Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewa**********************

Dlaczego niektórzy nie chca mieć dzieci??Do pań i panów

Polecane posty

Gość llpp
uwaga tylko taka, obserwuje od 3 lat zycie mojej siostry, ktore zmienilo sie drastycznie po urodzeniu dziacka i niestety w zyciu nie chcialabym byc na jej miejscu, a ma ona pelnoetatowa nianie i pieniadze. Mialam rowniez "przyjemnosc" byc na wakacjach z nia i jej dzieckiem i mowie zdecydowanie NIE. To nie wakacje, a koszmar. Tak jak ktos wyzej napisal, kazdy ma rodzine, ciocie, kuzynki, przyjaciolki, z ktorymi ma staly i czesty kontakt, i widzi ja wszystko sie zmienia. Rozumiem, ze wedlug ciebie kobiety, aby miec informacje z pierwszej reki, powinny urodzic dziecko i jak im sie nie spodoba bawienie sie w mamusie, to oddac je do domu dziecka, tak?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neit---> jakbyś weszła na topik dzieciatych lub chociaż ''staraczek'' i zaczęły przekonywać zeby nie miały dzieci to dopiero bys widziała jakimi epitetami by na ciebie wujeżdzały....najchętniej to by ci oczy wydrapały i życzyły żebyś ''zemarła w najbliższym czasie'' jak mi kiedyś życzyła jedna z owych pań :O:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warunki na dziecko też mam: stabilne niezłe dochody, mieszkanie (dom w planie), męża który (na 100% być pewna nie mogę) zapewne byłby świetnym ojcem (odpowiedzialny, zaradny, opiekuńczy itd itp), studia skończyłam, mam nienormowany czas pracy itd. Mimo to ani trochę nie chce mieć dziecka. Gdyby to działało tak że jak ktoś nie ma warunków to nie chce dziecka nie byłoby tylu samotnych matek albo rodzin gnieżdżących się w klitkach i kombinujących skąd wziąć kasę na kaszkę dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jesli matki z mojego otoczenia nie mowia tego glosno(noz qzwa, czy mozna powiedziec, urodzilam, ale najchetniej bym oddala w tym katolickim obludnym kraju??). ale znam matki, ktore zawsze powtarzaja, zastanow sie 2 razy jesli nie jestes pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga tylko taka ze
własnie: temat jest "dlaczego niektórzy nie chca miec dzieci". wiec jak rozumiem, jest to zaproszenie do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssyyysssuunia
To przecież jest jasne, że chyba żadna matka nie żałuje tego, że urodziła dziecko. Ale ja mam prawo nie chcieć na siłę się dzieckiem uszczęsliwiać, bo jest mi dobrze, jak jest i co uważam za najwazniejsze, na chwilę obecną nie czuję się gotowa zostać matka. Ja rozumiem pragnienie bycia mamą , tylko szkoda, że to nie dziala w drugą stroną .... Jak bede kiedyś chciała poznać blaski i cienie macierzyństwa na własnej skórze, to pozwólcie, że sama o tym zdecyduje. I nie będzie decyzja ta powodowana obawą o przyszłe emerytury :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat topiku
Dlaczego niektorzy nie chca mieć dzieci, a jakos nie podalas odpowiedzi na pytanie, tylko bełkot ze dziecko uszczęsliwia itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie byla taka pewna, czy zadna matka tego nie zaluje. Moja sasiadka jak dowiedziala sie, ze jest w 4 ciazy (oboje swietnie zarabiaja, ona caly czas w domu, bo jest logistykiem i pracuje w domu, dom wybudowany, 2 auta) powiedziala mezowi: albo niania albo usune. Juz 3 dziecka nie chciala, a po pierwszej ciazy nie miala ochoty na kolejne dzieci. Wiem od niej samej!!!! I ciagle to podkresla, ze nie dalaby rady wychowac dzieci, gdyby nie jej rodzice, bo dla niej praca jest super wazna i nie jest typem kwoczki. No wiec wole nie miec dzieci niz takie podejscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż się nie chce wypowiadać.... ile razy można wałkować jedno i to samo ? Może tu powstać 500 stron dyskusji za i przeciw posiadaniu dzieci i będzie to jedno i to samo. U mnie nie wiem, ile jest stopni, ale słoneczko się przebija ;) Myślicie, że wkrótce przyjdzie wiosna ?? Nie ma co ukrywać, że zima dąła nam w tym roku popalić i np. ja już strasznie tęsknię za wiosną, tym bardziej że jestem ciepłolubna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nikt nie naskakuje
to tylko pytanie, matki nie rozumieją, więc pytają, to chyba dobrze? Chyba chcemy znać nawzajem swoje motywy? Więc piszcie o tych swoich motywach, nie musicie się przed nikim bronić tylko wyjaśnić. Jakaś mama chce spróbować Was zrozumieć, a chyba chcecie być rozumiani (wnioskując z tego co piszecie o dyskryminacji bezdzietnych i tu się zgodzę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Argument, ze dzieci nie chca osoby, ktorych na nie nie stac jest kompletnie nie logiczny, bo przeciez na calym swiecie tak jest, ze im biedniejsza rodzina, tym wiecej dzieci. To wlasnie osoby wyksztalcone, majace swietne prace, pieniadze, odwage na realizowanie swoich marzen i nie ulegajace olbrzymiej presji otoczenia, nie chca miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
*nielogiczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhy---> ludzie są baaaardzo dziwni. I to nam bezdzietnym zarzuca się problemy z "miłością do bliźniego". Dobrze wiedzieć, nie będę tam włazić, bo co prawda nie miałam zamiaru nikogo tam obrażać, ale pewnie, by mnie wpieniło jak bym poczytała :D Moja koleżanka, jedna z tych co mnie zawsze do dzieci przekonywała (sama ma dwójkę) kiedyś po wypiciu kilku drinków szlochając mi w rękaw wyznała, że jak by mogła cofnąć czas to by nie rodziła, bo z całego życia jakie miała musiał zrezygnować i co prawda kocha swoje dzieci ale "to już nie to". Więc może nie jedna się nie skarży bo po prostu nie ma odwagi. Co do tematu to jak słusznie niektórzy zauważyli jest w nim pytanie o to dlaczego niektórzy NIE CHCĄ mieć dzieci. Ale nie ma tam pytania dlaczego niektórzy CHCĄ je mieć, więc skoro się tak tematu trzymacie nie wiem skąd tu argumenty "za dziećmi" :P U mnie tylko +3 i pada. I leżą takie ohydne "górki" rozpacianego śniegu, aż się nie chce przez okno wyglądać. Belllatrix---> perfumki powiadasz? Ja bieliznę przeglądam :) W końcu trzeba się jakoś pocieszać :D Najbardziej mnie przeraża że muszę na zakupy się wybrać i wyleźć z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga tylko taka ze
do llpp Porównam macierzyństwo do zakochania sie w jakims facecie. Patrzysz z boku na facetów kolezanek, sasiadek, i czesto myslisz - co ona w nim widzi, on jest beznadziejny. Zwlaszcza ,ze czesto narzekaja na tych chlopow, z drugiej strony potrafia szalec na ich temat, schnac z tesknoty, nie spac itd. Widac dziala jakas chemia. Patrzysz z boku na dzieci kolezanek, mówisz - buue, one same czesto zrzędza, ale niech ktorej dziecko zachoruje, bedzie szalec, nie spac , poruszy cały swiat do góry nogami. Tez dziala - chemia? hormony? Tak jak fajnie jest przezyc w zyciu wielkie zakochanie, tak i macierzyńswo, stąd czasem te uwagi, na dobra sprawę, zyczliwe: przezyj to -bo to jest super , niezwykłe. Choc, jak sie tego nie przezyje, to sie do tego nie teskni, to zrozumiale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie S zalatwil sprawe bielizny:) dostalam na rocznic:) ale wybieramy sie na narty, wiec musze sie rozejrzec za spodniami:/ nie usmiecha mi sie, bo za zima nie przepadam, ale ze znajomi strasznie naciskali, wiec tez jedziemy:)przynajmniej bedzie wesolo:)no i na grzanca w chatce sie juz ciesze;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzoonnkk
Tak, tylko że facetowi nie musisz zmieniać pieluch, wstawac do niego w nocy i ogólnie nie ogranicza Twoich możliwości nagle. Różnica ?? Zrozum , że nie każda tego chce. Fajnie, że to jest zajebiste mieć dziecko wg Ciebie, ale pozwol mi samej wybrać, czy chce sie na sile tak uszczęsliwiac czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszyscy nie chcą ale muszą i dla niepoznaki trują dupę, że bardzo tego chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co własnieeeee
wiekszośc z Was powinna miec dzieci a to dlatego, że przynakmniej byłyby wychowywane z głową a nie małpia miłością. ;) Ja sama mam 2dzieci juz odchowanych.....dziecinstwo moich dzieci wspominam jako prawdziwy koszmar. I w pełni potwierdzam, ze dzieci to pasozyty ( chociaz je kocham) i rzadko rodzic ma cos w zamian za to , że ma dzieci. Jedyna korzysc to chyba taka, ze trzeba nad soba pracowąc żeby nie pozabijac własnych dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, ale jak urodzę i się nie zakocham w tym dziecku to co mam zrobić? Utopić, oddać, wcisnąć przycisk "reset"? Nie zakochuję się w każdym facecie, to zestaw jakichś cech sprawia że moje serce szybciej bije. Argumentem do kochania dziecka będzie jedynie to że jest moje, nic więcej. Jak patrze na faceta to wybieram: wysoki/niski brunet/blondyn, wiek, charakter itd itp. Po za tym jak by nie patrzeć tego "ukochanego faceta" rodzić nie muszę i nie muszę go niańczyć przez kupę lat (tak wiem że niektóre latają wokół własnego chłopa jak służące, ale ja tak nie mam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Uwaga, masz racje, nie wiem jak to jest miec dziecko(chociaz zostalam raz na tydzien z siostrzenica i wiem jak to jest miec na glowie przez 24h na dobe male dziecko), ale WIEM na 100%, jakie wyrzeczenia wiaza sie z jego posiadaniem i wiem rowniez, ze usmiech dziecka mi niczego nie wynagrodzi. Ta wiedza mi wystarczy, aby w pelni swiadomie podjac decyzje o nieposiadaniu dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co własnieeeee---> ciekawe to co napisałaś :) Już Cie lubię, błagam nie zepsuje tego :D Ja bym gdzieś nad morze się wyniosła tak żeby dupsko wymoczyć. Śniegu mam po dziurki w nosie :P Zresztą na nartach to ja bym się jak nic zabiła :) Myślę też nad jakimś spa, ale tradycyjnie nie umiem się zdecydować gdzie bym pojechała :P Bieliznę też dostaję, ale wychodzę z założenia, że tego tak jak kasy nigdy nie za wiele :D Przy okazji sobie chyba jakiś sportowy stanik dokupię bo przez moje wielkie cycki wszystkie raz dwa rozwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj mi przez zime to nie tylko cycki urosly, ale tez tylek, wiec musze ruszyc dupsko na narty:) pewnie wroce z siniakami i nastawieniem "juz nigdy, przenigdy w zyciu nie bede jezdzic na nartach", ale moze schudne?? Zreszta wczoraj zaczelam aerobiczna 6 weidera, moze mi sie uda zgubic moja mala oponke, ktora zawdzieczam wlasnie wieczorom z winem i czekoladkami na sofie:) Bo ja zima to tylko jeden sport uznaje: zapasy w sypialni:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga tylko taka ze
neit, ale najsmieszniejsze jest to,ze we wlasnym dziecku wlasnie sie zakochujesz , czysta statystyka, której nie przeskoczysz, niezalezna od ciebie ( owszem, moze sie zdarzyc,ze bedzieszw tym 1% , ktory chce je oddac, prawdopodobienstwo jest mniejsze niz to, to ze ci dzis spadnie sopel na głowe na ulicy:)). Z facetem chemia dziala krocej, a z dzieckiem to zostaje do konca zycia. Ja na nic nie namawiam, tylko stwierdzam, jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neti: to masz takie niespokojne i dynamiczne piersi? Nie lubią być w foremkach,więc ich nie męcz!:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzoonnkk
w naszym zakłamanym kraju nie ma innego wyjscia, jak zakochac sie we wlasnym dziecku :o A co do faceta, to nawet Ksiądz na naukach przedmałżeński mowil, ze partner zawsze powinien byc najwazniejszy, ważniejszy od dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzoonnkk
i nie mow, ze w dziecku jestes caly czas na zaboj zakochana. Z własciwym facetem tez przciez przychodzi milosc. W ogole porownanie dziecka do faceta jest dla mnie dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cycki to ja mam duże z natury, nie od tycia na szczęście :D Zapasy w sypialni (hm, ostatnio często mi wychodzą w innych miejscach) to ja tez preferuje, ale po za tym ćwiczę regularnie i wolałabym żeby mi się przy podskokach nie nie oberwało :D No i w weekend przesadziłam trochę z kaloriami (fakt że przy pomocy męża duuuużo spaliłam od razu), ale mimo wszystko trzeba jeszcze trochę popracować nad sobą :) No nic jadę na te zakupy, bo już pustki w lodówce a i kawa się kończy (dramat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry duszku, wiesz jakie to beznadziejne uczucie, jak szalejace, nieokielznane stanikiem cycki robia z toba co chca?? bo ja wiem:D @Neit- tez mam duze z natury, ale powiekszyly sie jeszcze przez tycie ( chociaz az tak duuuzo nie przytylam-4kg- ale chyba wszystko poszlo wlasnie w cycki):D S nie narzeka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku, tez powinnam na zakupy, ale przeczekam moj bol glowy. Chyba goraczka wraca, wiec trzeba aspirynke wrzucic. U mnie bez kawy tez bylby dramat. Dla mnie i ludzi wokol mnie bo ponoc bez kawy jestem "bez kija nie podchodz" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×