Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Hejoo Palce swedzą:))trzeba pisac. U nas swieta ok,na wigilii bratanica dala godzinny popis wycia,nie wiedzielismy o co chodzi-brat dzwonił do pieknej A.-ta mowiła,ze mała jeadla i spała,ale okazało sie,ze dziecko było głodne!!ciocia nakarmiła i jzu była jak aniołek-taka kochana.No comment:-O W czoraj impreza urodzinowa-do kitu:-P Chrzestna wpoadła na 20 min,bo MUSIELI WRACAC(czytaj:mieli impreze ze znajomyumi)-super:-O Chrzestny pożarty z zoną-posiedzieli prawie bez słowa i o 20 ich nie było,a jeszcze dzien wczesniej dzwonił i pytał jaka wódeczke kupic,a nagle jego zona(dziwn)powiedziała,ze jak chce to moze pic,ale bedzie wstawł w nocy do dziecka-ja zrobiłam uwage,ze na roczek ich corki tez nie bedzie mogł pic z chrzestnymi(chrzestni sa u nas w radzie miasta,a ona liczy na prace dzieki nim-wchodzi im w tyłki:-P) Tak wiec została moja sis,tesciowie i moja mama i..impra sie rzokręciła!!tance do 23,najwieksza tancerka...Zosia!!!:))nie podarowała ani jedneggo utworu!!:))moja pysia:)) No i przeklenstwo jakies mnie podkusiło dac jej torta-krem czekoladowy,a dzis...wyciagałam z niej kupe na siłe palcami,krzyczła"mama nie!!",ale nie było wyjscia,ani czopki,ani kapiel ciepła,ani sokz jabłka,nic nie pomagalo:((tak sie namęczyla biedna,teraz tez robiła kupke ,ale tak ostroznie,jakby sie bała:((no mowie Wam-cos strasznego-Holly wiem juz co masz z Przemkiem:(( Prezenty super,mała dostała tablice(jednak na aukcji wygladała lepiej),skasofon muzyczny,bluzeczki,rajtuzkiX5,skarpety,lalke,wozek(spacerowka na 3 koła),ja dostałam pizame,ksiązke Cobena+srebrne kolczyki i bon podarunkowy na zakupy w reserved:)) Męza ksiąz ki w lesie:(( Wiki tez ma super prezenty-tak wiec poza urodzinowa wtopą było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ witam sie poświatecznie przepaszam że nawet życzeń nie wpadłam naskrobać ale młyn od srody taki ze masakra Tak wiec wesołego po Swietach mam nadzieję że wszystkim świeta sie udały i nie objadłyście sie za mocno :P hahah tak coby diety nie trza było wprowadzac w zycie i ze miło i rodzinie wszystkie świeta spedziłyście. My nadal bez wody :o No comment od paru dni szukam domu bo mam serdecznie dosyc ale poki co NIC!!! wiadomo świeta to ogloszen malutko... W każdym razie gdyby nie sasiedzi to nie wiem co by bylo Świeta minęły spokojnie choc tak nijako i ne wiem jak to bedzie za rok ale maz mowi ze chyba zrobimy jak tutaj bo Wigilia jakby traci sens... Nie dalismy dzieciom prezentow pod choinke po kolacji bo tu chodzi mikolaj i dzieci nast dnia odkrywaja rano prezenty a ze nie mamy polskiej telewizji to wogole nie czulismy sie jak w wigilie i po kolacji posiedzielismy dzieci popatrzyly na bajki i tyle w sumie gdyby nie sklad kolacji to dzien jak codzien... No ale rano to juz szał był bo Aneta wieczorem po wigilii polozyla ciasteczka i mleko dla mikolaja i marchew dla renifera no i posypala magiczny pokarm reniferow przed domem i taaak sie cieszyla :D rano zeszla i taaaka radosc ze mleka i ciasteczek nie ma kruszki zostaly i marchew tez zjedzona i liscik mikolaj zostawil ze mu smakowalo i maja byc grzeczne to przyjdzie za rok :P Prezenty trafione bo dziewczynki szaleja codzienie teraz jak nie gra to Zhu Zhu Pet hahaha (na urodzinki kupilismy im po chomiku i Marta ma do niego mini autko a Anetka kino samochodowe) no a teraz dostaly zjezdzalnie i troche tuneli no i gre glodne hipopotamy :D frajda nie z tej ziemi i Marta od rana juz krzyczy glamy Epo (czyt.Hipo) tak wiec swieta spoko. W sobote poszlismy na roczek do synka znajomych wiec caly dzien prawie nam zlecial u nich dziewczynki sie wybawily i luz padly po 20ej obie jak wrocilismy do domu :D Wczoraj z kolei na zakupy sie wybralismy (wyprzedaze) i kupilam dziewczynkom ciuchow bluzek buty itp mezowi bluze adidasa a sobie sweterek i bluzke Dzis reszta sklepow robi wyprzedaze ale ja nei mam sily a mezyk w pracy... Sasiadom w podziekowaniu zrobilam kosz z Polskimi wiekszosciowo smakolykami typu mieszanka wedlowska, michalki, raczki, malagi, czekolady itp no i pare innych rzeczy no i oczywiscie jak rok temu makowki i krokiety :D bardzo sie ucieszyli i wzruszyli no ale juz drugi raz przekonalismy sie ze prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie! Sasiad powiedzial ze jak uda nam sie przekonac landlorda do nowego pomyslu co zrobic z domem to nam za darmo pomoze to zrobic ale ja juz nie wiem czy chce tu zostac :o mimo ze mamy ich... i szkole pod nosem coraz bardziej nienawidze tego domu :( No dobra dziewczynki wolaja ze chca bajki i grac w hipcie heheh to bede spadac powolutku. Marta sie rozgadala i mamy ubaw nie z tej ziemi nieraz hahah wczoraj w sklepie jak Piotrek zniknal nam z oczu darla sie: Pite aj ju! (czyt. Peter were are you ) hahah nie moge z niej albo mnie wola na caly sklep Kejt!!!! a w domu juz norma ze przewraca sie specjalnie i wstaje otrzepuje kolanka i mowi ups aj okej :P a jak komus cos zrobi i widzi krzywa mine to od razu siojy (sorry) ja nie wiem ale tak sie zastanawiam czy ona bedzie wogole po polsku gadac jak poki co po polsku malutko a my do niej calutki czas po polsku nawijamy no ale Aneta i TV po angielsku i moze dlatego ehhh pocieszam sie ze latwiej jej w przedszkolu bedzie Zeby tylko koza zaczela wolac siku i kupe bo znow w lesie jestesmy przestraszyla sie na ubikacji kiedys jak kupe cisnela i nie mogla zrobic i od tej pory chowa sie po katach :o i nie przyjdzie potem i nie powie ze ma kupe :( Zdaje sie ze mi sie zapowiada od lutego dwojka do przewijania :D No dobra lece juz bo sie rozpisalam a dzieci czekaja Buziole dla wszystkich malych i duzych 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ witam sie poświatecznie przepaszam że nawet życzeń nie wpadłam naskrobać ale młyn od srody taki ze masakra Tak wiec wesołego po Swietach mam nadzieję że wszystkim świeta sie udały i nie objadłyście sie za mocno :P hahah tak coby diety nie trza było wprowadzac w zycie i ze miło i rodzinie wszystkie świeta spedziłyście. My nadal bez wody :o No comment od paru dni szukam domu bo mam serdecznie dosyc ale poki co NIC!!! wiadomo świeta to ogloszen malutko... W każdym razie gdyby nie sasiedzi to nie wiem co by bylo Świeta minęły spokojnie choc tak nijako i ne wiem jak to bedzie za rok ale maz mowi ze chyba zrobimy jak tutaj bo Wigilia jakby traci sens... Nie dalismy dzieciom prezentow pod choinke po kolacji bo tu chodzi mikolaj i dzieci nast dnia odkrywaja rano prezenty a ze nie mamy polskiej telewizji to wogole nie czulismy sie jak w wigilie i po kolacji posiedzielismy dzieci popatrzyly na bajki i tyle w sumie gdyby nie sklad kolacji to dzien jak codzien... No ale rano to juz szał był bo Aneta wieczorem po wigilii polozyla ciasteczka i mleko dla mikolaja i marchew dla renifera no i posypala magiczny pokarm reniferow przed domem i taaak sie cieszyla :D rano zeszla i taaaka radosc ze mleka i ciasteczek nie ma kruszki zostaly i marchew tez zjedzona i liscik mikolaj zostawil ze mu smakowalo i maja byc grzeczne to przyjdzie za rok :P Prezenty trafione bo dziewczynki szaleja codzienie teraz jak nie gra to Zhu Zhu Pet hahaha (na urodzinki kupilismy im po chomiku i Marta ma do niego mini autko a Anetka kino samochodowe) no a teraz dostaly zjezdzalnie i troche tuneli no i gre glodne hipopotamy :D frajda nie z tej ziemi i Marta od rana juz krzyczy glamy Epo (czyt.Hipo) tak wiec swieta spoko. W sobote poszlismy na roczek do synka znajomych wiec caly dzien prawie nam zlecial u nich dziewczynki sie wybawily i luz padly po 20ej obie jak wrocilismy do domu :D Wczoraj z kolei na zakupy sie wybralismy (wyprzedaze) i kupilam dziewczynkom ciuchow bluzek buty itp mezowi bluze adidasa a sobie sweterek i bluzke Dzis reszta sklepow robi wyprzedaze ale ja nei mam sily a mezyk w pracy... Sasiadom w podziekowaniu zrobilam kosz z Polskimi wiekszosciowo smakolykami typu mieszanka wedlowska, michalki, raczki, malagi, czekolady itp no i pare innych rzeczy no i oczywiscie jak rok temu makowki i krokiety :D bardzo sie ucieszyli i wzruszyli no ale juz drugi raz przekonalismy sie ze prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie! Sasiad powiedzial ze jak uda nam sie przekonac landlorda do nowego pomyslu co zrobic z domem to nam za darmo pomoze to zrobic ale ja juz nie wiem czy chce tu zostac :o mimo ze mamy ich... i szkole pod nosem coraz bardziej nienawidze tego domu :( No dobra dziewczynki wolaja ze chca bajki i grac w hipcie heheh to bede spadac powolutku. Marta sie rozgadala i mamy ubaw nie z tej ziemi nieraz hahah wczoraj w sklepie jak Piotrek zniknal nam z oczu darla sie: Pite aj ju! (czyt. Peter were are you ) hahah nie moge z niej albo mnie wola na caly sklep Kejt!!!! a w domu juz norma ze przewraca sie specjalnie i wstaje otrzepuje kolanka i mowi ups aj okej :P a jak komus cos zrobi i widzi krzywa mine to od razu siojy (sorry) ja nie wiem ale tak sie zastanawiam czy ona bedzie wogole po polsku gadac jak poki co po polsku malutko a my do niej calutki czas po polsku nawijamy no ale Aneta i TV po angielsku i moze dlatego ehhh pocieszam sie ze latwiej jej w przedszkolu bedzie Zeby tylko koza zaczela wolac siku i kupe bo znow w lesie jestesmy przestraszyla sie na ubikacji kiedys jak kupe cisnela i nie mogla zrobic i od tej pory chowa sie po katach :o i nie przyjdzie potem i nie powie ze ma kupe :( Zdaje sie ze mi sie zapowiada od lutego dwojka do przewijania :D No dobra lece juz bo sie rozpisalam a dzieci czekaja Buziole dla wszystkich malych i duzych 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej No,jakos ogarnęłam dom po świętach,jeszcze umyc podłogi. Kessi współczuje-jeju,tyle czasu bez wody!!!brak słów:((No i gratuluje rozgadanej Marty-my nadal w lesie:-O fajnie,ze prezenty udane:)) A co do ogloszen-czy nie możecie sami dac takiego u pośrednika? że szukacie domu do wynajęcia? Amorku ,a jak u Was? Mea wróciliscie? U nas pada snieg juz 4 dzien z kolei- mam dosc siedzenia w domu,moze po obiedzie bedzie szansa na wyjście. Pia dziekuję:))ale sie usmialam kochana:)) Barylko zabierz mnie ze soba mna sylwka😭 Dodałam fotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ my nadal bez wody:O wlaczyli nam wode rano w wigilie i ja juz cala happy ze wszytsko sobie spokojnie porobie, w pierwszy dzien swiat tez byla woda, za to od drugiego dnia swiat znow nie ma:O rano w ten drugi dzien swiat zjezdzamy winda na dol na parking a tam wody do polowy kół samochodow..... masakra mowie wam.teraz parkujemy na ulicy i wody nie:O nawet nie ma jak pozmywac, juz nie mowie jak ugotowac?no bo nie ma juz w czym.....doslownie jak w sredniowczu. w wigilie bylismy u znajomych, kolega przebral sie za mikolaja;) Kubus dostal te klocki mega bloks 200 szt takze teraz moze rozbudowywac swoja farme:) autka obowiazkowo, mi mikolaj przynisol prostownice-lokownice a mezowi sweterek:) nie robilismy sobie duzych prezentow bo chcemy teraz na poswiatecztnych wyprzedazach kupic jakiego nowego laptopa bo ten to staruszek. w pierwszy dzien swiat przyszli znajomi z mala H, w drugi przyszli sasiedzi z dolu z malym O. i znajomi u kt na wigili bylismy. za to dzis spalam tylko 3 godziny. w nocy obudzilam sie bo Kubus cos niespokojnie spal, przerzucal sie, wstalam sprawdzic i doslownie parzyl mnie taka goraczke mial a nie dal sobie sprawdzic temp pod paszka. dalismy nurofen.obudzilismy nasza zabke i mowie chodz tatus da lekarstwo, grzecznie usiadl wypil, moje malutkie. a po 4 wstawalam bo od 5 wyprzedaze w Nexcie i z kolezanka sie umowilsmy. a tam szal doslownie. wrocilam to jeszcze Kubun spal, jak wstal zaczal mi cos nie ladnie kaszlec:( no i teraz maz pojechal kupic termometr do ucha zeby jakos zmierzyc ta temp, bo pod paszke nie da sobie wlozyc a ten do ucha 2 sekundy i jest wynik. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja witam poswiatecznie:) U nas ok, jakos dochodzimy do siebie powoli, maz juz dzis w pracy, kubal spi. Nie daje sobie na popoludniowa drzemke ubrac pampersa i konczy sie tak ze mam pranie:/ a dzis w nocy takiej sraczuni dostal ze cala pizamka i swoje i nasze przescieradlo do wymiany:/a nie wiedzialam ze w nocy kupke zrobil i spal z nia:( Mamuniu fajnie ze rower dotarl:) Kessi super ze prezenty udane. Kessi Amorku jak ja Wam wspolczuje braku wody:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu zrobilas piekny torcik :) I slicznie wygladalas i dziewczynki tez:) Tez wstawilam zdjecia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku kurde,ale numer:((rozumiem,ze to jakas awaria?bo gdyby wiedzieli,ze nie bedzie wody to by Was uprzedzono-przynajmniej tak jest w Pl. Super prezenty-Kuba pewnie happy:)) Izu,a co z praca męża?cos wiadomo? Dziekuje za miłe słowa:)) Zosia dopiero wstala i zjadła zupę,snieg sypie bez przerwy,wiec nici z wyjścia:(( Mam pytanie:czy Wasze dzieci podczas zabawy gadaja cos,nawet po swojemu albo wydają jakies odgłosy(np bum bum,czy brr czy cokolwiek)?bo moja Zosia rzadko ,najczesciej bawi sie w ciszy tzn nic nie mowi-czasem cos tam powie po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu i Ty mi piszesz,ze moj tort ładny??!!!kobieto Twoj to okaz cukierniczy!!!jakie cudo!!suuper!!!slicznie wygladacie,a te kitki...:-D No i sliczna choinka:))Mikolaj pełna profeska:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... trudno wrocic mi do normalnosci i od dzisiaj odpoczywam. Szwagierka pojechala o swicie i mam lenia od rana. Z pizamy wyszlam przed 15.00 i tylko dlatego, ze trzeba bylo odwiezc Julke do kolezanki. Inaczej chodzilabym w niej do jutra :-P Mielismy ladne Swieta, aczkolwiek przez to, ze ciagle byli jacys goscie brakuje nam czasu spedzonego tylko z soba i z dziecmi. Juz mam plany na przyszly rok, albo bedziemy sami albo bedziemy sie goscic :-) Myslalam, ze w tym roku numer z Aniolkiem juz nie przejdzie, ze Julka za duza ale napisala wczesnij list i dostala od niego odpowiedz ( az sie sama zdiwilam ), a wszystkie prezenty w tym roku staly w sniegu w workach takich jak na ziemniaki i Julka jest przekonana, ze to byl Aniolek, bo zostaly na sniegu niezidentyfikowane slady....Az jej zazdroszcze, ze wierzy :-))) Amorku, Kessi - wspolczuje Wam cyrkow z woda i szczerze powiedziawszy nie wyobrazam sobie jakbym sobie poradzila :-( U nas w drugi dzien swiat na jakies pol godz. zabraklo pradu i ogarnela mnie panika. Bez pradu tutaj nic nie dziala - od razu sie robi zimno, nawet nie ma jak wody na herbate zagotowac, czy gdziekolwiek zadzwonic. Zostaje komorka ale tylko jak jest naladowana :-) Izu - przepiekny tort ! Podziwiam za cierpliwosc i zdolnosci ! A Kuba taki usmiechniety i pogodny na zdjeciach, ze sie wierzyc nie chce, ze daje Ci czasami taki wycisk ....:-) No i Ty taka kruszka przy swoim mezu ! Mamuniu - ciesze sie z tego roweru dla Wiki jak ze swojego ! :-P I przestan sie znowu czegos doszukiwac: Pisalam juz, ze Pascal wszystko co sie rusza a nie jest czlowiekiem nazywa "chal-chal "? To jest kochana powod do zmartwien , w podstawowce bedzie pewnie powtarzal klase :-))) A na powaznie, to naprawde nie przejmuj sie kochana ! Lokator w ostatnim momencie zdecydowal sie jechac do rodziny, dalam mu jedynie makowca na droge. No i postanowilam sie zaraz w Nowym Roku troche odtruc z toksyn , makowcow i sernikow zjedzonych w nadmiarze. Bede pila tylko wode z sokim z cytryny plus z syropem arhonowym i ociupinka pieprzu (Cayenne (?) ) . Nie ukrywam, ze mam nadzieje schudnac :-P Uciesze sie z kazdego dnia jaki wytrwam , choc nie planuje dluzej jak 10 dni. Na Picasa wsadzilam najswiezsze zdjecia , plus troche ze zlobka, bo dostalismy od Pascala w prezencie plytke ze zdjeciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku - dopiero teraz do mnie dotarlo, o ktorej to dzisiaj wstalas i z jakiego powodu :-P Oj, wstala by nasza Barylkaaa z Toba :-) Ja wykombinowalamsobie przez Swieta, ze kupie sobie buty zimowe, najlepiej sniegowce - cieple, nieprzemakalne, bo mam trzy pary kozakow ( haha, w pierwotnej wersji napislam pyry :-P ) a i tak ciagle stopy zmarzniete. Jestem bezradna, bo wydaje sie, ze w calych niemczech zabraklo butow ! Maja juz tylko resztki albo w roz. 36-37 albo takie od 300 Euro w gore.....W jedne sie nie zmieszcze a na drugie sobie nie pozwole. Teraz to juz szukam nawet w Szwajcarii....:-( I pomyslec, ze przez cale lata tutaj wystarczalo miec trampki na nogach ! Czy Wy nadal swietujecie ? ....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorową porą:) święta, święta i po świętach... Izu, Mamunia >> zdjęcia śliczne:) Zośka jaka piękna w swojej kreacji:) a Kubuś jak świetnie radzi sobie przy stole. Amorku >> oj jak ja Ci zazdroszczę tych wyprzedaży!!! Miło, że macie wokół siebie znajomych i święta spędziliście w większym gronie:) Pia >> to ja mogę w takim razie szukać butów w Niemczech bo ja właśnie śmigam w 36-37;) Ja po świętach podobnie jak Kessi raczej rozczarowana:( Najpierw na Wigilie pojechaliśmy do teściów i mimo, że ostatnio moje relacje z nimi się ochłodziły to tym razem czułam sie tam jak za dawnych czasów, czyli było miło i wesoło. Za to potem pojechaliśmy do moich, a tam tradycyjnie - ojciec nabzdyczony i szukający zaczepki, siostra obrażona i ignorująca mojego męża - eh, za rok robię święta tylko dla naszej trójki. Wczoraj zostawiliśmy Lenke na noc u teściowej, pierwszy raz była sama bez nas poza domem i dała radę:) Za to teściowie połamani i niewyspani bo spali z Lenką, a ona wierci się i lata po łóżku jak wskazówki zegara:) Moja mama przeciwna pomysłowi spania Lenki poza domem bo "jest zbyt mała i będzie płakała", i jak jej powiedziałam, że było ok, to normalnie poczułam w jej głosie jakby zawód, bo chyba wolałaby, żeby był płacz i stanęłoby na jej. Dzisiaj pojechaliśmy do Wrocławia po aparat fotograficzny bo stary jest do bani, bateria pada już po 2-3 zdjęciach, poza tym czas reakcji taki, że mi wiecznie Lenka wychodziła w połowie na zdjęciach, bo zdążyła już zwiać z pola widzenia:o A Lenka dostała pod choinkę organki z mikrofonem, odkurzacz, trochę ubrań i zestaw jedzonka i to jedzonko to prawdziwy hit. To taka torba cała wypchana plastikowymi miniaturami produktów spożywczych: kromki chleba, frytki, plasterki ogórków i pomidorów, liście sałaty, kotlety, plastry żółtego sera itp. Lenka zachwycona całymi dniami przygotowuje dla mnie i męża kanapki:) Mamunia >> u nas też pojawił się problem z kupą w Wigilię, Lenka płakała i aż blada była bo kupa sie cisnęła, ale pupka już bolała. Podejrzewam, że to od rodzynków(rodzynek?) w czekoladzie, którymi ją ostatnio ciocia raczyła:o Teraz wciskam jej codziennie mandarynki bo Lena nie chce jeść żadnych owoców i warzyw, tylko by mięcho wcinała:( Oj coś ten mój post bez ładu i składu, ale jakaś taka roztargniona jestem, coś mnie martwi, ale sama nie wiem co, i taki wewnętrzny stres czuję - nienawidzę tego uczucia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny napiszciejak szybko zbic wysoka goraczke?? wlasnie wrocilismy od lekarza kazala dawac tylko przeciwgoraczkowe , ostrazem dalam nurofen niecale godzine temu a na termometrze 40,2 Myszka chyba kiedys pisala jak zwlaczyc goraczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do wyprzedaży, to skoro wybraliśmy się do sklepów to i ja nie omieszkałam czegoś sobie wyszukać. No i ku mojej rozpaczy wciskam się w dżinsy o rozmiar większe niż jakiś czas temu😭 Szlag mnie trafił w tej przymierzalni i już mi przeszła ochota na zakupy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku na szybkiego znalazłam cos takiego w necie: Możesz obniżyć temperaturę dziecka w chłodnej wodzie. Kąpiel często przynosi ulgę i odprężenie. Temperatura wody powinna być o 1-2 stopnia niższa, niż temperatura ciała dziecka. Czyli jeżeli dziecko ma 40 stopni gorączki temperatura wody powinna być około 38-39 stopni. Wkładając dziecko do wanienki, obserwuj jego zachowanie. Stopniowo obniżaj temp. wody, dolewając po trochę zimnej po brzegu wanienki. Nacieraj dziecko wodą od dwudziestu do trzydziestu minut. Po wyjęciu dobrze je otul, wytrzyj, ubierz i przykryj kołderką. Zmierz temperaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo poświatecznie najpierw póki pamietam... bo potem jak sie rozpisze to zapomne połowe co wam chciałam napisać ;) przede wszystkim to straszne, ze nie macie wody (Amorku, Kessi) przeginka totalna! a Kessi u was to juz w ogóle... przydaliby im sie lokatorzy demolujący, hałasujący i jakiś kryminał to by docenili takich jak wy i robiliby wszystko byscie zostali. :( Izu tort rewelka! :D a Mikołaj wypaśny :P :D Kubuś widać, że przeszczęsliwy :) Mamuniu twój torcik też wygląda palce lizać! i sorki, ze tak późno ;) ale ja nie nasączałam niczym biszkoptu i był ok ;) Wiki czytająca Zmierzch... oj nie moge sie doczekac widoku Nadii z książką ;) (te ksiazeczki co ma teraz sie nie liczą ;) ) super, ze rower dojechał a mąż napewno zrozumie pocztę polska ;) Pia - Pascal jest rewelacyjny!!! oj daaaaaaaaaaaawno nie dodawałaś zdjęć i bardzo miło było mi podejrzec kawałek waszego świata :) a ty małpo jedna bardzo ale to baaaardzo wyszczuplałaś na twarzy!! i jesli tak samo jest niżej (bo oczywiscie nie pokazałaś :P ) to ani mi sie waz chudnąć chociaz gram wiecej!! p.s. wygląasz super :) a Julka jak wyrosła!!!! dobra wysyłam bo ciachnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju zaraz o sobie, teraz do Amorka!! witaj w klubie! Nadia o 19 stej miała 39,6 :o dałam jej Ibum i zasneła mi na rękach, cała buzia czerwona, ona sama ospała, jak snieta rybka, wsadziłam jej termometr pod pache (rtęciowy - bo juz nie ufam temu do ucha i na czoło :o ) i tak mi leżała na kolanach i zasneła a tam pół godziny po Ibum dalej 39,6...) co chwile zrywała mi sie przerazona i zasypiała na nowo. po godzinie spadło do 38,5 i dziecko momentalnie nabrało ochoty na jedzenie, picie, zabawe, ożywiła sie strasznie - jakby nigdy nic. kąpiel w letniej wodzie i poszła spać. po północy ją obudzimy i podamy jej znów Ibum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy jak mierze w uchu eletronicznym to tez sie odejmuje, ??? maz wlasnie trzyma oklad na czole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea, Kimizi- dziekuje wam. pod pacha nie da sobie zmierzyc, nawet oklad nam zrzuca i ciezko go utrzymac na czolku, pic nie chce, jestem przerazona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz o świetach... w piatek pojechalismy do Korbielowa. dojechalismy gdzies na 17.30 wigilia zaczeła sie o 20 stej!! było 35... tak 35 osób... z których znałam jakieś 90%, wiec nie jest źle :P generalnie z MOJEJ rodziny ;) był tylko mój mąż i moja córka :P reszta to rodzina męża, rodzina męża siostry mojego męża i rodzina siostry męża siostry mojego męża i rodzina męża siostry męża siostry mojego męża :P hehehe i ich znajomi, przyjaciele rodziny ;) normalnie jak dynastia ;) był tam miedzy innymi mój stomatolog :P u którego byłam dwa dni przed wigilią ;) (mąż kuzynki męża siostry mojego męża hehe) był tam mój chirurg, który leczył moj nadgarstek (mąż siostry męża siostry mojego męża ;) ) brakowało tylko ginekologa... a nie byłoby dziwne gdyby był bo jest (co niedawno wysżło!!!) przyjacielem męża siostry mojego męża :o wysyłam na raty, bo Nadia cos szaleje i nie wiem kiedy trzeba bedzie leciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku moja tez okładu nie chciała :( zrobcie mu letnią kąpiel :( wiem... ja tez jestem przerazona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pociągne swoje :P no i tak siedzielismy przy tej wigili, która ciągneła sie w nieskonczonosc...Nadia juz sie znudziła, wiec nazwijmy go "dentysta" :P poszedł na dwór i pod białym przescieradłem latał pod oknem i udawał Aniołka :P coby Nadia mogła rozpakowac jeden prezent ;) no i troche ją to zajeło. prawdziwe rozdawanie prezentów przez Anioła, w którego wcielił sie szwagier zaczeło sie o 23 ciej i skończyło grubo po północy... tym sposobem Duśka poszła spać o pierwszej w nocy!! rano wstąła o 9 tej ;) zadowolna jak nigdy. wieczorem wróclismy do domu i w niedziele wstała dopiero o 11 stej!!! a dzisiaj od rana ją coś brało, pokasływała.poszłam do lekarza po L4 (zeby ten tydzien poseidziec w domu) i przy okazji ją lekarka zbadała i powiedziała, ze ma zaczerwienione gardło. pyta sie czy gorączkuje. ja: nieeee nic a nic. ona nigdy gorączki nie miała :P no i masz ci los! dupa blada po południu zrobiła sie ciepła a wieczorem gorąca :o i tyle eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz słysze, ze kaszle. a dostała na noc: Pulneo, wziewke, Sinecod, Ibum i krople do nosa bo widzie, ze bedzie katar :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa wow jaka Wigilia - super!!! Fajnie, że Nadia taka otwarta na ludzi. Lena strasznie bojaźliwa, łapie kontakt tylko z "zaufanymi", każdy obcy powoduje, że Lenka zamiera w bezruchu z oczami wbitymi w podłogę:o Amorku, Meaaa >> zdrówka dla Nadii i Kubusia, oby jutro było dużo lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku jak ja tutaj pojechalam z goraczka do szpitala to kazali mi go chlodzic i podac 2 rozne syropy na goraczke ja dalam mu wtedy peracetamol z Pl a oni dali ibuprofen rozebrali do body i zeszlo ale to trwalo prawie 3h. najlepszy w tej chwili sposob to to co Kimizi napisala bo to juz wysoka temp. Trzymaj sie bidulko... Kimizi ja wlasnie sie slinie na jeden aparat ale jeszcze sie wstrzymam. Kolega co ma hopla na punkcie fotografii powiedzial ze super sprzet jak na cyfrowy... Narazie po swietach zazadalam zmywarki:p nie wiem chyba na garba sobie wloze ale chce i koniec;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dziekuje za mile slowa... Meaa super taka wigilia. My sie usmialismy bo naszemu mikolajowy gacie na dupie pekly i jak wychodzil to sie do nad wypiol;P Musze na nastepny rok nowy stroj kupic:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Kimizi 🌼 ide sie myć, bo nie wiadomo jaka nocka bedzie :( aaa zapomniałabym. fajnie, ze Lenka została bez problemów z tesciami :) cos czuje, ze twoja mama podobna do mojej... moja tez nie lubi nie miec racji :P lece. tak sie zastanawiam co podac małej. niby ten Ibum nie obnizył bardzo gorączki, ale 38.5 juz jest niezle i chyba podam to samo. jak bedzie krytycznie to mam jeszcze paracetamol w czopkach, jakby co to szybciej zadziała... eh i jeszcze kaszle :( jutro idziemy do alergologa, ale nie wiem czy przy takiej infekcji zrobią chociaż testy :o moze przjdziemy sie na darmo. ale termin mam to szkoda przegapic :( eh spokojnej nocy (Amorku wam szczególnie tego życzę!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku - zimne oklady na lydki. Sprawdz czy Kubus ma rozgrzane stopy, jesli tak to namocz pieluche ( recznik ) w zimnej wodzie i przyloz do lydek. Ten mokry recznik obwin jakims suchym i potrzymaj tak dlugo az mokry sie nagrzeje. Powtorz z dwa razy, temp. powinna spasc o 2-3 stopnie .... Nie trac glowy, bedzie dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×