Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzik pumba

dieta na wesoło

Polecane posty

icobytu wyjaśniłam wyżej te ekstrema bo faktycznie śmiesznie wyszło :D chociaż jakby do tej podłogi dorzucić chłopaka to można by już coś a'la ekstremalnego starać się zrobic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie troche sie zamieszalysmy w tych postach. ciekawe co tam u innych "pyz" :P powiem ci pyzo mazowiecka, ze ja przez pierwsze tygodnie to codziennie na wadze bylam i sie cieszylam z kazdego kilograma. na poczatku lecialy jak z bicza strzeloil, a z miesiaca na miesiac coraz mniej i mniej. byl nawet taki okres, jak wazylam 60 kg, ze juz nic nie zejdzie, taki stan utrzymywal sie prawie pol roku, a potem znowu. hm, dziwne... wiec nie ma co sie poddawac, tylko weytrwale dazyc do celu. i nie traktowac to jako katorgi czy kary dla siebie, tylko wrecz przeciwnie, chwalic sie za to jakim jest sie silnym psychicznie i jak dobrze sie wyglada i myslec o tym jak moze byc za kilka miechow. ja wczesniej tez nie wyobrazalam sobie zycia bez slodyczy czy innego smieciowego zarcia, a teraz mnie to odrzuca, nie moge sie nawet spojrzec na cole czy chipsy, budza we mnie wstret. moj sposob to czytac ich sklad i szukac w google i myslec "o jak dobrze, ze moj organizm juz nie musi tego trawic, znosic" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda jak nitka cizia blond
icobytu, Ty mądra jesteś :), powiedz dlaczego konserwanty sa niedobre w odchudzaniu? że w ogóle niedobre są to wiem, (jak ja mało wiem )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
icobytu tez tak mialam po pierwszej diecie nie chcialam jesc "zlego jedzenia " ale pozwlilam sobie raz drugi trzeci i poszlo:P ale po diecie wage trzymalam idealna prwawie ponad 3 lata i w to lato i zimę przybylo :P + 8 kg hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konserwanty konserwuja i jedzenie sie gorzej trawi, przez co jest slabej przyswajane przez organizm i nie jestesmy w stanie wyciaganac z niego to co najlepsze. najlepiej kupowac to co jest "najbardziej surowe", nieprzetworzone i samemu poddawac lekkiej obrobce termicznej. dieta wege? nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda jak nitka cizia blond
Dzięki:) mogłby choć nas trochę konserwować przy okazji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, konserwuja, ale od srodka. "specjalisci" twerdza, ze wszytskie konserwanty w 100% sa trawione przez soki trawienne w zoladku, ale to nie prawda, sa odkladane w naszym ciele w postaci toksycznych metabolitow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mam dzień zastanawiania się nad dietą. Medytacje nad dietą. Bo w sumie to mi najbardziej to brzuszysko przeszkadza. Reszta jest ok. Muszę tak wyczarować, żeby brzuch trochę zmalał, ale nie za bardzo- tzn. wcale nie chcę mieć dechy lub kaloryfera, bo...mi się nie podoba:) Ot, co:) a jak widać po całym tym BMI to to są jakieś żarty. Pyza, no przecież 63 kg to nie otyłość! Na litosć Boską:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie Maślak, nawet że jestem niska :) mi sie tez takie twarde kaloryferskie brzuchy kobiece nie podobają:) jednak lubię jak brzuch jest miękki:D hehe znowu sie usprawiedliwiam od jakiś poważniejszych ćwiczeń:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, czemu Maślak. Myślę, że nie ma co fiksować za bardzo. Trochę zrzucic, żeby poczuć sie lżej na wiosnę, ale nie dac sobie wmawiać bzdur, że 60 kg to jakas nadwaga i ze to wygląda źle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli chcecie sie pozbyc brzuszka, to przypadkiem nie robcie brzuszkow, bo one sa tylko na wytwirzenie miesni, a z tego co piszecie, nie za bardzo je chcecie miec. polecam skakani, bieganie, szybki i prawidlowy marsz. bo juz nie raz slyszalam hasla, ze ja nie potrzebuje cwiczen, bo duzo chodze, ale miedzy chodzeniem a marszem jest duuuuza roznica. wiec cwiczenia wysilkowe po 30 minut dziennie :) brzmi strasznie? ale to nic zlego... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, też bym se wypiła caffe teraz:) ale piję tylko rano, bo potem nie mogę zasnąć. Idę na ćwiczenia: dziś body styling:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, a moze tak... nie ma czegos takiego jak cos slodkiego. pocieszjacie sie, ze nie jedzac tego swinstwa bedziecie zdrowsze, nie zachorujecie na raka i ta sylweta. mmmm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej gdzie wy wszystkie, tylko nie mowicie, ze sie obrzeracie?! hihihi, zartuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzik pumba się melduje :D Dziś uczelnia, więc pumba mało zjadł. I nawet w żołądku nic nie ssie :). Icobytu, Ekspercie nasz, jakie ćwiczenia najlepsze na brzuch i uda? Bo ja ćwiczę na wyczucie, ale zawsze lepiej znać prawdę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pumba, ja mam odwrotnie na uczelin. Siedzę na krześlę, zadek mi dretwieje i rozmyślam: a to o torciku orzechowy, a to o ciasteczkach z nadzieniem budyniowym...Hm...może powinnam raczej o facetach tak rozmyślać, ale na razie jestem na odwyku facetowym:) Co do body stylingu, droga Pyzo, to byłam tam najgrubszą uczestniczką:D Zupełnie nie rozumiem, dlaczego chudzi ludzie ćwiczą;) Najgorsze jest to, że mylę kierunki...i gdy cała gromada skacze w lewo, to grzyb samiusienki skacze w prawo. Omg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, ze chodzi o to, zeby pozbyc sie troche sadelka. hm, no najlepsze to takie ogolno-rozwojeowe. bieganie, skakanie, krecenie hulahopem. takie zeby cale cialo sie ruszalo, jakis areobik, BASEN! o tak basenik. mmmm, tez musze sie na niego zbomilizowac. juz pisalam, ze slodycze nie istanieja. porsze to slowo wykresilic ze swojego slownika i zastapic go warzywami i owocami :D:D:D po co szczuple kobiety cwicza... hm, moze dla rozladowania stresu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem i ja, leżę juz w łóżeczku z moim "synusiem" (czyli komputerkiem) :) dzisiaj dokładniej przyjrzałam się swojemu ciału i sporo pracy mnie czeka.... nie będzie to takie łatwe, że poćwicze miesiąc i juz bedzie git :( brzuch jest w najgorszym stanie, zaraz potem dupcia i uda :D laski,może się zmobilizujemy wspólnie i np. postanowimy ze chodzimy na ten basen? jeju na samą myśl już mi się nie chce :D no ale icobytu ma jak nic rację, ze to jest najlepsze na ładną figurkę... tylko basen jest drogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to trzeba w tym kondomie pływac? myślałam, ze teraz juz nie ma takiego wymogu co 20 lat temu :D Maślak, heloł, jak zapałka?? to ty mega chudzina jesteś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, racja Pyzik, mało trafne okreslenie. Chodziło mi, że mam pałe (w sensie łeb) jak zapałkę;) Może trafniej będzie: zwaliste ciało i nikła główka owinieta w kondom;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejasy dupeczki ja kolejny dzien na diecie jest ok zjadlam kinndera z moim ukochanym arbuza bu jestem szcesliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×