Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ryniu2

Dla tych, które się już rozpakowały (urodziły) i chcą się poradzić lub pogadać

Polecane posty

Gość vanilla85
Hej:) Kobitki zapytam Was jeszcze o Wasze maleństwa, zauważyłam ze mała ma tak dziwnie zabarwione gałki oczne - nie są tak czysto białe, tylko tak jakby zabarwione delikatnie na "niebiesko", w każdy bądz razie nie są tak białe jak normalnie. Wiecie może z czego to może wynikać? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilla85
Hej:) Kobitki zapytam Was jeszcze o Wasze maleństwa, zauważyłam ze mała ma tak dziwnie zabarwione gałki oczne - nie są tak czysto białe, tylko tak jakby zabarwione delikatnie na "niebiesko", w każdy bądz razie nie są tak białe jak normalnie. Wiecie może z czego to może wynikać? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanilla85 moja córcia też ma białka niebieskie, pytałam pediatrę, to jest normalne i nie masz się co martwić, cześciej to występuje jeśli rodzice mają ciemną karnacje i brązowe oczy.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co się dzieje na tym forum,ale dodałam dwie odpowiedzi i gdzieś je wcięło :( Mój też miał niebieskie białka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emi Jak Twoje dziecko je od urodzenia Nutramigen to może dlatego go toleruje bo nie zdążyło się przyzwyczaić do smaku innego mleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shani85
mala spi od 15 minut kobietki, zasnela metoda książkową- zobaczymy jak dlugo pospi.... ale od 2 godzin się meczyłyśmy :( masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shani85
co z tym forum.....popsuło się czy jak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shani85
NO I dzidzia spala tylko 20 min....kiepsko, na spacerze mam nadzieje ze sie wyspi porzadnie. A jak, gdzie i po ile spia Wasze malenstwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shani To masz idealnie tak jak ja z moim małym :) a naspacerze to śpi jak aniołek. Raz byłam z nim w kawiarnianym ogródku to spał 2h :) A forum coś się zawiesza bo odp. wyłażą dopiero po dłuższym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilla85
Dzieki za informacje:) Faktycznie coś nie tak z tym forum, czesto problem zeby dodać jakąś wiadomość:( Mała mi ostatnio tak daje w kośc ze nie mam nawet czasu poczytać co tutaj piszecie. Zaczełam jej podawać koperek a dokładnie jakąs wode na bazie koprku, zobaczymy czy zadziała. Ale tragedia płacze jak nie rano to wieczorem i tak w kółko:( Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja kobietki:) o forum nie zapomnialam, ale dziecie mi nie pozwala na nie wchodzic:) Ryniu nie wiesz czy nutramigen mozna kupic bez recepty??? nie dlugo jakiegos jobla dostane:O od dwoch dni maly przy kazdym jedzeniu sie zwija z bolu...spac w nocy nam nie daje tylko sie prezy:( bardzo mi go szkoda:( kupke robi nawet 3x dziennie i tez sobie poprykuje.... ale w sumie problemy z brzuszkiem ma od 1 tygodnia zycia...czytam i czytam o tym nutramigenie i doczytalam sie ze on nie zawira laktozy....a dzisiaj mi sie rozjasnilo w glowie i sobie przypomnialam ze moj maz jakbyl maly mial skaze bialkowa i nietolerancje laktozy:O:O ale wiadomo keidys nie bylo takich specyfikow i mimo to karmili mlekeim od krowy z czego moj Maz dal dla sowich rodzicow w kosc bo ciagle plakal...i tak sobie mysle ze moze nasz maly ma to po swoim tatusiu?? i nie wiem czy mi dzisiaj w aptece sprzedadza nutramigen bez recepty??bo wczoraj bylismy u pediatry i wypisalal mi recepte na bebilon ...kupialm 5 puszek mleka...nie bede dzisiaj lecialal do pediatry po nowa recepte:Otylko poobserwuje czy po nutri jest poprawa.Shani moj maly z dzien spi tylko na spcerku w nocy po kapieli i karmieniu klade go do lozeczka i sam zasypia ...vanilla ja malemu tez daje wode koperkowa ...nam do tej pory pomagala ale od tygodnia, ale jak nasz maly ma ta nietolerancje laktozy to kropelki zadne nie pomaga:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilla85
Dziewczyny mam do Was jeszcze pytanie, moja malutka ma 4 tyg, od jakiegoś czasu nam dużo płacze - pręży się, robi się czerwona, ma twardu brzuszek, płacze o róznych porach raz wieczorem, następnego dnia np. rano. Ciężko ją uspokoić. Zaczełam jej podawać wodę koperkową (ok. 3 łyżeczki dziennie Gripe Water) ale chyba jeszcze za szybko na efekty. Ale pytanie dotyczy podawania dziecku "jakiś" herbatek. Moja teściowa ciagle jęczy że powinnam jej dawac "jakieś" herbatki, dopajac ją bo jej się podobno chce pić, albo dawać rumianek do picia itp. Zaznaczę że karmię małą od początku piersią, ładnie ssie i problemów z pokarmem raczej nie mam a nawet mam go więcej niż trzeba i muszę coś sama odciągać. Napiszcie jak to jest z podawaniem 4 tyg dziecku czegoś do picia, ja sama nie za bardzo mam ochotę jej dawać teraz herbatki butelką bo tak teściowa "nakazuje". Boję się że kiedyś sama ją napoi, jak narazie nie ma za bardzo okazji ale różnie bywa:( Jak tylko przyjdzie to tylko słyszę "herbatki,herbatki itd" Poradzcie coś proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilla85
Dziewczyny mam do Was jeszcze pytanie, moja malutka ma 4 tyg, od jakiegoś czasu nam dużo płacze - pręży się, robi się czerwona, ma twardu brzuszek, płacze o róznych porach raz wieczorem, następnego dnia np. rano. Ciężko ją uspokoić. Zaczełam jej podawać wodę koperkową (ok. 3 łyżeczki dziennie Gripe Water) ale chyba jeszcze za szybko na efekty. Ale pytanie dotyczy podawania dziecku "jakiś" herbatek. Moja teściowa ciagle jęczy że powinnam jej dawac "jakieś" herbatki, dopajac ją bo jej się podobno chce pić, albo dawać rumianek do picia itp. Zaznaczę że karmię małą od początku piersią, ładnie ssie i problemów z pokarmem raczej nie mam a nawet mam go więcej niż trzeba i muszę coś sama odciągać. Napiszcie jak to jest z podawaniem 4 tyg dziecku czegoś do picia, ja sama nie za bardzo mam ochotę jej dawać teraz herbatki butelką bo tak teściowa "nakazuje". Boję się że kiedyś sama ją napoi, jak narazie nie ma za bardzo okazji ale różnie bywa:( Jak tylko przyjdzie to tylko słyszę "herbatki,herbatki itd" Poradzcie coś proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilla85
ziewczyny mam do Was jeszcze pytanie, moja malutka ma 4 tyg, od jakiegoś czasu nam dużo płacze - pręży się, robi się czerwona, ma twardu brzuszek, płacze o róznych porach raz wieczorem, następnego dnia np. rano. Ciężko ją uspokoić. Zaczełam jej podawać wodę koperkową (ok. 3 łyżeczki dziennie Gripe Water) ale chyba jeszcze za szybko na efekty. Ale pytanie dotyczy podawania dziecku "jakiś" herbatek. Moja teściowa ciagle jęczy że powinnam jej dawac "jakieś" herbatki, dopajac ją bo jej się podobno chce pić, albo dawać rumianek do picia itp. Zaznaczę że karmię małą od początku piersią, ładnie ssie i problemów z pokarmem raczej nie mam a nawet mam go więcej niż trzeba i muszę coś sama odciągać. Napiszcie jak to jest z podawaniem 4 tyg dziecku czegoś do picia, ja sama nie za bardzo mam ochotę jej dawać teraz herbatki butelką bo tak teściowa "nakazuje". Boję się że kiedyś sama ją napoi, jak narazie nie ma za bardzo okazji ale różnie bywa:( Jak tylko przyjdzie to tylko słyszę "herbatki,herbatki itd" Poradzcie coś proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shani85
my właśnie wrocilsmy ze spacerku mała śpi już 1,5 godziny, yhhh najgorsze ze aż poszedł już do pracy i samej to tak ciężko uczyć dziecko z tym łóżeczkiem- ale trudno trzeba być twardy a nie miętkim ;) albo wyjdzie albo nie i wtedy poczekam do weekendu az tatusiek też będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shani85
vanilla85 dziecka do 6 miesiąca nie trzeba niczym dopajać a zwłaszcza rumiankiem- jedynie jeśli faktycznie m problemy z brzuszkiem to herbatkę koperkową ale nic więcej- w pokarmie jest wszystko czego dzidzia potrzebuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilla u nas jest to samo od pierwszego tygodnia Aleksa az do teraz :( a ma 9,5 tygodnia...nic nie pomaga,stosowalam roznowsci kropekli: sab simplex,bobotic, espumisan, woda koperkowa dzialala jakis czas ale efekty byly od zaraz...ja dopajam , ale dlatego ze maly jest na sztucznym...daje mu herbatke koperkowa i rumiankowa z hippa. Jezeli karmisz piersia to nie jest koniecznoscia dopajac bo na poczatku karmienia leci woda zeby dzieciatka moglo sie napic dopiero pozniej mleczko. Mi to chyba pozostalo czekac...kropelki u nas daly taki efekt ze maly sie nam zwijal z bolu brzuszka:( Ja na dodatek malemu zageszczam mleko nutritonem bo starsznie nam ulewa,a wrecz chlusta wszystkim co zje...mam dosyc wlaczania pralki dwa razy dziennie i przebieranie siebie i laego po 10 razy dziennie:O od wczoraj mu zageszczam i ku mojemu zdziwnieniu ani razu mi nie ulal:D ale za to byla kupka bardzo zbita ale nie zauwazylam zeby mial problem z wykupkaniem sie. dziewczyny nie glupi stwierdzil ze z matkami mozna tylko o pieluchach rozmawiac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie herbatki są powyżej 4 miesiąca. Możesz podawać tylko koperkową lub glukozę. Koperkową polecam Tobie firmy HIP. Twoja małam ma kolki. Pomyśl co jesz co jej szkodzi. Mój mały eż umierał z bólu,ale ja kompletnie wszystko wykluczyłam bo nie mam ochoty ani czasu na metodę prób i błędów. Dlatego obecnie jej wszystko gotowane. Nie używam przypraw prócz: suszonego koperku, pietruszki, wegety. Nie możesz jeść fasoli, grochu,jaj,nabiału,cytrusów,kalafioru,brokuły (wszystko co kapustne), jaj. Ogólnie nie wolno jeść tego co wzdymające i może to śmieszne,ale jak ty masz wzdęcia po tym co zjesz to Twoje dziecko też będzie miało. Tak Nutramigen jest na receptę,ale daj mi adres to chętnie ci podeślę to wstrętne badziewie. Mam już Bebilon Pepti-ten jest bez recepty.Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shani widze ze proby trwaja:) Ja chyba bede musiala tez troszke nad tym popracowac :) dziewczyny wczoraj moj maz mnie zaskoczyl:D przyszedl z pracy z bukitem kwiatow:D co bylo bardzo mile bo od dnia narodzin malego calkowicie zapomielismy o jakimkolwiek romantyzmie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shani85
no probuje ale pomału mam dość- a co do romantyzmu to w ogóle zapomnialam co to jest- jak przyjechalismy ze szpitala to dostalam wielki bukiet kwiatów w podzięce za piękną córeczke, potem bukiet tulipanów tak bez okazji a potem to juz się skończyło :( yhhhh zobaczymy mam w kwietniu urodziny to moze nie zapomni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe kiedy wejdą moje odpowiedzi bo nadal ich nie widzę !!!!!!!!!!eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam już gdzie i jak,ale mi wypierdzieliło w kosmos. mój najlepiej śpi na dworku. A właśnie się żaliłam jakie to macierzyństwo jest ciężkie :( to najcięższa praca jaką do tej pory wykonywałam łącznie z przenoszeniem ciężkich mebli. Przy dwójce, trójce dzieci to już niezły zapieprz jest i czasem marzę o tym,aby znaleźć dobrą nianię i uciec do pracy.... ale ze mnie wyrodna matka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jakiś debil śmie powiedzieć,że my to nic niby nie robimy tylko w chacie z dzieciakami siedzimy itd. żenujące!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryniu jaka tam z ciebie wyrodna matka...ja jestem matka dopiero od dwoch miesiecy a juz narzekam jak mi ciezko, jak to ja nie mam czasu na nic:(:( kocham synka njabardziej na swiecie i jak sie do mnie usmiecha to zaluje ze czasami mysle ze macierzynstwo mnie wykancza...wstydze sie tego ale sama siebie nie oszukam...pewnei to tez kwetsia przyzwyczajenia...juz i tak mniej narzekam jak na poczatku, ale wiem ze nie zdecydowala bym sie teraz wrocic do pracy...zastanawiam sie nad wychowawczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byle nie za długo bo potem ciężko wrócić.ja nie wiem do tego trzeba się chyba urodzić, kiedyś kobiety miały czwórkę i sobie radziły. z resztą cały czas to słyszę "a ja miałam trójkę i jakoś żyję" ahhh te ciotki,matki i teściowe. ja jeszcze do tego pracuję i wymiękam,ale chciałabym tak uciec do pracy bez dzieciaków. Tylko ja i moje mebelki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×