Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Mamuniu ja zawsze się cieszę jak mąż zostaje w domu ale bardzo szybko przypominam sobie że fajnie jest tylko przez dzień, dwa później wkurza mnie że cały mój czas podporządkowany jest jemu. Mamuniu ja też brałabym szczepionkę Pia strachu się najadłaś, ale tej lekcji nigdy nie zapomnisz. Dobrze że już Ok. U nas w Polsce ostatnio temat mieszania leków jest na tapecie i dobrze bo niby proste ale czasem człowiekowi trzeba przypomnieć. Cari bardzo miło że się odezwałaś. Myślałam że już o nas całkowicie zapomniałaś. Twój Wojtuś to uroczy chłopczyk no i te jego rzęsy:) Kimizi Lenka jest superasna, kilka razy oglądałam sobie jej zdjęcia, obiektyw działa na nią jak magnez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś pilnuje Ingusi. mam sajgon w domu bo ciągle jest woja o zabawkę, o całusa ode mnie, o kredki, książki...... No i Dawid to mały cwaniaczek, specjalnie zabiera Indze zabawki i ucieka, bo lubi jak ja Inga go goni. tłumacze Inguni nie biegaj za nim to nie będzie tobie zabierał zabawek, ale jakbym grochem o ścianę rzucała. Ostatnio strasznie ten mój syn mi psoci. Czasami nawet nie potrafię krzyczeć, bo zamiast krzyczeć chce mi się śmiać. Dziś Dawid pomalował mi komodę kredkami, pytam się co to jest a on na to: rysunek!!! Wczoraj mąż postawił sobie piwo na podłodze a Dawid wjeżdżał w niego zdalnie stresowanym samochodem, oczywiście wszystko w naszej obecności ale tak zajęliśmy się rozmową że nie zauważyliśmy jak psoci. Przed kąpielą wylał całe opakowanie szamponu do wanny. Uradowany przylatuje do nas i opowiada że wszystko wylał, już nic nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mamuniu dobrze że Wiki zadowolona :-) Pia - na bank wiem, gdzie jest wędzona ryba , a nie ogrzewana w pięknych dymiących się piecach, czy też najlepsza smażona. Dla mnie najbardziej wymierną do oceny potrawą są gołąbki- jak są dobre to znaczy że żarcie w knajpie jest swojskie..... ostatnio jadłam je w Barbados - tylko tam są podobne do domowych :-p w razie "w" służę radą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ witam sie i ja:) Holly - biedulko:( i wielki buziak dla Przemusia, biedna ta jego pupcia.:( niech szybko wraca do zdrowia.🌼 Mamuniu- super, ze impreza udana i prezenty trafione:) Samodamo- heheheh no tak mamusiu to jest" rysunek" :D skad ja znam te psoty;) nieraz tez juz mam dosc, i zamiast sie zdenerwowac to juz smiac mi sie chce z niektorych wybrykow i jak tu zachowac powage i zwrocic uwage..Kubus ost popisal mi poduszke dlugopisem i pokazuje mi na to , ja na to" kto to tu tak porysowa???l" a Kubus dumny na siebie paluszkiem i usmiech od ucha do ucha. a jak u was ze spaniem? wczoraj nie zapeszajac TFU TFU w niemalowne sam zasnal i w dzien w nocy:D teraz tez zasypia ale co troche go slysze takze nie wiem jak to bedzie dzisiaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia dzisiaj w przedszkolu rano czytaj o 6 30 biegała z chłopczykiem za piłeczką ta to ma werwę !! wczoraj była bez pampika i po raz pierwszy się nie zsiurała , wogóle już na noc nie zakładam jej pampika i albo budzi się i woła albo robi zaraz po obudzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samodamo, Amorek - moja jak coś zbroi to też na pytanie kto to zrobił mówi "ja - Ania"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki ja jak zwykle przed spankiem do Was zaglądam:-) i jak zwykle mam plany iść wcześnie spać więc będzie krótko:-D Gumiaga>> Anulka chodzi do przedszkola?? chyba nie doczytałam dokładnie...ale o ile dobrze zrozumiałam to radzi sobie świetnie...i jak czytam i jej siusianiu i tym podobnych sprawkach bez użycia pieluszki to zawsze mam załamkę:-) ale wielkie gratulacje dla Was:-D może byś przyjechała do nas i powiedziała temu mojemu leniuszkowi jak to sie robi:-D Wogóle mam wrażenie że tylko moje dziecko będzie używało smoka i siusiało w pamera...bo ja nie mam na tyle siły ostatnio żeby się tym porządnie zająć i wtedy mam wyrzuty...bo jak mu mówię że duże dzieci siusiają na nonia...to on mówi "dzieci:-) i pogadali:-D a jeszcze siada chętnie na nocnik tylko w spodniach i mówi że idzie sisi:-D a jak mu ściągnę wszystko to posiedzi sekundkę i mówi już i oczywiście nic nie ma...a kiedyś miałam plan nie założyłam pampera to zsiusiał się 2 x ale kompletnie nic nie czuł i jeszcze się podziębił więc odpuszczam.... Dobra pożaliłam się:-) Samadama>>jak piszesz o Dawidku to jakbym słyszała mojego Wojtusia:-) jak coś wyleje albo źle zrobił:-) jak się go pytam kto to zrobił to mówi TuTuś:-D no wymiękam:-D dziękuję bardzo za miłe słowa:-) Amorku>> jak to dobrze że Kubuś już się przyzwyczaił do spania bez smoka:-) super:-) Holly>> bardzo Wam współczuję...dużo zdrówka dla Przemcia, wiesz te zastrzyki są bolesne ale wiesz przynajmniej że bierze całą dawkę, pupinka napewno szybko zapomni ten ból 🌼 dla Was...a dla Ciebie chyba życzę szybkiego dotarcia do szpitala i jeszcze szybszej pomocy...już trzmam kciuki!!! Baryłko????? a Izu pewnie jeszcze w naszej Ojczyźnie???:-) Robiłam wczoraj sałatkę od Mea, Mei:-) tą z kurczakiem i żurawiną bo stwierdziłam że wszystkim smakuje to i ja spróbuję:-) i jest pycha:-) i mam taką prośbę czy może któraś z Was zapisywała sobie przepisy które były tutaj na nasze forum wrzucane i jakby to nie było problemem bo byłabym wdzięczna za np maila??? może któraś z Was ma co nieco:-) Przesyłam Wam buziaki na dobranoc 👄 śpijcie spokojnie:-) do juta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny macham tylko, juz też poważnie martwię się o Baryłkę U nas straszne urwanie glowy.... do tego wymyśliliśmy że 6 marca robimy chrzciny, bo potem też nie będzie jak. Mąż właśnie dzwonił (pojechał załatwiać sprawy), ze auto się popsuło. Nie dość że wydatek, to znowu wywróci to wszystkie plany do góry nogami. Cari- u nas tez jeszcze pampers (jak zsika się do majtek to jej zupełnie nie przeszkadza) i smok na noc- więc nie jestes sama Zdjęć nie mam czasu zobaczyć. Od 7 marca chce przejść na dukana Dziękuję za miłe słowa:) Holly- dziękuje za namiary KRS. i duże buziaki dla Ciebie i buziaki dla wszystkich a i Mamuniu spóźnione życzenia dla Wiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... jak zwykle nie mam czasu:( czy ja się kiedyś zorganizuję? Cari u nas też smoczek do spania i pampers całą dobę. czasem zrobi siusiu na nocnik, ale jak go posadzę zaraz po spaniu albo po spacerze. sam nie woła, kupę wali w pampera i też mu nie przeszkadza. uwstecznił się bo już był czas, że wołał chociaż jak zrobił. a teraz gdyby nie to że ja czuję smród, to chyba mógłby tak chodzić pół dnia. śliczny chłopak z Wojtunia, ale nie ma się co dziwić, jak ma TAAAAKICH rodziców! Holly - idź się zoperuj kobito, bo mi serce ściska jak czytam, jak się męczysz. Przemcia wycałuj w obolałą pupkę, na szczęście dzieci nie pamiętają wczesnego dzieciństwa;) Z Baryłką to już rzeczywiście podejrzane... ma któraś numer tel do niej? może by wysłać smsa?? Mamuniu - nie zdążyłam na czas z życzeniami dla Wiki, ale składam spóźnione!! super że prezenty udane no i udanego pioszukiwania dywanu;) Samadama, Mamuniu - mam to samo jeśli chodzi o męża w domu. jeszcze latem pół biedy, ale chłop przewalający się w domu tam i z powrotem, bo pogoda do d... i nie ma gdzie wyjść to mnie wykańcza. kiedyś mój mąż miał kilka dni urlopu, ja chodziłam do pracy, Tomek był w domu ale ogólnie nie wymagał jeszzce zbytniej uwagi i pracy (pomijam, że do Tomka wpadała teściowa:) Wracam z pracy a w domu sajgon, pranie suche na wiór wisi, śmieci nie wywalone, po śniadaniu w kuchni nie sprzątnięte itp. ogólnie nie zrobił 100 rzeczy, które ja bym zrobiła siedząc w domu. Pytam Szanownego M. "co robiłeś cały dzień?" "URLOPOWAŁEM" - położył mnie na plecy:D No i jak czytam o psotach waszych urwisów, to nic dodać, nic ująć. też miałam kilka dni temu cały płyn do kąpieli wylany do wanny i płyn do szyb zużyty cały na "mycie" lodówki. wystarczyły 3 minuty nieuwagi... pytam co Ty robisz? "myjem" no w sumie mył...;) u nas dzisiaj ciężka noc. męczył się Tomek pół nocy, coś mu pzreszkadzało spać, tak się krecił, że pierwszy raz spadł z łóżka. całe szczęście razem ze swoim miśkiem, więc było miękkie lądowanie, ale nie wiem, ile razy w nocy wołał mamo.... od początku to moje dziecko takie mocno przeżywające... dwa dni temu byliśmy u fryzjera, ścięliśmy loki, teraz wygląda jak chłopczyk:) mąż się ceiszył jak głupi, a ja czekam, aż odrosną;) wrzucę za chwilę parę fotek Tomka i jego nowego pokoju do albumiku. zimno jak szlag, o 7 rano -16 stopni. na oboad nie miałam pomysłu, pani Ela powiedziała, że coś wyczaruje :D chyba już jej nikomu nie oddamy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cari - Andzia chodzi ale już na trzeci dzień dostała kataru później doszedł kaszel i trzy dni nie była - od wtorku chodzi więc zobaczymy jak będzie dalej.... a do oduczenia sikania w pampera pomogła cierpliwość .... ale nie moja - nauczyła się na wczasach z kuzynkami :-) Żeby nie było , że ta ku mnie kolorowo - to wczoraj myślałam że do domu to ją wrzucę jak worek - zołza tylko na ręce chce po schodach nie chce iść a ja oczywiście z siatami i Andzią pod pachą ...ehhh aż myślałam, że jej wkrochmalę , bo po sklepie biegać ma siłę a do domu to tylko opa ... Z dobrych wieści to dzisiaj po 3 zostałam ciocią Hani :-) moja szwagierka w końcu się doczekała, ale rodziła bardzo długo i już się martwiłam :-) przy moich 1,5 godz. to jej 11 godz to dla mnie wieczność :-) Ale Hania jest duża jak dla mnie (3950 g)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie chcę zrobić jakąś sałatkę na imieniny ..... macie jakieś pomysły ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumi_Aga 🖐️ ja mam fajną, ale ona chyba bardziej taka deserowa niż na zapchanie:) surowy brokuł, ok 150 g wędzonego boczku, słonecznik łuskany (pół paczki) i rodzynki (też ok pół paczki) brokuły na surowo podzielić na dość drobne różyczki boczek pokroić drobno i uprażyć na suchej patelni uprażyć słonecznik rodzynki zalać wrzątkiem i poczekać aż zmiękną połączyć wszystko jak wystygnie, lekko posolić zrobić sos - łyżka lub dwie majonezu, łyżeczka miodu, kilka kropli cytryny ogólnie sosu ma być nie za dużo, raczej ma być to tym sosem "wymazane" wszystko wymieszać ja się tym zażeram!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumi_Aga 🖐️ ja mam fajną, ale ona chyba bardziej taka deserowa niż na zapchanie:) surowy brokuł, ok 150 g wędzonego boczku, słonecznik łuskany (pół paczki) i rodzynki (też ok pół paczki) brokuły na surowo podzielić na dość drobne różyczki boczek pokroić drobno i uprażyć na suchej patelni uprażyć słonecznik rodzynki zalać wrzątkiem i poczekać aż zmiękną połączyć wszystko jak wystygnie, lekko posolić zrobić sos - łyżka lub dwie majonezu, łyżeczka miodu, kilka kropli cytryny ogólnie sosu ma być nie za dużo, raczej ma być to tym sosem "wymazane" wszystko wymieszać ja się tym zażeram!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie bez zmian, piszę na laptopie z podłączoną klawiaturą ;) W przyszłym tygodniu oddam go do naprawy i zobaczę, ile mnie moja niezdarność będzie kosztowała :o Mamuniu, wszystkiego dobrego dla Wiki, fajnie że urodzinki się udały. I co jej w końcu kupiłaś, bo chyba nie doczytałam? Pia - dobrze że Pascal wraca do zdrowia. Już niedługo znowu wejdzie Ci na głowę (albo już wchodzi?) Mamotomka - też mamy świetną nianię, której nie zamieniłabym za nic. Czasem jest mi głupio, jak wyciąga naczynia ze zmywarki albo zbierze pranie, ale kilka razy jej powtarzałam, że nie musi, więc skoro to robi, to chyba nie sprawia jej to kłopotu. Mam nadzieję, że przez czas mojego urlopu macierzyńskiego nie znajdzie sobie innego dziecka do opieki ... bo potem będę jej potrzebować do drugiego :) Fajnie, że znalazłaś chwilę, żeby się odezwać. Kessi - oj bidulko Ty z tym zębem, mam nadzieję, że już Cię nic nie boli. Jak teraz funkcjonujesz bez pomocy mamy? Holly - no przykro mi że nie podpowiedziałam nic z tym syropkiem, tak napisałam bo a nuż jeszcze go nie próbowaliście... Trzymam kciuki za zdrowie Przemusia i za Twoje plecyki, biedulko 🌼 Ja wczoraj byłam u ginekologa, dzidzia ma już 1,5 kg. Zostały już ostatnie 2 miesiące. Mam wrażenie, że w tej ciąży czuję się lepiej niż w poprzedniej - może dlatego, że przygotowałam się na najgorsze i wcale nie jest tak źle ;) W każdym razie lekarz nastawił mnie bardzo pozytywnie, bo powiedział że jak pierwszy poród był krótki, to drugi też taki będzie i nie muszę się bać kilkunastogodzinnych męczarni - chyba że dziecko będzie znacznie cięższe, np 4.5 kg. Bardzo mnie to uspokoiło, bo już coraz częściej myślę o porodzie, wspomnienia wracają, ehhh... My teraz na etapie planowania budowy - wybraliśmy już wykonawcę, zabiera się do roboty jak tylko mróz zejdzie. Przeglądamy oferty banków, gdzie dostać najlepszy kredyt ... Ciarki przechodzą na myśl, jakie raty będziemy musieli spłacać - ale zamierzamy wynająć obecne mieszkanie i z tego wynajmu opłacić choć część raty. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Za rok, najpóźniej 1,5 powinniśmy się wprowadzać do nowego domu. Aż trudno mi uwierzyć, że to w końcu robi się realne. A póki co trzeba się pomęczyć w 2 pokoikach na 3 piętrze bez windy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Wy też macie wrażenie, że ta zima nigdy się nie skończy:o Mamatomka >> u nas też noce niezbyt ciekawe. Bywa tak, że mam wrażenie iż przez całą noc słyszę "mamusiu moja, albo tatusiu!!!!!!!!!" - bo tak dziecko woła. Nie wiem o co chodzi, kiedyś tak nie było. Nic nie zmienialiśmy w rytuałach ze spaniem, a jednak coś ją w nocy męczy. Tylko pozazdrościć takiej niani:) Czy ja dobrze zrozumiałam, że w tej sałatce ma być SUROWY brokuł? Asik >> to co napisałaś to jakieś pocieszenie dla mnie, bo ja boję się drugiej ciąży, a dokładniej tego, jak się będę w niej czuła. Moja ginekolog powiedziała, że raczej jeśli pierwsza była taka sobie, to druga nie będzie lepsza, ale może cuda się zdarzają? I życzę powodzenia w budowie, oby poszło sprawnie i bez problemów;) Lenka zjadła pomidorówkę i zasypia. Mąż siedzi na strychu (jak ja mam dosyć tego domu!!!!!!!!), a ja od wczoraj pogrążona już w szkolnych sprawach - trochę późno się za to zabrałam, zwłaszcza, że sporo tego na ferie sobie zaplanowałam:o Rano wyskoczyliśmy na zakupy, bo musiałam dokupić jakąś małą czarną torebkę na ten sobotni bal. ehhh, aż mi szkoda, że te ferie dobiegają końca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi, cieszę się, że Cię pocieszyłam :) Podam Ci dwa przykłady, jeśli chodzi o mnie - w poprzedniej ciąży już od połowy nie mogłam nosić obrączki, bo tak cała spuchłam, i potem musiałam jeść leki na to puchnięcie. Teraz wciąż obrączka lekko wchodzi. I drugi, jeszcze lepszy. Przy Krzysiu od 30 tygodnia musiałam leżeć, bo mi się szyjka macicy skróciła i miałam b. dużo skurczy przepowiadających (nieraz kilkadziesiąt dziennie). Teraz szyjka piękna i długa, a skurcze ćwiczebne zdarzą się może raz dziennie. No i przytyłam mniej niż w poprzedniej, na razie 7 kg więc do 12 mam nadzieję że nie dojdę - ale to już zasługa tego, że się pilnuję i jem mało słodyczy. W ogóle po tej wczorajszej wizycie jakiś świat bardziej kolorowy mi się wydaje, mam prawdziwie radosny nastrój :) To w dużym stopniu też zasługa tego, że wreszcie skończył mi się ten cholerny katar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ poloyzlam Kubusia spac. wczoraj wieczorem ladnie sam zasnal, ale po jakiejs godzinie obudzil sie i tylko "mamo, mamo" lekki katarek z wieczora mu sie przypaletal i chyba przez niego noc taka sobie byla. dzis mialam w planach zrobic golabki, i juz mialam zrobione nadzienie ale z kapsuta mi nie wyszlo, liscie w rekach mi sie rozwalaly za dlugo gotowalam. :O no i do farszu wkroilam papryki, sera zoltego i do piekarnika, tazke dzis zapiekanka:P Mamotomka- super pokoik ma Tomek. :D razem z Kubusiem ogladalismy fotki bardzo mu sie koparki na scianie podobaly:D i fajne wyrko, szerokie, tez w ikei kupowalas? a po scieciu Tomek taki "dorosly" :D nie zal ci bylo tych lokow?:) ja tez tak przymierzam sie z pojsciem do fryzjera bo moje podcinanie cos krzywo wychodzi;) Kessi- i jak tam zab nie zab? mam nadzieje, ze juz cie nie meczy. Kimizi- moze czegos Lenka sie boi? teraz to taki wiek, ze to i potwory moga byc pod lozkiem. jeszcze cos mialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku - dzięki :) mebli nie kupowałam w ikei, kupiłam duńskie meble tvilum jubee. jestem zadowolona, bo są porządnie wykonane, bardzo pojemne i stabilne a łóżko 90 cm szerokie. a i tak dzisiaj fiknął z łóżka:) u nas szał na pociągi i koparki, dlatego tapeta jest z Bobem Budowniczym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cari- z przepisami niestety poki co nie pomoge... a mialam wszytskie pokopiowane ale na starym kompie, kt po upadku nie chce ruszyc:O a tez mi ich brakuje, bo fajnie wsyztsko mialam w jednym miejscu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamotomka- super te mebelki, weszlam sobie na ich stronke:) widac ze soldinie wykonane :) a powiedz mi jak z zasypianiem nie wychodzi Tomek z lozka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku - zasypianie ok. kładę go do łóżka, najpierw żegna się ze wszystkimi i ze wszystkim :), przytula swoje zwierzaki, ja w tym czasie idę robić kaszkę. zjada kaszę (niestety już po myciu zębów), mówimy sobie dobranoc i wychodzę. czasami musze jeszcze wrócić, bo woła i coś che mi zakomunikować np. że miś już śpi i nie wychodzi z łóżka. oj, obym nie zapeszyła... tfu, tfu, odpukać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamotomka- pieknie Tomek zasypia:) a Kubus nie zasnal jeszcze.... musilam isc do niego i pokazuje ze chce do lozka a w nim oczywscie wariacje. mowie do niego "licze do 3 i masz sie polozyc" a on cieszy sie i razem ze mna liczy" eden, dwa tsi"i jak tu zachowac powage.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby nie było tak różowo w dzien Tomek śpi pod warunkiem, że mnie nie ma w domu. czy jest tatuś, babcia, dziadek, czy niania przychodzi jego godzina, kladzie się i śpi, mniej więcej o tej samej porze ok 12. jak w domu jest mama - nawet nie da się w dzien położyć na łóżku. doszło do tego, że jak ma spać to ja w tym czasie jadę na zakupy i kładzie go ten, kto akurat jest w domu ;P jak nie pośpi w dzień, najczęściej jest trudny do wytrzymania wieczorem, wcześniej się nie położy, za to się szwęda i marudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamotomka- no wlasnie chyba przechwalilam wczoraj, bo Kubus nie zasnal dzis i wlasnie obok mnie je obiad.... jej jak ja teraz doecniam to jak przed tym odstawieniem smoczka tez mi tak ladnie chodzil spac. juz cieszylam sie ze na nowo ladnie zasypia nawet w dzien a dzis lipa:O a Kubus tez ma tak, ze jak nie pospi w ciagu dnia to potem marudka i ciezko nam do wieczora wytrwac. wiecie co w chwilach takie jak dzis zaluje ze odstawilismy teraz ten smoczek, trzeba bylo to zrobic latem jak bedziemy w pl i beda dziadki i duzo osob do pomocy. az zazdroszcze wam tych smokow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×