Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Dziewczyny czy któraś z was brała w ciąży antybiotyki? U mnie zaczął się 10 tc i lekarz rodzinny przepisał mi antybiotyk ale powiedział żebym sama zdecydowała czy czuję się na tyle źle żeby go wziąć. Boje się czy to nie za wczesny etap ciąży na taki lek. Mam potwornie duszący kaszel ale żadnych zmian w płucach i oskrzelach. Męczę sie strasznie bo ten kaszel uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie. Jak zaczynam mówić to nie mogę skończyć zdania. Trudno tak podjąć samemu decyzje, choć rozumiem lekarza, że się boi. Macie jakieś doświadczenie z lekami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mena27 ja nie musiałam brać antybiotyków w ciąży ale nie zaryzykowałbym tego przed 12tc, teraz półd jest najbardziej narażony na różnego rodzaju leki i one mogą mu zaszkodzić. i jeśli nie masz gorączki to może lepiej nie bierz, spróbuj jakiś domowych sposobów na kaszel może pomogą. pozatym dziwię się że lekarz dał ci wybór i tobie karze decydować tak jakby nie chciał podjąć odpowiedzialności za to, w końcu to on powinien wiedzieć czy może to zaszkodzić dziecku czy nie. dodatkowo możesz poradzić się ginekologa on najlepiej powinien wiedzieć czy możesz wziąść antybiotyk i jaki to będzie miało wpływ na dziecko pozdrawiam życzę zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mena - ja z własnego doświadczenia polecam na kaszel herbatkę z majeranku. Zalewasz w szklance wrzątkiem łyżkę majeranku, po zaparzeniu można małymi łykami popijać przez cały dzień (jak za mocna - dolac potem troszkę wody), mozna ją pić nawet chłodną. Ma lekko miętowawy posmak i jest całkiem dobra w smaku. Ewentualnie można troszkę dosłodzić malutką ilością miodu. życzę zdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasik, omega No właśnie domowe sposoby nie pomogły i zamiast wychodzić z tego przeziębienia mam wrażenie,że jest gorzej.Czuje, że się uduszę. Wieczorem dzwonię na dyżur telefoniczny do lekarza-ginekologa, zobaczę co on powie. W klinice powiedzieli mi, że infekcja może być poważniejsza niż przyjęcie leków i kazali przyjąć antybiotyk.Pani dr dała mi jakiś taki antybiotyk, który podobno najczęściej stosuje się u ciężarnych. Że też musiało mnie to dopaść właśnie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Mój Tobiaszek kończy dzisiaj 7 tydzień:-)ale ten czas leci.......... Czytam Wasze wpisy odnośnie karmienia,jestem w szoku że Wasze Dzieciaczki jedzą co 2-3 godziny.Mój Tobiasz je co 1 h no max 1,5 h w dzień a w nocy co 2 h.Karmię tylko piersią chyba że musze gdzieś wyskoczyć to zostawiam mężowi butelkę z 30-60 ml mleka zastępoczego-nie chcę mu podawać za dużo tego mleka żeby się nie przyzwyczaił do butki. bettykor/kasik Wasze Dzieciaczki super śpią tylko pozazdrościć!!!!!!!!! mena27 Dziwię się lekarzowi który przepisał Ci antybiotyk i kazał podjąć decyzję czy go brać czy nie!!!To on powinien wiedzieć czy jest taka konieczność i czy nie zagraża to Dzidziusiowi.Ja bym się chyba wsztrzymała(na szczęście będąc w ciąży nie musiałąm brać antybiotyków!!!)i napewno skontaktowałabym się z ginekologiem-on napewno Ci doradzi. Trzymaj się:-) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga dobrze że karmisz piersią:) to najlepsze co możesz dać małemu:) ja bardzo żałuję że moja Olivia nie może jeść mojego mleka:( i że nie ciągnie już cyca, ale cóż.... co do snu to zobaczysz Tobiasz się jeszcze przestawi i będzie ładne sypiał on ma dopiero 7 tyg, moja mała zawsze ładnie spała w nocy jedynie to póżno chodziła spać zasypiała tak ok 23 i wstawała o 9-10, no i na początku też budziła się co 3 godz w nocy dopiero od niedawna budzi się tylko raz. ja ją poprostu zaczęłam przestawiać i przez tydzień budziłam ją tak między 7-8 , i chyba dzięki temu już o 21 jest w łóżeczku:) w ciągu dnia jeszcze nie ma regularnych pór chodzenia spać sypia moze 4-5 razy, raz ma drzemi po 30 a czasami nawet i 2 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój Macius ostatnio budzi sie co godzine i na cycku wisi tez godzine, najgorsze sa ranki i wieczory wtedy domaga sie o mleczko bardzo często. Trudno mi jest odgadnąć kiedy on sie najada, bo jak mi sie juz wydaje ze skończył jeść to go kłade spowrotem do łóżeczka i znów krzyczy ze chce jesc i tak w kółko. On potrafi przez bitą godzinę ssac, niestety podczas tego przysypia i wtedy musze go tracać w policzek zeby ssał dalej. Dzis w nocy obudził sie o 4.00 i tak go karmiłam ze juz była 5.30 bo nie miał dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam na koputerze taką książkę "Każde dziecko może nauczyć się spać" jesli któraś by z was chciała to mogę spróbować wysłać na e-maill.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia 30 moja siostra miała ze swoją córeczką identycznie jak ty jesli chodzi o karmienie. W rezultacie pół dnia a może i cały siedziała przy cycku. Mała zasypiała, nie jadła a potem zwyczajnie była głodna.Ponieważ ten stan się utrzymywał zaczęła odciągać mleko i podawać małej w butelce. Nie powiem było to bardzo męczące ale tym sposobem miała wiedzę ile dziecko zjada a po podaniu butelki i wypiciu odpowiedniej ilości mleczka mała zasypiała.Po jakimś czasie zaczęła przesypiać całą noc i nawet nie budzili jej na karmienie.Potem siostra stwierdziła, że mimo tracenia czasu na odciąganie i tak zyskuje czas na jakieś inne rzeczy, o których wcześniej nie mogła nawet pomyśleć. To taka refleksja, absolutnie nie sugestia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia może spróbuj go karmić bez kaptórków może to mu przeszkadza w najedzeniu się. a co do odciągania to nie jest to dobry sposób na dłuższą metę bo pokarm będzie zanikał, dziecko zawsze pobudza laktacje bo ma w ślinie enzymy któem w tym pomagają a odciągarka niestety nie. pozatym dziecko jest w stanie ściągnąć 10% więcej pokarmu z piersi niż ty ściągniesz odciągarką. ja ściągałam pokarm odciągarką przez miesiąc i każdego dnia tego mleka robiło się mniej i coraz rzadziej musiałam ściągać a obecnie już praktycznie nie mam czego. więc jak ktoś chce karmić piersią to nie jest to dobry pomysł, pozatym dziecko tak szybko się przyzwyczaja do butelki że później może być problem żeby przystawić znowu do piersi. ja jestem zwolenniczką karmienia piersią jak najdłużej mimo iż mi nie było to dane:( oczywiście nie musicie zgadzać się ze mną i każda z Was zdecyduje jaką metodę karmienia wybrać ja tylko pisze jak to było u mnie może komuś to pomoże pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Mój Tobiasz też potrafi wisieć na cycku godzinę...i też zdarzy mu się przysnąć więc trącam jego policzek żeby jadł.teraz jadł przed 12-tą,zasnął 12:15 obudził się o 13-tej i znów chciał jeść...właśnie skończyłam karmić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik A co piszą ciekawego w tej książce?Jakieś rady na to żeby dzieciaki spały ładnie w dzień(a nie dżemały) i w nocy?Warto kupić tę książkę?Jeżeli tak to zobaczę sobie na allegro. Zastosowałaś jakieś "triki" które polecają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga nie wiem czy opłaca się kupić nie wiem ile ona kosztuje mi pomogła nauczyć małą zasypiania samej więc mi się przydała i pewnie jeszcze nie raz do niej zajrzę podaj mi swój emaill to ci wyśle ja ci sie spodoba to sobie kupisz:) dziweczyny czy wasze dzieci lubia telewizor? bo moja to taka sroka ze tylko go zobaczy to nic ja nie obchodzi, juz nawet wie gdzie ma sie obrucic zeby sobie poogladac staram sie jej nie pozwalac na ogladanie ale czasami nawet nie zauwaze jak sie obkreci zeby cos poogladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mena a probowalas inhalacje? Mi pomogla ;) z majerankiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik Podaję Ci mój e-mail asia_2511@wp.pl jak da rade to prześlij.Z góry Dziękuję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mena27 Ja miałam to samo "szczęście", że koło 10 tc dopadła mnie choróbka. Mój gin kategorycznie zabronił brania leków a tym bardziej antybiotyków. Zalecał domowe sposoby tzn. czosnek, miód, i syrop z cebuli (siekasz drobno cebulkę i wsypujesz do słoika na przemian z cukrem. Odstawiasz na dzień i jak puści sok to pijesz po jednej łyżce kilka razy dziennie). Jedyne leki jakie pozwolił mi brać to homeopatyczne ale powiedział, że one mi nie zaszkodzą ale też raczej nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piłam wszystko co się dało:syropy z cebuli, z czosnku, z majeranku, inhalacje też, cytryny i naturalna witamina c-nic nie pomogło, jest gorzej.Najzwyczajniej w świecie się duszę i to tak, że zaczęłam się bać, że sie uduszę. Zadzwoniłam do lekarza prowadzącego i się uspokoiłam. Jak usłyszał nazwę antybiotyku, to powiedział, że brać nie zastanawiać się, w niczym nie zaszkodzi.Przestaje się nad tym zastanawiać bo zgłupieje. W sumie to oni są lekarzami, nie ja. Powiedział, że ten lek jest jak najbardziej bezpieczny i nie powoduje żadnych skutków ubocznych, natomiast moja przewlekła choroba może zaszkodzić i to poważnie. W internecie znalazłam podział antybiotyków na jakieś grupy w których opisują wpływ leków na rozwój płodu i rzeczywiście wskazują, że pochodne penicyliny podaje się kobietom ciężarnym i ze należą do grupy bezpiecznej.Muszę w to zacząć wierzyć , bo inaczej psychicznie się zadręczę a to też chyba nie wskazane w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) dziś byłąm na ostatniej wizycie. Byłam też w szpitalu umówić się na CC ( 17 lutego) chyba ze będzie jakaś wcześniejsza akcja:). Skończyłam 37 tc, mały wazy 3200 i fika:) pozdrówki dla oczekujących i rozpakowanych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mena 27 Skoro lekarz powiedział, że nie ma obaw to nie zastanawiaj się bo oszalejesz :) Życzę zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem po wizycie u pediatry. Maciuś zachowywał się bardzo grzecznie, wogóle nic nie płakał tylko bacznie wszystkich obserwował. Nawet pielegniarki sie dziwiły jaki ślicznie i grzeczne dziecko :) W domu oczywiście nieśmiałośc mu przeszła :) Dzis odstawiłam kapturki, zobaczymy. Dzieki kapurkom jednak mały nauczył sie szeroko otwierac usteczka i teraz prawidłowo chwyta cycka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik08 Mój JAsiek jest strasznym fanem telewizji!!!!! Oczywiście nie pozwalam mu patrzeć ale tak jak piszesz, wie w którą stronę się odwrócić żeby spojrzec na ekran. Cwanika mały!!! Wiesz co oststnio wyczaił - że obraz z telewizora odbija sie w szybie z okna tarasowego, więc jak nie widzi samego telewizora to spogląda na szybę!!! Masakra jakaś ;) Co do spania, to faktycznie już nie budzi się w nocy na karmienie ale też przed snem wypija 180 ml mleka więc jest syty. W ciągu dnia jest różnie, czasami ma drzemki po pół godz, 45 minut, a czasem śpi 1,5 - 2 h. Z aktywnością też jest różnie ale tak ok. 1,5. Daga Poczekaj jeszcze troszkę - Twój Tobiasz też będzie spał więcej :) Czytałam gdzieś, że w dzień dzieci tak mają, że ucinają sobie drzemki i nie nalezy np. zasłaniac okien czy specjalnie sciszać radia czy tv bo dziecko ma nauczyć się rozróżniać dzień od nocy. Ale jestem ciekawa czy w tej ksiązce, którą poleca kasik jest coś na ten temat :) Dosia Nie pozwalaj Maciusiowi spać przy karmieniu. Ja do dzis nie pozwalam Jasiowi spać, nawet przy butelce. Wyciągam smoczek z buzi tak żeby sie obudził, a jak karmiłam piersią to ruszłam go w brodę - tak mi położne w szpitalu podpowiedziały :) Szangril No to zaczynamy odliczanie ;) Najpierw Gewalia, a później Ty :) Wy to przynajmniej wiecie kiedy to nastapi - ja miałam niespodziankę ;) Dziś Jaś dostał jabłuszko z Hippa - gdybyście widziały te miny ;)) Krzywił sie okrutnie i starał się go wypluć :) Jutro kolejna próba :) Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
Do Mamusiek :) Kochane napiszcie mi czego mam unikać jeśli chodzi o jedzenie przy karmieniu, wiem że rzeczy który są ciężko strawne i wydymają , cytrusów i soków. A jogurty , sery żółte, nabiał , co np ze słodkiego? czekoladowe produkty odpadają podobno a jakieś soki mogę pić ? Wiem że położna mi powie jeszcze co i jak ale ale nie ma jak rady i porady ciotek z naszego klanu :) Daga251183 Napisz jak te kropelki Sab simplex z Niemiec sprawdziły się ???? ja ostatnio rozmawiałam z koleżanką i mówiła że u jej synka rewelacja. Czy ktoś jeszcze ich używał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gewalia Jeżeli chodzi o te kropelki to chyba działają bo Tobiasz nie ma aż tak strasznych kolek...tz.czasmi się pręży tak jakby bolał Go brzuszek ale objawy są łagodniejsze. Co do jedzenia to ja NIE JEM NABIAŁU...w czwartek będą 2 tyg.(ale stopniowo bedę wprowadzać do jadłospisu po plasterku żółtego sera czy jogurcie raz na 3-4 dni) CZEKOLADA też odpada(a lubię bardzo),WSZYSTKIE WARZYWA STRĄCZKOWE,chleb smaruję margaryną a nie masłem,z ciastek to pozwolę sobie na kruche z cukrem.Z wędlin to chyba każdą już jem(na początku tylko z kurczaka jadłam)i oczywiście stopniowo wprowadzałam mięsko najpierw jadłam tylko gotowane a teraz jadam od czasu do czasu lekko smażone i pieczone.Przede wszystkim trzeba obserwować Dzidziusia czy jemu coś nie jest po Twoim jedzonku(tak powiedziała mi połżna)więc tak robię.Tobiaszowi zeszły wszystkie chrostki na buźce:-),ma jeszcze troszkę ciemieniuchy,ale niewiele... NIE JEM cytrusów czasami jabłko. a jeżeli chodzi o sok to jabłkowy rozcieńczony z wodą. MOŻE PISZE NIESKŁADNIE ALE ŚPIESZYŁAM SIĘ-SORKA :-) uciekam pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
Daga251183 Wszystko jest jasne ,zrozumiałam :) Rany .a ja tak lubię sery żółte , jogurty ,deserki mleczne ... margaryny czy masła nie jem od lat ... Soki z woda nieźle ale dieta cud coś czuje będzie haahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettykor, tak mam zaplanowane CC ale jak to bywa w takich sytuacjach nie da sie wykluczyć innego scenariusza:) wstepnie miałam miec CC w pon. 14 lutego ale mam jeszcze mocno trzymającą szyjkę i lekarz stwierdził, że im dłużej malutki w brzuszku tym lepiej więc wyznaczył termin na czwartek. Mam pytanie czy po CC brałaś zastrzyki przeciw zakrzepom? i jeszcze raz: Wiem, że kiedyś pisałaś co mężulek musi załatwić ze spraw urzędowych po porodize ale nie umiem dotrzeć do tej inf. możesz powtórzyć? I czym przemywałaś ranę po CC? pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
Szangril To ja pierwsza idę pod nóż ? No fajnie że w jednym tygodniu rodzimy obyśmy dotrwały do następnego tygodnia,bo masz rację czym dłużej w brzuszku tym lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawelia no na to wychodzi, że Ty już bedziesz karmić a ja szykować się do szpitala:) Na keidy miałaś wyznaczony termin? Wspominał Ci lekarz, że bedizesz brała zastrzyki po CC przecie zakrzepom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gewalia co do jedzenia to ja jadłam wszystko. ale poleciłabym uważać na wszystkie wzdymające produkty, cytrusy oraz soki z tych owoców, nabiał możesz jeść ale musisz obserwować maleństwo. jeśli będzie wszystkiego po trochę to nie powinno dziecku zaszkodzić możesz pić soki jabłkowe i jeść jabłka, najlepsza oczywiście woda do picia zalecane bardzo duże ilości wtedy pokarm będzie się ładnie produkował. jeśli chodzi o smażone rzeczy to wydaje mi się że wszystko z rozsądkiem i nie będziesz musiała drastycznie zmieniać diety. czekoladkę też możesz sobie czasami podjeść ale oczywiście nie codziennie. najlepiej wprowadzać jeden produkt dziennie i zobaczyć jak reaguje dziecko. chodzi mi tu o produkty które np mogą uczulać jak nabiał, czekolada, orzechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
kasik08 Daga251183 Dziękuje Wam kobitki :) A powiedzcie jak z kawą rozpuszczalną z mleczkiem , a soki z marchwi np jednodniowe albo te Kubusie ? Mam wrażenie, że będę chodziła głodna zanim się przestawię, najgorzej na te wędliny jak ja tylko ser ser i ser :) A tu trzeba się odżywiać , o matko a miało być tak prosto hehehe hmm ... A jeszcze co do osłonek do karmienia , to że jak urodzę to przystawią już dziecko od razu po operacji tak ? wtedy wiadomo nie będę mieć tych osłonek ze sobą ,dopiero potem zacząć z nimi ? jak już w miarę dojdę do siebie i będę na sali pooperacyjnej? To wszystko jest dla mnie takie obce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
Szangril Do szpitala idę już w niedzielę wieczorem , a cięcie mam 14 lutego rano. Co do zastrzyków nic mi nie wiadomo na ten temat ,nigdy nie miałam z tym kłopotów a co to za zastrzyki ? pierwsze słyszę hmm ... A Ty będziesz brać takie ? Spadam do fryzjera i na zakupy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×