Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makijaz i ladny ciuch

czy mamy na codzien sie maluja i chodza ladnie ubrane

Polecane posty

Masz rację!! jesli tylko przez to czujesz się lepiej, to maluj sie dowoli :) mnie już i tak nic nie pomoze więc nie maluję się po domu, szkoda mi tego mojego ryja :) a jak sie pomaluję to mnie dziecko nie poznaje :) dobre, nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D to może delikatniej ? skoro dziecko nie poznaje? może tylko kawałek błyszczyka na początek, albo tuszu do rzęs?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie po domu to na 100 nie bedę się malować. Mamo danielka o nic mi nie chodzi, tylko piszesz tak ni z d*** ni z pietruchy o myciu. Po jakiego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda. Ja bardzo lubię o siebie dbać i robię to tak naprawdę tylko dla mojego komfortu psychicznego. Nie oznacza to oczywiście,że maluję się każdego dnia,ale na przykład ładnie się czeszę, robię masaż twarzy i całego ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w czym niby ten masaż Ci pomaga??? Że masz bardziej wyraziste oczy?? albo usta błyszczace??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo danielka Chyba nie znasz definicji slowa zadbany. To słowo znaczy czysty, schludny a nie upiększony czy umalowany. Makijaż to nie dbanie o siebie tylko upiększanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dompleuik
kobiety,co Wy z tym makijażem?Czy naprawdę sądzicie,że makijaż świadczy o tym,że kobieta jest zadbana?Makijaż służy do kamuflażu:ma ukryć to co niedoskonałe:przebarwienia na skórze,zbyt wąskie wargi,opadające powieki,szeroko rozstawione oczy itd.To nie jest dbanie o siebie-lepiej zainwestować w wybielenie zębów,w dobrego fryzjera,profesjonalne kosmetyki do włosów,zabiegi w gabinecie kosmetycznym,albo chociażby iść na basen od czasu do czasu.A jaki jest sens malować się dla męża?Przecież on i tak Was widzi bez makijażu i wie jak wyglądacie.Nie wspomnę już o toksynach w kosmetykach do makijażu(sama nie raz dostałam uczulenia). Coś jeszcze na temat modnych ciuchów-tylko koleżanki je zauważą-kobieta jak jest ładna,faceci się za nią oglądają,chociaż założy stare ciuchy które dawno z mody wyszły.Jaki jest sens gonić za modą?Wyrzucanie pieniędzy w błoto-fatałaszki wyjdą z mody już po sezonie i znów będziemy "niemodne".NIE DAJCIE SIĘ ZWARIOWAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo danielka- ja i autor słownika synonimów... pewnie jakby poszukać to autorzy podobnych słowników również :P Ale oczywiście ty możesz mieć swoje zdanie i nie zgadzać się z ogółem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kornelkowa mamo - koniecznie chcesz mnie przekonac, co? :) Niestety, zdanie mam takie, jakie mam i mozesz probowac ile chcesz, ale na pewno ci sie nie uda mnie przekonac :) I atakowac mnie mozesz tez ile chcesz. :P Te forum mnie swietnie udpornilo na tego typu zachowania :) Tu kazdy jest atakowany, kto ma inne zdanie niz wiekszosc. Trudno. Przezyje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Danielka: 1 Wcale Cię nie atakuje bo nie odczuwam takiej potrzeby 2 To Twoje zdanie jest jednak zdaniem większości w tym temacie- polecam przeczytać dokładniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za to postoi
MOJA MATKA ZAWSZE POWTARZAŁA,ŻE MALUJĄ SIĘ KOBIETY BRZYDKIE ALBO ZAKOMPLEKSIONE -i to się sprawdza w 10000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 procentach!!!! Dziewczyny,Wy nie patrzcie na gwiazdy ,że się malują,one na codzień nie stosują makijażu,a przy tak mocnym oświetleniu jakie towarzyszy nagrywaniu filmów,teledysków,zdjęc-wyglądałyby jak rozmyta kupa w dodatku z krostami tu i ówdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że na co dzień dbam o siebie, ubieram się całkiem spoko, maluje też, ale tak raczej delikatnie, nawet kolczyk w wardze mam. Cóż to z przykład daje dziecku w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwniczanka zielona
A ja zgadzam się z Kornelkową Mamą. Pare lat wstecz dla mnie "zadbana kobieta" oznaczała perfekcyjny makijaż, idealny stroj z dodatkami o kazdej porze dnia i nocy. Teraz nie maluje sie i dzieki temu wyzbylam sie czesci kompleksow, dotarlo do mnie, ze bez makijazu wcale nie wygladam zle i nie czuje potrzby, aby codziennie np malowac rzesy, podstawa jest czystosc i schludnosc - jak to ktoras napisala PODSTAWY higieny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem stwierdzenia
nikt nie jest ideałem- każdy ma w twarzy i figurze rzeczy które sa jego atutem i takie które sa mamkamentem - jeśli te co się nie malują chcą udowodnić ze są chodzacymi ideałami:D to chyba za grosz samokrytycyzmu nie mają :D jak pisałam - dla mnie higiena czy dbanie o zdrowi to jest cos tak oczywistego że nawet nie widzę powodu aby o tym pisać - np zęby myje z pasja maniaka i dbam bardzo- mam 30 lat i ani jednej plomby! mają naturalny ładny odcień przesadnie białe mi się nie podobaja - wydaja mi się sztuczne! tak samo dbam o włosy - chodzę do fryzjera regularnie- to chyba oczywiste.... sport też lubię uprawiać- co weekend jeździmy na narty w zimie w lecie na rowery - na basen z dziecmi chodzimy - ale nie o tym miał byc topik! ...kosmetyków używam tylko naturalnych 0 wiec nie uczulają i nie niszcza skóry tylko jej pomagaja :D a żeby dobrze wygladać wcale nie trzeba byc "ofiara mody" - ja inwestuje w klasyczne ubranie, dobre gatunkowo, które sa uniwersalne i moga słuzyc z powodzeniem kilka lat! owszem maz widuje mnie bez makijazu - ale chcę żeby traktował mnie jak ponętna seksowną kobiete- a nie siostrę, przy której nie zamyka się drzwi do WC :D dlatego lubie się dla niego seksownie ubrać i umalować - mimo ze mamy juz 10 leteni staz - a może właśnie dlatego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy nie chodzi przypadkiem o to, ażeby we własnej skórze czuć się dobrze? Grunt to żeby akceptować się takim jakim się jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może te co się nie malują chcą udowodnić ze dla nich ideałem jest naturalne piękno a nie Doda :P I ze nawet jeśli do ideału im lata świetlne to one akceptują siebie takimi jakie są i nie potrzebują udawać że są inne żeby czuć się lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm.... jeżeli skórę ma się nieskazitelnie piękną i czystą, to po cóż się malować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem stwierdzenia
Doda - robi tapetę :P a nie makijaż - nie popadajmy ze skrajności w skrajność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie, zreszta wydaje mi sie ze faceci tez wola naturalnosc - nie mylic czasem z tlustymi wlosami, odrostami itd. Wiadomo, ze dobrze wykonany makijaz podkresla walory i tuszuje niedoskonalosci, ale ja zostawiam sobie takowy na "specjalne okazje", zreszta ile kobiet tyle zdan na ten temat, najwazniejsze, by nie dac sie wpedzic w kompleksy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cóż komu przeszkadza ta tapeta? Masz potrzebę, to nikt Ci nie broni przecież, a komentowanie tego jest jak dla mnie śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem stwierdzenia
skóra to nie wszystko - co z kształtem twarzy? np ktoś ma duże "pucie" - wystarczy musnąć różem i od razu twarz nabierze wyrazu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wbrew wszystkiemu żyjmy w zgodzie z naturą, co z tego, że twarz Ci się świeci jak psu jajca - normalnie, delikatne wykończenie pudrowe i po kłopocie - ale co z tego? Natura górą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem stwierdzenia
no akurat dla mnie wizerunek ala doda to porażka i nigdy bym się do niej nie przyrównała! ...ja jestem za wydobywaniem naturalnego piękna z osoby - za klasa - skromnoscia i elegancją...a doda, z całym szacunkiem dla jej dorobku - bo cos tam osiągnęła- to dla mnie "plastikowa lala"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak i na co dzień ta poświata z twarzy odbija mi się od pralki, przenika przez rondel i mnie razi po oczach wiec zawsze przed nastawieniem prania robię sobie delikatne wykończenie pudrowe (potem jeszcze przewijając dziecko około 6-7 razy w ciągu doby wykończenie pudrowe poprawia się samo przy użyciu naturalnego kosmetyku - pudru bepanthen) Ale właśnie dzięki temu każdego dnia czuje się kobietą, co tam miesiączka, piersi, płodność, anatomiczna i morfologiczna budowa ciała... to właśnie po błyszczyku, tuszu i pudrowemu wykończeniu widzę w swoim odbiciu w kuchennej szafce prawdziwą kobietę! Malo tego- taki malutki makijaż a mienia mój kształt twarzy z okrągłej na kwadratowa i odwrotnie, a mąż zaczyna zamykać drzwi nie tylko do łazienki ale też do garażu, piwnicy... a czasem i wejściowe jak go lekko upomnę. Czuje się zaszczycona ze specjalnie dla mnie firmy kosmetyczne prześcigają się w produkcji kremów 20+ i jestem przekonana ze już niedługo moja córka będzie mogla skorzystać z serii 10+ która będzie miała za zadanie lekko przymatowić skórę i pokryć wszelkie niedoskonałości wieku dziecięcego. Liczę na to że zaczynając używać kosmetyków w wieku lat 20 około 60 dostanę zniżkę na produkty 60 + (bo wtedy już bez nich faktycznie się nie obejdę). A naturalne piękno jest przereklamowane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam już duże dzieci
i pracuję zawodowo. Codziennie się maluję bo idę do pracy, zawsze myślałam, że jak się jest w domu to nie trzeba się malować i rzeczywiści np. w soboty do sprzątania to się nie maluję i nawet włosow nie myję bo po co jak i tak będę spocona i brudna. W niedzielę jak robie sobie dzień leniucha to też się nie maluję, chyba że spodziewam się gości lub sama się gdzieś wybieram. Mój mąż codziennie rano widzi mnie umalowaną przed wyjściem do pracy więc czasami może zobaczyć mnie bez makijażu i jakoś nie ucieka. JUa też czasami widzę go nie ogolonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Nie dajmy sie zwariować. Oczywiście, że panie, które chcą się malować (bo lubią, bo dzięki temu czuja się ładniejsze, bardziej zadowolone z siebie etc) niech to robią, kobiety nieumalowane wcale nie muszą wyglądać fatalnie. Wszystko zależy od wieku, skóry i innych właściwości.. :) Wiadomo, że inaczej prezentuje się dwudziestolatka,a a inaczej kobieta sporo po trzydziestce, u której znaki czasu są już widoczne...a i tu niekoniecznie, bo niektóre z nas genetycznie są uwarunkowane tak, że maja ciemna oprawę oczu, piękną cerę i co tam jeszcze...co wpływa na ich atrakcyjność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta nie błądzi...
Ja też się nie maluje. Po prostu nie lubie. Czasem gdy wychodzimy gdzieś na imprezę itp. to podkreślę tylko oczy tuszem i kredką. Nie lubię mieć na twarzy podkładów i pudrów, czuję się wtedy jakoś dziwnie... Za to uwielbiam dobre, markowe ubrania,buty, torebki i wszelkie dodatki. Mogę nawet wyjść do miasta w dresie i trampkach,tylko muszą one być modne i markowe, nie jakieś z bazaru. Poza tym przesadnie dbam o włosy - według męża. Ale według mnie nie, mam gęste dłuuugie włosy prawie do pasa i muszę o nie dbać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×