do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Jakbym za każdym razem do karmienia musiała usiąść albo się położyć to bym nic nie mogła zrobić...

nam na leżąco karmienie nie wychodzi jakoś więc w nocy karmię siedzac na wyrku,pewnie śmieszniw wyglądam jak głowa kiwa mi sie w lewo i prawo:):) dziewczyny ja już żegnam się na dzisiaj z wami mam nadzieje że teraz z 2 godziny mały pośpi idę się kimnąć

dziewczyny ja idę zjeśc kolacje i się kładę:) kazda chwila jest ceena :) jak dla mnie do snu :) miłej nocki zycze i przespanej:):): buziaczki

Dobranoc ;) U nas właśnie odwrotnie w nocy na leżąco najlepiej, mały dostaje pierś, potem chowam jak się już odessie i śpimy dalej ;)

dzień dobry!!! jakoś nocke przeżyliśmy fakt,pobudki były chyba z 3 ale małemu paniczowi chociaż na zabawe ochota nie przyszła a jedynie pił:) u nas wszyscy kaszlą mnie gardło boli chyba czeka nas wyprawa do pediatry teraz zmykam na śniadanie ale potem zajrzę pobudka!!!!!!!

Witam... No ja mogę powiedzieć, ze dopiero co wylizalismy się z wirusów:) normalnie sztafeta była u nas ... jak jedno konczyło to drugie łapało...Maluszkowi szły zabki to do tego jeszcze biegunka i bardzo wysoka temp, katarek... oj działo się ale nareszcie spokój .. noc taka średnia też miałam 3 pobudki:( miłego dnia:)

i z wyboru i z konieczności-moja pensja nie starczyłaby na wynagrodzenie dla opiekunki,mąż pracuje 10 godzin plus godzina na dojazd,a dziecko jest jeszcze bardzo malutkie.Ma tylko jedną babcię która jest ciężko chora-cały czas leży.Poza tym mam jeszcze jedno dziecko starsze,któremu trzeba w lekcjach pomagać,ugotować obiad,wyprać,wyprasować i td,w domem też ktoś musi się zajmować.

witaj w klubie samosionka:) my po wizycie u pediatry na szczęście obędzie się bez antybiotyku daga życzę wytrwałości w zdrowiu,wiem co to znaczy chorować i gdy dziecko choruje u nas jak tylko zaczęła się jesień,tak raz w miesiącu coś musi być zjadłam obiadek i chyba musiałabym chate odgruzować bo rano nie zdąrzyłam:D

hej! widze że całkiem dużo tu mam "siedziących" w domu :) moje małe jak zawsze o tej porze śpi sobie smacznie, ja obiad kończę przygotowywać, chatkę ogarnęłam troszkę, ale szczerze to nie chce mi się strasznie więc tylko tak pobierznie, w sobotę się wezmę za świąteczne porządki :D co do chorób to my ostatnio wszyscy byliśmy chory :( mąż zaczął, potem małego zaraził i na końcu ja. niestety u mnie i u synka antybiotyk był konieczny :( szkoda, bo to pierszy antybiotk w jego życiu! dobrze tylko ze pomógł i nie skończyło się na obrzęku krtani i dexavenie! choć u mnie było blisko! juz prakytycznie oddychać nie mogłam :(

hej agatka:) pewnie że jest nas niemało:):):) wychodzić z ukrycie mamuśki domowe:) piszesz o antybiotyku,niestety czasami to konieczność mój brał pierwszy raz jak miał 5 miesięcy nawet szpital wtedy zaliczyliśmy drugi raz brał antybiotyk jak miał 9miesięcy

Hej Ja też siedzę w domu:) Teraz już dla tego że nie mam ich z kim zostawić po południu:)Mąż pracuje do 17. Pozdrawiam.

Na podstawie jednego donosu, każdej rodzinie będzie mogła zostać założona tzw. Niebieska Karta, także bez zgody osoby dorosłej dotknietej przemocą, a gminna komisja złożona z 7 osób, m.in. przedstawicieli organizacji pozarządowych, edukacji, służby zdrowia, będzie gromadziła dane o rodzinie, obradowała o sposobach rozwiązania jej problemów i wdrażała je w rodzinach. (art. 9d ustawy) Oznacza to pierwszy krok do odebrania dziecka rodzicom na podstawie wniosku jakiegoś urzędnika, bez wyroku sądu!! Sejm ma wkrótce przyjąć tą nowelizację jest tylko jeden sposób by temu zapobiec - nasz rodzicielski protest! Koniecznie zajrzyj, przeczytaj, roześlij do znajomych i rodziny! Nie lekceważ tego http://rzecznikrodzicow.pl/20100225_sprzeciw .php#podpis Rozsyłajcie dalej to bardzo ważne

http://rzecznikrodzicow.pl/20100225_sprzeciw.php#podpis

ooooooo pierwsza dziewczynka-Julka na topiku:) jak widać każda z nas ma swoje powody by siedzieć z dziećmi w domu a gdzie reszta? mój maluch śpi,jak się obudzi pójdziemy na spacerek,starszy niestety w domu ze względu na przeziębienie dziewczyny może utworzymy tabelke w której jakieś info o sobie i dzieciach wpiszemy? co Wy na to?

witam, jestem mamą 2 letniego brzdąca :) również siedzącą w domu... mam 23 lata- kończe w czerwcu licencjata (zaocznie) i wybieram się na mgr :P myślimy z mężem o drugim bobasie ale to dopiero za rok rozpoczniemy ewentualne starania. Siedząc w domu miewałam różne okresy od eufori az po totalną depresję ale kończąc studia pedagogiczne wiem ze to normalne... i za nic w świecie nie zamieniłabym swojego życia na inne- nie wyobrazam sobie isc do pracy i zostawic mojego urwisa w żlobku lub z babcią- sądzę że to ja jestem jego mamą i to do mnie należy wychowywać go w tak ważnym okresie jego życia... jak maly skończy 3 lata zamierzam wysłać go do przedszkola i zaczoć samorealizaję ( myślę jednak o jakiejś pracy domowej żeby nie przeszkadzało to w ewentualnej ciąży i wychowywaniu srugiego dziecka) jak będzie się okaże bo życia nie można planować:P

czesc dziewczyny:) Miło się robi, przybywa nas widze:) ale chłopcy królują, choć jedna dzieczynka była:) taki nasz rodzynek:D Mój synuś przespał dzisiaj nockę juhuu:) tzn usnął nam ok 22 a wstał po 6,20 ale dla mnie to strzenie duży plus, bo nie mielismy dziś zadje pobudki:) teraz sobie smacznie spi a ja gotuje obiadek, póxniej pewnie pójdziemy na spacerek. Co do antybiotyków, to mój maluszek mial pierwszy jak miał 8 tyg:( niestety. straszne wirusy wtedy panowały. Wszystki dzieciaczki moich koleżanek co urodziły się na początku grudnia jak mój Mateusz też chorowały... no ale cóż wdało się zapalenie oskrzeli i nie było rady. Sama miałam zapalenie płuc, pasudny okres był... Waże ze już jest lepiej i wirusy na razie nas nie łapią. Jednym słowem nie dajemy się:D:D

widzę weekend pełną parą:)

Witam. Przepraszam że się tak długo nie odzywałam,ale kłopoty w domu,a potem mój mały złapał jelitówkę i tak czas przeleciał. Niestety nie zapowiada sie ciekawie z małym,ale mam nadal nadzieję że mu przejdzie. Ja zapisałam małego do przedszkola więc liczę na to że od września uda mi sie iść do pracy.No ,ale jak będzie w praktyce tego nikt nie wie:P U mnie znowu zima wróciła z wielkim hukiem:O Przed 9 zapowiadało sie piękne słoneczko,a teraz znowu wściekle sypie:O Ja chcę wiosne!!!!!!!!!!!!! Dobra zmykam coś zrobić Ale najpewniej posiedze z małym:)

Ja siedzę teraz na urlopie wychowawczym :) witam wszystkich:)

my bylimsy dziś z Mateuszkiem na badaniu krwi:( biedulek sie spłakał:( szkoda mi było kruszynki, no ale mus to mus.... a wiosny to i ja chcę!!!!!! mam wrazenie, że w tym roku to ONA chyba nas ominie....

Witam :) Ja też siedzę w domciu z moimi dwiema córeczkami. Jedna skończy 3 latka w maju a druga tydzień temu skończyła roczek. Młodszą córkę nadal karmię piersią ale to nie powód siedzenia w domu. Mój mąż pracuje w delegacji i czasami nie ma go w domu i dwa tygodnie, więc stwierdziliśmy, że ja będę cały czas z dziećmi.

widzę, dziewczynki mamy w naszym powiększajacym sie gronie:)

Taaa chciałam synka ale mam dwie dziewczynki :) Są cudne i teraz jestem przeszczęśliwa.

Ja też mam dwie kochane córeczki :) Czasami są aniołkami a czasami potrafią wyprowadzić z równowgi :)

czy chłopczyk czy dziewczynka :) czasami aniołek czasami diabełek:) duzy zapas cierplwości i miłości potrzebny:)

to moze i ja cos naskrobie ja jestem z dziecmi bo musze bo bacia jest daleko ( zreszta i tak by sie zajela bo lubi wolnosc ;D) i musialaby z nami zamieszakc tylko ze ja tutaj szukac pracy i zatrudnic opiekunke mi sie nie oplaci wolalabym wyjazd za granice ale to juz duze wyzwanie zostawic dzieci ... ale gdyby tak babcia jednak zgodzila sie ( ale sie nie zgodzi ;D) to wyjechalabym tak na 3 miesiace zmienic klimat i podreperowac budrzet ;D

ja bym chyba swojego maluszka na 3 miesiace nie zostawiła, zatęskniłabym się....a klimat to mozna zmienić i inaczej:)

A ja mieszkam z moją mamą, która mogłaby i chce się zająć wnukami, ale ja na razie nie chcę. Mąż zarabia na tyle, że nam niczego nie brakuje (chociaż nie żyjemy w wielkich luksusach). A babcia tyle lat pracowała, że teraz powinna trochę odpocząć na emeryturze :) Faktem jest, że często przychodzi do nas (mama mieszka na parterze naszego domu) i pomaga mi przy córkach bo chce a nie musi.

A byłyście dziś na spacerku? My byłyśmy i starsza miała radochę bo śniegu dużo :) Na sankach pojeździły troszkę :)

my nie bylismy bo wiało jak...... i nistety nici ze spacerowania, moze jutro bedzie pogodniej:) wypatrujemy słoneczka:)