Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kominek kominka

czy warto mieć w domu kominek??

Polecane posty

Gość Nie warto. Ja mam....
Eklerka, no to rzeczywiście się uchowaliście. :) U mnie nie było prądu 4/5 dnia tej zimy i była rozpacz, bo ja nawet gazu nie mam. Wszystko, poza ogrzewaniem mam na prąd, łącznie w kuchnią, bramą, itd. To dopiero kalectwo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaostrzenie przepisów dotyczy wybranych regionów, gdzie gmina tak sobie zażyczy. Cieżka sprawa :( Mojka kuzynka na Górnym Śląsku darowała sobie kominek maja super-hiper wypasiony piec na węgiel- na jakie licho im dodatkowy system za kilkanaście tysiecy? Ile oni za to będą mieli wegla! Natomiast teść nie bardzo miał wybór- dociągnęli do osiedla w małym miasteczku gaz ziemny i lipa. zakaz i tyle. Kto zyw montował kominek albo płacił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto. Ja mam....
Eklerka nie ma gazowych kominków. Są piece CO na gaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie podziewa się autorka wątku???? ;) chyba wybiera wkład kominkowy;) ruda, dzięki...mój kominek to ...maluch??? w sumie retro zawsze w modzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto. Ja mam....
No i nie opłaca mi się go rozbierać. Po prostu sobie stoi, zdobi i nie będzie nigdy rozebrany, bo nie myślę nawet robić remontów w domu przez kolejne 10 lat. Mam uraz do fachowców po budowie. Od czasu do czasu można się nim pobawić, ale nie na dłuższą metę, bo nie chcę sobie skasować ścian, no i nie spełnia swojej podstawowej funkcji więc szkoda zachodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Retro mają moi rodzice- syrenkę :) bardzo, ale to bardzo lubię sobie przy niej siedzieć z kawka w niedzielne popołudnia :) Za to Inna kuzynka jest bardzo zadowolona z mecedesa- domek 85 mkw na jednej kondygnacji i nie pamietają kiedy odpalali piec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też większość sprzetów domowych na prąd jest...od gazu stronimy (szczerze, boimy się gazu!)...a piec kaflowy był po prostu wybawieniem;) a chodzi mi o taki wklad kominkowy, gdzie są takie jakby sztuczne drwa i pali się gaz... kurcze, nawet na pilota to jest;) zastanawiam się własnie jak jest przy takim kominku? a o piecu co na gaz to wiem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziałam takie w Obi- pareset złotych, obudowa z płyty drewnopodobnej. Wrażenia? Chyba takie jak pomiędzy zupką chińską a rosołkiem z wiejkiej kury :) Napisz prosze cos wiecej na temat kaflaka bo wiercę dziurę małżowi, ze to fajne funkcjonalne itp ale nie wiem czy mi starczy zdrowia na dwukrotne rozpalanie i podtrzymywanie ognia :( Wiem, ze mozna też dokleic płytę kuchenna do kominka- w nim sie rozpala a pod płytą ciepło, ale jeszcze sie nie trafił nikt, kto by mnie oświecił, czy płaszcz wodny do tego rozwiązania pasuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto. Ja mam....
Eklerka, to o czym piszesz, to taka zabawka bardziej. :) I trochę kiczowato wygląda - widziałam kiedyś gdzieś coś podobnego ale na prąd. Wiesz, ja jak się patrzę na te swoje rachunki za prąd to sama się zastanawiam czy nie lepiej było kupić kuchnię gazową i przywozić sobie od czasu do czasu butlę i trzymać ją gdzieś w piwnicy (zrobić tylko doprowadzenie gazu przez rurę na parter). Widziałam takie rozwiązanie u znajomych i wychodzi oszczędniej. Jedyne z czego nie umiałabym zrezygnować to brama na pilota, bo mam ogromny plac i nie chce mi się łazić otwierać i zamykać bramy jak ma ktoś przyjechać. Do wthr6wr6ju - nie żartuję. Nie wiem jak ty to sobie wyobrażasz, ale pali się normalnie węglem, albo drewnem i dorzuca papier. A co może mam go wyrzucać do kontenera, jak mogę mieć gram ciepła w zamian. Co cię tak dziwi? Nieraz do CO węglowego (piwnicznego) można nawet wrzucić obierki i inne odpady, jak ma się pełny Remondis. Ruda, no to rzeczywiście im współczuję tego gazu ziemnego, bo to takie zimne grzanie. Ma kilka osób w mojej rodzinie i u nich jest wkoło zimno. Czasem jak wpadnę na herbatę w lutym, to aż drżę jak siedzę jak się za cienko ubiorę. Oni sami po domu w serdakach chodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto. Ja mam....
A zna któraś z was kogoś kto ma olejowe? Ciekawa jestem jak jest w takim domu? Ciepło? Zimno? Wie któraś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się podkreci czujnik na 25 to będzie te 25 niezależnie od paliwa, ale cena za to się już różni :) Te elektryczne to chyba poza tym, że są ozdobą (jak dla kogo) to żadnych innych funkcji nie spełniają- ale tu moge się mylić bo mnie to ustrojstwo srednio interesuje Co do palenia śmieci- niestety, węgiel sie sam z siebie ogniem nie zajmie, potrzebna jest podpałka, a na to stare gazety i kartony nadają się znakomicie. Różnica dla środowiska żadna, no chyba, ze ktoś jest taki "oszczędny" :( że dorzuci butelki plastikowe albo folię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
ja mam kominek z płaszczem wodnym - dodatkowo ciepla woda i ogrzewanie podlogowe . Że trzeba w nim palić ?- no w każdym trzeba palić , wszystko jest kwestią organizacji - albo wyższych rachunków :) reszta jest tylko kwestią wyborów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto. Ja mam....
Ruda wiem, wiem, ale oni takie rachunki płacą za gaz ziemny, że mają wszędzie poprzykręcane termostaty tak że jest zimno - inaczej by nie wydolili z rachunkami. Zresztą pewnie sama rozumiesz, bo na pewno bywasz w takich domach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, ze rozumiem :) z tego co tewraz kojarze to porównywalne z elektrycznym jeśli chodzi o koszty- tu ręki nie dam sobie uciąć, za to przyjemnie bezobsługowe (co jakiś czas dostawiasz beczkę i tyle, czujnik sam sobie myśli, w razie spadku temperatury przekręca sie pokrętło i już). Luksusy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto. Ja mam....
Nie, tworzyw sztucznych nie wolno palić i bardzo na to uważamy. Tłumaczę dzieciakom, żeby nie wkładały butelek po napojach i kosmetykach, ani tym bardziej pojemników pod ciśnieniem do toreb ze śmieciami "miękkimi" i papierami, ale one są roztargnione i mąż - nauczony wydarzeniami z przeszłości - musi zawsze sprawdzić je sam, przed wrzuceniem, a nie wierzyć im na słowo. Mieliśmy 2 takie akcje, że raz wylądował w piecu niechcący plastikowy litrowy kubełek po lodach - rany ile było smrodu. :o I co gorsza raz córa wywaliła nam butelkę po dezodorancie w sprayu do tych śmieci, facet nie sprawdził i mieliśmy małą eksplozję. Na szczęście nic się nie stało, ale od tamtej pory uważamy jak nigdy. Sortujemy odpady. Tj. najczęściej lądują w Remondisie, ale czasem jest zapchany i wtedy część palimy. Tak czy owak, trzeba uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto. Ja mam....
Cara, też myślałam nad ogrzewaniem podłogowym w łazienkach, ale w końcu się poddałam i dałam sobie spokój. A powiedz mi wydajne to? I jaki macie materiał na podłogach nad tym ogrzewaniem - terakotę, parkiet, laminat, inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eklerka***xyz Przepraszam, nie zauważyłam, ze mi odpowiedziałaś :) Dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda! życzę powodzenia w "urabianiu" męża...za uchem go podrap czy coś;) Kaflak w domu to naprawdę świetna sprawa! Sama na początku byłam sceptycznie nastawiona do "nowości" i pomysłów moich rodziców, jednak gdy po raz kolejny wracałam zmarznięta do domu, gdzie w ciepłej kuchni czekał pachnący obiadek-ZMIENIŁAM zdanie!!! W dodatku obiad smakuje lepiej... mniej kosztuje utrzymanie takiego pieca od gazowych czy elektrycznych. W drugiej kuchni mamy elektryczna płytę...prawie wcale z niej nie korzystamy odkąd jest kaflak! jedynie ciasta piekę w piekarniku elekrtycznym, bo tego na drewno wyczuc nie mogę... ale pieczenie, schaby tylko w kaflaku. Świetna sprawa- naprawdę! moja mama, moj mąż i ja uwielbiamy na nim gotować- jest duży, sporo garow można na raz położyć i każda płyta ma inną temperaturę.. W przyszlym roku zaczynamy z mężem budowę domu... już kilka pomieszczen remontowaliśmy u jednych i u drugich rodziców, ale w rezultacie stwierdziliśmy, że chcemy mieć swój domek. W kuchni z całą pewnością postawimy taki kaflowy piec. Jest tylko jeden problem...skąd znaleźć zdolnego zduna??? nasz niestety już nie żyje...;( kafle najlepsze to te ręcznie robione. Zdun uszczelniał kafle taką specjalną zaprawą do pieców kaflowych. A co do palenia w kilku miejscach- wystarczy dobra organizacja pracy i raz dwa rozpalone;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto, fakt torche sie brudzi, ale gdzie sie nie kurzy? wszedzie? ja mam sposob ze jak maz czysci rozkladam mokre szmaty i na tym londuje kurz, jak narazie sie sprawdza, na nowym domu ogrzewa caly dol bo dobrze przemyslelismy jego lokalizacje tak ze nie zaluje, klimat daje tez super, oczywiscie paleniskow zamknieta, no i robil kolega meza - firma najlepsza w pl, jako jedna z nieliczynch zapraszana na swiatowe targi, rozchwytywana ktora nie klient wybiera tylko oni sobie wybieraja klientow, dla mnie bomba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto zadbana weź i zadbaj
o poprawną pisownię, bo czytać się tego nie da :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eklerka***xyz na razie dom w dalekich planach- jest tylko działka+marzenia+nieduża kwota na lokacie na ten cel Lubię pichcić, w planach mam robienie zapraw - a pasteryzacja wielu słoików na kaflaku prawie za darmo, jedzenie podobno lepiej smakuje Wszystkich, ktorych znam na pytanie o kaflaka odpowiadaja, ze dużo pracy przy tym i to wszystko. A mi ten klimat odpowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda! Mamy podobne marzenia;DDD nie słuchaj tych, co mówią, że z kaflakiem dużo pracy... leniwce i tyle;) Wiadomo nie od dziś, że to nie jest rozwiązanie dla wygodnych i chłonnych luksusu osób! A jak ktoś lubi się pobrudzić od czasu do czasu, popichcić w dużych ilościach- kaflak dla niego jest najlepszy!!! poza tym oszczędność bierze gorę nad luksusem. Na elektrycznej kuchni pasteryzacja zapraw jest nieopłacalna! A tu wystarczy pilnować ognia. Wiesz, to podejście ludzi, że kaflak jest kiepskim pomysłem wynika chyba z faktu, że ludzie teraz dążą do perfekcyjnego luksusowego życia, zapominając o tym że najprostrze rozwiązania często okazują się być najlepszymi... Albo po prostu nie pamiętają babcinej kuchni z plackami z blachy albo grzybami z blachy;DDD My z Mamą uwielbiamy klimat tego pieca... zwłaszcza zimą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbnm
Kobieto zadbana,a ile seznów grzejecie tym kominkiem? Czyżby zero? :) Wróć tu za dwa lata, kiedy już będziesz mieszkała w tym nowym domu i trochę popalisz w kominku, kurzu pościerasz, pomarzniesz po kątach... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma koty dwa
do----> nie warto.ja mam dziewczyno,bez urazy-ale jeśli ze swojego kominka zrobiłaś utylizator śmieci,więc się nie dziw,że kopci i dymi,kominek to nie piec CO,w kominku pali się drewnem i jego pochodnymi,niczym innym,zresztą drewno sosnowe (pewnie innych drzew iglastych też) nie nadaje się do kominka,bo zawiera dużo żywicy Ty palisz śmieciami,pudełka po mleku są wyścielone wewnątrz folią,te po sokach-aluminium,pewnie inne cuda też spalasz :o nie słyszałaś o kampanii,której hasłem jest m.in. "kochasz dzieci,nie pal śmieci"? na własne życzenie masz taki problem,i pewnie wszyscy w domu się systematycznie podtruwacie,sama widzę,że jak wrzucam parę rachunków (czy innych papierów z adresem) to od razu mocno dymi (dlatego jak mam dużo takich śmieci z danymi,daję je koleżance,która ma piec CO),drewno w porównaniu z tymi kilkoma kartkami nie dymi wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja w sumie też
Dziewczyny ja również uważam, że kominek to mebel, bo pali się raz od święta i smród jest zawsze. To śmieszne, że nazywacie to zapachem, hmmm - dla mnie to tyle co robienie grilla przy otwartych drzwiach tarasowych, albo zapach na cmentarzu w dzień zaduszny. Także ja szczerze rozumiem rozczarowanie. Nawet kominek z płaszczem wodnym nie umywa się do normalnego pieca węglowego, bo drewno i węgiel drzewny są małokaloryczne i żeby ogrzać się zimą trzeba go spalić 4x tyle co węgla i 4x częściej podkładać. Czyli suma sumarum robicie sobie z salonu kotłownię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dwa kominki. I ogrzewanie na gaz. Korzystamy z wszystkiego po trochu . Jeżeli chce sie oszczędzac to przede wszystkim ocieplic dom . My mamy stary dom ponad dwadzieścia lat. i teraz nie mamy kasy na ocieplenie styropianem . Ale sąsiadka ociepliła i płaci dużo mniejsze rachunki za gaz. Grzejemy w kominku i jest ciepło ale w jednym pokoju. W innych tak sobie . To kwestia wyboru. mam taka wiedzę że kominek z rozprowadzeniami sprawdza sie jeżeli dom jest nieduży , w parterze powinien miec jakies około 50 metrów i tyle na pietrze . Taki standart. Wtedy ciepło z kominka prędko idzie do góry i dobrze ogrzewa. Moja znajoma ma dobry duży kominek , ale dom ma 130 metrów w jednym poziomie i to zupełnie sie nie sprawdza. Powiem ci że jeżeli lubicie sie grzebac z drewnem i popiołem to można zrobic kominek , tylko taki nowoczesny. Ale jeżeli nie lubicie i nie chcecie kurzu w domu to tylko taki mały w jednym pokoju. Tylko dla klimatu. A reszta na gaz - tojest czysto . Przeciez tona węgla kosztuje ponad sześćset złotych. A do tego drewno. I takie centralne na węgiel to sie juz nie opłaca. Wszystko trzeba skalkulowac obliczając ilość opału jaka trzeba zużyć w ciągu miesiąca. Są jeszcze pompy wodne . Znajoma zainstalowała - i płaci 450 zł na miesiąc za prąd . Ale to juz jest całorocznie. To jest dobry system - płacimy tylko za prąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto. Ja mam....
Do "ala ma koty dwa" ...i chyba trzeciego w głowie, bo nie potrafi czytać ze zrozumieniem!!! Gdzie ja dobra kobieto napisałam, że palę śmieciami w kominku???????????????????? W kominku to tylko kartonami i gazetami można, bo inaczej nie rozpalisz. Przecież nie będę używała w tym celu podpałki do grila! CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM I MNIE NIE OBRAŻAJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto. Ja mam....
Droga Alu, kartony podścielane aluminium palę tylko w piecu CO na węgiel, a nie w kominku. Aluminium jest tam jak na lekarstwo więc krzywda się środowisku nie dzieje z tego powodu. Jeśli nie wierzysz, to popytaj ludzi którzy mają kominki, a na pewno chętnie cię oświecą i opowiedzą jak to rozniecają ogień gazetą, kartonem po jakimś AGD, albo innym papierzyskiem. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×