Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Gumiaga witaj :) A powiedz mi czy te posilki maja byc male? Bo wlasnie moj maz sie zabiera za diete ale wiem ze na dukanie nie wytrwa... i sie zastanawiam jaka mu zapodac zeby zrzucil chociaz troche wagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu witaj - wiadomo, że nie może to być kopiec ziemniarów i schabowych.... w miarę rozsądku lepiej, żeby było dużo warzyw :-) , mój brat np. jedno danie robił sobie warzywa,mięso,kasza kuskus ...... albo opakowanie twarożku z ananasem z puszki .... sekretem jest nie podjadanie pomiędzy posiłkami i regularność jedzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i na efekty też trzeba trochę poczekać - ale mój brat w ciągu 3 miesięcy schudł 14kg..... a i jak masz ochotę na napoje to najlepiej pij cole zero w dowolnych ilościach i to tyle - trzeba urozmaicać sobie posiłki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ciezko bedzie bo moj to je ale 2, albo 3 posilki:/ a na regularnosc to nie ma co liczyc bo w pracy nie ma czasu jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu i ja tez skladam dla Zosi zyczonka duzo duzo radosci 🌼 zdrowka i usmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mamuniu- sto lat dla naszej Zosi, duzo, duzo zdrowka, radosci co niemiara i wszytskiego co najlepsze🌼 no i w Nowym Roku wszytskoego co najlepsze, aby ten rok byl lepszy niz ten za nami i zdrowko dopiywalo. dzikeuje wam, kochane jestescie🌼 u nas tak sobie... Kubus juz nie goraczkuje ufff na szczescie ale kaszel ma okropny. na sile dajemy mu syrop wykrztusny, na sile antybiotyk a mnie serce sie kraje (Mea jak ja Cie rozumiem). tyle, ze nie wypluwa go i to juz mnie uszczesliwa.ale mimo tego paskudnego kaszlu Kubunia juz chce sie bawic, dzis nawet z mezem pilke kopali:) ale ten kaszel mnie przeraza.slychac jak gleboko on siedzi:( w czwartek niby konczymy antybiotyk ale cos tego nie czuje:( ja bylam jeszcze w piatek u tego u lekarza z soba i zapaelnie oskrzeli. w sylwester poszlismy spac cos kolo 22, nie mielismy sily czekac do 24. za to weekend przelezalam plackiem. dolwownie machanie lyzka sprawialo mi taki wysilek jakbym nie wiem co robila. strasznie szybko sie mecze. dziz za to obudzilam sie z takimi zawrotami glowy, ze myslalam, ze glowa gdzies mi leci... dobrze, ze maz w domu jeszcze jutro. nie wiem jakbym dala rade gdyby nie on. moj maz po raz pierwszy w zyciu ugotowal rosol, pyszny wyszedl:) Izu- daj znac co u lekarza, bo faktycznie dlugo te bole Cie mecza:( Mea- ciesze sie bardzoooo, bardzooooo, ze Nadii juz jest lepiej. okropne uczucie patrzec jak dziecko sie meczy i cierpi.i fala za ten Klacid... nam Kubus go wypluwal i doslownie scieral z jezyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde ! Pamiec mam jak ser szwajcarski , pelna dziur :-( Dla Zosi same najlepsze zyczenia, zeby jak najszybciej wyszly wszystkie zabki ! Duzo usmechu , sto lat w zdrowiu i radosci ! A ja powiedzmy , ze ciagle jeszcze trwam.....:-) Nie robie zadnej konkretnej diety tylko mieszam to co wiem o odzywianiu i swoim organizmie. Jak jestem glodna to jestem zla i wsciekla na wszystkich wiec nie moge sie przeglodzic. Odstawiam wegle, stawiam na bialko zwlaszcza przed snem i wyrzekam sie slodyczy ( haha, no sama nie wierze, ze to napisalam ! ) Gumi_Aga - siedzisz jak myszka pod miotla i nic nie pisniesz, ze tak pieknie schudlas ! Gratuluje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrówka dla naszej Calineczki!!! Oby ząbki jak najszybciej wyszły, a uśmiech z ust jej nie schodził:) Gumia_aga > szkoda bardzo Kubusia. Lenka podczas ostatniego przeziębienia miała taki kaszel, że ją to dławiło i przez 2-3 dni kaszel wieczorem kończył się wymiotami, o tyle dobrze, że zawsze wywalało wtedy też tą flegmę. Zdrówka dla Waszej trójki!!! A u mnie pierwszy dzień po taaaakim wolnym, zmarzłam w szkole na kość, ale jeszcze tylko 2 dni i długi weekend:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly >> z tymi kilogramami to możemy sobie rękę podać, i własnie z tego powodu cieszę się, że juz po świętach bo człowiek wraca do jakiegoś normalnego rytmu, a nie tylko żarcie i siedzenie:o Dziewczyny na odchudzanie jest jeszcze jeden rewelacyjny sposób, ale to dla tych choć trochę usportowionych - szybki marsz na napiętych mięśniach. Sprawdziłam to na sobie zanim zaczęłam sie spotykać z moim mężem kanapowcem. Codziennie robiłam rundkę dookoła miasteczka, w którym mieszkałam z rodzicami. Szybkie tempo, bez zatrzymywania, wyprostowana sylwetka i napięte mięśnie pośladków. Bardzo wysmuklały mi po tym nogi, a waga utrzymywała się na 52 kg, mimo, że obżerałam się słodyczami - polecam. Gdyby nie to, że teraz nie mam gdzie chodzić, bo do lasu sie boję jak jest ciemno, a ulicą wzdłuż drogi to tez nie bardzo bezpieczne to bym znów zaczęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wczoraj miałam ubaw z męża, że Lenka trzyma ze mną sztamę. Pojechaliśmy na zakupy, ja buszowałam w jednym sklepie, a mąż poszedł z Lenką oglądać wielkiego mikołaja. Zaczepiła go jakaś dziewczyna też z dzieckiem, a jak tylko Lenka zobaczyła, że obca baba rozmawia z tatusiem, zaraz pociągnęła go za rękę mówiąc "chodź tatuś do mamusi" - mój robaczek kochany:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten marsz wypróbowała tez moja ciotka. Była na wczasach odchudzających, gdzie bardzo fajnie schudła. Potem wróciła do domu, wróciła do bardziej normalnego jedzenia (bo na tych wczasach to tylko ryż i hektolitry herbaty) i żeby nie wrócić do wagi, to właśnie codziennie chodziła i póki co trzyma się wagi. Dodam jeszcze, że super to robi na kondycję:) Jak mi to łatwo napisać, co dobre na odchudzanie, a co złe, tylko dlaczego ja non stop walczę z odchudzaniem i nic:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przeleciałam swoje posty i coś mi się skasowało. Do Gumi_agi miało być >> że super schudłaś! Ogromne gratulacje!!! W podobny sposób, tylko wzbogacony jeszcze piciem samej wody mineralnej i zielonej herbaty i ćwiczeniami, schudłam swego czasu 17 kg. Gorzej teraz, bo mój mąż podobnie jak ja to łasuch na słodycze. On o 22-23-ej zaczyna pustoszyć lodówkę, do tego oboje uwielbiamy słodycze i mamy ich zawsze mnóstwo w domu, co nie ukrywam działa na mnie uzależniającą:o A o Kubusiu to oczywiście do Amorka miało być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) 100 lat dla naszej Calineczki:) Zdrówka,zeby jej zabki szybko wyszły i nic nie bolało,zeby była pociecha dla rodziców:) :):) Noooooo!!!!!!!!! Pieknie:) same laski tu beda,lada dzien:):) kurde ja ciagle walcze:P i ciagle mam coraz słabsza silna wole:( spacer w zime brrrrrrrr....ide tylko tam gdzie musze...wiecznie jestem zziebnieta... Przemko jest raz dwa wietrzony i do domu...jak ja nie cierpie zimy:( Kimizi:) hihihi...Lenka typowa kobietka,dba o swoje:) Mój Przemko mówi KARALACH(karaluch) ,bo u babci jakis sie zjawił:P Ja zaczełam pic wywar z liści laurowych,bleeeeeee...ale podobno oczyszcza kosci i stawy...zobaczymy??? Ide...Przemko po oknie łazi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi ja podaja Tobie reke, bo my tez lakomczuchy i widac to po Kubie ze sie w nas wdal, bo za slodycze to by sie dal pokroic. U nas w kazdej szafce jakies czekoladki. Wlasnie otworzylismy TIKI TAKI i juz nie ma pol pudelka plus ferrero rocher i to tuz po obiedzie:/ Amorku bidulko trzymajcie sie. Tak strasznie w takich chwilach by sie przydala pomoc dziadkow a tu trzeba samemu, masz szczescie ze maz w domku byl z Wami bo ja to musialam sama sobie radzic :/ Mam nadzieje, ze juz bedzie tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amorku - nie odswiezylam poprzednio strony i przegapilam Twoj wpis. Szkoda mi Was ogromnie, zwlaszcza jak pomyslec, ze Kubus tez pewnie byl taki slaby a nie umial nazwac sprawy po imieniu. No ale za ten wycierany jezyczek po lekarstwie to naleza mu sie oklaski, na to trzeba wpasc ! Obyscie szybciutko wrocili do sil . meaaa - a jak u Ciebie zaczal sie tydzien l ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za zyczenia:)) Byłam z Wiki u lekara-wirusówka:((do konca tyg w domu i to w łózku!!cięzko bedzie... Nie nadrobilam wpisow-p[rzyznaje sie bez bicia-nie mam weny,siedze i słucham(przychodza wspomnienia):))Misty lubisz?? http://balbina123.wrzuta.pl/film/7C29adbToCp/3_doors_down_here_without_you dla mnie głos...mmm.ciacho... i jeszcze http://balbina123.wrzuta.pl/film/0BseGuC6JXn/3_doors_down_-_landing_in_london_all_i_think_about_is_you uwielbiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejaa Pia będę trzymac kciuki za Ciebie!! ja podziwiam wszystkich, którzy trzymają sie postanowien. mnie do pewnego momentu dobrze idzie a potem jak cos sie sypnie to juz sie sypie na całosci mam jak to Holly mówi "słabą silną wolę" :P Mamuniu! 100 lat dla Calineczki!!!! zdrówka i radości!!!! 🌼 mój dziadek Julek tez ma dzis urodziny ;) 76 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja słodyczy nie lubie i moge bez nich zyc ale nie moge zyc bez... mięcha! :P najlepiej jakies pieczyste albo wysmazone, przypieczone, przyrumienione... z sooooosami - to mnie gubi :o ja po swietach 2 kg na plusie a moja biedna Dunia po choróbsku ponad pół kilo w dół :( 2 tygodnie temu ją wazylismy i było 15,6 a wczoraj weszła na wage i ... równe 15 kg ale powoli apetyt jej wraca. wczoraj jeszcze nie chciała jesc obiadu a dzisiaj zrobiłam jej ukochaną pomidorówke i wtrąbiła pół miseczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylismy dzisiaj na kontroli. Dunia super! Pani doktor kazała podawac antybiotyk 6 pełnych dób. no chyba, ze będzie sie cos jeszcze działo to przedłuzyc. ale mysle ze nie bedize potrzeby. dzisiaj czwarta doba a ona zakaszlała za cały dzien moze ze 4 razy :) Dzordż dostał leki. mnie zbadała i nic mi nie dała :P bo sie fajnie zaleczyłam tantum verde do psikania. tak wiec psikam dalej do gardła, do nosa tez psikam ale co innego ;) i tyle wczoraj zrobiłam fete z czosnkiem do krakersów i zeżarlam chyba pół główki czosnku hehe to sie podleczyłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
L4 mam do środy włącznie, w czwartek wolne wiec teoretycznie do pracy dopiero w piatek ale byłam dzisiaj na 3 godzinki i jutro tez skocze, bo musze zamknąć rok 2010 ;) nic by sie nie stało jakbym go zamkneła potem ale nei umiem tak. Dżordż sie smieje, ze sie dobralismy bo zbyt obowiazkowi jestesmy ;) Amorku ciesze sie ze i Kubusiowi lepiej. mam nadzieje, ze i ten kaszlek szybko przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIajcie Ja na chwilke tylko wpadlam. Powklejalam pare fotek ale takie nieladne:( musialam wyobcinac bo mi nie chca wchodzic.Mam czewrone dzikie oczy:) W niedziele bylismy w Krakowie.Tez chcialam powklejac fajne czarno-biale zdjecia ale nie wchodza. Czytam ze nasze forumowe dzieciaczki juz sie lepiej maja.Fajowo:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haloooo! Co tu tak cicho od rana? Ja w dosyć optymistycznym nastroju, ponieważ od rana słońce świeci:) Barylkooo >> wyglądałaś ślicznie!!! Do twarzy Ci w takiej ognistej czerwieni:) A Natalka ma piękne loczki. Moja Lenka tez uwielbia bawić się moimi koralami i bransoletami. Mam biżuterię w takim dużym drewnianym kuferku w sypialni i bardzo lubi usiąść sobie na naszym sypialnianym łóżku i przebierać w tych szpargałach. Znalazłam chwilowy sposób na moje dziecko. Staram się nauczyć ją jedzenia owoców i warzyw, no i picia od czasu do czasu soku wyciśniętego z owoców. I robię tak, że daję jej alternatywę, np. do jednej miseczki mandarynka, a do drugiej suszone śliwki - śliwek nie tknie, więc wybiera mandarynkę:) Podobnie robię z sokiem, do niedawna za żadne skarby świata nie chciała wypić, a teraz ma do wyboru sok, albo wodę - wybiera sok:) Póki co sprawdza się, ale czekam aż ona mnie przechytrzy i rozgryzie mój plan. Do tego czasu może się nauczy, że nie jada się tylko szynki, kiełbasek i mięsa:o A i jeszcze od kilku dni lata po domu i jak widzi, że np. mąż dotyka coś mojego to krzyczy "tatuś nie ruszaj, to mamusi", i tak do wszystkich. Mój tato czyści jej codziennie buciki, dzisiaj przyjechałyśmy, Lenka sprawdziła spody bucików i do dziadka "dziadziuś tu jest fe" - kochana jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Na początku najlepsze życzenia urodzinowe dla wszystkich naszych 2-latków. Ogromny całus!! Oby dzieciństwo minęło Wam radośnie i beztrosko z uśmiechem na twarzy!! Troszkę mnie nie było bo za dużo miałam na głowie. Teraz jest już lepiej wiec będę mogła częściej do Was zaglądać:) Święta mimo że z kłopotami minęły bardzo radośnie a sylwester wręcz szampańsko. Widać w życiu potrzeba czasem kopa aby zobaczyć jak dużo człowiek posiada i jak łatwo to stracić. Zupełnie nie jestem w temacie wiec jakoś nie wiem co mam pisać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samadamo w koncu sie zjawilas a myslalam o Tobie... Mam nadzieje, ze juz wszystko ok :) Kuba zasnol, mysle ciagle zeby go przestawic na niespanie w dzien ale taka marudna dupa wtedy jest ze szok. Spac nei chce ale zmeczony i sam nie wie co ma zrobic. Kimizi widze, ze wesolo macie z Lenka :) Dba o mamusie a jak:) Barylko wygladalas slicznie :) I widac ze sie wybawilas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Dobrze,ze juz chorowitkom lepiej:) Baryłko:) ale Laska z Ciebie:) A! i powiedz mi czy te zdjecia z Krakowa to aktualne??? Bo sniegu tam nie widac,a u nas tyyyyyyle sniegu,ze szok...jakbym gdzies pod biegunem mieszkała...:(:( Odebrałam dzis wyniki z borelizy ....no i mam wskazniki na plusie,czyli i to dziadostwo mnie męczy:(:(Teraz mam antybiotyk na miesiac....powinnam isc do lekarza chorób zakaznych,ale termin mam na 15 marca:(tylko chorowac:( Mam juz doła....bo i mam tą zółtaczke wszczepiona i teraz boreliza:(:(:( Chyba musze wydac zezwolenie Dzordzowi na poszukiwanie sobie kobiety:( Dziekuje Pomaranczowej kolezance,ze mnie na ta borelioze naprowadziła...Dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... Holly - no zaklelam jak szewc !!! Toz to niewiarygodne, zeby tyle dziadostwa sie uczepilo jednego czlowieka :-( Moge jedynie napisac, ze jakbys byla w potrzebie to pisz ..... Samadama - ladnie napisalas choc wyglada na to, ze masz nielatwy czas za soba. Pamietam, ze dawalas miedzy wierszami do zrozumienia, ze nie wszystko sie pomyslnie uklada. Zycze Ci by ten rok byl dobry dla Was wszystkich - bliskiej i dalszej rodziny. Najlatwiej pisac to co slina na jezyk przynosi ....:-) mamuniu - czy Wiki wylezy w lozku ? Trudno mi w to uwierzyc , no chyba , ze podsunelas jej jakas ksiazke ....:-) Czytalas moze "Cien wiatru ?" Polecono mi w ksiegarni a ja robie juz trzecie podejscie i zasypiam w drugim rozdziale ! Mam ja juz od dwoch lat i nie moge ruszyc z miejsca ! W dodatku ma wspaniale krytyki a mi sie przy niej oczy kleja.... :-( Zobacz tu : http://www.foto.pwsk.pl/2006/11/23/cien-wiatru-carlos-ruiz-zafon Kessi - co tam u Ciebie ? Izu - kiedy maz bedzie cos wiedzial w sprawie ewentualnej zmiany pracy na lepsza ? Barylkooo - jak ja Ci zazdroszcze, ze mozesz ot tak po prostu wpasc do Krakowa. Zawsze mi sie marzylo, ze jak odchowam dzieci to sie przeprowadze na Stare Miasto. Nie dosc, ze dzieci mi sie nie chca jakos od lat odchowac to jeszcze ceny z latami jak z ksiezyca wziete. Czuje sie jak odcieta od swiata. Pascal sie bawil telefonem, zalaczyl i gdzies odlozyl . Nie mozemy znalezc juz drugi dzien. Nie da sie z niego dodzwonic a i do nas nikt nie zadzwoni....moze to i dobrze, jest troche spokojniej zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, witam Was po dłuuuugiej przerwie!! w sumie nawet już nie zliczę, jak długo mnie nie było:( na poczatek wszystkiego naj dla każdej z Was w nowym roku! zdrowia przede wszystkim, bo reszta to pikuś :) ciężki okres za nami - choroba za chorobą, w tym ospa i powikłania po. w sumie ponad tydzień w szpitalu z przepustką na Wigilię. Tomka zawiesiłam w żłobku i intensywnie szukam niańki, mam czas do końca lutego. nie wiedzialam, że będzie z tym taki problem. nie wiem zupelnie, co u Was słychać, nie miałam czasu zajrzeć, szczerze mówiąc nie chciało mi się nic pisać. mam nadzieję, że mnie przyjmiecie z powrotem i jakimś cudem odrobię chociaż część zaległości. pozdrawiam Was mocno, na teraz to tyle, obiecuję, że od jutra wracam do żywych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowa pora:) Mamatomka dobrze ze wrocilas.Oj jaki mialas ciezki czas z tymi chorobami:( ale dobrze ze to juz za Toba.Widzialam zdjecia na nk.Tomcio cudny i jaki juz duzy.Te piekne loki i niebieskie oczka zlamia niejedno seruszko:) A z Tata to prawdziwi muzycy:) Samadamo tez myslalam o Tobie bo malo sie oddywalas.Przykro mi ze mialas ciezki okres.Ale mam nadzieje ze juz wszystko OK.Fajnie ze udalo Ci sie oderwac od wszystkiego i zabawic w Nowy Rok. Holly jejku az nie wiem co napisac:( jeszcze Ci tego brakowalo:( Kurde oby to sie dalo szybko wyleczyc.A wiesz gdzie moglas zalapac ta zoltaczke? Moze gdzies w szpitalu albo podczas zabiegow na plecki? Mam nadzieje ze Dzordz bedzie Cie teraz wspieral w tym wszystkim.Trzymaj sie kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×