Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

🖐️ hejooo ale objadlam sie frytkami, az mi niedobrze. zaraz pod kocyk, cieply sok z czarnej porzeczki i idziemy ogladac film " zejscie" Pia- heheheh faktycznie klocki ciezsze ode mnie:P jaja z tymi klockami na wage. a ta kuchenka jest swietna. teraz tez u nas widzialam w mothercare tego typu kuchenki w promocji i heheh tez mi przelecialo przez glowe czy moze jej nie kupic:P Izu- super ten rowerek. ja nie jestem pewna ale chyba wlasnie Szarotka taki kupowala. super na rownowage. na tej naszej sciezce czesto widze maluchy smigajace na nich. ale jak kupisz go nie zapomnij o dobrym kasku, bo jak Ci sie Kubus rozpedzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barylko- to ja sie dolaczam do tych twardych:) no nie wyobrazam sobie jakby nas mialo tu wszytskich nie byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - to juz dlugo trwa i co chwile inna recepta :-(. Nie chce Cie martwic ale przyczyna moze lezec w czyms zupelnie innym i az boje sie wystukac, ale moze powinnas na kilka dni pozbyc sie Tadeusza z domu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieee Pia to niemozliwe... tzn wszystko jest mozliwe, ale nie dopuszczam tej mysli do siebie. rozważałam to wczoraj... są za: 1. wszystko jest mozliwe i przeciw 1. koty rosyjskie niebieskie nie uczulają, nawet mój szwagier silny alergik przy wszystkich kotach umiera a przy Tadeuszku kompletnie nic mu nie dolega 2. w rodzinie nie ma przypadku uczulenia na zwierzęta (szwagier to nie rodzina :P ) 3. wszystko było ok i tak nagle alergia na niego? no i kurcze blaszuszka nie wyobrazam sobie pozbyc sie go z domu... i nie chodzi o mnie ale o Nadie, ona go tak kocha i jak miałabym jej wytłumaczyc ze go nie ma? no i Tadzio... taki z niego domator i pieszczoch rodzinny, ze zdechł by gdize indziej :( z rozpaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Meaaa- to tak jak tam dziewczyny radziły zrób może te badania na robaki. A nie masz kogoś kto by faktycznie na parę dni tadzika wziął? Przynajmniej sprawdzisz. A może u Was suche powietrze? pamiętam jak byliśmy u Was to było strasznie gorąco, może jakiś nawilżacz by pomógł? Nie dziwię się , że odchodzisz od zmysłów, ale dobrze, że osłuchowo czysta. Ja bym chyba antybiotyku nie podawała. Jula tez miała ostatnio 2 razy katar po 2-3 tygodnie wraz z kaszlem. Może to taki okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszko no mysle o tych robakach... u nas w domu 22-23 stopnie. zawsze tyle utrzymujemy. ostatni tydzien nie trzeba grzac bo jest ciepło na dworze i samo w domu sie robi 22-23 stopnie nie wieeeeeeeeeem 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa- na tamtym topiku dziewczyny wiedzą więcej bo przez to przeszły. dużo się powtarza więc ja bym zrobiła tak: - badania na robaki/ odrobaczanie; - zbadanie zatok, - sprawdzenie tej wilgotności powietrza i ewentualnie nawilżacz( - może te inhalacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej meaa, bidulko, przykro mi że Nadunia tak się męczy. Może tak jak Nadziejka mówi, spróbuj nawilżyć powietrze w jej pokoju? Jak nie masz nawilżacza to chociaż mokry ręcznik powieś na kaloryferze. No i może obniż jej trochę temperaturę do spania - powinno być 20-21 stopni max. A z Tadzikiem też myślę, że dobrze byłoby go oddać gdzieś na parę dni, po prostu żebyś się upewniła, że to o niego chodzi. Najpierw lepiej pozmieniać trochę w domu, zamiast od razu faszerować dziecko antybiotykami. A z alergią niestety jest tak, że może pojawić się w dowolnym wieku, więc to że Nadia nie miała alergii na Tadzika przez pierwsze 2 lata, nie znaczy niestety, że nigdy jej nie będzie miała. No ale skoro kot jest "anty-alergiczny" to prawdopodobieństwo jest faktycznie niewielkie :) Mam nadzieję, że nie pomyślisz, że się wymądrzam. Też zachodzę w głowę, jaka może być przyczyna tego kaszlu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - no wlasnie alergie maja to do siebie, ze przychodza z dnia na dzien. Nie znam sie na kotach i oczywiscie, ze moze to byc bzdurne myslenie ale zanim bym podala kolejne lekarstwo po prostu bym zobaczyla czy jest jakas zmiana jak razem nie przebywaja. Jak sie nie zna odpowiedzi na pytanie to trzeba zaczac eliminowac wszystkie mozliwosci i wtedy moze znajdzie sie odpowiedz. A jak Nadia jest u rodzicow, to kaszle tak samo jak w domu ? Jaka masz posciel - koldre, poduszke - dla niej ? Mozesz ja wyprac w 90 ? Moze to Milben ( roztocza ? )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia - mam termin na początek maja. Właśnie weszłam w 2 trymestr i musiałam przejść na spodnie ciążowe, bo moje już się zrobiły za ciasne, zwłaszcza gdy siedzę. A ty na kiedy masz termin? My kupiliśmy Krzysiowi ostatnio dużą ciężarówkę, takiego tira - jest sterowany, ale na razie tego nie używamy, bo Krzyś woli jeździć sam. Byliśmy u prababci i dała mu pieniądze w prezencie, więc trzeba było coś mu sprawić. Jest zachwycony i nawet siusiu z nią chodzi :) Moje dziecko praktycznie 90% czasu spędza bawiąc się autkami, często sam, my nie jesteśmy mu potrzebni. Z nami czasem poczyta albo zbuduje z klocków. Więc autka to dla niego najlepszy prezent. Na urodziny też pewnie kilka dostanie. I ... zupełnie zapomniałam, co jeszcze chciałam napisać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejko - tak, powoli dochodzę do siebie. Zdarza mi się już chodzić spać o północy, czyli jak za starych czasów, i coraz rzadziej mam drzemkę w dzień - dzięki temu dni stały się teraz o wieeeeele dłuższe :) Mój mąż już mnie pyta, kiedy zacznę "wić gniazdo" ;) Fakt, że trzeba będzie małe przemeblowanie zrobić w mieszkaniu i znaleźć gdzieś miejsce dla drugiego bąbla, ale na razie jeszcze o tym nie myślę. A ty koniecznie się spakuj dziewczyno, bo ciążę masz już donoszoną, więc nie znasz dnia ani godziny! :) Kurczę, powiem ci, że co jakiś czas mam takie przebłyski-wspomnienia z ostatnich miesięcy ciąży, potem poród i długie dochodzenie do siebie, i ciarki mnie przechodzą. Boję się jeszcze raz przez to wszystko przechodzić. Teraz, jak wiem co mnie czeka, jest dużo gorzej - psychicznie - niż za pierwszym razem. A jak twoje samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny broń Boże nie pomysle, ze sie wymądrzacie (Asik ;) ) jestem wam wdzięczna za wszystkie podpowiedzi. zrobie małej badania kału na robaki, zrobie morfologie z rozmazem (zobaczymy czy wykaże stan zapalny), moze wymaz z gardła? teorie z Tadzikiem odrzucam dlatego, ze sie jej najbardziej boje :( u moich rodziców kaszle tak samo. kota nie mają. nasz kot nigdy u nich nie był. wiec ew. alergenów nie powinno byc (tyle co na jej ubraniach) Duśka śpi w śpiworku, sprawdzałam też czy nie uczulenie na posciel, na proszek. zmieniałam proszek. prałam spiworek, podusie, poszewkę, przescieradło na 90 stopni bez płynu do płukania. nic nie pomogło. myslałam nad roztoczami. ale dywanów u nas mało. tylko mały w salonie i mały u DUśki. zmieniłam jej firaneczke na świeżą. zdejme chyba wielkie firany w salonie nie wiem :( boje sie ze jak bede próbowac wszystkiego na raz to nie bede wiedziała co pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a obnizyc temp w domu sie boje :P my przyzwyczajeni jestesmy do 22-23. zawsze tak mielismy. ja marzne przy nizszej i boje sie ze Duśka zmarznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa, spróbuj się przełamać do tej niższej temperatury, to tylko 2 stopnie, a jak się boisz, że Nadia zmarznie, to ją przykryj dodatkowo kocykiem. Odszczelnij jej okna w pokoju na noc i włącz trochę kaloryfer, gdyby było za zimno. Przy świeżym powietrzu zawsze się lepiej śpi - lepiej oddycha! My śpimy właśnie przy odszczelnionych oknach, a nieraz przed spaniem Krzysia jeszcze otworzę okno na kilkanaście minut, żeby porządnie przewietrzyć. Kaloryfer włączam na "średnio-ciepło". I pomyśl o tym nawilżaniu, jak mówi Nadziejka. Ja bym proponowała zwykły mokry ręcznik albo te zawieszki na kaloryfer - moja pani alergolog powiedziała, że nawilżacze nie są dobre dla alergików, bo razem z wodą rozpylają kurz i roztocza po całym pokoju, więc robią więcej szkody niż pożytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa- zobacz te nawilżacze, może pomogą? - są na allergie, przy kaszlu, przy schorzeniach górnych dróg oddechowych Asik- porodu chyba boje się bardziej niż ostatnio ( chociaż miałam raczej łatwy poród ). A tak czuję się w miarę dobrze. Wiadomo ciężko mi , ale nie jest źle . Ostatnio wieczorami bardzo szybko zasypiam. Pia- kuchenką się już dzisiaj bawiłaś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - szkoda, ze nie masz takiego dziecinnego lekarza dla Nadi jak masz ginekologa do swoich czelusci :-P Skoro Nadia nie kaszle u rodzicow to pewnie to nie Tadeusz, wiec dam mu juz spokoj :-) Ale : - wynies z mieszkania ( nie tylko z pokoju ) wszystkie pluszaki. Jesli ma Nadia jakies ulubience to wsadz je do zamrazalnika na 24 godz. i powtarzaj co najmniej raz w tyg. - pozbyj sie dywanow ( choc na kilka dni ) - zciagnij firanki - wszystko co jest w lozeczku powinno byc wyprane w 90 st. Nie tylko poszewki ale tez koldra i poduszka. Materac odkurzaj co kilka dni. W sumie najlepiej miec na niego specjalny pokrowiec ale znam polskie realia. - rob regularnie inhalacje , nawet jak nie kaszle to roztworem z soli fizjologicznej. Syn robil sobie sam srednio 3x dziennie. - wietrz dokladnie pokoj przed spaniem i zniz temperature do spania, podaja, ze najlepiej miedzy 15 a 18 st. Meaaa, ja wiem, ze to duzo i moze sie okazac, ze nic nie pomoze ale przynajmniej wtedy wykluczysz, ze to nie to. Dziecko mojej kolezanki kaszle po...serze i trwalo z dwa lata nim to wykryli. Nie moge wyjsc ze zdumeinia jak szybko mija czas ciazy u innych a u siebie sie wlecze :-P Myszko, Asik - ciekawe jak Wam czas plynie ? Moja ciaza wlekla mi sie w neiskonczonosc a teraz Wasze to tak siup i juz zaraz bedzie dzidzius :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko pomysle nad nawilżaczem co do temperatury w pokoju to wietrze pokój przed snem. kaloryfer zamkniety. 22-23 stopnie ale spróbuje obnizyc... Pia dziś zdejmuje firanki i wielkie sprzątanie :( rany, wracam do pracy bo mnie wkoncu wyrzucą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia- nawet jakoś przeleciało, jak wiadomo najdłużej ciągnie się końcówka:) Fajnie by było jakbym w przyszłym tyg. urodziła, żebym doszła do siebie bo 3 grudnia Julcia ma urodzinki. Chciałabym mieć już to za sobą i być z Lenką w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa - mojej koleżanki córcia tak kaszlała i kaszlała i okazało się, że ma glistę. nie wiem, czy jaja, jak Tomek, czy pasozyta. w każdym razie po wyleczeniu przeziębienia, które jej się przypałetało, dostała syrop na robale i przeszło. tylko nie podawaj sama tych leków, poradź się lekarza. ja dawalam Tomkowi Zentel 3 dni po 5 ml i po m iesiącu powtórka. aha i gdyby w badaniu kału nie wyszło nic, warto powtórzyć bad. 3 dni pod rząd albo z 3 różnych kup, bo jaja glisty sa trudne do znalezienia i widoczne tylko pod mikroskopem. mi kazali dać do badania całkiem sporą porcję kupska. no i w szpitalu mi powiedzieli, że dziecko to nie pies więc żeby mi nie przyszło do głowy odrobaczać "profilaktycznie" ze względu na psa na przyklad. albo jeszcze jedno mi przyszło do głowy - wymaz z gardła albo nosa, najlepiej podpytać laryngologa. mnie w liceum kiedyś leczyli na wszystkie mozliwe choroby nawet podejrzewali koklusz a okazało sie, że jakies paciorkowce w gardle mialam czy cus... narazie tyle, bo mi Tomek przeszkadza i pisze już pół godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - kurde, teraz przeczytalam i wyszlo, ze napisalam wczesniej w takiej rozkazujacej formie. Sorry ! To sa rzeczy jakie spamietalam z czasow jak mi zaczal sredniak chorowac. Mi sie wydaje, ze u Nadii moze to byc podloze alergiczne skoro lekarze uparcie twierdza, ze zdrowa i nic jej nie jest. Myszko - dzisiaj sie bawie ....w lazience :-) Sprzatam i konca nie widac. Kuchenka jest schowana w garazu i chyba nie tyle przed Pascalem co przede mna :-P mamuniu - co z Toba ? Gumi_Aga - a u Ciebie ? Samadama - tez juz dawno nie pisalas :-( Kessi - Ty najlepiej machaj i dawaj znac, ze wszystko ok., bo zaraz jak Cie nie ma jeden dzien to chodza glupie mysli po glowie. Holly -Ty pi-pko :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa - widziałam na youtube Twoich motocyklistów:) pierwsza klasa!! a Tomek jak ogląda to się drze z radości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mea
Nie rozumiem Cie dziewczyno.... jest opcja że kot tak na nia działa!!! Co z tego że do tej pory było ok??? ludzie pół zycia nie maja alergi a późńiej jej nagle dostają. Kota Ci bardziej szkoda niz zdrowia i odporności dziecka , które juz swoja odporność nieźle nadszarpnęło łykajac tyle leków. nikt nie mówi że masz kota oddac na stałe. Ale na tydzień, dwa żeby mała była bz niego. oddaj go, popierz wszystko dobrze dom wywietrz, żeby po nim kłaków nie było nigdzie. I wtedy zobaczysz. Bo tak 3-4 dni to guzik to da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuba spi, maz sie kapie idzie spac tez zaraz bo po poludniu wyrusza do pl autem a ja sobie siedze i nic mi sie nie chce. pada a myslalam ze sobie z Kubciem polazimy po dworku i liscie pozbieramy poganiamy sie :( Meaaa mam nadzieje, ze szybko znajdziesz przyczyne kaszlu. Ale faktycznie zmniejsz troszke moze temperaturke do spania, i nawilzaj powietrze. Zreszta dzewczyny juz napisaly wszystko co mozesz zrobic. Mam nadzieje, ze w koncu minie i Nadunia bedzie juz zdrowiutka :) Babka z ebaya dalej sie nie odzywa :( dziwne conajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny. będę działać od poniedziałku z badaniami, krew, kał itp. pomysle tez o inhalatorze i nawilżaczu jutro wesele, Nadia śpi u babci. oni mają w domu zimniej (jakieś 2-3 stopnie) więc zobaczymy jak będzie z kaszlem Pia - co ty mi wyjasniasz?? :D w dupsko dostaniesz :P pomarańczko - ja ciebie tez nie rozumiem ;) ale to temat na dłuższa rozmowe :D "ludzie pół zycia nie maja alergi a późńiej jej nagle dostają" - wiem bo jestem alergikiem od 16 roku zycia "Kota Ci bardziej szkoda niz zdrowia i odporności dziecka" - nic dla mnie się tak nie liczy jak zdrowie mojego dziecka, ale kot to nie worek kartofli, który można przestawić w wygodniejsze dla nas miejsce. to żywa istota, to nie tylko futrzak. to członek rodziny. który tęskni, czuje, cierpi. dlatego zanim podejme najgorszy ruch czyli sie go "pozbędę" (nawet na 2 tygodnie) sprawdze wszystkie inne czynniki mogące powodowac kaszel mojej córki łatwo napisać "oddaj go" a komu mam go oddać?? rodzicom nie moge bo moja córka spędza w ich mieszkaniu większość dnia. tesciowi nie dałabym pod opieke nawet patyczaka ;) brat ma żonę ciężarą z problemami zdrowotnymi i mają królika. tydzien temu przeprowadzili sie do nowego mieszkania, które ciągle remontują szwagierka ma kocicę, która nienawidzi mojego kota z całego serca ;) nie ma szans wszystkie moje kolezanki są ciężarne albo mają małe dzieci i brak warunków do przyjecia zwierzaka nie, nie mam go komu oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomaszkowa - moja mama tak samo reaguje na ser zolty ale wyczaila jakies gatunki, ze moze jesc. Podobnie jest z czekolada, zje i migrena. Za to ulge przynosi jej coca-cola. Izu - maz pokona trase na raz, czy z noclegiem po drodze ? Dlugo bedziesz sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia jutro beda w Pl pozalatwiaja sprawy a w niedziele wyjazd po poludniu wiec noc przespia u tesciow. Mam dla niego MEGA dluga liste zakupow. tesciowa mieso juz zamowila i usmiala sie bo pol sklepu mowi ze wykupi chyba dla mnie:p Na szczescie jedzie z kolega nie sam. Pomacha Ci po drodze :p bo zawsze kole Ciebie przejezdzamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×