześnie nie umiem zapomnieć ani zainteresowac sie innym bo w każdym widzę wady i braki .... byłam zbyt wymagająca dla exa...sama byłam zła :( pewnie jestem skazana na cierpienie w samotnosci .... i też kiedys zostawił mnie chlopak, ale to mnie aż tak nie bolało jak moja własna wina :(

Lexieeeeee2 - no to facet, z ktorym pewnie byloby ci przeinteresujaco w zyciu :) Nic tylko za nim plakac :) Domyslam sie, ze ci smutno bo pewnie jakies nadzieje wiazalas z tym facetem (zeby nie byc sama, moze akurat ten bedzie dobry itd) ale jeszcze nie masz 70 lat zeby byc tak zdesperowana, zeby brac jakiegos wybrakowanego dziadka zeby tylko ktos byl :)

p.s olgetta - bardzo dziękuję Ci za odpowiedz

najnieszczęsliwsza wsród nich - no wiesz, jesli bedziecie sie tak spotykali co jakis czas i nie wybaczycie sobie tego, co sie miedzy wami stalo, to nie ma sensu wracac. Albo dluga, szczera rozmowa albo nic, takie moje zdanie

Wiecie co,cały żal i smutek mi przeszedł po tym,jak Wam to opisałam....:D przeczytałam to i spojrzałam trzeźwym okiem i jestem dumna z siebie,że nie przespałam się z nim no i że zakończyłam tą znajomość :D

ale to jest jakis sposob, opisac to wszystko komus, a potem samemu to przeczytac :)

i teraz przed oczami mam wypadający kolczyk i te skarpety na jego króciutkich nóżkach.....fajnie to wyglądało w zestawieniu z bokserkami,które nie wiem skąd wziął,bo wyglądały jakby były z frotte :O

o matko.... :D ahahahhahahaha :D:D:D:D:D:D

(matko,ale jestem świnia.....:O)

moze mama mu je dala :P

nie zdziwiłoby mnie to.....w sumie wyglądały jak taki model zakupiony w latach 80 tych :O a po naszej wspólnej nocy dzwonił rano do brata i tłumaczył mu,że ma jeszcze zamrożone kotlety,które mu mama dała,więc ma co jeść.... facet 30 letni tak w ogóle....:O

on zerwał ze mną kontakt...ja usunęłam go ze znajomych na fb zablkokowałam nie chcialam ogladac jego fotekz innymi laskami...ale teraz już tyle czasu mineło myślę że oboje ochłonelismy ... ja zrozumialam przez ten czas że go kocham , że miłość nie zawsze jest łatwa i przyjemna... a on ...nie wiem jakim prawem wmawiam sobie ciągle że on mnie dalej kocha...ale pewnie tak nie jest :(

:P:D umarłam :D

Lexieeeeee2 - no nic tylko ideal. Za 20 lat w najlepszym wypadku nosilby swoje skarpety frotte do prania mamuni, a w najgorszym ty musialabym mu je prac :)

Naboobku to tylko jedne z niewielu historii z nim związanych,prawdziwe asy mam ukryte w rękawie...;p P.S. pokazywał mi swoje rozstępy na brzuchu po tym,jak za szybko urósł (170cm ;)) no i szczycił się swą blizną po przepuklinie-którą kazał odnaleźć i domyślić się co to jest....:O myślałam,ze chodzi mu o to,że jedno jajko mu usunęli z takim namaszczeniem o tym mówił :O