Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytaniejakpytanie

Jak długo przeżywacie rozstanie?

Polecane posty

Gość trzeci rok bez zmian
biała magia gówno dahe, płatne zaklęcia czy bezpłatne też wróże i zajmuje sie magia od dwoch lat sama korzystałam nic nie dało, pomóc moze jedynie czarna magia ale to gra ryzykowna , nawet ja bym nie postawila własnego zycia na szali zeby to zyskać, biała magia pomaga tylko osoba ktore sa sobie przeznanczone, nikomu innemu ona nie przyniesie zadnych efektów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet 26
bie pomoze nikomu...bo ludzie Ci zazdroszcza..jestesmy samolubni z natury...i myslimy glownie o sobie......jak mamy zle..to niech inni maja tez..albo...nie pocieszy mnie osonba ktora ma dobrze tylko ta co ma zle...Lubimy wiedziec ze inni mamja gorzej...Ja to pierdole...staram sie yego h..usjrtwa omijac....uzywam bialej magii i wstydze sie tego ze tak jest iz w to gtowno wierze,ale z drugiej strony/?CZEGO MA SIE BARDZIEIJ WSTYDZIC??ZE UWIERZYLEM PARTNERCE??/CZY PROBUJE ZREPEROWAC POSUTE..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa mężatka KK
ja poznałam pewnego faceta przez kuzynkę,zakochałam się w nim jak szalona.spotykałam się z nim,spałam tylko jeden raz.. o ile takie coś można nazwać sypianiem ze sobą.potem on mi na gg napisał że nic z tego nie będzie-znalazł sobie nową dziewczynę.pisałam do niego smsy,na gg-nic zero odpowiedz,dopiero jak napisałam że chcę się zabić i szukam metody-odezwał się.długo bo prawie rok nie mogłam się po nim zebrać.w międzyczasie obiecałam sobie że teraz ja będę się bawić facetami-poznawałam gości w klubach,nęciłam,podrywałam,zakręcałam w głowie byłam super miła,uśmiechnięta,dawałam do zrozumienia że jestem nim zainetersowana a kjiedy zaczął się o mnie ubiegać-powiedziałam nic z tego nie będzie kotku.czułam zadowolenie jak dawałam kosza kolejnemu palantowi któremu na mój widok stawał.potem poznałam pewnego faceta,niby wszystko było na dobrej drodze do pewnego mometu napisał do mnie 'wpadnij do mnie na noc' ja napisałam że nie mogę a on no to trudno.i wtedy wiedziałam że chodzi mu tylko o seks.mimo że kiedyś się upiłam,zwierzyłam mu się że on bardzo mi się podoba,jestem oszukana przez facetów i szukam kogoś na stałe,interesuje mnie tylko poważny związek on to przemyślał i powiedział że jednak on szuka koleżanki na seks,i przyjaciółki na codzień,a ja wydaję mu się odpowiednią osobą,bo jestem ładna,wyrozumiała,mądra..wtedy wpadłam we wściekłość i histerię i pomyślałam że ja też sobie nim zagram-i znów zaczęło się strojenie,ładnie się dla niego ubierałam,spotykałam się z nim chociaż miała ochotę udusić.no i tak małymi kroczkami przyciągałam go do siebie aż wylałam kubeł zimnej wody i wygarnęłam mu wszystko po chamsku.a wtedy na horyzoncie pojawił się mój obecny mąż-poznalam go przypadkiem na imprezie na której byli wspólni znajomi-spędziłam z nim 2 piękne dni,obiecał mi że do mnie wróci-i słowa dotrzymał.oświadczył mi się po krótkim czasie,po 1,5 roku wzięliśmy ślub,mieszkamy razem odkąd ze sobą jesteśmy.i wtedy kiedy już straciłam wiarę w to że są jeszcze normalni faceci-akurat on się pojawił.teraz czuję się świetnie jako młoda żona,pani domu i kobieta która rozwija się zawodowo-a z dawnych związków,z mojej depresji i chęci samobójstwa-śmieję się.czaasem trzeba wycierpieć swoje żeby potem poznać co to jest prawdziwe szczęście i mieć uśmiech który wiele wycierpiał...mój mąż wie o mojej przeszłości-że podrywałam facetów tylko po to żeby ich spławić,że miałam przed nim wcześniej partnerów w łóżku.ale umówiliśmy się że nie bierzemy pod uwagę tego,co było zanim się poznaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeci rok bez zmian
ciezko cie zrozumiec co pisze ...uzywac mozesz, tez uzywalam 1,5 roku i nic sprobowalm wszystkich znanych i nieznanych wrozy , w koncu zaczelam robic to sama, umiem pomoc komus, umie wywrozyc komus, wiem na kogo zadziala, chociaz nie umie pomoc sobie, bo sobie sie nie da, ale coz i wiem ze niesttey biała magia nie da nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet 26
To parwda...masz duzo rachji w tym co mowisz...lecz..wiara czyni cuda....a ja chce z nia byc..bo miala ze mna dobrze a ja z nia..powod rozstania jest bezsensowny i glupi..pozatym POZATYM QWA!!!!!!!\TO NIE jestem jakims hamem tylko normalnym facetem ktorego qwas mac mozna tylko pozazdroscic i akzda inna by mnie qwa mac docenila a do..h..ja mam tak qwa przesrane..i chioc nie jestem narcyzem ani nie dowartiosciuowuje sie a ni nawet qwa na codzien nie przeklinam to mam qwa swieta racje w tym co teraz do g..uja mowie i qwa mac nienawidze sie za to ze jestem takim palantem albo kretynem cos ie tak qwa szybko wiaze i psai mac postawoie na zaklecia i odzyskam moja kochanma albo umre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeci rok bez zmian
zamiast kląć i zaklęćia rzucac weź sie lepiej za wizualizacje to przynajmniej na pewno działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa mężatka KK
spalenie zdjęć,skasowanie wszelkich wiadomości,spakowanie i wywalenie rzeczy to dobre wyjście-skoro związek to przeszłość to jego rzeczy też przeszłość.i nie ma sensu tego trzymać.ja napewno bym wywaliła wszystko co należy do byłego.pamiętam jak rozstałam się z facetem który wyjechał za granicę(obiecywał że będzie zarabiał,że razem zamieszkamy,że postaramy się o dziecko) a on ledwo wyjechał a był tam ze swoim kolegą,ja przyszłam do dziewczyny tego kolegi a ona mówi 'nie chcę cię martwić ale z was nic nie będzie.mój XXXX mi mówił że twój YYY znalazł sobie nową dziewczynę i z nią mieszka'' ( a nie dalej niż po miesiącu to było) napisałam mu smsa'przykro mi,ale nie ma sensu dalej tego ciągnąć'' chociaż mnie w środku bolało.potem wrócił,namawiał na spotkania a ja się z nims spotykałam-bo istaniał dla mnie tylko jako kolega.a kiedy powiedział żałuję że cię oszukałem i chciałbym to odbudować powiedziałam mu ' ja już buduję swoje życie z kimś innym' i na tym się definitywnie skończyły wszelkie kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet 26
ide spac...to p[rawda zajklecia gowno daja..ale wiara nie.wiec moze inaczej...oppomagam swojej wierze magia i qwa uda sie a jak niew to huj to wie co dalej...mam duza firme onba tez ma swoja jestesmy w huj bogaci a mimo wszytsko qwa nic nam niewychodzio i chc na codzioen jestem inny i nie uzywam przeklenstw yto dzis bym sie najchetniej nnajebal jak meserszmit..ja pierdle!!!!!!!!!!!!!ide qwa spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeci rok bez zmian
do szczęsliwa tak tak najprościej wyrzucić serce do kosza wstawić nowe i udawać że jest ok, ale nie wszyscy idą wżyciu na łatwiznę, niektórzy potrafią prawdziwie kochać i walczyć do śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
facet, naucz się trafiać w klawiaturę i zacznij czarować sobą, swoim zachowaniem ,swoją postawą, mądrością a nie wierzysz w jakies dziwne okultyzmy. magia jest w nas a nie w zaklęciach :) już bardziej wierzę w wizualizację. chociaż przyznaję się bez bicia, że u wróżki też byłam i zupełnie niepotrzebnie bo dała mi nadzieję na to, że mozemy być razem i ja zamiast dać sobie spokój zaczęłam intensywnie myslec i sie wkrecać. jest mi wstyd z powodu mojej desperacji ale chcę jego i koniec:) jak go bede miec to mi pewnie przejdzie. bo to pewnie tylko o to chodzi. zarówno mi, jak i wam. ja muszę miec to co chcę - tylko nie nauczyłam się jeszcze skutecznych technik posiadania tego co chcę - wszystko robię na siłe i z wielkim uporem - bez żadnej subtelności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nudny po nocy
Cóz tu duzo mowic.. kwestia indywidualna. Zalezy od czlowieka i podejscia do zycia i zwiazku. Ja np bylem w zwiazku 2,5 roku. Kochalem szczerze moja kobiete, uwielbialem ale jak bylo rozstanie to nawet tydzien nie przezywalem. Nie piszcie teraz ze jestem bez uczucia czy cos. Jak pisalem wczesniej jest to kwestia podejscia do zycia. Ja podchodze tak, ze mam wlasne zycie, ze nie dam sobie jego zmarnowac przez kogos i rozpacza za nim. Szkoda mi poprostu wlasnego zycia na to.. Trzeba miec marzenia i cele ktore trzeba realizowac a nie siedziec i plakac. Wierze wam ze kochacie bezgranicznie, ze po wielu latach wciaz go kochacie. Ale czy warto? Moze tak, moze nie, czasem sie wroci i bedzie sie szczesliwym, czasem sie teskni, czasem pozna kogo innego. Moja rada, docencie wlasne zycie, tego ze mozecie wiele w nim osiagnac (I nie mowcie ze nie warto bez drugiej osoby bo ja zawsze mozna jeszcze poznac) Poprostu wiara panie. Szkoda waszych lez i placzu. Nerwow i wszystkiego. A głownie czasu i zycia.. bo to wasze zycie ktore lezy tylko i wylacznie w waszych rekach. Trzeba wstac i isc dalej naprzod pomimo ze ciezko. Mozna kogos poznac i starac sie zapomniec, to tez metoda. Zycie jest niestety okrutne ale: Sukces nie smakowalby zwyciestwem, gdyby nie trudnosc i porazki. Musicie same siebie przezwyciezyc. NUdny po Nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
ahmedowa, mam nadzieje, że przemyslalaś to dobrze i wiesz w co się pakujesz. jest jak w bajce? poczekaj do slubu...bajka nie skończy się happy endem...ale powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeci rok bez zmian
ja nie marnuje życia moi głównym celem jest teraz moja firma i moje życie ale to nie znaczy że kiedykolwiek z niego zrezygnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
trzeci rok bez zmian, możemy się spisać na maila? ak84024@gmail.com idę spać:) dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeci rok bez zmian
zostawi ci swoj bo mnie moze zglowy wyleciec ;) ewaniechcespac@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
oj, to nie jest tak, że nie warto bez drugiej osoby. warto przede wszystkim dla siebie. jesli szukamy ideału to sami musimy być idealni. bo nie jest prawdą, że przeciwieństwa sie przyciagaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NUdny po nocy : swiete slowa to ile cierpimy zalezy od podejscia i od tego czy cos z tym zrobimy trzeba wychodzic do ludzi i starac sie zapomniec a faceci (badz tez kobiety ktore zostawiaja) czesto wracaja ... ale dopiero wtedy gdy nam przestaje zalezec taka glupia telepatia... zaczynaja czuc ze stracili na zawsze kiedy my zapominamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
wiele racji w tym co mówi nudy po nocy i madzik :) tylko za poźno to zrozumiałam. żyję swoim życiem, rozwijam się, staję się lepszą osobą ale...tęsknię :( jak go ignorowałam to dzwonił, pisal. jak pokazywałam jak mocno mi zależy kopnął mnie w dupę. bardzo go pragnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
nie mamy w ogóle kontaktu od 23 grudnia. wtedy złożył mi życzenia na świeta. teraz cisza. ani ja się nie kontaktuję ani on. myślicie, że jeszcze zatęskni? ja mam dziwne przeczucie, że stanie się to w kwietniu. nie wiem dlaczego ale tak czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 miesiące
ale już zaczyna być lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa do góryyyyyyyyyyyyyy
u mnie miesiąc. to ja rzuciłam. nie kochałam go. teraz jest mi dobrze. on cierpi dalej ale mi tego nie pokazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15 roku
i ani dnia dłuzej! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziewczyn
musicie znaleźć w sobie siłę by się temu przeciwstawić. żyć swoim życiem a nie marzeniami. upór nic nie pomoże. im bardziej będziecie tego chciały tym bardziej się to od was odsunie. tak to już niestety działa. im bardziej na czymś zalezy tym to bardziej się oddala. niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz przezywam ponad pół roku..jest lepiej ale czasem moje wyrywa się do niego jeszcze...boli..nie dociera do mnie,że człowiek tak bliski,który mówił,że kocha zrobił wszystko abym go znienawidziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja już prawie rok
widzę małą poprawę i mam nadzieje, że za niedługo uda mi się kogoś pokochać. bardzo nas tu dużo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
Moja wizualizacja i afirmacja Wizualizując sobie siebie razem - raz dziennie przez około 10 dni (przynajmniej 5 minut dziennie) powtarzam te słowa. "Dziękuję Ci ......(tutaj jego imię), że jesteśmy razem. Dziękuję, że ani Ty ani ja wzajemnie nie ograniczamy się. Razem wspieramy się w chwilach zwiątpienia. Ja daję siebie Tobie, a Ty dajesz siebie mnie. Znowu razem jesteśmy jedno. Naszemu uczuciu nic nie zagraża bo nasza miłość zwyciężyła i rozwija się nadal. Odtąd mówimy sobie zawsze wszystko i prawdę, bo tylko prawda nas trzyma razem i jest powodem tego, że nasza MIŁOŚĆ jest tak wielka, że wszyscy wokół zarażają się naszym uczuciem. Odtąd żaden strach już nas nie oddzieli, bo między nami zwyciężyła miłość" Wierzę, że to przniesie skutek. Nazywajcie mnie wariatką, desperatką ale ja wierzę, ze będziemy razem. Bo już wiem jak dać mu i sobie szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
Będę bierpliwa bo, jeśli i on jest w takiej samej rozterce jak ja, to się spełni. Wizualizacja powinna przebiegać tak, jakby to już się działo na jawie. Jeśli jednak jego uczucia są inne i niezgodne z moimi, jeśli w ciągu miesiąca nic się nie zmieni (po 10 dniach wspomnianych wyżej) całkowicie zaprzestanę tej afirmacji i wizualizacji), powtórzę jeszcze przez 3 dni to samo, ale na koniec dodam jeszcze: "Niech TO, lub coś lepszego, stanie się Twom i moim udziałem". Ta afirmacja pozwala na to, by on nie czuł się osaczony. By czuł, że nikt nie pozbawia go Wolnej Woli. Wierzę, że efekty będą lepsze niż jestem w stanie sobie wymarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
*cierpliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeci rok bez zmian
pytanie jak pytanie super i o to chodzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeci rok bez zmian
nie , to drugie nie wolno ci żądać ze ma sie spełnic tego i tego po tylu i tylu nigdy nie wolno trak mowic bo sie nigdy nie zwizualizuje, Ty wiesz ze to sie stało juz jest, i zyjesz jakby było, nie wolno Ci wyznaczac ranic czasowych wszechswiat wie co ma zrobic, ty masz zyc i czekac jak by to juz było , nie wolno stawiac zadnych czasowych ultimató, i nie wolno Ci zwatpić az do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×