termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Mamunia noo to Zosia stanela na wysokości zadania i akurat w TĘ noc była miła dla rodziców :P a z tymi oknami kobitko przeginasz... ja nie myłam od wielkie nocy :P

Pia - no moze skończyłabyś się już witać co? :P

Wpadlam pomachac:) Mamy Dzordza:)

Barylko fajnie,ze juz dotarł:))pewnie prezentow nakupił jak zawsze:)) Mea jakbym mieszkala na 4 p.to bym miała gdzies,ale ja na parterze i nie mam firanek:((wiec widac kazde plamke:-O Klade mała spac,brat juz poszedł.Ha ,moja jeszcze bratowa to jednak durne babsko:brat sie jej pyta kiedy złozy pozew o rozwod(bo tak o tym trąbiła do każdego,ze jak najszybciej chce sie znim rozwieść), a ona,ze jej sie nie spieszy,ze moze jeszcze sprobuja...moj brat juz wiele rzeczy zrozumiał i powiedział do niej"jesli myslisz,ze do Ciebie wroce to sie mylisz,nie bede Ci spłacał mieszkania ,a Ty mnie za pól roku znowu wywalisz na bruk".Mowił,ze dosłownie kopara jej opadła do ziemi:))i dobrze!niech nie mysli,ze on jest na kazde jej kiwnięcie-raz go chce z powrotem,potem,ze nie potrzebuje męża.Rozdwojenie jazni na bank:-P

hej Mamuniu dzieki za sms mi sie cos zepsuło i nie moge pisac:) Szarotko ok dam znac jak bede sie wybierała do wawy, u nas pogoda do bani narazie lata na boso:) Dzis w koncu odebralismy mapki od geodety 500zl poszło sie dmuchac:) ale szczesliwi ze sie pederasty pozbylismy! Ja z nocnikiem dalam spokoj, poprostu nie wola i tyle , efekt taki ze wszytko do prania!! Dywany fotele łozka....:( wie ze siku na nocki a nie zawola nawet jak siedzi obok. sprobuje za 2,3 miesiace:) Meaa gratki dla Nadi za wolałanie siku i kupki, to wielki wyczyn! Wiec Fala dla niej! u nas dzien jak codzien, troche sie odpoczeło od tych upałów, dzordz sie smieje ze jak zbliza sie jego urlop( za tydzien) to psuje sie pogoda:) Mamuniu, ja tez myje te okniska czesto bo nie dosc ze dzieci wypyckaja balkonowe, mamy droge piaszczysta wiec wiecznie sie kurzy, no i te muchy napscą, i zadowolone, a dzordz jak je bije to tez na oknie wiec okna mam wiecznie uwalone!

Stoi przedemna kawa, za mna Czarek dopytuje sie kiedy kasza ostygnie Zuzu spi, A my w weekend pojechalismy ( my z dziecmi, sis z mezem i naz bratz) na pizze i piwo...zjadłam 3 kawałi pizzy..jejku niebo w gebie dla kogos kto od 28 czerwca je tylko białko i warzywa, na szczescie ku mojemu zdziwieniu nadal spadam:) nie znaczy oczywiscie ze bede jadla pizze cały czas, o nie diety cd, nast pofolguje sobie na weselu 29sierpnia, taka mała nagoda za dietke, bo jakas motywacja musi byc:) sporo zrzuciłam jak na miesiac czasu:) chyba z 9kg:) i jesem happy! O mrygaja swiatłem dobrze ze mam laptoka to w nosie mam:)

A zapomniałam jak wracalismy to w sąsiedniej wioscze był festyn rodzinny organizowany przez proboszcza i jajca były jak nie wiem. Grali disco katecheci, dzieci tanczyły , itd a my przyjechalismy prawie pod koniec....i dzordz ze szwagrem poszli szukac stoiska z piwem oczywiscie, i pytaja jednego kolesie na oko 25 lat gdzie tu browary sprzedaja....to ich opirniczył ze to festyn rodzinny org. przez parafie, ze dzieci ze zero alkoholu....a to był ksiądz po cywilnemu:) ale smie smielismy z nich. Atrakcja wieczoru dla wsi był przyjazd tego aktora co gra Tracza w Plebani, babcie i inni fajni Plebani nie znaja imion i nazwisk prawdziwych aktorów, tylko serialowe i cos tam przeczytali na ogłoszeniu ze bedzie pan Dariusz z Plebani to chyba mysleli ze proboszcz, no jajaca takie ze szok, pogoda niepewna chmurzyło sie okropnie, a aktor sie spozniał....i nagle przyjechał wszedł na scene wszystkie fanki zobaczyły ze to Tracz westchneły ale miło go powitały.....ten wlazł na scene...a w tym momencie spadła taka ulewa ze w 3 min prawie pusto sie zrobiło, zchrzanialismy do auta biegiem, ja Zuzu na rekach, Jarek Czarka i sprintem:D patrzylismy z auta na scene, pewnie głupio sie Aktorowi zrobiło, ale cóz miałam moknac:) Zostały tylko starsze panie mało na niego nie włazły zabezpieczone w parasolki:) smiechu co niemiara:)

Hejo, U nas kolejna nocka z pobudkami. W końcu się zlitowałam ( czytaj nad sobą) i wzięłam go do siebie. Spaliśmy do 8:30 Przed chwila wróciliśmy od kolegi Dawidka. Jak zwykle płacz przy wychodzeniu. Babeczko imponujący wynik. Gratuluje!!! GumiAga powiem tylko tyle książka jest super, jak dla mnie film nie dorasta książce do pięt. Przeczytać warto. Z tej tematyki polecam jeszcze Szept

Babeczko gratulacje :D super wynik!!!

Babeczko:))dobre z tym ksiedzem po cywilnemu:))mina Dżordza??bezcenna??:)) Samadama wspóczuje nocki:((cos sie naszym maluchom poprzestawiało i chca spac z rodzicami:-O A ta ksiązka..to chyba "szeptem"??bo widzialam ostatnio w ksiegarni:))i chyba sobie kupię.o tą Ci chodziło? http://allegro.pl/item1160722005_szeptem_fitzpatrick_nowa_wys_od_4_5_zl.html okno w kuchni umyte,Zoska nadal spi,ide ją obudzic,bo potem do północy bedzie biegac.O 18 jedziemy do babci na wies,bo prosiła,żeby "lalkę"(czytaj:Zoskę)przywiezć:)) Dzordz na działce-nadal ją upieksza,przerabia,sadzi drzewka-cos mu odbiło:))I Wiki razem z nim:))

i chyba tą kupie jeszcze,bo w podobnym klimacie: http://allegro.pl/item1157023169_niesmiertelni_ever_blekitna_godzina_noel_wys_ups.html no i oczywiście http://allegro.pl/item1149318918_meyer_5_drugie_zycie_bree_tanner_twarda_zmierzch.html

no oczywiście że o tą mi chodziło.Ja sobie książki nie kupiłam tylko ściągnęłam ebook. gdybym miała kupować wszystkie książki jakie chciałabym przeczytać pewno nie starczyłoby mi kasy. książka wzbudza tyle samo emocji co i saga o wampirach. Jest tez już druga część, ale nadal nie po polsku:( Teraz czytam sagę o Atramentowym świecie. Tez bardzo mi się podoba no i jest gruba i jest czas aby się wślizgnąć i pobyć trochę w książce. Pewno to przekręcenie tytułu to taka sugestia mojego mózgu, bo u mnie sąsiedzi dalej się remontują:P

no:D myślałam że cały tydzień będziemy siedzieć na 217 stronie:P

macham tylko bo nie mam czasu moze jak dzieci pojda spac i nie padne na pysk to zajrze :P ale musze na noc podlogi pomyc wszedzie wiec nie wiem czy dam rade Dzordz ma teraz nocki to odsypia pol dnia a ja z dziecmi na dworze pol dnia potem obiad i znow z dzeicmi:) milego wieczorka

Hej :) Ja dopiero teraz kiedy już mała zasnęła na dobre :). Jak M pojechał w delegacje to nie mam na nic czasu, Mały Skubaniec jak nie ma tatusia wymaga 10 x więcej uwagi :), a ja czuję się jak tocząca się kulka :). Mamuniu, Samadamo - no to macie zabawę z tym spaniem - nie zazdroszczę - może im minie chęć na spaniem z Wami :). Nasza tez nie lubi być przykryta - jak jest chłodniej to zakładam jej coś cieplejszego i śpi bez kocyka, a okno otwarte lub rozszczelnione - jak jest zimno. A jak próbowaliśmy ją przykryć to kocyk leciał z impetem przez cały pokój i lądował w przeciwległym kącie :) Mamunia - Brat ma racje niech tak trzyma - też mi się wydaje, ze jej chodzi tylko o kasę Meaaa - wielkie gratulacje dla Naduni za PUKE i bawoooooo :) :) Barylko - ciesz się Dżordżem :P Babeczko - wysyłam Ci namiary do mnie na maila :). 9 kg w miesiąc - GRATULACJE :) :). Już sobie wyobrażam minę Twojego Dżordża i szwagra - genialne :)

http://chomikuj.pl/?page=234613

Hejka.... kiedys Smadama napisala, ze czyta Forum, pisze posty a pozniej ich nie wysyla. Mam teraz dokladnie tak samo. Znacznie lepiej wychodzi mi czytanie jak pisanie i dlatego przygladam sie Wam z boku :-). To co wkleje ponizej, bedzie zbieranina z kilku dni , co jakis chas dopisywalam cos nowego..... meaaa - kapitalny pomysl z ryzem ! No i przypuszczam, ze kupujesz juz ostatanie pieluchy dla Nadii :-) U nas niestety jest tak jak u Babeczki, ze Pascal sie wysika ale tylko jak ja go posadze i jeszcze nigdy sam od siebie nie zawolal. Ilez moge za nim gonic ? Po wpisie Babeczki postanowilam zrobic dokladnie to samo, kilkumiesieczna przerwe od nocnika bo mi brakuje i cierpliwosci i konsekwencji :-( Babeczko - powalilas mnie swoimi 9 kg ! A moze juz dzisiaj 10 ??? Przelicz sobie to na kostki masla i spraw sobie jakis maly prezent za wytrwalosc ! Przypuszczam, ze zmotywowywaly Cie zdjecia z wesela bo bardzo przy nich rozpaczalas, zrob sobie teraz swieze zdjecia w tamtej sukience. Gratuluje Ci z calego serca ! Tomaszkowa - nie odchodz, bo kazda pewnie ma takie momenty i jesli wszystkie postanowimy nie pisac to nie bedzie gdzie wracac. Ja jestem ogromnie ciekawa jak Tomek poradzi sobie w zlobku i mialam nadzieje, ze sie powymieniamy doswiadczeniamy, bo chyba tylko my dwie zdecydowalysmy sie na zlobek od wrzesnia. Szarotka - rosnie Wam turystka :-) Chyba Kiniaczek jako pierwsza zaliczyla namioty i pewnie jako pierwsza zaliczy skalki :-). Jak sie dlugo nie widzi zdjec to dopiero wtedy widac jak nam dzieciaki rosna. Duza panienka ! A jak Twoj brzuszek ? Barylko - napisz slowko jak Natalka witala sie z tata ? I ciekawa jestem czy jest teraz troche grzeczniejsza ? My mamy dzieci prawie z jednego dnia i powiem Ci, ze Pascal doprowadza mnie ostatni czasy do szalu. Nic tylko by sie do mnie kleil i w zasadzie o wszystko jeczy ( nie wiem czy to nie przez moj Urlop ). Jestesmy przez to duzo w drodze bo w samochodzie on grzeczniejszy a ja potrafie sie wylaczyc i mam go w du-pie :-P Mamuniu - skonczylam czytac " Dziekuje za wspomnienia" . Znasz moze ? Albo moze czytalas cos tej autorki ( Cecelia Ahern ) ? Nie przyznam sie nigdy kiedy ostatni raz mylam okna ! Juz predzej przyznam sie do ostatniego sexu :-P Masz genialna stopke ! Gumi_Aga - nastepna nocnikowa dziewczyna ! super !!! Chyba cos w tym jest, ze dziewczynki sa bardziej domyslne jak chlopcy i niestety utrzymuje sie to na wszystkie lata :-) Samadama - jak blizniaki ? No i z reszta chorob w rodzinie ? Odpocznij od wszystkich obowiazkow i stresu na urlopie. Zycze Ci pieknego czasu z Twoimi mezczyznami ! Goniu - jak sobie radzisz ? Jak mama ? Cari - my nigdy nie mielismy problemow z zasypianiem Pascala. Do mojego Urlopu.....:-( Nie wiem co tu odchodzilo, ale od czasu jak jestem w domu codziennie jest cyrk z zasnieciem . Moj maz go wyciagal , pozwalal sie jeszcze pobawic i zniszczyl w ciagu kilku dni to co funkcjonowalo przez 18 miesiecy :-( Zla jestem jak cholera i co wieczor stroje fochy. Mam nadzieje, ze u Wojtka juz lepiej . Holly - moj magik bardzo mi pomogl z kregoslupem. Duzo lepiej sie ruszam, moge krecic glowa, podnosic rece do gory czego juz od lat nie moglam zrobic. Ale ja do niego poszlam z nogami i niestety nic sie nie poprawilo. Moze mi brakuje cierpliwosci a moze to wcale nie od kregoslupa. Dam mu jeszcze troche czasu. Bylam u niego wczoraj i tak mnie poprzyciskal/ ponastawial , ze lzy mi wycisnal z oczu. A jak Dzordz i w ogole jak u Ciebie ? A propo upadkow i ponabijanych guzow u naszych dzieci. Wyprobowalam metode z kurzym bialkiem i jak dla mnie rewelacja. Mam teraz w lodowce zawsze bialko w szklance. Musze ogromnie uwazac. Pascal opanowal do perfekcji umiejetnosc wspinania sie po meblach. Przy innych dzieciach myslalam, ze one pochodza od P. Boga a ten to zdecydowanie pochodzi od MALPY ! Nie potrafie opisac jak sie wspina, to trzeba zobaczyc, wspina sie jak taternik ... Nie ma najmniejszego problemu, zeby po szafkach wszedl na blat w kuchni, albo plyte ceramiczna od pieca. Wchodzi do samochodu jak chce i kiedy chce ( wychodzi sam z domu ) ! To jest jeep i jest dosc wysoko klamka a on podskoczy zaprze sie od dolu nogami, rozhusta trzymajac klamke i w ten sposob otwiera drzwi. Po schodach chodzi lepiej ode mnie bo ja kuleje a ten biegiem.... Wieczorami robie trzy krzyze jak go w koncu mam w lozku !

Hejooo witam się z wielkim mega pryszczem na brodzie! Dojrzewam??? :o nie pamiętam kiedy ostatnio miałam pryszcza! :( wygląda jak krater wulkanu :o no ale dosyć szczegółów ;) Pia noo brakowało tu Ciebie :) współczuję przepraw z Pascalem kaskaderem ;) przy nim Nadia jest upośledzona ruchowo :P bo to taki niezgrabny nieporadny klocuszek. A ze spaniem to jestem pewna, że Pascal skuma w końcu, że jak mama jest to nie ma żartów i trzeba spać ;) I nie gratulujcie mi, że Nadia woła siusiu bo nie zawsze woła ;) często woła siusiu gdy już nie może wytrzymać i kropelka leci w majtusie. Wołam wtedy, że ma trzymać i lecimy szybciutko na kibelek (cos jak u Rysia i Grażynki z Klanu :P szybciutko szybciutko :P ) i zazwyczaj wytrzymuje :) ale żeby uprzedzić fakty sama sadzam ją co godzinę i zawsze zrobi siusiu :) naprawde nie trzeba częściej. Co godzine wystarczy. Wczoraj siuśkowej wpadki znów nie było :) ale zato jaka wpadka była z PUKĄ!!! :D :D :D myślałam, że pęknę ze smiechu :D cały wieczór puszczała BOKI wg niej ;) ale siedziała na kibelku i nic nie umiała wycisnąć ;) to stwierdziłam, ze kupki raczej nie będzie i poszła się kąpać. Za chwilę z łazienki słyszę przerażony krzyk Nadii i wrzask mojego męża MAGDAAAAAAAAAAA! Lecę z wizją dziecka które wypadło z wanny i rozwaliło sobie głowę, albo oparzyło się (bo mamy ciepłą wodę na piecyk gazowy) wpadam do łazienki a tam Nadia przerażona stoi w wodzie w której pływa słusznych rozmiarów klocuszek :P spojrzała na mnie, i pokazuje paluszkiem na wode i woła PUKAA!!! :D :D :D :D :D :D :D mąż ją chwycił pod pachami to od razu podkurczyła nóżki :P tak się tej kupy w wannie przestraszyła :P wymiana wody i kąpała się dalej ;) :D ale jaja!!! Ale paskudna pogoda całą noc lało i leje dalej brrrr

własnie dzisiaj do mnie dotarło, że za 3 dni Nadia skończy 20 miesiecy! nie wiem czemu do tej pory myslałam, ze 19 scie....

hej pia jejku Pascal bije mojego Czarka i Zuzie na głowe z tymi akrobacjami....albo bedzie alpinista, abo super gwiazda w stylu człowiek -pająk. Podziwiam Cię bo, ja to musze miec oczy dookoła głowy ale ty to jeszcze w tyłku dodatkowo:) Jedyne co mi przychodzi do głowy czemu Pascal taki wiercityłek a starszaki grzeczne, to to ze jak Go ''majstrowaliscie'' to tez akrobacje i fikołki musiały byc na maksa:) :D hehehe na Tarzana i Jane:D :D w dzungli:) sorki nie gniewaj sie, moja wyobraznia popłyneła. Masz racje zmotywowały mnie zdjecia z wesela, ja wiedziałm ze jest mnie za duzo ale jak siebie obejzalam od strony widza to sie załamałam! dzieci najedzone, mi kawka pachnie:) zjadłam kawałek kurczaka, a dzieci teraz sie badaja stetoskopem:)

Babeczko bo tak zawsze jest... mnie też zmotywowały zdjęcia z ostatnich wakacji... i to nie nasze... tylko zdjęcia naszych znajomych, cykali przy okazji i nam i jak na nie spojrzałam to wyć mi sie chciało.... no ale było mineło :) pewnie nie mozesz uwierzyć że jest cie tyle kg mniej ;) ja też do tej pory nie moge uwierzyć że w zeszłe wakacje było mnie 12 kg wiecej...

siemka Meaa!:) U nas tez lało cały wieczór, noc i leje nadal:( Historia z pływającą Puka mnie powalił....numer za numerem:) ahahah :) :D

Meaa polecisz mi jakis kalkulator czy cos bo nie wiem ile powinnam ważyc, i co za tym idzie do ilu kg spas...mam zamiar jesze 8kg zleciec.

Babeczko najlepiej sprawdzaj sobie BMI http://polki.pl/dieta_bmi.html bo to najlepszy wyznacznik czy mamy coś zrzucić czy nie ;) a zrzucaj dotąd aż poczujesz sie dobrze w swojej skórze ;) i nie patrz na to czy inna kobieta twojego wzrostu waży mniej bo to nie jest wyznacznik ;) masz sie dobrze czuć i już

Meaa dzieki, i za stronke i za rade:)

nie za ma co :)

hahaha, poszlam sprawdzic swoje osobiste BMI i niby jestem w normie . Babeczko - nie wiem jak u Ciebie ale jak ja wpisalam kg i po przecinku gramy to mi wyszlo, ze jestem juz stracona i waga zagraza powaznie mojemu zdrowiu. Jak wlozylam pelne kg, to sie z miejsca zrobilam laska :-) Nawet jak wsadzilam o 1 kg wiecej , to nadal norma (24) . Widocznie trzeba wpisywac pelne kg bez przecinka. Pisze, zebys sie nie przerazila jakby Ci wyszly banialuki :-) Ja dobrze wiem dlaczego Pascal taki jest ! Zeby sie nam szybciutko odechcialo kolejnych dzeici....:-P Wczoraj byla u mnie mala Juli, ma 3 latka i tam gdzie ja posadzisz tam siedzi. Czekala na swoja mame u mnie i przez 3 godziny malowala..... Dla mnie jest to niesamowite, ze sa takie dzieci !

ja mam 22 pierwszy raz od... kilku lat ;)

Hej a moje to : Twoje BMI wynosi: 20 Prawidłowa masa ciała Gratulacje! Twoja waga jest w normie. Postaraj się ją utrzymać, zapewni Ci to zdrowie i zgrabną sylwetkę. Pia nasmiałam sie jak durna wyobrazając sobie Pascala wiszacego na klamce od auta:))Ksiązki nie czytałam,ale lukne na allegro albo google:)) Mea no i kupka w wannie wymiata:)) U nas przespana nocka cała!!do 9 rano!!! i tez pada:((

aha i Nadia dostała wczoraj pierwszego w zyciu klapsa :( oczywiście mam wyrzuty sumienia jak stąd do Honolulu... jestem przeciwna biciu dzieci, ale puściły mi nerwy. jak tylko weszłyśmy do domu zaczeło się jeczenie, wszystko chciała na raz: bajkę w TV, piciu, ciastko, zdjęcia oglądać w laptopie, rozłożyć kanape w salonie i płacz o każdą z tych rzeczy a ja musiałam wypakować zmywarke, rozpakować zakupy, zrobić obiad no ale nic. Wytrzymałam ;) dostała piciu i mała menda podeszła do stolika, i centralnie umyślnie wylała cały kubek picia na stolik na którym leżał laptop, komórka, piloty podbiegłam i chlasnęłam ją w przelocie w pupe (bez pieluszki oczywiście ;) ) nie mocno, bardziej się wystraszyła i zdziwiła niż ją zabolało, ale chwyciła się za pupinkę, zawołała PUPA!!! I zaczeła płakać. Nie przytuliłam, powiedziałam że tyle razy tłumaczyłam, ze nie wolno wylewać picia (nie pierwszy raz to zrobiła) i zostawiłam ją tak i zajełam się sprzątaniem bałaganu. W pół minuty się uspokoiła i przyszła się przytulić :)