Jak i gdzie poznac kogos ciekawego

Ktos kiedys powiedzial, ze prawdziwa samotnosc nie ma nic wspolnego z brakiem towarzystwa. Tak wlasnie podsumowalabym moj stosunek do tego uczucia. Jestem samotnikiem wsrod tlumu, osoba, ktora pomimo przyjaciol, znajomych, wielu zainteresowan i przelotnych znajomosci ciagle czuje sie samotna. Wlasciwie nigdy nie przeszkadzalo mi, ze jestem solo. W pewnych okresach mojego zycia uznawalam tego typu samotnosc za pewnego rodzaju zbawienie, gdyz na staly zwiazek i tak i tak nie mialam czasu. Myslalam sobie wtedy, ze jak skoncze studia i moje zycie sie troche ustabilizuje, bede miala wiecej wolnego czasu to napewno wreszcie poznam jakiegos ciekawego partnera. Z perspektywy czasu jednak wiem, ze takie nastawienie spowodowane bylo tym, ze poza chwilowa fascynacja danym facetem nic wiecej nie czulam. Nigdy nie szukalam idealu, ale zwykle te wszystkie znajomosci byly powierzchowne i konczyly sie na kilku spotkaniach, bo albo mi cos nie pasowalo, albo jemu. Szukalam normalnego chlopaka, a trafialam na malo elokwentnych samcow alfa z wybujalym ego. Nie uzalam sie nad soba i nie jestem wbrew pozorom zdesperowanym singlem z tykajacym zegarem biologicznym, ale chcialabym wreszcie poznac normalnego chlopaka: inteligentnego, z poczuciem humoru i wlasnej wartosci, ktory wie czego chce i dokad zmierza. Chcialalabym poznac chlopaka z ktorym moglabym porozmawiac na kazdy temat, zarowno o pogodzie jak i o Dostojewskim. I naprawde nie wiem dlaczego tak sie dzieje. Jestem normalna, ladna dziewczyna, mam powodzenie, jestem komunikatywna, moze jestem zbyt wrazliwa, ale taka wlasnie jestem. Podryw na ulicy nie robi jakos na mnie wrazenia. Nie uzywam srodkow komunikacji miejskiej, wiec raczej o spontanicznym poznaniu kogos w metrze nie ma mowy. Na zaczepki na ulicy nie reaguje, bo malo jest facetow ktorzy sa na tyle kreatywni i taktowni, zeby mnie zaciekawic. Cenie sobie kulture i fantazje, a nie prawienie tandetnych komplementow w nieumiejetny sposob. Z portali randkowych nie bede korzystac, bo jak to sie mowi, nie mam zamiaru kupowac kota w worku. No coz chyba zostaja tylko kluby, kawiarnie itpTylko w klubach i dyskotekach pelno jest podchmielonych facetow szukajacych latwej zdobyczy, czesto na jedna noc..

co za wymagania, spadnij kobieto na ziemie

nikt cie nie chce, nie wal sciemy

raczeknieboraczek : jak czytam co piszesz o sobie to czasem mam wrazenie, ze piszesz o mnei. ;) Ja tez jestem niebrzydka ;) ale jakos nie natrafiam na interesujacych facetow... A ci na ulicy to masakra: dokladnie tak jak pisalas: wyswiechtane tandetne komplementy majace na celu "podlizanie sie" kobiecie... Moze jakas siksa sie na to zlapie, ja na pewno nie.

Asterixon: jakos nie widze zeby autorka watku miala wygorowane wymagania. Ja tez chcialabym miec chlopaka, ktory wtedy kiedy trzeba powyglupia sie, pozartuje, a kiedy trzeba bedzie potrafil podjac meska decyzje, nie bedzie bal sie zycia i odpowiedzialnosci (tu pije do wloskiej "maminsynkowatosci" ;) ). Chcialabym moc z nim podyskutowac o pewnych rzeczach, np."Co sadzisz o takim i takim zachowaniu? Z czego to wynika?" a nie slyszec w odpowiedzi jedynie "Nie wiem".

jestem tu po to własnie:))

chyba nie ma gotowej recepty na poznanie chlopaka, o tym decyduje przypadek

Weronika: no wlasnie, dlatego nie kazdym jest dane kogos poznac..

No bo teraz chyba takie czasy, że nie jest łatwo kogoś poznać wartościowego. I niestety w wieku około 30 (w Polsce) już takich ludzi jest zdecydowanie mniej. Nikt sie przecież nie staję fajny dopiero w wieku 30 lat, wiec już ktoś sobie zaklepał :) A Ja ci powiem, jak to wygląda z męskiej perspektywy. W pracy interesujących dziewczyn brak. W klubach jednak w wiekszosci ludzie dużo młodsi a do tego wiekszośc znajomych poparowana i niechętnie wychodzi Na ulicy nie lubię (nie umiem) zaczepiać. Wydaje mi się to trochę nachalne. Ok, jak jest jakaś nić kontaktu to może. W necie - wsyzstko jest takie powierzchowne. Co robisz, co lubisz, kim jesteś. I jak dochodzi do spotkania to nawet jak jest fajnie to jest fajnie jak z kumplami. Nie ma strzału w głowę. Gdzie można znaleźć fajne kobiety, z którymi można porozmawiać o świecie, o życiu, które chcą mieć rodzinę, ale i swoje pasje. Takie, które są ciepłe i wrażliwe, które jednak rozumieją że Facet jest facetem. I takie, które pdobają się sobie i chcą się podbać jeszcze bardziej swojemu facetowi. Chyba mam za duże wymagania :P

a nie pomyslałaś ze może jesteś zbyt wymagająca? Ktoś wczesniej podpowiedział, że ppznał przez interenet fajnego chłopaka. Może też powinnaś spróbować? Przecież niczym nie ryzykujesz, a jest wiele facetów w podobnej sytuacji co Ty. Pomyśl o tym, przecież po długim klikaniu z kimś poprzez internet, mozna wymienić się telefonami, a po jakims czasie spotkac w realu. Przeciez to nic złego, a może akurat spotkasz tego jedynego???

Jest wielu interesujacych facetow tyklo ty ich nie widzisz bo masz klapki na oczach

ja swojego chlopaka poznalam na basenie moze zapisz sie gdzies na sport np na tenisa albo cos podobnego zobaczysz ilu fajnych i wolnych facetow spotkasz powodzenia;)

podaj meila, jak chcesz

no na kafe to ty nikogo nie poznasz

- mam ten sam problem, co Wy... :( i 30 latek na karku

witam was, widze ze topik sie nie utrzymal, ale chyba rzeczywiscie trudno jest udzielac komus rad w tej dziedzinie. Jestem w kazdym razie optymistka no i zobaczymy jak to dalej sie ulozy ;)

raczeknieboraczek : niestety. JA tez liczylam na jakies konstruktywne rady, ale sie przeliczylam. ;)

Będzie GIT - tylko głowa do góry

Słowo Prawdy : Oooo! :)

"tez sie nad tym zastanawiam" moze powinnysmy zalozyc klub singielek ;)

SGS_30 - madry z ciebie facet! jestes tu jeszcze?

no raczej nie przybedziesz na zawolanie, szkoda bo ja bym chetnie podyskutowala o tym co napisales wyzej.

To nie jest tak, że od razu spotkasz kogoś interesującego. Najpierw trzeba kogoś spotkać, żeby sprawdzić czy jest interesujący. Jak z graniem w totka - nie grasz, nie masz szansy wygrać. Jeżeli jeździsz samochodem, nie masz znajomych, odrzucasz poznawanie ludzi przez net, a potencjalny hydraulik naprawiający ci kran nie jest z definicji dobrą partią, to możesz liczyć na pracę. Albo na studia podyplomowe. To są miejsca, gdzie siłą rzeczy z ludźmi się styka i coś tam o nich dowiaduje. Każdego dnia po trochu, w różnych sytuacjach. Chyba że jeszcze masz samotniczą pracę, nie chcesz lub nie potrzebujesz się dokształcać i nie udzielasz się sportowo. Bo sport czy inne hobby daje w sumie szansę na poznanie kogoś, kto z grubsza lubi to samo. Jeśli się chce, oczywiście.

tez sie nad tym zastanawiam -> co za "oooo"?!? :):):)

Słowo Prawdy : no..myslam ze juz tu nie zagladasz. ;)

tez sie nad tym zastanawiam -> zaglądam, zaglądam ... tylko co jakiś czas :) Poza tym już nie wiem pod jakim nickiem Cię tu ew. szukać ?!? ;)

A ja też jestem :) Żeby podyskutować, bo "też się nad tym zastanawiam" chyba chciała :)

Im jesteśmy starsi (mam na myśli wiek od 27-30 i w górę), tym trudniej poznać kogoś interesującego, nietuzinkowego. Tak jak napisał SGS_30, te lepsze partie w większości przypadków są już pozajmowane. Już młody nie jestem, miałem okazję poznać wiele kobiet atrakcyjnych z wyglądu i nie tylko, ale zawsze im czegoś brakowało, aby na stałe się związać. Chyba również mam za wysokie wymagania. Na portalach randkowych roi się od singli, którzy szukają drugiej połówki. Ale jak przychodzi co do czego, to... Ostatnio spotykałem się z kobietą, która po kilku spotkaniach wyznała, że jest mężatką :) Na ulicy nie zaczepiam kobiet, bo to strasznie grubiańskie. Pozostaje kino, teatr, koncert. Ale chyba najlepszym sposobem jest zapisanie się na jakiś kurs tańca etc.

Na portalach randkowych przeważnie faceci szukają przygód

A ja mam wrażenie, że na portalach to Kobiety w większości szukają księcia z bajki :)