Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

dziś miała przyjść kobieta od której mieszkanie wynajmujemy po pieniądze, ale nie napisała do R smsa, więc chyba znów zapomniała :P nie chce żebyśmy na konto przesyłali a potem zapomina przychodzić i musimy sami się upominać zeby przyjechała! ale dziś mi sie nie chce jej tu przywoływać bo kasy nie mam, musiałabym lecieć do bankomatu a to daleko i w słońcu pełnym...niech za tydzień przyjedzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kiedy na Podkarpaciu będzie deszcz bo ja umrę w tym gorącu i zgłupieję z Julką bo cały czas grymasi od tego gorąca. wysłałam kilka zdjęć na e mail tak w ogóle to mało zdjęć nie robimy żyjemy chwilą Julia śpi obiad zrobie później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane :) a ja wiem zaniedbałam Was ostatnio ale wiecie jak to jest ciągle coś tam.... wczoraj miałam w domu świnio bicie,dostałam cwiarteczkę więc musiałam zrobic z tym porządek ehhh nie znoszę tego dzisiaj rano pojechaliśmy na ryneczek,kupiłam jeszcze mężowi koszulę,krawat też ma fajny he he :) i sobie takie tam cienie,lakier do paznokci przy okazji bluzeczkę a jak wróciłam to zabrałam się do szorowania łazienki Już nie długo,nie mogę się już doczekac przyjazdu mężusia :P :P witam nowe mamusie,też chcę wasze namiary na nk to mój e-mail justysia099@wp.pl póżniej doczytam co u Was :) buziaczki dla każdej z osobna 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic mi się nie chce robić!!! gorąco i pomimo że Wojtek spi to jakoś weny nie mam. ania - oglądałam fotki. ależ Ty szczuplutka jesteś:) tez tak chcę! agatka - wysłałam Ci zaproszenie na NK:) ja też chce namiary na nk AGATKA0904@vp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ale jaja:) m chciał zrobił mi niespodzianke jutro jedziemy do kołobrzegu zarezerwował 3 dni temu kwatere,a dziś mi tylko oznajmił że mam torby pakować:)no i postwił mnie przed faktem dokonanym i nie mogę nic wymyślać takze życzcie mi udanych wakacji:) wrócę w poniedziałek!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pietrucha i dobrze mężo zrobił!!! w końcu :) przecież ty byś sama nigdy się nie zdecydowała! a tak to sobie pojedziecie, zmienicie klimat,czy odpoczniecie to nie sądzę bo z maluchami aż tak odpocząć sie nie da, ale na pewno przełamiecie rutynę dnia codziennego :) udanych wakacji!!!! justysia - juz za chwileczkę już za momencik zobaczysz sie z mężem :) ania - deszczu to chyba każdej potrzeba! a ja duuuuuużżżżżżooooooo zdjęć robię! chyba zamiłowanie mam po mojej mamie ona też zawsze cykała i cykała. kiedyś własną ciemnię miała i sama sobie wywoływała klisze :) byłam z Frankiem na dworze, przyszedł R i stwierdził ze mam się zmyć bo on chce z syniem się pobawić :) więc mam wolne :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U nas też upał, dzisiaj było 28,5 stopni o 18 !!! Masakra jakaś, deszczu brak, w nocy coś popadało ale niewiele. Pietrucha - to udanego wypoczynku życzę!! Ale Ci dobrze.. Daga - a Ty pomału się pakujesz? Ekipę macie sporą, więc na pewno nudy nie będzie. Justysia - to masz teraz nie mały zapas jedzonka, prawie na przyjazd mężusia:) Dzieci na wesele bierzecie?? Agatko - Tobie mężuś widzę często Franusia bawi, naprawdę pozazdrościć, u mnie mało co bawi, to w pracy to na budowie i nie ma kiedy... ania - zdjęcia na e-mailu oglądałam, szczuplutka jesteś, laska na 102!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie narzekam na figurę chociaż po ciąży troszkę zostało ale nie jest źle a jak zaczynam coś do męża grymasić o figurę to każe mi ćwiczyć a to najgorsze co może być nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania - powiem Ci że ja też nie lubię ćwiczyć, naprawdę musiałabym się strasznie zmusić do tego, a i tak nie wytrwałabym tak codziennie ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franuś śpi :) R się kąpie, zaraz i ja do wanny wskoczę! jupiiii!!!! anuśka a no często z małym "siedzi". jak Franuś był maleńki to czasem sie na niego denerwował, nie miał aż tyle cierpliwości, ale teraz jest cudownym ojcem :) ja jak mały miał 3 miesiące to wróciłam na podyplomówkę i musiał z nim zostawać co 2 tygodnie na sobotę i niedzielę (po ok 8-10 godzin dziennie) i świetnie sobie radził! ja na początku gorzej, bo nie dość że piersi bolały od nadmiaru mleka (zwłaszcza że 2 dni wcześniej zaczynałam gromadzić zapas na weekend i robiłam sobie nadprodukcję na weekend) to jeszcze strasznie tęskniłam i bałam się jednocześnie czy sobie poradzi. ale po 2-3 wyjazdach zrozumiałam że radzi sobie świetnie!!! później był czas kiedy R zabierał mi w sobotę czasem i w niedzielę maluszka do teściów, a ja miałam cały dzień dla siebie :) teraz bawi się z nim zawsze kiedy tylko ma chwilkę :) takze ja na niego nie narzekam :D :D :D zwłaszcza w tej kwestii! w innych czasem mnie denerwuje, ale jakoś szybko się godzimy :P a i Twój maż zapewne chciałby więcej z chłopakami przebywac ale jak jest i praca i budowa to cieżko. u nas teraz tak będzie - praca i żniwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania a ile ważysz i ile masz wzrostu? pietrucha no gratuluję i miłego wyjazdu życzę :) agatko o widzisz i Ty zadowolona bo mogłaś odpocząc i mężuś bo pobył z synkiem :) anuśka Sebusia bierzemy na wesele bo on by się zaryczał,przywieziemy jego jak będzie padnięty a Kubuś zostaje z nianią ( Seby chrzestną) Kubuś już śpi a Sebuś właśnie się układa. Zapomniałam wam napisac,że Kubuś rozchodził się na całego,ale jest bardzo ostrożny,powolutku i jak leci to chlap na tyłek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) pietrucha tak ja mówi agatka dobrze, ze ten twój m wziął sprawy w swoje rece, bo inaczej nici by było cos czuję:P wypoczynku moja droga!!!!! i gorących nocy :P justysia już niedługo zostało na przyjazd meża:) a jak tam krwawienia amsz?? Ania jeszcze nie dotarłam na naszego maila, ale zaraz lukne:) Agatka moje małe tez dziś szalało z tatą prawie cały dzionek:) Anuśka sprytna dziewczynka jesteś, to dajesz rade:) a powiedz Twoja mama to jest czy wyjechała??? Mummy jak tam linia? ćwiczenia nadal trwają?:) ja się przyznam, ze naczas upałów zaprzestałam całkiem. Nie daję rady. najwyzej nie bedę mniej sexi mamusią w bikini:P My przesiedzielismy teraz z sąsiadami na balkonie. Chłopcy wypili po dwa piwka. Nawet Mati był greczny, on lubi strtasznie tych anszych sasiadów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko - to bardzo dużo Ci mąż pomagał jak studiowałaś, w sumie ja jak studiowałam to też mąż zostawał z Szymkiem, radził sobie świetnie, nawet potrafił przy nim obiad ugotować i posprzątać, ale Szymuś jak był malutki to było złote dziecko, spokojne, wszystko szło przy nim zrobić, za to przy Wojtusiu przeszliśmy swoje, wymagał ciągłej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania ale Ty drobiażdżek jestes...powaga musisz chyba zacząć podjadać troszkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franek na początku był dziwny, tzn płakał, wiercił sie, całe noce stękał, bolał go brzuszek. ale po jakimś miesiacu dotarłam o co chodzi! o alergię na mleko, soję i inne pierdy. jak przeszłam na ścisłą dietę to i dziecko ładnie spać zaczęło, zrobił się kochany, niewymagający niczego oprócz stałej uwagi :P zabawy, czytania, noszenia, pokazywania świata. nie uleżał 5 minut sam, ale to nic, przecież to naprawdę fajna sprawa taks ie z maluchem bawić :) dopiero od ok miesiaca potrafi sie sam sobą zająć na ok 10 max 15 minut :D poza tym to ile mąż robił po porodzie to przechodzi moje najśmielsze wyobrażenie! to on opiekował sie małym, on go nosił, przewijał, kąpał, usypiał, przebierał, to on podawał mi go do karmienia. on robił mi śniadania, obiady, kolacje, herbatki, soczki, przygotowywał wodę do przemywania krocza, to on nosił mnie do łazienki, pomagał się przebrac, umyć, ubrać. to on sprzątał. wszystko przez pierwsze 1,5 tyg robił tylko on!!! no ja tylko karmiłam i leżałam jak święta krowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga z krwawieniem jest ok,okres miał trwac do poniedziałku,jeszcze wczoraj troszkę poplamiłam i dzisiaj już jest git :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga - mamę jeszcze mam, ale pod koniec lipca wyjedzie :( To dopiero będzie będę musiała dla wszystkich obiad codziennie ugotować (5 dorosłych i 2 dzieci) wysprzątać wszystko sama i wogóle zająć się całym domem, niestety tak wypada, zostanę sama w domu z dziećmi, tata, bracia i maż do pracy, więc jak przyjdą to trza im jakie jedzonko przyszykować, a ze sprzątaniem tragedia, wiadomo same chłopy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justysia to git:) teraz mozżesz poszaleć tylko dzieci nie pobudzić!!!!:):) Agatka to pomoc m na 5:) u mnie nie było tak kolorowo. Jak wróciłam do domu ze szpitala to przez 3 dni byłam zupełnie sama. Mąż nie mógl być przy mnie z przyczyn, których nie bede opisywac bo długo zajmie ale ja to rozumiałam. Ale sam przy małym nic nie robił, ale pomagł mi. Bał się troszke sam cos robic przy naszej kruszynce:) ale dużo pomagała mi mama i tak jest do dziś. Tesciowa też miała swoje 5 groszy w pomocy:) a co do zdjeć to my też masę robimy!!!! tyle by się nie pamietało przecież, gdyby nie fotki:) wogóle to fotografia to ansze hobby coraz z m kupujemy jakiś filtr do aparatu czy coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuśka to nie dziwię się, ze Ty taka szczupła dziewczynka jestes...ja gotuję tylko dla naszej trójki i moja mam czasami tez zje z nami jak jest u mnie. Ale jak jest u mnie to tez sama coś ugotuje:) ale dobrze, ze chociaż mamę eszcze amsz to ci przy chłopcach pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Justysi ważę obecnie 55 kg przy wzroście 167 cm mi mąż po porodzie bardzo pomagał jak nie dawałam rady to karmił w nocy małą odciągniętym mlekiem zawsze było przygotowane jakby coś. z przewijaniem było gorzej ale wszystkiego się nauczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Mi się udało dzisiaj wyrwać z domku,normalnie nie wierze:) zostawiłam synusia mamie,potem mąż go odebrał...a ja umówiłam się z kumpela na kawusie i ploteczki,jeszcze troszkę po sklepach się powłóczyłyśmy:):):) a teraz siedzę i się topie,u mnie nadal takie upały daga wysłałam ci zaproszenie na nk:) mummy3, justysia23 wysłałam Wam namiary na maila:) daga83 kobieto pakuj się i odpoczywaj,zaszalej też czasem:) pietrucha28 życzę udanych wakacji,na pewno będzie super...a swoją drogą to niezły mężulek,też bym chciała taką niespodziankę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziunia widziałam foteczki:) ale figurka no no:) z tym szleństwem teraz to srednio. moja najlepsza kumpela wróciła do rpacy po maciezyńskim i ma troszkę kłopotów z córeczką i nie bardzo teraz jest jak zaszaleć ale jak jest okazja to się spotykamy. Ale pamietajcie kochane dzieci urosną to sobie odbijemy:):) Zmykam spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. widzę, że kończę i zaczynam:) wstaliśmy sobie przed 7 bez pobudki super:) ogarniamy domek, suszę szybko włoski i śmigamy póki jeszcze da radę wyjsć na dwór. Mateusz wykorzystał właśnie chwilkę mojej niuwagi i siedział sobie na stole zadowolony, wszedło po krzesełki u do coli się przymierzał:P miłego dnia dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wczoraj cały dzień na basenie z dzieciakami spędziłam a wieczorem sprzątano i padłam :P:P:P a dzisiaj córcia mi zafundowała pobudkę o 6:P:P:P ach czy ja sie kiedys wyspie:P:P:P dzisiaj kolejny goracy dzien i tez zbieram dzieci i do teściów na basen:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja jeszcze się przywitam :) Franuś kończy śniadanie i mykamy na dwór :) dzis do 7.20 spał :) niestety z wyspaniem kiepsko bo wczoraj z R znów zaszaleliśmy i po 3 się położyliśmy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatka Franek tak duzo spi w dzień, ze sobie odbijesz spokojnie:) do mnie mam przyjeżdza, wiec skorzystam i jade do miasta po jeszcze jakieś drobiazgi przed wyjazdem. Ale Agatka az do 3:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julcia poszła na południową drzemkę dziś zdążyłam już posprzątać i ugotować obiad szwagier dalej w szpitalu i dalej nie wiadomo co mu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejuuuu masakra jaki skwar!!! zrobiliśmy zakupy i wróciliśmy. calutka morka byłam!!! zdążyłam już koktajl jagodowo-malinowy zrobić :) daga a no o 3 spać poszliśmy :P najpierw sobie siedzieliśmy, zanim się położyliśmy to 12 była, a potem przekomarzanki, bo rano wstać trzeba i chyba spać by należało i tak od słowa do słowa.... :P jak zwykle u nas :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
położyłam uparciucha spać :) im bardziej gorąco tym bardziej uparty on jest! dobrze że ma swoje zdanie ale może tak zacząłby też troszkę mnie słuchać? dziś koniecznie chciał zebym mu majtki z traktorkiem kupiła, ma już jedne ale to za mało, bo uwielbia je i nie mam kiedy uprać! ma jeszcze 10 par innych ale ciągle jest "pach pach" i "pach pach". więc dziś jak tylko usłyszał ze idziemy an zakupy od razu w krzyk ze "pach pach" przeszłam wszystkie stragany ale nie było nigdzie już jego majtek z traktorem. on w ryk, no bo jak to nie ma pach pach??? dostał bluzeczkę z autem, chwilkę się zainteresował i znów płacze. w końcu na jakimś straganiku znalazłam galotki z lwem!! o tak to go zaspokoiło!!! koniec krzyczenia pach pach i tylko le i le (lew). siedział w wózku i zakładał sobie te majtki, przytulał się do nich, buziaki dawał :) w domu od razu musiał przymierzyć i uprać :P wsadził do basenika z woda i prał!!! potem włożył je do pralki razem z innymi rzeczami, pomógł mi włączyć pranie i potem powyciągał (to jego "obowiązek :P) i powiesiliśmy razem lwa. stał i patrzył jak schnie, obchodził je dookoła, przyglądał się i ryczał jak lew, śpiewał "hatata" co znaczy "hakuna matata" albo "ałułuuuuuu" tak jak lew w Królu Lwie :D ;) :P pocieszny ten mój stworek!!! a potem jakimś cudem zdjął z blatu w kuchni malinki i opitolił 3/4 kobiałki :P :P :P ja patrzę co on tak cicho (składałam jego zabawki) a on się zajada malinkami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×