Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
kasia_kasińska

Mój maż chce dziecka a ja nie. Pomocy!

Polecane posty

Gość gość
dokładnie. Egoizmem jest właśnie płodzenie dzieci, bo ktoś po prostu chce i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstan się z nim. Przeraża mnoie, ze ludzie sugerują żebyś uległa w tej kwestii. To jak g***** Niuechciane dziecko. Nigdy nie będzie ok, będziesz paytrzec i myśleć do czego cie zmuszono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cassie79
Jeśli nie czujesz tego w głębi serca i nie potrzebujesz to tego nie rób, nie ulegaj presji bo kiedyś będziesz nieszczęśliwa, żyj w zgodzie z własnym sumieniem i słuchaj swego ja. .... Czasem lepiej rozstać się niż robić cos wbrew sobie. ...czasem lepiej zrejterowac niz unieszczęśliwic dziecko i siebie. .. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w swoich poglądach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc pomocy - nie zachodz teraz wbrew sobie. on musi zaakceptowac ze potrzebujesz czasu na pewnosc, ze ta decyzja musi wyjsc od kobiety - nie daj sie zmusic kiedy jeszcze nie jestes gotowa... mam podobnie, cztery lata po slubie, lat mam 27, maz nie naciska ale widze ze jest mu bardzo przykro ze ja nie jestem jeszcze gotowa. jestem szczesciara bo wiem ze poczeka na mnie, ale serce mnie sciska kiedy mysle ze mu tak smutno, ale ja musze byc najpierw pewna. inaczej jest to nie fair w stosunku do dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfaromero
Ja chce , ona nie ... prawdopodobnie się rozstaniemy - dlaczego ? A dlatego że tak normalny facet , jak i normalna kobieta - po to żyją by dać życie. Nie po to by jogę ćwiczyć skakać ze spadochronem , czy jakieś inne dziwactwa uprawiać... Obecnie w życiu liczy się tylko kasa, kariera , facebook, narkotyki i sex ... Ludzie ... czy aż tak trudno Wam się przyznać , ze jesteście lekkoduchy ? Ze nie potraficie poradzić sobie z problemami. W razie drobnych zmian w scenariuszu życia stoicie i czekacie aż ktoś coś za Was zrobi... Znam wiele fajnych kobiet które chciały by być na miejscu większości z Was ... ale niestety nie mogą mieć dzieci ... a od pigułek anty Wam tylko d... rośnie. Większość facetów i kobiet właśnie dlatego jest nieszczęśliwych w związkach. Dla mnie rodzina to on ona i dzieci ... On, ona i kot - to nie rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chce , ona nie ... prawdopodobnie się rozstaniemy - dlaczego ? A dlatego że tak normalny facet , jak i normalna kobieta - po to żyją by dać życie. Nie po to by jogę ćwiczyć skakać ze spadochronem , czy jakieś inne dziwactwa uprawiać... Obecnie w życiu liczy się tylko kasa, kariera , facebook, narkotyki i sex x x Romeo, czy jak ci tam, z twoja inteligancja to rozmnazanie powinno byc ustawowo zakazane, przygłupie jeden... Masz rozumowanie rodem z 19 wieku typu baba do gara, facet łopaty, bez bachorów nie rodzina... wiedz ze cżłowiek ma potencjał poza rozmnazaniem, wiem ze to dla ciebie nowosc, ale.... praca spełnianie sie zawodowe, mozna byc naukowcem, wynalezc lek na raka, inzynierem, malarzem... naprawde funkcje rozpłodowe to nei wszystko, a sa ludzie inteligentni, co np. wola sie poswiecic dla nauki, sztuki, czy po prostu nie maja ochoty albo mozliwosci na dzieci, i dobrze. Ludzi jest za duzo, nie ma nawet pracy, rozmnazaja sie bezmyslnie, połowa ciaz to wpadki. Ludzi jest tak samo za duzo, jak kundlów, szczególnie tych mniej inteligentnych- plebs sie rozmnaza najchetniej, jakbys nie wiedział. A gadanie ze ktos nie moze - a inny nie chce, co za bzdury. Równie dobrze kazda kobieta powinna rozkaraczac nogi jak ja napadnie gwałciciel i jeczec z zachwytu, bo inna np. ma opchote na seks a jej nikt nie che. Co jest miłe jednemu, niekocznie drugiemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo dla goscia
... przez takich ludzi jak Ty właśnie jest tak , jak jest. Moją inteligencją nie muszę się chwalić, a takie bzdury jak Ty gadasz wróżą Ci samotność i koniec w domu starców , lub zginiesz w tragicznym wypadku - skąd to wiem ? To ze Twój tata zle traktował matkę, ze nie dal Ci tego czego byś chciała, lub jako jedno z dwojga dzieci bylas faworyzowaną i uważano Cię za głupsza - co Ty chcesz udowodnić ? Że ludzie są po to by robić karierę - tak ? A z czego niby ZUS ma Wam płacić :) Nie lubię ludzi z kompleksami , bo są właśnie tak głupi jak Ty ... ale Ty zmadrzejesz po wypadku ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo dla goscia
Mowie o ZUSie , bo to właśnie "plebs" na "Was" robi darmozjady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc gosciowi wilkiem est
Lekarstwo na raka , prąd ... podatki, prawo - wszystko to wymyślili faceci - nie dlatego że faceci kobietom nie pozwalali , a dlatego ze większość z Was dziewczynki nie jest do tego zaprojektowana przez naturę. Istnieje wielu facetów którzy gdyby mogli sami być w ciąży , to by to zrobili - nie mogą, więc potrzebują Was. Źle Ci z garami , czy penetracją waginy, to tylko znaczy że antykoncepcja działa :) Pogadamy jak będziesz trochę starsza, bo mądrzejsza juz nie będziesz babochlopie z kompleksami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gosciowi wilkiem est
... mówią że za sukcesem męża - zawsze stoi jego żona . Cos w tym jest... mądra kobieta, to nie ta która na siłę udowadnia swoją wartość, tylko ta która pozostając w cieniu sprawia że on myśli że jest maczo a ona taka słaba :) Facet przez naturę został obdarzony przerosnietym ego - a kobieta sprytem i bezwzględnością... To dzięki kobietom faceci kradną miliony , bo w tych czasach każdy ma taka kobietę z ambicjami a w przyrodzie nic nie ginie ... Człowiek z pośród wszystkich zwierząt został obdarzony inteligencją (takim rozszerzonym instynktem) właśnie po to, by nie musiał rzucać się na padline ... Nie wierze w kościół, ale słowa z " księgi życia" - "idźcie i rozmnażajcie się... " chyba oddają sens życia :) Kobieta stworzona jest do innych celów niż facet - tak też pozostanie - to jest przeznaczenie i główny sens życia ... kocham , ale dla miłości nie zrezygnuję z chęci posiadania dziecka ... chcę bobasa i już ... Na szczęście na planecie Ziemia jest wiele kobiet , które chcą bobasa ... równie mocno jak ja :) I wbrew pozorom może to być dziewczynka, bo każde dziecko wnosi do życia sens ... Praca ,dom , kariera ... Po co ? Dla kogo ? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensu szukam
Hmmm ... coś mi się zdaje, że właśnie to jest naturalna selekcja zaprogramowana przez naszego stwórce... Ludzie z ambicjami się nie chcą rozmnażać, więc świat jeszcze jakiś czas pociągnie ... pozostawiony w rękach "plebsu" czyli większości społeczeństwa ... Pamiętajcie "plebsu" jest więcej - to Wy jesteście inni ... :) Cwiczycie Jogę ? To chyba nie do końca rozumiecie jej ideę? Jogę też wymyślił facet dla siebie, ale ktoś podpatrzył i zechciał ja Ćwiczyć, bo dawała efekty ... ale to nie zasluga jogi a charakteru i konsekwencji w działaniu ... :) Joga ma sens tylko wtedy, gdy mózg współgra z ciałem a ciało z mózgiem - mozg bez ciała by nie istniał a ciało bez mózgu by umarło ... mężczyzna i kobieta ... trzeba zaszyć pipy a siusiaki obciąć, bo - po co one Wam ... skoro nie do siusiania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość gościem wilkiem est. Obyś nigdy nie znalazł żadnej, która da Ci dziecko, bo wstyd wyrażać takie poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmienily mu sie priorytety powinien odejsc od ciebie bo wychowywanie dziecka bedzie jak kara dla ciebie a za 10 lat czara goryczy sie przeleje jesli my go nie dasz wiec odejdziw ro kwestia lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gosciowi wilkiem est
Czy zadawanie takich pytań na forum jest na miejscu ? Ty szukasz, chcesz poklasku - gdybyś spytała swej matki lub babci, to by Ci powiedziała że pomimo tego złego w życiu (ciąża, ból) ... jesteś jej największym skarbem , sensem życia itd. nie powie Ci tego przecież ze jest Toba zawiedziona ... bo Cię kocha :) Wg mnie dwoje ludzi to nie rodzina, to po prostu dwoje ludzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transfestyta
Monika Knapik-Rybka - absolwentka krakowskiej AM im. M Kopernika. Ma wieloletni staż pracy w zawodzie, II stopień specjalizacji w zakresie ginekologii i położnictwa. Kluczowe są dla niej zagadnienia planowania rodziny. Chciałaby, żeby każde rodzące się dziecko było chciane i kochane od poczęcia. Od kilkunastu lat zajmuje się też ultrasonografią, która zafascynowała ją u progu nowego tysiąclecia. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego i posiada certyfikat PTU na wykonywanie badań USG w zakresie ginekologii i położnictwa. Prywatnie żona i matka, miłośniczka zwierząt, właścicielka dwóch psów i kota. Lubi się relaksować przy farbach i sztaludze. Jej hobby to projektowanie i wykonywanie biżuterii dla nietuzinkowych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P*********e aż głowa boli! Mąż czy partner ma takie samo prawo chcieć dziecka jak ty go nie chcieć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 22 lata i również nie chcę dziecka, mimo że już od 5 lat "mam z kim je mieć" i presja ze strony jego rodziny, mojej rodziny oraz jego samego jest ogromna. Nie ma w zasadzie takiego dnia, gdy jestem u niego, gdybym nie słyszała od prawie wszystkich z jego rodziny o dziecku. Mnie to jednak odrzuca, na samą myśl mam negatywne emocje i uczucia między innymi takie, w jaki sposób Ty je opisałaś. Szczerze to myślę już często o samobójstwie, gdyż ta presja jest nie do zniesienia (a przecież już od początku mówiłam mu, że nie chcę ślubu ani dziecka, ale on stwierdził wtedy, że jestem jeszcze młoda i po 20. r.ż. zmienię zdanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 27 lat i nie chce dzieci. Mojemu narzeczonemu z góry to powiedziałam i jak on bedzie chciał dziecko to : 1. On bedzie się nim zajmował albo wynajmie opiekunkę, bo ja po macierzyńskim wracam do pracy 2. Nie bede dziecka przewijała ani kąpała to jego zadanie bedzie. 3. Na noc on bedzie wstawał do dziecka, ja sobie bede wkładała stopery do uszu 4. Jeśli on nie będzie chciał wynając opiekunki, ja sobie wyjdę do pracy i mnie nic nie obchodzi, bo z bachorem nie będę siedzieć w domu, Ogólnie dzieci mnie drażnią, irytują i jak on chce bobasa droga wolna ale ja nim zajmować się NIE BĘDĘ :D Ogólnie ta perspektywa go na tyle przeraziła żw już nie nalega :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 lat, brak dzieci - po za kotem ;) Ja pczułam jako tako potrzebe macierzyństwa dopiero w wieku 26 lat i generalnie tez nie jaram sie tym tematem. Faceci sa troche specyficzni, bo oni chcą miec dzieci, bo ich koledzy juz mają i susza im głowę. Wiesz: ma juz prace, fajna laskę, samochód, mieszkanie, ale nie ma dziecka, a kolesie owszem - maja i chwalą sie jak im zarąbiście z tego powodu. Prawda jest taka, że taki facet zrobi dzieciaka, pochwali sie kolegom, a później spierdzieli do pracy a ty będziesz miała na głowie waszego potomka. Z drugiej strony czasem już po urodzeniu poglądy zmieniają się o 180 stopni. Pytanie czy kochasz swojego faceta itp. Zapytaj czemu chce miec to dziecko, czy chodzi mu tylko o nowy gadżet, czy cos więcej? I spytaj czy ma w razie czego kasę na opiekunkę... Inna kwestia- skoro nie chcesz miec dzieci, to zadaj sobie pytanie czy chodzi tylko o brak ciągoty do macierzyństwa, czy po rpostu ne chcesz dzieci z tym konkretnym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym wy tu gadacie? Przecież małżeństwo służy płodzeniu dzieci. I jeśli ktoś wchodzi w związek małżeński, to po to, by założyć rodzinę, czyli mieć dzieci. Jeśli ktoś nie chce mieć dzieci, to nigdy nie zakłada rodziny, nie wchodzi w związek małżeński i nie oszukuje drugiej strony. To ci, którzy wzięli ślub, bo pewnie tak wypadało, i teraz nie chcą mieć dzieci, to są chamskie oszusty/tki. Rozwiedźcie się i idźcie w p**du, bzykajcie sie na każdym rogu ulicy, bo do związku to wy się nie nadajecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K witch
Mooa93 Puknij się porządnie w głowę i nie myśl nawet o samobójstwie. Chyba kobieto Ci rozum objęło? ! Ja sama jestem /byłam poddawana nieraz tej presji i zresztą różnym innym i wiesz co? Nigdy przenigdy bym się nie ugięła żeby usatysfakcjonować kogoś a samą siebie unieszczęśliwić. W życiu. ..I naprawdę jestem gotowa usunąć z mojego życia każdą osobę która będzie wyciskać na mnie presję i zmuszać do czegoś czego nie chcę, na zawsze. OBOJĘTNIE KTO BY TO NIE BYL....Rodzina czy tesciowie.... Toksyczne relacje się kończy bez wyrzutów sumienia a niestety takie , w których ktoś "ryje " Ci psychę można takimi nazwać. Bo sama widzisz do jakiego stanu juz Cię doprowadzono skoro masz samobójcze myśli! !!. ..Rany Boskie co to za ludzie.... nie daj się dziewczyno i naprawdę bądź twarda jak głaz bo możesz żałować kiedyś decyzji ,które nie są Twoje a poprostu Ci wmówione.Powodzenia.A myśli samobójcze usuń z głowy i myśl tylko o rzeczach dobrych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mooa9393 Ani mi się waż. Jestem mężatką, mam 28 lat, ani myślę o dzieciach, bo nie mam ani za co je wychować, ani pracy nie mam stabilnej, ani nie mam mieszkania. Ty masz dopiero 22 lata. Gdybym mogła to bym tam do Ciebie pojechała i dała każdemu, kto Ci tak napier*dala o dziecku, w ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sensu się zmuszać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkbhvfjkdwfsd
Po przeczytaniu niektorych postow musze powiedziec, ze kobiety maja cos nie tak z glowani. serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa25
25 lat, 6 lat związku, w tym 2 lata po ślubie. Trochę podobna sytuacja jak u Ciebie, tyle, że mąż już przed ślubem chciał dziecka, a ja "raczej nie". Proponowałam rozstanie, ale mimo wszystko uparł się na ślub. Ja wraz z upływem lat i coraz większą samoświadomością jak i świadomością, jaka to wielka odpowiedzialność - opieka nad drugim, bezbronnym, człowiekiem... doszłam do etapu, że dzieci "nie chcę". Przynajmniej swoich (chowanych od noworodka). Jeśli miałabym kiedyś adoptować (jeśli poczuję się na to gotowa), to raczej nie wcześniej, jak za jakieś 7 lat. Mąż nie chce o tym słyszeć (ani o braku dzieci biologicznych, ani o adopcji), uważa posiadanie potomstwa i przekazanie genów w świat za cel życiowy (chce coś "zostawić po sobie"). I chce to zrobić jak najszybciej... Masakra. Współczuję Ci sytuacji. U Ciebie jest o tyle "jaśniejsza", że mąż przed ślubem niby się z Tobą zgadzał, a teraz nagle mu się odmieniło o 180stopni. Tak, jak radzily poprzednie osoby - dobrze wszystko przemyśl. Nie warto podejmować ważnych decyzji pod presją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wsparcie
Cześć, Jestem tutaj po to, aby okazać Tobie wsparcie. Wysłuchać Cię, służyć Ci radą oraz obiektywną opinią. Jeśli jest coś o czym chciałbyś porozmawiać, lecz nie masz z kim, bądź masz - ale chciałbyś wygadać się komuś obcemu - zapraszam. Jeśli jest coś czym chciałbyś się pochwalić - zapraszam. Na świecie jest mnóstwo ludzi, którzy potrzebują przyjacielskiego wsparcia, a z jakiegoś powodu go nie otrzymują. Postaram się (choć w wirtualny, ale nie mniej ważny sposób) być Twoim przyjacielem. Korzystając z formularza na facebooku (nazwa: wsparcie dla ciebie) możesz do mnie napisać wiadomość, która oczywiście pozostanie tylko do mojej wiadomości. Chcąc pozostać anonimowym - zapraszam Cię na moją skrzynkę meilową: wsparciedlaciebie@onet.pl. Życzę Tobie miłego dnia i dużo uśmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brovaria
Ja mam podobnie, 32 lata, nie chce nigdy dzieci. Mam narzeczonego rok starszego ktory na razie nie chce, moze kiedys-ale powiedzial ze najwazniejsze dla niego to byc ze mna. Mam nadzieje ze mu sie nie odmieni... Ale nawet jesli to nie zrobie tego jesli nie bede przekonana ze tego chce. Mialam kolezanke ktora maz i rodzina meza przekonali do dziecka... Efekt byl taki ze pierwsze dwa tygodnie po porodzie maz musial jej pilnowac dzien i noc bo byla w takiej depresji ze bal sie ze cos zrobi sobie albo dziecku. Potem jej sie "przestawilo" i instynkt zadzialal, ale strach pomyslec, co by bylo gdyby tak sie nie stalo. Jak pisala Elisabeth Gilbert w "Jedz, modl sie, kochaj" - dziecko jest jak tatuaz na twarzy. Musisz byc absolutnie pewna, zanim sie zdecydujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 2018
Mam 23 lata. Pracuje, studiuje. Z moim (od niedawna) narzeczonym jestem od 3 lat. Za 2 lata planujemy ślub. Jakoś w rozmowie wyszło, ze on zaraz po ślubie chciałby mieć dziecko. A JA NIE! I nie chce go mieć wcale. Nie rozumiem czym jest ,,instynkt macieżyński", dzieci są irytujące i okrope generalnie; na samą myśl o tym, jak moje ciało ma sie zmienić w czasie ciąży, mam mdłości- to obrzydliwe. Nie umiem mu wytłumaczyć, ze to nie chodzi o niego tylko generanie nie chce mieć dziecka. On twierdzi, że rodzina jest pełna tylko z dziećmi. Nasz związek przeszedł wiele trudności ale czuje, ze to jest coś czego nie da sie przeskoczyć. Nie chce sie z nim rozstawać bo bardzo go kocham. Ale dziecka z przymusu też rodzić nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znacie "Anonimowe wyznanie" na fejsbuku? Czytywalam to sobie kiedys regularnie. I pewnego dnia byl tam wpis, wpis mezczyzny, juz ojca. W skrocie - byla para, potem slub. Ona od poczatku mowila JASNO - ze nie chce miec dzieci. On niby tez. Po jakims czasie jemu sie odwidzialo - za wszelka cene chcial miec dziecko. Ona za nic w swiecie nie chciala. Wiec co gosciu zrobil? Wrobil ja w dziecko (zaznaczyl w tym wyznaniu, ze dziurawil prezerwatywy, a zona ufala mu na 150%). Efekt? :o rowniez w skrocie - babka popadla w jakas depreche, nie umiala usunac, dlatego urodzila mu tego dzieciaka. Odeszla od niego, wyprowadzila sie bodajze do swojej mamy. Zerwala z nim kontakt (bo go nienawidzi, zniszczyl jej zycie w sumie), dziecka nie chce znac. On wychowuje to dziecko sam i pomaga mu tesciowa (czyli - logiczne - matka tej zony). I wiecie, co ten gostek pisal na koncu tego wyznania? Ze po tym, jak ona od nich (od niego i tego biednego dziecka) odeszla i on zostal ze wszystkim sam na glowie - przyznal, ze chcial dziecka, zeby je miec. Tak po prostu. Bo bedzie fajnie miec dzidzie i byc tatusiem. Ale od odwalania calej brudnej I PRZEDE WSZYSTKIM CIEZKIEJ roboty przy tym dziecku - miala byc ona ;) bo w sumie zawsze tak jest, ze jesli chodzi o ciaze porod polog wychowanie dziecka - wszystko jest na glowie kobiety :o :o :o i dopiero wtedy tatus zrozumial, dlaczego jego (byla) zona tak sie bronila przed macierzynstwem - bo wiedziala, z tym to sie wiaze i ona najzwyczajniej w swiecie tego nie chciala (SWIADOMOSC!!!). A on? :) zalowal, ze stracil kobiete swojego zycia (ona nie chce go znac) i pozbawil dziecko matki ;) to tyle w temacie zmuszania kogos do rozplodu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe co tam u autorki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×