Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Cześć Dziewczyny, 16 czerwca robiłam Betę i wyszła 172. Później jej nie powtarzałam. Chodzi mi po głowie żeby jutro iść do laboratorium i zrobić jeszcze raz. Nic nie czuję, może poza sennością. W czwartek mam pierwsze USG i już się go boję. Może to wszystko to jakaś pomyłka? Czy też nie wierzyłyście? Bo niektóre jak czytam robiły Betę po kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robilam bete kilka razy bo takie sa procedury u nas. nie przejmuj sie ja tez dlugo nic nie czulam,bedzie dobrze,i tak jak ty balam sie.ale jak chcesz sie uspokoic to zrob jeszcze raz bete,napewno super wzrasta,buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamazett Ja robiłam bete 3 razy,bo z testu nie wyszło że jestem w ciąży. Też niedowierzałam...Dopiero uwierzyłam jak zobaczyłam bijące serduszko na monitorze od usg:-) Dla własnego spokoju możesz zrobić,napewno wzrosła:-):-) :-) Powodzenia,trzymam kciuki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczyny, nie będę jej powtarzać. W czwartek USG wykaże. Jakoś wytrzymam. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy na to forum nikt nie wchodzi? Jutro mam I-sze USG. Obawiam się, że dostanę zawału albo wylewu na fotelu. Takiego stresu nie przeżywałam od czasu ... wyniku Bety. Same złe myśli przychodzą mi do głowy. Dowiedziałam się 2 dni temu, że koleżance, której Beta rosła, USG nic nie wykazało. Była w 9 dniu po transferze, może za wcześnie? A drugiej Beta wyszła 0,1. Takie wiadomości nie napawają optymizmem. Oby do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamazett Miałaś wysoką betę więc będzie ok zobaczysz:-) Ja w 11 dniu po transferze miałam 64,21 a w 16 dpt 490,5:-) Jak odbierałam pierwszy wynik pani w recepcji mi pogratulowała ciąży:-)Będzie dobrze zobaczysz!!! Trzymam kciuki:-) Daj znać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Daga za dodanie otuchy. Ale póki nie zobaczę Punkcika na monitorze nie zaznam spokoju. Wieczorem napisze co USG wykazało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamazet super. Teraz raduj sie tym stanem i pamietaj nie wszystkie kobiety maja typowe objawy wiec nie warto swirowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Pragnę poinformować że 01.07.2011 ogodz. 6.50 przyszła na świat siłami natury nasza wyczekana kruszynka KASIA :) :) :). Maluszek waży 2720 i mierzy 50 cm. Od niedzieli jesteśmy już w domku. :) Pozdrawiamy wszysstkich cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUSTUS83 gratulacje dla swiezo upieczonej mamusi. Malutki szkrabik byl z Twojej coreczki. Trzymaj sie cieplo i ciesz sie macierzynstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justys83 Gratulacje:-) :-) :-) Wracaj szybko do zdrówka i formy,a Mała Kasia niech zdrowo rośnie:-) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękujemy za życzenia.:) Trzymam kciuki za następne "ciężarówki" do rozpakowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane! Przygarnijcie mnie do swego grona i trzymajcie kciuki! w polowie sierpnia pierwsza próba In Vitro. 4 próby iui bez skutku. Czy to prawda ze in vitro to szansa 20-40% na próbe? Oby sie udało! Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka10999
Do Andzia053078.Witaj chcialabym Cie poprosic o informacje odnosnie transferu sniezynek,Otorz tak jak Ty podchodze w bxli w St.Pierre.Po pierwszym nieudanym zostaly nam 2 mrozaczki.Czy moglabys mi cos opowiedziec na ten temat.Nie wszystko rozumiem co mowi lekarz a chcemy wkrotce ponownie sprobowac,aczkolwiek niewiem kompletnie jak to ma wygladac.Czy bedzie na naturalnym cyklu,czy bede brala jakies tabletki.Slicznie dziekuje za jakakolwiek porade i zycze CI wszystkiego co najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciociu Aniu oraz wszystkie wyczekujące Mamy! z duuużym opóźnieniem ale pragnę poinformować,że: nasz Synek urodził się 16 czerwca, ważył 3920 g, 57 cm i jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem!!!!!!!!! Niestety nie było łatwo - w nocy z 15 na 16 czer odeszły mi wody i pojechaliśmy do szpitala (nie będę się wdawać w szczegóły bo niepotrzebnie mogę kogoś nastraszyć (wszystkie problemy wyniknęły z moich poprzednich dwóch operacji usunięcia torbieli endometrialnych i zrostów, jakie mam w jamie brzucha po tych operacjach...). Mój lekarz miał dotrzeć do szpitala ale w międzyczasie podczas odłączania ktg okazało się, że puls dziecka zwalnia i lekarka dyżurująca zdecydowała o szybkim cc. Po rozcięciu jamy brzucha okazało się, że mój pęcherz moczowy jest przyrośnięty do macicy i nie ma innej opcji by się dostać szybko do dziecka jak tylko przeciąć pęcherz - co uczyniono. Tym sposobem moja cc trwała 2h (rekonstrukcja pęcherza) ale wszystko to nic w porównaniu z widokiem mojego pomarszczonego, długowłosego syna, leżałam na tym stole i łkałam jak dziecko, cała obsmarkana ze szczęścia. Spędziliśmy razem w szpitalu jeszcze 2 tyg, ja kolejne 2 tyg w domu z cewnikiem. I choć przez chwilę zastanawiałam się dlaczego nie może być łatwo, normalnie, dlaczego wszystko przychodzi mi z trudem, nawet już sam poród choć w czasie ciąży byłam na 13 wizytach i wszystko było idealnie, gdy patrzę na paszczunek mojego śpiącego syna i tak jedyną myślą jest: BYŁO WARTO! OCH, JAK TO WARTO!! pozdrawiam wszystkie czekające Mamy i życzę bezproblemowych rozwiązań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS. czy ktoś może podać link do forum mam rozpakowanych bo mam kilka pytań? z góry serdecznie dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M prawie 39
Cześć przeniosłam sie z innego forum bo tam nikt nie odpisuje,Jestem tu nowa piszę pierwszy raz chociaz czytam posty od 2 tyg i mam mętlik w głowie ,niechciałam wczesniej pisać bo ..nie chciałam zapeszać ale teraz potrzebuję pomocy ,nie pocieszenia ! tylko nadzieji i prawdy nawet tej złej Moj historia Lat 39 punkcja 4.07.2011 pobrano 8 jajeczek....niestety przetrwał 1 i podzielił sie tylko na 2 ,mimo to zdecydowalismy się na transfer (3 godz przed lekarz powiedział,ze jakby się ruszył lekko podział na 3 ) transfer 8.07 od 2 tyg jestem non stop na duphastonie 2*1 i wczoraj 5 -6 doba po transferze najpierw lekkie plamienia potem plamki z krwi nie intensywnie ale zmieniłam 2 wkładki -telefon do lekarza zwiekszył dufaston 3 *1 i lezec i czekać ..... kurna (miałabym ochote na inne słowo) w nocy takie cos ciemne jakby mały skrzep ,sluz ... teraz nic bo leze plackiem ...powiedzcie czy któras z was miała cos takiego (zadnych bóli) czy to juz po ..... bhct mam zrobic dopiero w poniedziałek . ps.2 zrobiłam dzisij bhct i >1,2 wiem to dopiero 7 doba ale ... mysle ze nie ma szans Proszę odpiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M prawie 39
buuu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M prawie 39
cięzko mowic jestem w 7 dobie (transfer w piątek 8.07 po południu) i beta >1,2 ale to chyba za wczesnie ,juz sie pocieszam!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Furbo. Przeczytałam i popłakałam się. Gratuluję Ci z całego serca. Wczoraj miałam 2-ie USG. Dzidziuś ma 19 mm a termin porodu wyznaczono mi na 22 lutego albo wg USG 19 lutego. I dostałam kartę ciąży. To wszystko zaczyna być prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M prawie 39
do hope A nie myslisz ,ze chociaz powinno byc np.3 ? wiem wiem ,od wczoraj nie plamie ..leze:( ale wiesz te 24 godz plamienia zywą krwią mnie wykonczyły psychicznie!!!! i jeszcze ten skrzep :( moze znasz przypadki cudów ? potrzebuje ich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamazett serdecznie gratuluję,ale "olbrzym"! ;) prze Tobą wspaniały czas - pamiętaj żeby czerpać z niego tylko radość. Myślę, że spokojnie mogę powiedzieć, że to był najlepszy okres mojego życia. Okres, który był początkiem czegoś bardzo niesamowitego. Nikt mi nie powie - ciąża, dziecko, poród - cud nad cuda. Namacalny przykład na to, że tam na górze musi Ktoś siedzieć. Siedzieć i knuć ;) Ja tam do końca nie mogłam uwierzyć, że w moim brzuchu może siedzieć, rosnąć i czekać na odpowiedni tylko dla siebie czas mały człowiek. Pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkich na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×