Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

:) jako tako jestem na prostej. nazbierało się trochę konsultacji i daizgnoz- może to ten okres jesienny tak wpływa ......:). wymaga to ode mnie wiele koncentracji i wieczorengo opacowania materiału...trochę książek doczytałam, chrzest córki naszych znajomych, przeprowadzka rodziców do domu, imprezka.....i tak intensywnie czas mijał..... pewnie nie doczytam wszystkiego postarm się być częsciej. mam nadzieje, że u was dobrze humory was trzymają... to co zapamiętałam to babeczkę kobieto masz niesamowitą silną wolę ! najszczersze gratulacje za osiągnięcie celu, ! fantastyczny wynik. możesz być z siebie dumna :) mamuniu- a mogę cię prosić o przpis na bigoś taki z kapusty nien kiszkonej? nigdy nie robiłam a mam chęc.....a co do zosi.... :) wiesz co ci naszpiesz....wiesz :) cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciepła- kessi, gumi ago- 🌻 pia- nie wpadłaby na napisny na ścianie. mam różne przypadające mi do głowy zdania, wycinki z przemawijącymi do mnie tekstami...oprawione w ramki. no w kuchni koło okna mam własnoręcznie zrobiony zachód słońca powiększony w antyramie a pod nim w antyramie wycinki o tematyce= relacja z drugim człowiekiem....np. " wszystko jeszcze zdążysz a teraz bądź tu.." ( może i banał ale dla mnie cenne}.... izu- w wolnych chwilach poczytaj o wychowaniu i rozwoju wiele zachowań i sytuacji stanie się jaśniejszych i prostrzych :) cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co jak mowie ze Kubi niegrzeczny to zaraz aniolek sie robi a jak pochwale to diabel. Wiec od dzis nic tylko na niego narzekam:p Bylismy na dworku jak tylko wstal i zjadl i dopierwo rozilismy:) Ladnie tak jesiennie bylo, pogodnil kota, podreczyl biedronki:) Pobiegal pogralismy w pilke. Poprostu idealne dziecko:) Tylko jak przyszlo wracac do domu bo juz zimno sie robi to ryk. teraz ladnie je bananka i krzyczy ze jeszcze chce to dostanie brzoskwinke:) mamuniu zapomnialam Ci napisac. Ale dziewczyny juz napisaly ze Zosia poprostu ma swoje tempo. Mojej kolezanki syn ze stycznie wiec 3 tyg roznicy z Kubciem tez tak ma. Ona sie martwila ze nasze dzieci siedza on nie, w koncu usiadl. Potem reszta chodzila on nie, zaczol i on chodzic. Teraz dzieciaki zaczynaja mowic, ale juz sie nie martwi. Mowi przyjdzie i jego kolej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu👄 Mamaolka:prosze Cie bardzo,nie tylko dla Ciebie,bo sie Grudnióweczki poobrażaja;-)) Ja robie z 1,5 głowki kapusty-wtedy starcza na dłuzej(czytaj:2 dni,ale to czasem!!!) 1,5 głowki kapusty 2 duze marchewki 3-4 pętka kielbasy-koniecznie podwędzana!!! wegeta,pieprz,lisc laurowy,koperek,maggi,koncentrat W dużym garnku zagotowac troche wody,nie za duzo,bo kapusta tez sok pusci,do tego wrzatku wrzucic pokrojona kapuste,dusic ok 15 min pod przykryciem,dodac starte na grubszym oczku marchewki+podsmazoną pokrojona w kostkę kiełbasę,zalecam dodanie tez tego tłuszczyku od kielbaski po usmażeniu,przyprawic wegetą,pieprzem do smaku,dodac koncentrat,na koniec dodac koperek+maggi(najlepiej zieloną,a nie w płynie).Bigosik zostawic na wolnym ogniu,pod przykrywką-niech dochodzi do siebie:))I juz:))voila!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamoolka, tak czytalam juz duzo i dlatego teraz patrze inaczej i inaczej z nim rozmawiam, ale mimo to pewne zachowania mnie dobijaja. Ostatnio znalazlam fajna stronke i tam bylo wlasnie napisane jak z takim dzieckiem rozmawiac, jak postepowac i jakich zachowan oczekiwac i duzo mi to dalo :) I powiem szczerze ze od tamtego momentu i ja bylam spokojniejsza i on byl grzeczniejszy. Zastanawiam sie czy te jego zachowani nie bylo spowodowane czestrza zabawa z Natalka. Bo ona teraz przechodzi taki okres buntu i o wszystko placze, jak kuba dotknie jej autka, i zabiera mu wszystko co on ma. jemu dajemy 2 autka i jej 2 to ona nie chce wszystkie 4. I tak po spotkaniu ostatnim stwierdzilam ze nawet sie z nia bawic nie chcial. Wczoraj to mnie ciagna do zabawy a z Nati to tylko chwilke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izu- trudno czasem wskazać jednoznaczny czynnik. często na odpowiedz potrzbna jest dłuższa analiza obserwacja a i czasem specjaliście sprawia to kłopot. moim zdaniem dużo zachowań dzieci da się wytłumaczyć ale znaczną ich część nie warto rozdkładać na częsci pierwsze. :) co do tej sytuacji. dzieci co prawda uczą sie przez obseracje ale dopiero uczą się zwiazku przyczynowo-skutkowego. mamusi- dziękuje. :) ewka- gratuluję, oczy miałam jak 5zł gdy czytałam o twojej ciąży :), szczerze sie zdziwiłam. spokojnej ciązy życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dzieciom można znów wrócic do swojego dzieciństwa. pozbieralismy z olkiem na spacerze kolorowe liście, w domu zrobilismy wykejankę. sadzimy drzewa :) kijkiem trążymy dziure w nia wkładamy szyszkę, przysypujemy ziemnią i iglliwiem, przyklepujemy noga ;p drzewo posadzone. zabawa nr 1 ostateniego tygodnia to malowanie flamastrami i farbami siebie, wanny kafli...wszystko zmywalne :) lubię patrzeć na olka, staram się do zrozumiec nabardziej jak to mozliwe, widzę jakim "duzym" chłopcem się staje...a nie dawno sie ulewał..... poczytam was jesscze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amorku jak mąż? kesii- układa się z anetką -anetce w szkole ? nie bierz za siebie za dużo-jednakże sama wiesz ile możesz najlepiej. :) babeczko-a jemiołę też się u was sprzedaje? masz fantastyczne dzieciaki :).... a ta niewiara w siebie ....kto ma ciebie najardziej wierzyć jak nie ty sama...:) wiem, że to nie takie proste, ale powodu dla których tak o sobie myslisz też nie sa proste. jedno zycie masz :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samadamo- też masz czasem taki dni które sie zlewają...monotonia. czasem i takie dni potrzebne bo w nich mozna wymysleć coś nowego, zaplanowac ciekawie następny dzień..weekend etc. wiem, że tak jak teraz czasem brakuje mi pracy tak kiedyś będzie brakowac mi takich dni jak te które teraz mamy :) postaram się cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ oooo co ja widze :0 Mamaolka - witaj kochana juz sie martwilysmy o Ciebie :( Mamuniu i Mamoolka Co do Anetki to jest o 180 stopni lepiej obrót sprawy i moje dziecko wróciło do dawnego stanu a moze nawet lepszego :) ale po kolei.. Powiedziałam Pani nastepnego dnia po rozmowie z Anetka ze podpytalam ja troche dlaczego jej smutno w szkole i czemu sie nie chce bawic itd no i ze zaparla sie najpierw ze dzieci nie bije a pozniej ze smutno jej bo mysli ze pani asystentka jej nie lubi (chyba wam pisalam albo i nie) no i Pani na ta wiadomosc ani nie byla zaskoczona ani zdziwiona i obiecala mi ze sie tym zajmie... powiedzialam jej tez w ramach podpowiedzi ze Anetka berdzo lubi pomagac w czym kolwiek i czuje sie wtedy potrzebna i jakos tak lepiej No i to bylo rano a jak odbieralam ja popoludniu ze szkoly to radosnie wybiegla powiedziala wszystkim BYE i wogole a Pani mrugnela mi oczko ;) w drodze do domu uslyszalam ze Pani asystentka nie jest taka zla :) Nast dnia to juz wogole super bo mieli male przedstawienie i Anecia pomagala przygotowywac scene a pozniej odstawaic krzeselka itp dostala oczywiscie pochwale od Pani i naklejke a wiecie co ja najbardziej ucieszylo? nawet nie to ze jej byla Pani z 1 klasy przyszla na przedstawienie i przytulila Anetke tylko to ze asystentka sie do niej usmiechnela i powiedziala ze jest super dziewczynka i tak z dnia na dzien lepiej a jej Pani powiedziala ze to niesamowite ze taka szybka poprawa i ze to sa tylko malutkie dzieci i potrzebuja jeszcze takiej wlasnie przynaleznosci ze duzo z nich traktuje je jak "ciocie" a nie jak Panie wiec nie wiadomo co tak szybko moze zrujnowac to poczucie bezpieczenstwa i dobrze ze szybko zareagowalysmy. Efekt i postepy sa bo wczoraj pieklysmy ciasteczka na impreze halloweenowa do szkoly i Anetka zrobila sama nozykiem dwa serduszka dla obu Pan :D no i ja zauwazylam ze asystentka sie usmiecha czasem wiec postepy sa po obu stronach W domu tez sie troche zmienilo jeszcze wiecej sie tuli do nas i przymila typu a wczoraj zrobilam to i to to moge teraz np pograc na komputerze albo poogladac bajki? nadal ma etap ze chce pomagac tacie we wszystkim i dzis mimo ze panicznie boi sie odkurzacza i wiertarki pomagala mu przytwierdzic regal do sciany :P w weekend zamiast do fun Housu poszlismy do parku cala rodzina (nie moglam uwierzyc ze mezyk sie zgodzil) i tez byla frajda... teraz ma wolne do wtorku wiec zobacze jak bedzie w domu :) poki co wlasnie placze bo marta znowu ja zbila ehhh co za rozrabiaka:( Ja dzisiaj padam ze zmeczenia wczoraj upieklam ciacho na rocznice, pyszny obiadek jeszcze te ciasteczka 50szt!! czarownic, ciasteczka skonczylam piec o 24ej wiec juz padalam ale wazne ze dziecko szczesliwe i w szkole tez ja pochwalili ze dobre :) Tak jak mowilam ja tam nie liczylam na nic od meza dla mnie plus to bylo juz ze sam pierwszy rano zlozyl zyczonka i buziaka dal :P ale wieczorem jak meczylam sie z ciasteczkami mowi mi ze ma fajny film na plytce i nie uwierze a to byla 3 czesc zmierzchu wiec mielismy ogladac no ale... ciasteczka mnie zajely :P dzis tez nie bylo kiedy a on juz na nocce i tak do niedzieli wiec dopiero w pon jest szansa :) Przyszly moje ulotki i sa EXTRA musialam tak napisac z duzych bo taaak mi sie podobaja i wykonanie i jakosc i nawet moj nieszczesny projekt no sa super :D micha mi sie cieszy a jak dzis powiedzialam mezykowi o planach przedswiatecznych to chyba pierwszy raz od dawna mnie podtrzymywal w postanowieniu i nie dolowal ze mi nie wyjdzie :D - wyrabia sie ten moj chlopina nawet jesli naprawde tak nie mysli tylko podnosi na duchu:P Poobserwowalismy troche po sklepach co juz na swieta sprzedaja i po ile i skoro schodzi to ja juz mam nastepne pomysly i bede handlowac niedlugo :) Nogi mi baaardzo dokuczaja juz nie wiem co mam robic :( nawet jak leze i dam je do gory to boli w nocy tez mnie czasem budza :( Wczoraj byla pierwsza noc bez smoka u Marty i wyła!!! do 24ej pozniej zasnela pobudka o 3 i 5 ale kocyk wystarczyl do ukojenia a dzis znowu bedzie powtorka z rozrywki :o juz sie boje bo wczoraj to maz do niej chodzil a dzis sama jestem i pewno nie tak szybko sie uspokoi :( no to sie rozpisalam... teraz podczytam co naplodzilyscie bo nic nie wiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ no my po lekarzu. jednak to jest polpasiec. lekarka mowila, ze w tym tyg moj maz jest trzecim pacjentem ktory sie zglasza. takze panuje tutaj wirus. zapisala leki i masc no i zwolnienie. i ze trzeba uwazac, zeby tego nie zaziebic a w drodze do lekarza tak zaczelo lac, ze my z Kubusiem przeczekalismy w sklepie a maz lecial bo i tak juz byl spozniony i zmokl do suchej nitki:O Mea- jeszcze odnoscie tego brzydzenia sie. to chyba taki okres teraz. jak ja np: robie kaszke i lyzeczka jest oblepiona kaszka i tak podam ta kaszke w miseczce z ta ubabrana lyzeczka nie ruszy Kubus mi jedzenia i tylko bedzie " bee be" i wrecz denerwuje sie, i musze umyc i dopeiro chwyci za lyche:). to wlasnie mnie zastanawia, bo juz na przykladzie tej zupy i ryzu, jak sie ubabra moze jednego razu byc ok a innym razem ziarko ryzu na palcach budzi obrzydzenie... przypomnialo mi sie jeszcze, znajmoych synek 4 letni to z kolei ma tak, ze jak np: ziemniaki "pobrudza sie"sosem nie tknie obiadu.nie moze byc nic rozbebłane na talerzu. marchewka nie moze stykac sie z pyrkami. ci znajomi sami nie wiedza skad mu sie to wzielo. mlodszy synek wcina wszystko normalnie a ten starszy wszytsko musi miec poukladane na talerzu:) Izu- jak chcesz moge ci kupic ta sukienke i wyslac, to zaden problem:) Mamolka- witaj🖐️ tez cieszy mnie ten okres, samemu mozna wrocic do czasow wlasnego dziecinstwa i na nowo odkrywac w sobie dziecko:) Mamuniu- alez zachcialo mi sie bigosu. chyba zrobie jakiegos dnia, musze tylko w polskim sklepie upolowac kapuste. a wiesz, ze bede Ci trula teraz z tym lekarzem;) Kessi- a probowalas moze jakis zelow dla kobiet w ciazy na bolace nogi? i ciesze sie, ze mezyk tak Cie wspiera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu, Kessi- jak wystawiacie na ebay rzeczy ile dajecie za przesylke? moze tez bym sprobowala szczescia na ebay;) i troche ciuchow wystawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane :) glupio tak nic nie pisać ale mialam troche urwanie glowy.. Kessi :) kochana zadziwiasz mnie ze masz tyle energii, ciasteczka, pomysł ze świeczkami, kartkami.... dobrze ze z Anetka sie uklada, nie ma to jak smutne dziecko, nie mozna patrzec jak cos je trapi... ja swego czasu mialam wyrzuty sumienia bo przez rok uczylam w podstawowce i gimnazjum i bardziej skupialam sie na przekazaniu im materialu i wiedzy i na uciszaniu, dyscyplinie itp podczas gdy bardziej zawód nauczyciela wymaga przygotowania psychologicznego i pedagogicznego (Mamolka :)) i wydawalo mi sie ze robie tym dzieciom krzywde... pamietam jak raz byla kartkowka i napisalam słówko ktorego jedna dziewczynka nie pamietala... rozpłakała mi sie prawie... wiec zmazalam i napisalam na tablicy inne, ale tak mnie to ujęło ze nie moge... a byly to dzieci zdolne i mniej zdolne, ambitne i takie ktorym nie zależało, miałam wyrzuty ze nie moglam zapanowac nad tą grupą z kazdym indywidualnie... dlatego porzucilam szkołę, wle dawac korepetycje :) Mamaolka :) Tobie tez pozazdroscic energii i pomysłów... u mnie póki pogoda pozwala atrakcją jest nadal jazda na rowerze z Wiki w foteliku, tylko wyobrazcie sobie by jechac np. do normalnego marketu a nie sklepiku wiejskiego musze pokonac 5km w jedną stronę, jak zaladuje zakupy to juz nie chce mi sie chodzic po parkach itp tylko wracamy :o coz kondycja mi wysiada :P ale wiecie co, mam cichą nadzieje ze na mieszkanku bedzie inaczej bo na swoim ! i kurcze teraz nie wyobrazam sobie tej przestrzeni, 4 pokoje, balkon, przytulna kuchnia gdzie tez mozna usiąść i popisać czy poczytac bo planuje naroznik wstawic i stół... heh nawet miejsce na rowery sie znajdzie bo mamy zamykany korytarz w m. i blisko góry, wielgachny kaufland opodal, parki, zyć nie umierać :) poki co jestesmy na etapie plytek i paneli, jeszcze duuuzo roboty ale mam nadzieje ze koncem roku sie uda wprowadzic.... Wiki wlasnie wstała CDN 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie nikt dziś nie pisze to może ja? :) Po pierwsze spóźnione życzenia dla wszystkich tych, co są rok dłużej ze swoim wybrankiem - Pia, Kessi, Ciepła, wszystkiego najlepszego dla was i wielu kolejnych pięknych wspólnych lat! Kessi - ty jesteś niewiarygodna dziewczyno, śpisz chyba tylko dla zasady a nie z potrzeby. Dwójka dzieci, trzecie w drodze, mąż prawie ciągle w pracy, a ty jeszcze masz czas i chęci na własną działalność! Bardzo cię podziwiam. A właśnie, chciałam zapytać, jak te twoje torciki? Bo widzę że chcesz zmieniać/rozszerzać działalność - to torciki nie idą, czy są zbyt drogie albo czasochłonne? Pia - no cóż, przynajmniej nie wydajecie pieniędzy na zabawki, a dla Pascala każde pomieszczenie w domu to plac zabaw, jeśli tylko znajduje się tam jakiś sprzęt AGD ;) Może rośnie ci jakiś technik-geniusz? :) Amorku - strasznie mi przykro, że twój mąż jest chory, dbajcie żeby się też od niego nie zarazić. Co za wstrętna zaraza! Mamuniu - a propos skakania, Krzyś właśnie wczoraj dopiero zajarzył o co chodzi ze skakaniem, ale jeszcze słabo mu to wychodzi. Tak że myślę, że nie masz czym się martwić. A z bieganiem to może Zosia ma podejście że wszędzie zdąży i po co ma się spieszyć ;) Izu - trzymaj się, jesteś dzielną mamusią, sama przyznajesz że Kubuś ma czasem lepsze a czasem gorsze dni. Dobrze że poczytałaś na ten temat i wiesz już co nieco. Ja od siebie tylko powtórzę to, co Mamunia powiedziała - konsekwencja i tyle. Ja zawsze pilnuję tego, że jak na coś nie pozwalam, to nie ma od tego wyjątków. Są rzeczy których nigdy nie wolno i tak samo niania nie pozwala i tak samo mąż. Wszyscy trzymamy jeden front i dzięki temu dziecko ma wyraźnie określone granice. Ale z kolei w prezentach jestem za miękka - wczoraj znów kupiłam mu autko .... A jak pisałaś o zabawach z Natalką, to miałam przed oczami kuzyna Krzysia. Też mu wszystko wyrywa z rąk. No i Krzyś go nie lubi za bardzo. Cóż, nie można lubić wszystkich ;) Ja wybrałam opcję rzadszego przebywania chłopców razem i przynajmniej kosztuje mnie to mniej nerwów. Wierzę, że jak trochę podrosną to się zaczną dogadywać. Misty - fajnie, że już niedługo wprowadzisz się do nowego mieszkania. U nas 2 pokoje z czego jeden 9-metrowy, a niedługo już czwórka w domu... Zrobi się ciasno. Wy to będziecie się mogli gonić po pokojach - super! I jeszcze do tego okolica fajna. Szczerze przyznam, że zadziwiło mnie to co pisałyście o obrzydzeniach i wstydach waszych dzieci, dla mnie to jest zupełnie obce, ale widać że niedługo mnie też czeka, skoro wszyscy przez to przechodzą. Przynajmniej teraz będę na to przygotowana :) Ja wczoraj byłam u fizjoterapeutki i trochę mi rozmasowała te plecki. Na razie nie widzę poprawy, ale jedna wizyta raczej nie wystarczy. Za tydzień następna. A dziś mi się tak baaaaardzo nie chce pracować...... Już wypiłam słabą kawkę, ale nie pomogła niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Bryy jak zimno. Leb mnie nawala na maksa. Rano jak zwykle byla jazda bo tatus zmeczony a Kuba chce sie z nim bawic a on chce spac. Ale jakos go urobilam, potem pojechalismy na zakupy szybkie. Zrobilismy sniadanko, poodkurzalismy i zasnol:) I on i ja. Ja teraz sie obudzilam, wstawilam obiad a on jeszcze dosypia. Tyle ze mnie leb tak strasznie boli a dzisiaj do pracy bo sobota wolna i musialam zaminic nocke. Sasiad mi zostaje z malym do 11 a potem juz M wraca z pracy. Amorku bardzo mi przykro z powodu meza, mam nadzieje, ze szybko sie wykuruje i nie bedzie bolesne to dla niego. A co do sukienki to dziekuje ale ja musze zawsze wszystko przymiezyc i strawic:) Asik tylko Kuba uwielbia Natalke i zawsze slicznie sie bawili. Ale ostatnio ona troszke sie taka placzliwa zrobila o wszystko i wszystko jej... a juz w szczegolnosci jej parking i samochody. reszta jeszcze jakos ujdzie. Ale to taki okres i ja i moja kolezanka mamy zdrowe podejscie do tego i siedzimy z dzieciakami i tlumaczymy najpierw ona jej potem ja Kubikowi i jakos dziala powoli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tego brzydzenia sie to moj Kuba tak nie ma. Ale Znaloma opowiadala ze jej 2 letni synek plakal strasznie jak mial brudne raczki, doslownie histeria byla, jak cos mu kapnelo na spodnie albo wlasnie ubrudzil sie gdzies. I ona zaczela sie z nim bawic w takie farby do malowania palcami, mazaki zmywalne, zeby mu pokazac ze to wszystko da sie zmyc i ze to nic nieszkodzi ze sie pobrudzil. dokladnie nie wiem jak to sie skonczylo ale mowila ze po kilu razach bylo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku co do ebaya to ja dawalam na te aukcje pick up only... ale popatrz u siebie na podobne rzeczy i ile ludzie chca za przesylke... ja wlasnie ciuchow nie wystawiam bo nie chce mi sie wysylac a po zabawki to sobie ludzie sami przyjada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... Nie dam rady sie rozpisac...... mamuniu - a fe, fe, fe ! Nie mialam pojecia co to za zupa i sprawdzilam w google ! Ja nie wyobrazam sobie cos takiego ugotowac ani zjesc. Brrrrr ....:-) Amorku - nie wiem czy mozna zapopiec i zmiejszyc ryzyko, zeby sie nie zarazic od meza. Na niego dmuchaj i chuchaj a na siebie uwazaj :-) mamaolka - zdecydowalam sie na dosc duza powierzchnie i tym samym moge ja zapisac nie jednym a kilkoma zdaniami. Mysle o Dezyderacie albo takim swietnym texcie z wywiadu z Bogresem, ktory niestety nie jest przetlumaczony na j. polski. ....no i juz musze odebrac Pascala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Izu wutaj w klubie,obudziłam sie z bolem głowy,wzięłam tabletkę,wypiłam kawę,ale ciagle jakas sflaczała jestem-to wina pogody,cisnienie niskie i jak zaczęło padac w nocy tak pada cały czas:(( Amorku męza wykuruj,gotuj mu rosołki;-))i uważajcie na siebie❤️ Asik fajnie,ze piszesz:))I pocieszyłas mnie z tym skakaniem-dziekuję:))Mam nadzieje,ze kilka wizyt jednak da efekty:)) Pia noooooo fe i fuj i nie wiem jak jeszcze pisac,ja bym tego ani nie zrobiła ani nie zjadła-ba!!palcem nie dotknę!!sam widok... :-OAle np moj ojciec uwielbia i jak miał tylko okazje dostac kaczke albo jej krew to...bleee Mea zyjesz?? Barylko???znowu handelek?? Kessi jak zdrowko?nogi powinnas moczyc wieczorem w bardzo ciepłej wodzie z solą.I po raz setny:OSZCZĘDZAJ SIĘ!!!!!!!! Misty jeju,ja sie ostatnio naogladałam katalogow(jakchcielismy kupic łóżko)i normalnie zachciałao mi sie 4 pokoi(po cichu marze o tym non stop)i własnie takiej mozliwoswci urzadzania na"nowo"-całkiem inaczej bym teraz wszystko wybierała.Ale to jak wygram w totka;-)) A wygralam wczoraj 20zł:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu no to gratuluje wygranej:p Dobrze zaczelas oby bylo coraz lepiej heh:) A mi do glowy przyszlo zeby sobie zrobic trwala na grube loki. Zawsze chcialam miec takie fale... ale pewnie wygladalabym jak idz stad i nie wracaj:p Kubal obiedu nie chcial jesc a teraz ser zolty zajada:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm albo sie obetne na krotko. Ide sie lepiej bawic z Kubi bo juz mi wali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dopiero włączyłam kompa :) wczoraj juz nawet nie doczytałam ani w galerii nie byłam bo dziewczynki zaczely tak szalec ze trza bylo ingerowac :) pozniej kolacja, mycie, uspypianie no i nie bylo jak za bardzo w spokoju nawet podczytac co u Was wiec zaraz nadrobie zaległości :) Dziewczynki oglądają teraz Barbie: 12 tańczących księżniczek i tylko słysze co chwila Marty i Anety zachwyty (ojeje, WOW, aaaale fajne) hahaha dadza mi teraz czasu troszke tylko dla siebie a mezyk juz w pracy oczywiscie. Wczorajsza noc to masakra :o ale nie poddałam sie i smoka nie dałam (nie wiem po co wogole go jeszcze trzymam w szafce zamiast wyrzucic :D ) Marta zasnela o 24ej znowu po okropnej kupie i znow pupcia odparzona bo w nocy kupki byly 3!! masakra prawie nic nie spalam i teraz nie wiem czy przez ten ostatni zab co idzie czy przez mleko bo wrocilam do modyfikowanego :( Po tym zwyklym nie chciałybyście jej widziec brzuszek ma zdrapany do krwi a pod kolanami plamy takie (tez podrapane) o srednicy 8cm :o oj bidulka sie meczyla i wyła przez to po nocach wiec 2 dni byla wogole bez mleka a wczoraj dostala na nowo modyfikowane Mam nadzieje ze szybko jej to zejdzie i pupcia tez sie zagoi ... Dobra to ja najpierw lece do galeryjki Dzis przyszlo to zamowienie z hurtowni i normalnie takei slodkie te skarpetusie sa ze sobie zostawie 1 pare chyba :) ale ogolnie sliczne te rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz wyjdzie jak wieki nie wchodzilam do galerii :o Meaaa - ekipa naprawcza bombowa heheh i jak łóżko nie spadacie już? Ciepła - Amelka sie starsznie zmienia a Tobie slicznie w jasniejszych włoskach oj wogóle te Twoje włosy... Amelka jak zwykle usmiechnieta - słodziak Amorku - Kuba z poważna minką to jak nie on :) slodki jest i coraz bardziej sie zmienia na buzi :) a i nie dosyc ze ma taki sam fotelik jak MArta to jeszcze miseczke tez :P hehhehe a sukience to zrob zdjecie ale na sobie :P Babeczko - nadal nie widze Twojej fotki no ale... czekam :) Twoje rozrabiaki są strasznie juz pozmieniane Zuzia myjaca zabki na fotelu rewelka a ze zblizeniem hahah BOSKA widac jak Czarus sie przyklada przy walkowaniu - jakbym Anecie widziala heheh Mamuniu - Zosienka z kuzyneczką jest po prostu przeurocza jak one sie kochaja :) no i rosnie Ci jak na drożdżach to widac!! a w czapie bombowa heheh i to na tyle reszta kolezanek proszona o uaktualnienie galerii :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pascal chodzi niespalna 2 m-ce do zlobka a ja dzisiaj sobie juz nie wyobrazam jak to bylo wtedy jak siedzial w domu. Mam taki nawal rzeczy, ze nie mam pojecia jakbym to ogarnela gdybym jeszcze go miala na glowie. Cale szczescie, ze mu sie tam podoba i kazdego rana jest pierwszy gotowy do wyjscia i czeka pod drzwiami, az sie wyszykuje do wyjscia. A jeszcze wieksze szczescie, ze ciagle sie cieszy na powrot do domu :-P Jest dzieciak, ktory placze przy odbiorze i mama muszi go wyrywac pani z rak.... Ja bym sie chyba zastrzelila na miejscu. mamuniu - przypatrzylam sie przepisowi na bigos. Jakby nie zrobic bigos to zawsze wyjdzie i zawsze smakuje. Ja swoj robie inaczej - zawsze w jednym garku gotuje kapusta kwasna, a w drugim biala i dodaje rozne miesa. Wlasnie mi sie przypomnialo, ze moj maz wczoraj oznajmil, ze przestaje jesc mieso. Zastanawialam sie jak dlugo wytrzyma ? :-P . Juz dzisiaj sie skorygowal i powiedzial, ze kupimy wlasna zywa swinie , wiec teraz mnie dreczy pytanie gdzie ja bedzie trzymal ?! W tutejszej TV maja na jednym programie caly tydzien o zdrowym odzywianiu i juz w srode postanowilam przestac ogladac, bo to co pokazuja to jakies horrory :-( Nigdy sobie niezdawalam sprawy w jakich warunkach sa trzymane zwierzeta i co z nimi robia, bysmy mieli kotleta na stole. Izu - a wiesz, ze juz kiedys sie zastanawialam czy wroci jeszcze trwala. Tutaj trwala nosza raczej tylko starsze panie a ja pamietam, ze najwieksze wziecie mialam jak na glowie mialam "mokra wloszke " . Nie mam pojecia czy wiecie o czym pisze :-P Amorku - ciekawe czy maz w chorobie dzielny ? I smiac mi sie chce, bo ja Ciebie i Izu bardzoo dlugo mylilam - mieszkacie obie na Wyspach, macie takie same figury, dwoch Kubusiow i teraz jeszcze podobaja sie Wam te same sukienki :-P Znowu zacznie mi sie mieszac :-P Asik - planujecie sie przeprowadzic czy jednak zostaniecie w tym mieszkaniu ? Barylkoo - a kukuk , jestes tu ? Holly - czy Ty nadal w sanatorium ? Skrobnij cos jak zlapiesz polaczenie meaaa - mam nadzieje, ze nie zrobilo Ci sie przykro :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem prawie na bieżąco ale boje się ze zapomne co chcialam :) Babeczko - i jak tam znicze, ew. stroiki? działasz cosik? A co do samooceny to hmm ze mna jest np. bardzo dziwnie jak bylam nastolatka to zawsze myslalam ze jestem gruba i brzydka i dziwilam sie ze mialam jakies tam powodzenie ale jak teraz ogladam zdjecia z tamtego okresu... jejku jakbym chciala teraz tak wygladac :P Ja bylam zawsze szara myszka i tak szczerze to zaczelam siebie doceniac chyab dopiero w liceum bo nowe otoczenie nikt mnie nie znal itd i tak powolutku budowalam swoja samoocene ale nie jakos wygórowanie tylko zeby bylo normalnie zebym sie nie wstydzila i wiecznie nie czula oklamywana... Wtedy tak naprawde i troche pozniej na studiach zrozumialam dopiero ze sporo z tego wzieło sie z domu :o bo tata pił bił i wogole a na nast dzien zawsze bylo to samo zdanie: " jejku nic nie pamietam... a ja was tak kocham i nigdy juz was nie skrzywdze" no tak do nastepnego tygodnia :( Mysle ze to dlatego i ja wszystkich zawsze podejrzewalam o klamstwa w stosunku do mnie i ogolnie bylam mniej ufna a druga moja czesc bardzo chciala ufac i wq koncu komus uwierzyc... Ciezko mi wtedy bylo ale tak z perspektywy czasu jestem dumna z siebie ze tyle dałam rade przetrwac i nie załamałam sie całkiem i moj przyjaciel a teraz maż zawsze starał sie mnie zrozumieć i wytłumaczyc i nie dać sie zgnębic moim własnym myślom... Rozpisałam sie ale tak sobie pomyslałam ze moze to Ci pomoze pogrzebac w pamieci co u Ciebie mogło to spowodowac bo przecież jesteś swietna babeczka :) udało Ci sie osiagnąć cos czego wielu nie da rady i masz wspaniałą rodzinkę i kochajacego meża Tylko życ szczęśliwie!! zrob sobie jeszcez cos z włosami (mi to zawsze pomaga) bo w tych jasniejszych bylo ci super a nie wiem jakie masz teraz... no i z praca wypali i domek zbudujecei tylko UWIERZ w to wszystko i w siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku - co do ebay-a ja patrze na podobne rzeczy po ile inni maja wysylke i pozniej waze to na kuchennej wadze i wchodze na kalkulator poczty (jest dodany na ebayu) i mniej wiecej dodaje troche gram (zaokraglam) bo jesczez przeciez jakis woreczek koperta tasma itp czasem pudelko a to wszytsko wazy no i przewaznie cena wychodzi mi podobna jak inni podaja bo to jest za koszty pakowania i przesylki a nie sama wysylka no i patrz tez jaka usluga jest wysylane 1 czy 2 klasa? a tak wogole to macie u siebie taka stronke adverts.ie czy jakos tak tam sporo ludzie tez sprzedaja zobacz sobie No i wez pod uwage ze jak cos wystawiasz to potem ebay tez bierze prowizje i paypal tez cos z tego bierze wiec wszystko musisz wkalkulowac Powodzenia :) Izu - no jak czytam o Kubusiu to jak Marte bym widziala wołam chodz tu idziemy juz NIE no to chodz ciasteczka bedziemy robic albo damy soczek to niby juz idzie ale sie odwarca i w druga strone hahah a ostatnio mowie ubieramy sie idziemy poo Anetke do szkoly NIEEEE no to mowie idziemy na spacerek papa NIEEEE i na sile ja ubieralam co sie wyrwala to buty zdjela i w nogi po domu a ja upocona umeczona i spozniona po Anete :o widac taki teraz okres na przekor mamusiom :) Mamuniu - co do podskakiwania i biegania Marta smiesznie biega wlasnie takie patatajki robi i to od niedawna a skakac sie nauczyla od Anety jak po lozku mi skakala :o ale na podlodze nie skacze tylko niby chce ale czubki palcow ma przyklejone do podlogi :D:P zaraz bede dzieci wzywaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lasencje! Byłam dzis rano z Czarkiem u lekarza, tzn byłam z obojgiem ale Czarek chory, Bozi cały dzien w locie. Czarek ma taki szczekajacy kaszel wiec pomyslałam ze nie ma na co czekac i zadzwonilam z rana do rpzychodni i sie dowiedziałam ze od 9 jest lekarz i go zapisałam, a była godzina po 8ej 10 i łab musiałam umyc , bo na noc raczej nie myje bo suszyc nie mam siły a same wiecie co sie dzieje jak sie idzie spac w mokrymi włsami:D Wiec umyłam łepetyne i dzicia sniadnie i pilnowanie zeby zjadły i myły sie...i do lekarza bo wg koleiki sie wchodzi ale na szczescie malutko ludzi tylko 2 osoby przed nami i dr stwierdziła ze w czas przyszłam i da sie bez antybiotyku, spytałam przy okazji a przyczyne zgrzytania zebami , dowiedziałam sie ze przyczyn jest wiele( stres, robaki , wada zgryzu ...) i mam skierowanie na kał i krew jak wyzdrowieje! No od lekarza do apteki, tam tez cyrki bo sedli oboje w kaciku dla dzieci i sie zaczeli kłócic i bic o puzle!!! Qrde a kolejka jak z tad do hiszpanii, :) pozniej do sklepu po jakas padline bo nic do jedzenia nie było ...szybkie sniadnie dla siebie i 2 dla dzieci ...pozniej biegiem latam i szykuje Czarka na to mianowanie, bo w przedszkolu nie był ale szoda zeby opuscił to mianowanie.:) Wózek i Zuzu do mamy , tam ja ispiłam i sru do przedszkolaków.... Mianowanie: czarek stał jak wryty mało nie płakał , ani razu buzia nie ruszył , nie zatanczył nie ukłonił sie ale i tak jestem z niego mega dumna ze sie rozbeczała sie i nie chciał do mnie jak pare dzici:) Stali wszyscy na scenie obok siebie w jednym wieku i moj Czarek jest najnizysz:( Taka pierdułka kochna:) ale za to najładniej wygladał w tym fraku:D Kessi tak po twoim poscie mysle ze moje na stawienie do siebie jest na NIE tez z przezyc w dziecinstwie....rodziców nie było stac na ładne i modne ciuchy dla mnie, chodziłam do szkoły ubrana tak ze sie wstydziłam pokazywac, nie wychylałam sie poza włefem, gdy wkladałm spodenki czułam sie jak ryba w wodzie , byłam najlepsza z włefu ze wszystkich klas!!! Ale wraz nie uwazałam sie za kogos... Kiedys w 8 klasie na koniec roku, jedyna z 3 ósmych klas dostałam 6 na koniec roku, nauczycielem był dr szkoły....była tez kolezanka tez super z cwiczen i gdy doszło do mnie i powiedział przy wszystkich ze ma 6 ona wstała( dostała 5) i powiedziła: jak to przeciez ja jestem lepsza od niej.....wiecie ze mnie jakos to nie ruszyło, nie dotarło do mnnie to co ona gada, jakbym sie zgadzała z tym co ona mowi, nic nie powiedziałam, dr wtedy powiedział ze ja jestem z włefu najlepsza poza ty zawsze przygotowana, nie pyskowałam , kapitam od zawsze, a kolezanka owszem tez umiała grac ale albo spozniona albo stroju brak....ech! :D A w nocy spałam 3 godziny, Czarusia było mi szkoda i znerwów nie spałam, budził sie co raz i krecił sie i zgrzytał zebami( nie moge tego słuchac) i chyba pełnia była bo spac nie moglam wogóle mi sie nie chciało! A teraz padam Moze dodam zdjecia z pasowania i swoje bo mi dzis dzordz pstryknął:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki za mega błedy....ale prawie spie na komputerza....dr to oczywicie sktót od doktor a nie dyrektor...sorki...wkleje zdjecia i spadm juz dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×