Dlaczego niektórzy nie chca mieć dzieci??Do pań i panów

Czy to nie Pani Chylińska chciała sprzedać synka na Allegro po porodzie :D ?

no wiesz Neit, juz byla kiedys kobieta, ktora chciala "dla zartu" sprzedac swojego bobasa na ebayu.... wszystko mozliwe.

poza tym wole nie miec dzieci niz potem zwalac wine za swoje nie spelnione marzenia na bogu ducha winne malenstwo.

Mojej koleżance się marzyło sprzedanie męża :) Ciekawie jak by to wyglądało gdyby utworzyli na allegro działa z niechcianymi dziećmi :) Coś mi mówi że jak by to było legalne to by nie jedna osoba skorzystała. Jak tak patrzę na ludzi, to są na prawdę osoby jakby stworzone do bycia rodzicami. Mają dzieci, wychowują na porządnych ludzi i chwała im za to. Ale zdecydowanie więcej rzuca mi się w oczy takich co dzieci nigdy mieć nie powinni a mnożą się jak wirusy. Szkoda mi tych dzieci. A na ogół w towarzystwie to ja jestem "tą złą". Chyba najgorzej jest na takich większych zjazdach rodzinnych. Ostatnio unikam jak ognia takich imprez. Szkoda nerwów.

ja nie chcę mieć dzieci i wiem to na pewno. martwi mnie to, że tak niewielu ludzi w moim otoczeniu szanuje moją decyzję :/ dla mnie posiadanie dziecka to nie zabawa, tylko odpowiedzialność i poświęcenie, decyzja bez odwrotu. boję się tego, że jestem za słaba by wziąć odpowiedzialność za nowe życie i by zapewnić mu lepsze warunki niż te które miałam ja. świadomo macierzyństwo i ojcostwo to najlepsze co możemy dać dziecku. nie wiem czemu, ale mam wrażenie że wielu ludzi robi dzieci na zasadzie - jakoś to będzie ja się na to "jakoś" nie zgadzam!

Też uważam, że pewnie by dochodziło do nadużyć, a przecież nie o to chodzi, żeby z aborcji zrobić środek antykoncepcyjny :o

"mam wrażenie że wielu ludzi robi dzieci na zasadzie - jakoś to będzie" => też mam takie wrażenie... wydaje mi sie też, że wiele kobiet chce sobie dzieckiem "ułożyć" życie.

poza tym ten świat jest dosyć niefajny nie chcę powoływać na świat dziecka i skazywać go m.in. na ból i cierpienie - bo tego nie da się uniknąć, takie jest życie

Jeśli chodzi o aborcję, to jeśli ktoś jest za głupi żeby chociaż prezerwatywy użyć, to niech ponosi odpowiedzialność za swój idiotyzm. Na pewno nie jestem za tym żeby to było dostępne jak hm... nie wiem do czego porównać. Ale są sytuacje kiedy na prawdę wszystko zawiedzie (moja koleżanka zaszła w ciąże mając spiralę założona). W takiej sytuacji jestem za. Jak pisałam ja się zabezpieczam, pewnie że wolałabym nie musieć, ale coś za coś. Jeśli bym zaszła w ciąże to będzie po prostu przypadek którego nie dało się uniknąć (szklanka wody zamiast seksu odpada :P).

W innych krajach aborcja funkcjonuje i dzieci rodza kobiety, ktore tego chca. Bo aborcja nie jest platna, pokrywa ja kasa chorych. I nie ma jakies fali czy nawalnicy. Ale to wlasnie w Pl jest problem ze wszystkim. Jak 16 latka pojdzie do gina po tabletki, to najpierw marudza, ze tak wczesnie hormony...a przeciez sa tabsy wlasnie dla mlodych dziewczyn! A jak juz zaliczy sie wpadke, to a)trzeba miec kase, b)i tak cie potepia i zmieszaja z blotem c) pomijam atmosfere i warunki w jakich to sie odbywa...

Ja w chwili obecnej nie wyobrażam sobie wpaść, chyba bym sie lekko załamała :o

19:55 [zgłoś do usunięcia] mocno stąpająca kobieta mam pytanie: nie mówią wam matki że macie mieć dzieci? bo mnie moja powiedziała, że teraz tak gadam, ale w głebi duszy na pewno pragnę tylko nie spotkałam odpowiedniego faceta żeby mieć z nim dziecko. dodatkowo twierdzi, że KAŻDA KOBIETA powinna je mieć no i co za tym idzie JA TEZ. ciemnogród nie martw się także mam taki ciemnogród w koło :O najlepiej dwójka dzieciaków minimum i różne tam srata tata ... na razie mi tak tego nie mówią bo jestem młoda i się uczę ale potem to fiuu fiuu ... już mam ochotę uciekać stąd

Uwielbiam Wasz topik, w końcu nie czuję sie wyobcowana w tym temacie. Gównio wszystkim do tego zwłaszcza teściowej że nie chce małych jęczący chdzieciaków.

Ja tez nie, choc nie jestem 16latka i mam w miare ustatkowane zycie. Poprostu to jeszcze nie ten czas i nie wiem czy taka chwila wogole nadejdzie. Ja czasem nawet o moim kocie zapominam, a co dopiero o dziecku!!

Nie mam dzieci pomimo 40 lat i czuję się szczęśliwa i wolna jak ptak:-)

za przeproszeniem : mus to się wysrać a nie posiadać dzieci ... nie można dać się zwariować

babeczki, musimy trzymac sie razem i kontynuowac topik, bo tu gdzie sie nie obrocisz to tylko zupki kaszki, kolki cesarskie ciecia, karmienie piersia, masakra. W koncu zebraly sie dziewczyny, ktore lubia swoje bezdzietne zycie bez pampersow:)

A wiecie dlaczego słyszymy takie teksty? Bo Polska to niestety ciemnogród i chyba tak zostanie:-(

Belllatrix , dokładnie, ja w sumie jeszcze młoda jestem ale wśród moich koleżanek-równieśnic już tryumfują takie tematy :D

wiecie, zeby ten kraj chociaz stwarzal pozytywne warunki do zakladania rodziny, ale jesli becikowe jest krokiem w naprzeciw to ja dziekuje. Te 1000 zl wole zarobic i wydac na przyjemnosci.

na kafe tematów o ciążach jest chyba z tysiąc to dlaczego i taki nie miałby się utrzymać .. mam linki do innych : ale niestety nie aktywne coś : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3209135&start=60 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4245057&start=0

Spotykam się z koleżankami na kawie, dawno się nie widziałyśmy. Dyżurny temat (i jedyny) dzieci. Jaką które kupkę zrobiło (tęczową kurwa, pachnącą fiołkami), czy ząbki się wyrzynają, jakie pieluszki, kaszki itp. O starszych dzieciach może trochę inaczej ale tez tylko moje dziecko, moje dziecko. Ja nie wiem czy niektóre kobiety jak urodzą to przestają umieć rozmawiać na inne tematy? I wiecznie słyszę: "urodziłabyś to by było o czym rozmawiać". Tylko że ze mną można rozmawiać na wiele tematów, mam dużo zainteresowań. A potem patrzę na kobiety w wieku mojej mamy których dzieci "wyfrunęły z gniazda" i które straciły sens życia i nie wiedza co z sobą zrobić. Przeraża mnie to, na prawdę przeraża....

no właśnie, na temat tzw polityki prorodzinnej naszego kraju nawet nie warto się wypowiadać, bo chyba nie ma nawet o czym mowic

Ale ja nawet pomijając warunki itd. po prostu nie chcę

Dokładnie trzymajmy się razem. Moich znajomych wkurwia to że zamiast na dzieciaka wolę wydać pieniądze na wycieczki ubrania i książki. A Ja mam to w nosie to moje życie i mój wybór. Nie rozumiem dlaczego uważają że jak nie mam dziecka to jestem ułomna? Zawsze te pytania, może ty nie mogłaś zajść w ciążę? Jak chciałam leczyć się u ginekologa na podwyższony poziom prolaktyny powiedział: przecież pani i tak nie chce zajść w ciążę wiec po co? Po to debilu zeby regularnie miesiączkować i nie chorować! Nie liczył się nawet z tym że moge mieć mikrogruczolaka przysadki.

Neit, musiałybyśmy zorganizować zlot babeczek nie planujących dziecka, miałybyśmy o czym ze sobą rozmawiać :D

Majkowa Panna---> gorzej by z Tobą było jak byś chciała dziecko bo np becikowe dostaniesz :D Oj znam też takie "typy"...

Neit ja miam podobnie na spotkaniach klasowych i w pracy, tyle ze na szczescie moje najblizsze przyjaciolki (4 nas jest) tez nie maja dzieci z wyboru. I wiecie co?? dobrze nam z tym. Chodzimy razem na imprezy, jezdzimy na wypady "za miasto"-kazda ma faceta:) spotykamy sie na kawie, chodzimy na zakupy albo razem cos zjesc i nie ma: nie moge bo dziecko chore, bo nie mam nianki itp.

Oj fajny byłby taki zlot bez tematów pieluszkowo- kupkowych :D Jestem za :D