Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Amorku>> Kubuś ma tyle energii że starczyłoby na 5:-D a Ty o dietkach nawet nie masz co mysleć bo Ty jesteś lasencja:-) a na maila to prosiłyśmy namiary bo np ja nie miałam nigdy wcześniej:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh kobitki a bo ja sie czuje staro na tej wsi co ino psy szczekają i ludzie uciekaja :P mam zamiar rozkręcic sie w miescie :D boje sie tylko dyskotek :o Mea thanks mail dotarl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o już mam Dziękuję Meaa:-) a ja mówiłam o moim slowniku:-P bo teksty naszych maluchów chyba trzeba zapisywać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Meaa 👄, P.S. maaaaatko jeeeeeedyna... Cari, to tylko gratulować samozaparcia! No a zorganizowana jestes wprost wzorcowo - tylko pozazdrościć, naprawdę ;) ja przy tobie to lelum polelum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mistyyy, a to błąd, bo to dyskoteki powinny bać się Ciebie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kefirku:) kurcze....za mnie silnej kobietki...pozostał juz wrak....i psychiczny i fizyczny....nie wiem czy kiedykolwiek dojde do normalnosci jako takiej:( Mówie Wam jestem ruina:(:( Amorku:) ja to Ciebie bardzo mocno podziwiam,ze sobie sama radzisz 24 na dobe z Kubusiem :P Mnie Przemko do południa zmaltretuje juz na maksa,tez sie wcale gosc nie meczy....:P skad on tyle bierze energii,tym bardziej,ze je coraz mniej:(:( Juz od dwóch dni nie je w nocy MLEĆKA i tym swoim niejedzeniem doprowadza mnie do szału.....Kużwa nie sra i nie je:(:( Robiłam mu wyniki,nie ma na szczescie anemii,daje mu multisanostol ,jest ciezki (ok.13,8 kg wazy),ale boje sie,ze to tylko kwestia czasu....bo czym on zyje,nie daje mu ani ciastek,ani cukierków,nie zapycha sie byle czym.....on nie je nic :(:( strasznie mnie to martwi...Ostatnio ,po zrobieniu wyników,chciałam poczekac ,aż zgłodnieje....a on nie głodniej jakoś wcale:(:( Daje mu tez Apetizer i tez nie działa ....buuuuuuuu.... Meaaa:) miałąm Ci napisac wczesniej o tych testach alergicznych.... Bartus miał robione wyniki z krwi tzw,panel pokarmowy i wziewny,duzo tego robia i to z krwi,bez tego dziobania w raczki. Mój Bartuś na to wszystko co miał robione jest uczulony.....co prawda jakis 1 stopien ,ale jest,nawet na ziemniaki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly jak to nie je nic? ale tak nic a nic? pisz kobitko moze cos tam zjada i moze sie uzbiera w ciagu dnia... no i ciesze sie ze na te testy nie poszłam ;) NAdia odpukać od półtora miesiaca zdrowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż jest sadystą :( własnie robię mu tosty!!! jest 23 cia!!! a ten ser tak pachnie :o i jeszcze tekst: jestes cudowna kochanie :o a ja w myslach "pocałuj mnie w dupe!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie to mają pomysły :D własnie dostałam komentarz na allegro : "Najwyższa Izba Kontroli donosi,że ten obywatel o medal sie prosi!Uczciwy,rzetelny,charakter ze stali,transakcje dokończy choć byś mu dom spalił! Polecam Go z serca,polecam z kieszeni,jak z Nim nie zatanczysz to Go nie docenisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly, nie mów tak! Absolutnie się z tym nie zgadzam! Ciało może i doskwiera, ale psychika? Daj spokój, każdy ma lepsze i gorsze chwile, lepsze gorsze czasy. Twoje posty to energia! Mimo bólu - energia. A resztę się naprawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D tak to jest jak ma ktoś dużo czasu :P ... Miło taki koment dostać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kefirku- teraz wlasnie lukam na fotki. alez Wojtus jest slodziak do schrupania, sliczny z niego blondasek. oj tesciowa szykuj sie:P a z ta energia to ja nie wiem skad tyle jej ma. przeciez nie idzie nadazyc. jeszcze teraz to zasypianie tak opornie idzie.wczesniej przed tym odzwyczajaniem od smoczka poloyzlismy Kubusia spac sam zasypial przytulony do kroliczka, jak sie wybudzil sam sobie smoczka znalazl, znow przytulil sie do kroliczka i przerzucil sie na drugi bok. a teraz jak tylko oko otworzy to juz na nogi bo ani smoka nie ma ani nie chce przytulic sie do swego ukochanego kiedys krolczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos kupek. Dieta Leny od jakiegoś czasu jest wg mnie wzorcowa, więc i kupa sama sie pcha drzwiami i oknami, tylko moje dziecię zaczyna wtedy skakać, siadać, kłaść się itp, żeby tylko kupsko zatrzymać w dupci. Od kilku dni wzięłam się na sposób i jak widzę, że się ciśnie, a Lenka zaczyna skakać to sadzam ją na muszlę, zagaduję, pokazuję kosmetyki, żeby tylko przetrzymać ją do następnego parcia kupy - nie ma bata, przy takiej pozycji dupsko nie utrzyma i kupka sama wystrzeliwuje:) Póki co od 4 dni zdaje to egzamin, spróbujcie może i u Was pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku, teściową będę okropną. Nie ma co. :O Meaaa, no pewnie, że Nadia by w łeb nie dostała :D gdziez bym śmiała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly- zupelnie nic nie je?? a ty dla mnie jestes wzorem bo mimo bolu, na zdjeciach Towich od Ciebie az promienieje szczescie i zawsze taka usmiechnieta jestes. Mea- super, ze Nadii ( tfu tfu) przeszedl juz ten kaszel i te testy nie byly potrzebne. Cari- pokazesz nam Wojtunia?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa >> kobieto z żelaza jak wytrzymasz zapach tego roztopionego sera i się nie złamiesz - zasługujesz na medal!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa:) moze zaraz pocałuje :P.. Przemko je tak.... rano o 7 mleko 240(czasami nie), potem czasami malutki serek danio (ten dla dzidziusiów) ,czasami odrobine drożdzówki,lub pare plasterków kiełbasy cienkiej 4-5,na obiad jak zje pare łyzek zupy to swieto lasu(pare to tak mysle moze ze 100 ml,albo i nie) i idzie spac, potem jak dobrze pójdzie zje parówkę taka 5 cm to cud,a na kolacje 240 mleka....mało:( Nie je ani warzyw,tylko te w tej zupie:(,ani owoców:(,ani jajek,ani chleba,ani kasz.... jedzenie moze dla niego nie istniec,noszzzzzz :( zalamka :(:(:(:( a kiedys tak fajnie jadł ... I jeszcze jak wcinał to mleczko w nocy to byłam spokojniejsza....myslalam,ze mu sie pory do jedzeni przestawiły,a teraz dwie nocy nie je mleka i w dzien tez nie je prawie nic.....szału dostanę przez tego srela:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly, to wcale nie tak źle :) Wojtek je bardzo zbliżone porcje :O Śpiewa, tańczy, recytuje, tylko że owoce wcinać może garściami, jajo też lubi. Ale porcje zbliżone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa oj ja bym ulegla... serowi... a propos diety mam dola jak do honolulu.. moge wymyslac, urozmaicac jak moja Wiki zje moze rosol z makaronem i to jej wystarczy.. jak jest ryba frytki to zje, jak juz ziemniaki to srednio a suroki to jej przemycam między rybą, na sniadanie wystarczy jej suchy chleb i kakao :o i jak mam dola nie zalapac kiedy stoje przy garach pół dnia wymyslam, od rana na blogach kulinarnych siedze i dopa blada :o a dzis z tego dietowania babcia upiekla pączki bo to byla ulubiona kolacja Wiktorii :o ale drożdże to chyba zdrowe są? aha no i trzaśnijcie mnie ale mi nawet pomysl na golabki inaczej z Winiary nie wyszedl kura mać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi ;) nie złamałam sie ;) ale zapiłam głoda colą light ;) na kolacje zjadłam trzy mielone wiec mam pelny brzusio ;) ostatnio jak robiłąm mu tosty to w desperacji obok jego tosta do drugej przegródki wbiłam jajko... i zjadłam sadzone w tosterze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja piszę :O kurcze, spać trzeba... Oho, Meaaa zaginęła w akcji :D ... idę spać, bo mi się jeść zachciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly to wcale nie tak mało! Przemko na sniadanie: 240 ml mleka - Nadia 180 ml Przemko malutki serek danio, czasem odrobina drożdżówki, pare plasterków kiełbasy - Nadia parówke albo jajko na twardo, albo kanapke Przemko na obiad pare lyzek zupy - Nadia różnie: raz zje pełną miche raz podziubie i moze z 5 łyżek zje Przemko zjada parówke - Nadia owoc Przemko na kolacje 240 ml mleka - Nadia danio 140 g i kromka wasy jak widzisz je całkiem dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi....no własnie,za nic na swiecie,nie dam rady posadzic Przemka,na kibelku i nocniku,wszystko sie kurzy i pod nogani sie przewraca,wrrrr.... teraz to juz widze,jak za wszelka cene kombinujezeby nie zrobic kupy,siada plackiem,na podłodze i ani go ruszyc,bo ryczy na cały blok:( Ale bierzemy go na rece ,nózki mu pokurczam(jakby na czyms siedział) i wtedy udaje sie mu zrobic.....ale to i tak tylko i wyłącznie po czopku:(:( Nie ma czopka lub lewatywy nie ma kupy:(:( Oj,dziewczyny.....moja psychika jest juz wlaśnie w fatalnym stanie...:(:( Nie dziwie sie,ze ludzie w chorobie i w bólu popelniaja samobójstwa.....ja mam dzieci i tylko one mnie przy zyciu trzymaja,bo inaczej to....ehhhhhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa respekt ! Holly kochana :) alez Przemko zatem je :) myslalam ze naprawde nic nawet łyka wody :o nie przejmuj sie (ha i kto to mówi) ale moja je podobnie, wyzej napisalam mniej wiecej jak :) u nas tez glównie mleko no i sa dania ktore zje tak jak rosoł, lubi racuchy ale tez nie zawsze, zalezy od humoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misty ;) nie chwalmy dnia przed zachodem słońca :P lepiej pójde sie wykąpać bo siedzi i pałaszuje ostatniego (4 tego tosta podwójnego!!!!) i pytam: dobre? kochany jest bo mówi: nieee ;) ide do juterka dobrych snów jak to mówi Nadusia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też muszę uciekać bo już jestem zaśliniona...zapach sera, zapach tostów, gołąbki...już nie wspomnę o poprzednich pysznościach o których pisałyście parę stron wcześniej:-P a ja przy mojej ostatnio aktywności fizycznej to powinnam czarną kawę wypić i ew trochę mleczka do niej dodać:-P tak się spasłam tym siedzeniem i uczeniem:-P że nawet po porodzie byłam szczyplejsza 😭 i też muszę coś ze sobą zrobić tylko nie wiem czy Dukan dla mnie bo kiedy mam gotować:-) Kefirku>> zorganizowana to ja może jestem jak mam więcej na głowie:-P a teraz widać jaka ze mnie organizacja jak sobie obiecywałam że się wyśpię:-P Amorku>> wkleję zdjęcia ale nie mogę wejść do albumu...jutro wracamy do siebie do domku bo teraz na "feriach" u dziadków byliśmy to wtedy powklejam i bardzo bym chciała zobaczyć Was:-) Kobietki chyba faktycznie trzeba uciekać:-) Samadama>>zapomniałam GRATULACJE zdanego prawka, teraz możecie sobie śmigać wszędzie niezależnie od męża:-P Dobrej Nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, a mnie sie wydaje,ze tak je byle jak:( i to jedzenie takie monotonne,ze az flaki mi sie przewracaja:( ,ale jak my cos innego jemy i oczywiscie mu podtykamy,to on nawet nie chce tego spróbowac,NIE CIEM i koniec. Mówicie,ze nie jest zle??? To moze juz tak nie bede bzikowac:P Misty:) mnie tez cos trafia jak srelowi ,stoje gotuje,a on nawet ziapy nie chce otworzyc,zeby spróbowac!!!! Kiedyś kolega mi powiedział,ze mam taka śmiejaca sie gębę,ze nawet jak bede w trumnie lezec,to bede uśmiechnieta:P Taaaaa! ale właśnie dlatego mam wrazenie,ze lekarze mnie olewaja,bo po mnie"nie widzac" choroby:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×