Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nalala

Dlaczego nie mam znajomych ?!

Polecane posty

Gość nalala

Dlaczego jestem taka ofiara losu i nie mam znajomych ?! Niby w szkole wszyscy zemną rozmawiają wręcz garna sie do mnie ,a po szkole w każdy łikend, piątek w ogóle cały czas siedzę w domu nikt mnie nie spyta czy pójdziemy do kina, na koncert czy coś. Nawet na zakupy jeżdżę sama ! Jestem beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Twoi znajomi mają inne zainteresowania niż Ty i nie za bardzo macie o czym rozmawiać ? Albo może poza szkołą spotykają się ze swoimi przyjaciółmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stookrotkaa
Sama coś zaproponuj. Zaproś koleżanki na wspólne zakupy, zapytaj kto idzie w sobotę na Hurt Locker itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalala
Z tymi zainteresowaniami to sie zgodzę. i z tym ,ze czasami nie mam z nimi o czym gadać. czemu inni mogą mieć przyjaciół , ja nie ?! jeszcze w relau nie spotkałam osoby z która mega dobrze by mi się rozmawiało. jak wyżej jestem beznadziejna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalala
nawet chłopcy z mojej klasy jak im zaproponuję zrobienie pałki to kiwają nosem i mówią ,że innym razem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może zapisz się na jakieś zajęcia z kręgu Twoich zainteresowań, to może tam poznasz znajomych ? A może czymś ludzi odstraszasz ? Nie chodzi tutaj o wygląd, tylko o jakąs cechę charakteru, która innych irytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalala
No ale ja ich nie odstraszam właśnie. Przychodzą gadają ze mną śmieją sie z moich żartów i w ogóle sama nie wiem o co chodzi może faktycznie czymś ich odstraszam sama juz nie wiem. do dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalala
aa i ktoś się podeszwa pode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm. w takim razie spróbuj może zainicjować spotkanie, zaproś osoby, z którymi Ci się najlepiej w szkole gada do kina - jeśli się nie zgodzą i będą się wykręcać, to znaczy, że mają Cię mówiąc prosto z mostu w doopie i nie zawracaj sobie więcej nimi głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalala
No moze masz racje. Ale ja nie chce tak żyć. juz nawet myslałam o samobójstwie. Bo co to za życie przychodzę ze szkoły siedzę w domu oglądam masę filmów , słucham muzykę, gram , czasem gdy jest ładny zachód słonca wychodze porobic pare zdjec Zenitem. Dom szkoła Dom szkoła ile tak można ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalala
No i do tego dużo czytam. Co dla nich jest co najmniej dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalala
no i jeszcze walnęłam jakiś błąd * słucham muzyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ten problem ze mi sie z ludźmi gadać nie chce,ale nie jestem od ludem..co jest jeszcze bardziej śmieszne? ze potem narzekam ze nie mam sie nawet do kogo odezwać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A są w Twoim mieście organizowane jakieś kursy tańca, albo coś w tym stylu ? Może tam byś poznała znajomych... A jeśli i to nie wypali, to poszukaj znajomych na czacie, bo już chyba wyczerpałam wszystkie pomysły... Albo jesteś może zbyt dojrzała niż Twoi rówieśnicy ? Ja taka byłam, nie pasowałam wcale do moich znajomych , a teraz znalazłam przyjaciół i jest git ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalala
Raczej kursy tańca odpadają i takie tam. Dojrzała ? Mam 17 lat i czasem jeszcze zachowuje sie jak kompletny dzieciuch. No ale fakt mam trochę inny system wartości i inaczej patrze na świat Ogólnie chyba zapisze se na kurs języka francuskiego - moja marzenie to tam zamieszkać. Kocham ten kraj może zmiana otoczenia pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdź sobie hobby i w net lub w kółkach zainteresowań znajdziesz znajomych. Pomysl co lubisz i rozwijaj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdź sobie hobby i w net lub w kółkach zainteresowań znajdziesz znajomych. Pomysl co lubisz i rozwijaj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycastalala
to ze piszesz łikend jzu swiadczy jaki z ciebie p o j e b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalala
W Polsce jestem. Ale jeśli ma ci to zrobić dobrze to proszę bardzo : weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie masz znajomych to się
ciesz z tego! Ja tam nie mam znajomych i jest mi z tym dobrze, na chuj mi oni potrzebni, tylko dupę zawracają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marmurowatwarz
zapisz się gdzieś. znajdź jakąś pasję. znajdziesz tam ludzi podobnych do Ciebie. ;) ewentualnie sama zorganizuj jakąś imprezę, wypad. a ile masz lat tak w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalala
Pisałam już gdzieś wyżej 17 , rocznikowo w sumie 18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego nie możesz sama czegoś zaproponować? Jeżeli nie okazujesz sama zainteresowania, to dlaczego ma ktos to robić za ciebie? Poza tym to i tak chyba nie masz za bardzo czego żalować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalala
To co mam tak żyć dalej siedzieć ciągle sam w domu i nie żałować ,ze marnuje najlepsze lata mojego życia ? Niech mnie pieprzenie jakiś autobus i wreszcie sie skończy to moje "życie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki78
ja tez tak mam jestem w szkole sredniej niby tam zagaduje ale jak juz z kims wracam ze szkoly lub probuje do kogos zagadac to nawet nie mam o czym, jak siedze z kolezanka w lawce to gadamy o jej sprawach bo w moim zyciu oprocz rodziny ( wcale nie narzekam ) nic sie nie dzieje, jak mowie co ja lubie, jakie mam zainteresowania to nikogo nie obchodzi, trzymaja sie ze soba od gimnazjum i ja sama musze siedziec i patrzec i sluchac tego wszystkiego, nikt mnie nigdzie nie zaprasza, uwazaja mnie za jakiegos slabego dziwolonga, bo nie pije, nie pale, a przede wszystkim nie przeklinam i jak ktos przy mnie przeklnie to o jejku przepraszam, mnie to wcale nie razi, choc dla mnie przeklinanie nie jest ok nie wiem, jestem sympatyczna, wesola , mila dla wszystkich i co i nic! miałam dwie najlepsze przyjaciolki trzymalysmy sie od przedszkola, nawet od zlobka, mialam wrazenie, ze sie rozchodzimy, bo w gimnazjum bylysmy w dwoch roznych klasach i jedna z nich byla juz troche niesmiala w stosunku do mnie, a druga to myslalam ze juz mnie powoli odstawila, teraz jak jestem w liceum jestem sama, one we dwie chodza do jednego liceum, lecz do innych klas i sie juz nie trzymaja, jk sie trzymalysmy we trojke to mialam wrazenie, ze tylko one sie razem trzymaja, a ja bede tylko wtedy, gdy sie pokloca, bo sie glownie spotykaly po szkole we dwie, a mnie zapraszaly do siebie co jakis czas, ae rzadko, nigdy we trojke zawsze albo u jednej, albo u drugiej, nie wiem dlaczego, mysle ze wogule z tym zaptraszamniem bylo tak, ze to ich mamhy naklanialy je do tego, aby mnie zaprosic, bo tak sie dlugo znamy przyjaznimy, a one pewnie nie chcialy, teraz patrze, ze jak maja swoje zdjecia na portalach spolecznosciowych z innymi poznanymi osobami i to jakby znajomosc w stylu sredniozaawansowanym, a moze juz zaawansowanym robi mi sie smutno chce mi sie plakac, chce zadzwonic chociaz do jednej z nich, ale nie ma nawet nowego nr telefonu , ale pamietam domowy, lecz boje sie zadzwonic, ze mnie odrzuci lub wogule juz mnie nie lubi albo pomyslala sobie, ze jezeli ja do niej nie zadzwonie, to ja jej nie lubie, a to nie prawda, w zeszle wakacje spotkalysmy sie przypadkiem w tramwaju i ona mnie sie spytala tak niesmiao, czy sie spotkamy, a ja odpowiedzialam ze no pewnie, ze tak, zawsze dla niej mialam czas i dla drugiej tez i co ani ona nie zadzwonila ani ja do niej no teraz nie znamy swoich nowych nr telefonu, ale mamy do siebie 5 minut i zadna nie poszla moze to ja zadzwonie, zobacze jaka bedzie reakcja, a jak nic z tego nie wyjdzie to trudno. A wracając do życia w liceum, nie moge byc soba jestem zywiolowa odwazna, a wszkole jestem powazna, nobo to szkola i trzeba byc ''grzecznym'' na lekcji, a dziewczyny gadaja, ja tez cos tam probuje powiedziec, ale jak juz cos powiem smiesznego (mam poczucie humoru, jestem dowcipna, ale nie moge sie przed nimi otworzyc) to zaraz wielkie ''halo'', bo ja powiedzialam cos smiessznego, albo sie wogole odezwalam, oni zyja wlasnym melaznowym zyciem, ale spotykaja sie co jakisz czas ida na piwo, mnie nie zaprosza na piwo, bo nie pije i co i nic, czuja sie tacy dorosli, bo pija pala przeklinaja i mysla, ze w ten sposob sa cool, ja nie wiem, jak siedze z kolezanka i jakis chlopak mi podskoczy a ja mu sie odegram to ona do mnie '' o uczysz sie'', prosze was czego? to ja nie umiem sobie poradzic, umiem zalatwic sprawy w urzedzie, czy cos innego. W szkole jestem powazna, ale po szkole jestem soba i szkoda, ze dziweczyny w klasie nie chca sie do mnie zachecic i mnie lepiej poznac. jestem po prostu dobrze wychowana i dlatego na lekcji ''muse byc grzeczna'' mam tak od podstawówki i od tamtej pory (głownie to chlopcy bo w liceum dziewczyny maja rozne na ten temat mysli0 mi dokuczaja. Nie wiem, co mam zrobic, jak mowie mojej kolezance z lawki, troche ja znam , ona mnie nie, to mowi a to fajnie, nie wezmie pod uwage tego, ze chce, zeby ze mna poszla, jezeli mowiac to jest to oczywiste, tem ma mnie gdzies. Nie wiem co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onajhiuqedfn
a skad jestes ??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowy
wlasnie skad jestes i ile lat masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rytynowatamelancholia
hehe jestem taka sama jak ty. z tym,ze w liceum myslalam, ze mam przyjaciolke. teraz ide do 3 liceum. w wakacje okazalo sie, ze poszlam przez nia w odstawke. ani razu sie ze mna nie skontaktowala, gdy to ja mimo to potrafilam zlozyc jej zyczenia 18-nastkowe (no coz o moich sie nie pamieta).....jak mawiają ,,C'est la vie''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×