Faceci - do ilu partnerów seksualnych akceptujecie u kobiety?

to nigdy nie bedzie szanowal takiej ktora miala wielu partnerow

To wasz seks bedzie nieziemski :P

To w takim razie mam gwarancję pełnego szacunku...dziewczęta możecie mi pozazdrościć....:D

A wlasnie ze bedzie szanowal. Ja mialam 7 partnerow za soba i poznalam kolesia ktory mial jedna partnerke - niezbyt mi sie to podobalo ale sie zkaochalam. I on mnie bardzo szanowal - szacunek to kwestia charakteru. Tylko nasz zwiazek sie rozpadl bo mi nie pasowal...

ale pewnie czasem myslal o tym i kojarzylas mu sie z rozwiazla, tylko ci tego nie powiedzial. normalny facet nie przeboleje u kobiety bogatej przeszlosci

Zresztą seks jest ściśle związany z miłością.To tyle razy kochalyście?

a nie kochaly. a ty abc jestes dziewica?

abc101 super gratulacje

Jestem czysta jak łza. Przecież pisałam.

porzadnych

No i co? Teraz to już musztarda po obiedzie:D:D

Wy żartujecie z tymi wyliczankami, czy serio takie zj**by z Was?

jak facet jest porzadny to ma prawo od kobiety porzadnosci tez wymagac

Obawiam się, że nie żartują...ale co nie...wstyd i porażka..

Ty powyżej, jesteś porządny?

ja juz nie jestem porzadny i tu jest pies pogrzebany. bo swoje niestety sie wyszalalem i cnotliwosci od kobiety prawa wymagac nie mam, a gryzie mnie, ze teraz to zasluguje na taka co tez nie zawsze majtki na sobie trzymala, bo marzy mi sie kobieta porzadna i moralna, ale na taka juz nie zasluguje

ale teksty.... "wymagać porządności"... co jednego z drugim obchodzi z iloma mężczyznami spałam... Jak koleś dużo zaliczy, to macho, jak kobieta duzo zaliczy, to szmata... niezłe podejście... Może w takim razie wszyscy powinniśmy żyć w białych małżeństwach a'la pani Zuza z niedawnego artykułu na kafeterii. Poza tym uważam, że zadanie pytania 'ilu miałaś przede mną" jest szczytem nietaktu i brakiem dobrego wychowania.

ja jestem pozadna raz tylko sprawdzalam jednego goscia chcialam wiedziec jaki ma rozmiar to wszystko :) poza tym mialam mnostwo kolegow ale szanujemy sie jak bracia i siostry :)

jak facet mial na przyklad 1 kobiete to ma prawo znac przeszlosc kobiety, bo taki nie chce takiej, ktora gola dupa swiecila na prawo i lewo. kobieta ktora miala wielu partnerow dla porzadnego faceta nie ma duzej wartosci, a pytanie o liczbe partnerow sluzy przesiewowi i dbaniu o to, zeby przypadkiem nie zwiazac sie z kurwa. ot, taka profilaktyka

dla nas to bardzo wazne--ale jestes tepy ,nie wiesz ze mozna oklamac faceta z iloscia partnerow? tego pytania sa durne!

absolutnie zgadzam sie z dla nas to bardzo wazne :)

jak facet podkresla to, ze jest porzadny, to taka po przejsciach nie bedzie na niego leciec, tylko on nie moze kryc sie z zasadami

dobra... jednak jesteście z***ami... dobrze, że żyję z normalnym człowiekiem....

a jak poznac porzadnego? penisy maja znaczone czy napis na czole?

Zgadzam się z tghjk. Wogóle pytanie autorki jest poniżające dla kobiet. A czemu nie zapytała "do ilu partnerek seksualnych akceptujecie u faceta?". Facet może mieć i 100 i będzie super zajebisty, a kobieta z tyloma partnerami byłaby uważana za dziwke do końca życia. Widać, że autorka topiku jest urodzoną służącą dla faceta.

moze w czasie randki zamanifestowac swoje poglady. normalny facet nie chce miec kobiety, ktora miala wiecej facetow niz on kobiet

"porządnego" możesz poznać po tym, że nie wie z czym do czego i nie ma zielonego pojęcia, jak sprawić kobiecie przyjemność. A każdy rodzaj urozmaicenia (dopuszczalny seks tylko pod kołderką i zgaszonym świetle) jest przez "porządnych" uważany za dewiację :)

mylisz sie bardzo, bo porzadny mogl miec 1 czy pare partnerek i prowadzic z nimi urozmaicone zycie seksualne. niektorzy faceci maja dume i ego i kobieta po wielu partnerach kojarzy im sie z ladacznica

gdyby mi facet na randce (nie daj boże np. pierwszej) manifestował swoje poglądy dotyczące życia erotycznego, to kolejnej randki by już nie było

pytania nie mają najmniejszego sensu :P. Już gdzieś to napisałam ale się powtórzę: u ginekologa można sobie nawet błonę odtworzyć i udawać dziewicę, można się dziewczyny zapytać ale kto daje gwarancję że się uzyska prawdziwą odpowiedź, można zrobić wywiad środowiskowy ale to też jest mało wiarygodne i to w obie strony: można usłyszeć różne bzdury jaka to nie puszczalska i cholera z dziewczyny bo ktoś tam jej czegoś zazdrości albo po prostu bo tak, ale też można usłyszeć o dziewczynie z bujna przeszłością jeżeli chodzi o życie erotyczne, że to wzór wstrzemięźliwości bo ktoś ją lubi, ma nadzieję że się w końcu ustatkuje, albo ktoś po prostu postanowi wpuścić takiego osobnika w maliny i mieć ubaw jak taki będzie się obnosić jaką to ma porządną laskę a wszyscy się będą po cichu z niego nabijać :P. Jest jeszcze hipnoza no ale to może być np zaaranżowane i laska tylko udaje że jest zahipnotyzowana i grzecznie opowiada to co koleś chciałby usłyszeć :P. No i wariograf, raz można oszukać, dalej wyniki też interpretuje człowiek, który może dopuścić się manipulacji nie mówiąc o drobnym problemie: skąd wziąć fachowca od hipnozy i sprzęt typu wariograf. Najlepiej założyć że tych partnerów nie było za dużo (skoro to kogoś tak niesamowicie boli i boi się porównań ) i dla własnego zdrowia zrobić sobie wspólnie badania na hiv i inne takie, bo to na pewno nie zaszkodzi