Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ryniu2

Dla tych, które się już rozpakowały (urodziły) i chcą się poradzić lub pogadać

Polecane posty

Ryniu co bierzesz na odchudzanie? Ja kiedys bralam Zelixke...z bardzo dobrymi skutkami. Jesli nie schudne karmiac, to moze znow sie na nia skusze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malina Therm Line-spalacz tłuszczu z wit.C i kofeiną. Podobno pobudza. Ale pewnie zaraz wrócę do karmienia i odstawię je. Trochę mi żal. Mam moralniaka strasznego!!! Z jednej strony zależy mi,aby Adaś dostał co najlepsze,a z drugiej strony jak patrzę na siebie w lustro to zupełnie inaczej wyglądam (egoizm:( jak karmiłam to przez dietę eliminacyjna byłam stasznie umęczona. Szara skóra, zmęczona twarz, byłam apatyczna i wciąż na wszystko zła. Już sama nie wiem. Wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz się popłaczę !!!!!! A jak wrócę i małego znowu wysypie, dojdzie do infekcji to się kompletnie załamię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szczerze mowiac czuje sie bardzo dobrze, tylko cera troszke mi sie zaczela psuc - jest wysuszona i mam kilka wypryskow. Tesciowa ciagle biadoli, ze jestem blada i mam since pod oczami, ale ja jakos tego nie zauwazam. Mi waga stoi w miejscu od okolo 2 tyg... mam nadzieje, ze spacery z Melisa duzo mi dadza, bo MUSZE schudnac. Przed ciaza sporo przytylam i chocby nie wiem co to musze zrzucic te kilogramy. Gdy zakonczymy karmienie, to moze tez zaczne cos brac... Co do Twojego powrotu do karmienia, to nie wiem co Ci radzic Ryniu... Z jednej strony wiemy jakie wazne jest karmienie piersia, ale jesli przez tak restrykcyjna diete masz sie fatalnie czuc, to nie wiem co lepsze. Dzisiejsze mleka modyfikowane sa przeciez bardzo dobrej jakosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie gdyby to byla sama wysypka to male piwo - Melise tez co jakis czas wysypuje, ale przechodzi... natomiast taka infekcja jak u Was to juz duzo powazniejsza sprawa. Moze sprobuj pokarmic i jesli zauwazysz -nawet najmniejsze zmiany skorne, to zaraz odstaw. Rozumiem Twoje wyrzuty sumienia, ja zanim urodzilam to mowilam sobie, ze pokarmie z 3 miesiace i koniec....a teraz mysle zupenie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja waga jakoś też nie chce iść w dół :( a podobno najlepiej zgubić kilogramy w ciągu 6 miesięcy po porodzie bo potem hormony dochodzą do równowagi i już nie jest tak kolorowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzicie u dołu tą reklame z brzuszkami? To ja przed i po hahahahahaha :) A tak na poważnie jestem zła na maxa. Mój M zmęczony życiem i rodziną zwinął dupkę i pojechał do mamusi na długi weekend zostawiając mnie samą z dziećmi :( Cięta jestem jak cholera i długo się z tego nie wybieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momoooooooooooooooooooooooooo
15:23 [zgłoś do usunięcia] anonimowa zelixoholiczka witam. nie biore zelixy juz prawie rok. to co sie dzialo ze mna odkad skonczylam ja brac, to po prostu porazka... Tez bylam zachwycona efektem, tepem chudniecia, ale gdybym wiedziala co bede przezywac potem , chyba wolalabym jej nigdy nie brac. Wazylam 95 kg -po uplywie ok 5 m-cy, zeszlo do 66. Stwierdzilam, ze z 6 kg poradze sobie sama, bez zelil; I tak przyszly wakacje na all in - ie, majóweczki, cuda wianki i zaczęło kilosów przybywać... +14 Lipiec 2009 - zaczela sie jazda i efekt pozelixowy... Nie moglam usiedziec w miejscu, tiki nerwowe, ciagle wrazenie, ze brakuje mi tchu, balam sie chodzic do fryzjera, bo ciagle mialam drgawki, kosmetyczka zasugerowala mi, ze zachowuje sie jakbym miala NERWICE...Zdazylo sie tez pare omdlen... Stałam się hipochondryczką - podejrzewalam u siebie nie tylko neriwce, ale takze guz mózgu, cukrzyce, astme i wiele innych... nie moglam sie skoncentrowac na jedej rzeczy, ciagle musialam chodzic... lapy mi sie trzesly, wlosy zaczely wypadac, picie alkoholu konczylo sie kacem wygladajacym jak stan przedzawalowy... i to wszystko jak PRZESTAŁAM już brac... kolezanka, z ktora w jednym czasie zelixowalysmy spowodowala dwa wypadki samochodowe, po dostaniu ataku - drgawkowym, zaburzeniu wzroku i wczesniej wspomnianych! W zeszłym miesiacu dowiedzialam sie ze zelixa zostala ZAKAZANA! lekarze, musieli podpisac kwity, ze nie beda jej przepisywac, aptekarze nie chca sprzedawac!!! Chce tyko przestrzec parę osób przed tym co moze byc...pozniej, bo dom konca zycie jej chyba nie chcecie brac! Zelixa na dluzsza mete ma straszne konsekwencje! Wiem, ze nie chcę jej już więcej wziąć do ust, ale jeszcze jedno pudełko mam. Cóż tylko sobie mogę "dziękować" - zelixa jest uzależniajaca tak samo jak dragi czy papierosy... Zastanowcie sie ... czy chcecie schudnac a pozniej zmagac sie z roznymi ciezkimi dolegliwosciami, czy tez wziac sie za zdrowe odchudzanie z glowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryniu2 na tych fotkach mała jest jakieś 2 tyg starsza- nie pisałam wcześniej bo mama wpadła a wy się znowu rozpisałyście kobietki ;) a co do faceta to przetrzep mu skórę jak wróci, ja to z moim M musiałam zrobić w zeszły weekend, bo chciał nas na noc zostawić na rzecz kolegów- wybiłam mu to z głowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moooooooooooo ja nawet nie znam tych tabsów. nie lubię i nie stosuję niczego co ma trudną, medyczną, groźną nazwę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo Melisa uspiona...zobaczymy na jak dlugo:-) Momooooo - podejrzewam, ze uzywalas zelixy nie bedac pod opieka lekarza i nie robiac tego wlasnie " z glowa" jak sama piszesz.... Ja uzywalam jej przez 3 miesiace w trakcie ktorych mialam specjalnie dla mnie ulozona diete i cwiczenia. Schudlam 12 kilo i "nowa" wage utrzymywalam przez 2 i pol roku. Przytylam w zwiazku z duza zmiana trybu zycia. Nie mialam zadnych skutkow ubocznych, ale zaznaczam, ze bylam pod opieka lekarza, ktory stwierdzil, ze moge uzywac tego leku - a jest bardzo wiele przeciwskazan. Jesli chodzi o hipochondrie, to wydaje mi sie, ze nie moze ona byc skutkiem ubocznym zazywania leku na odchudzanie, a raczej lezy gdzies glebiej w psychice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny właśnie dostawiłam małego do piersi i jestem w szoku!!! po prawie 3 tygodniach na nutramigenie chwycił pierś jakbym w ogóle go od niej nie odstawiła,a uśmeichał się przy tym :) drugi szok to ilość pokarmu. Piersi mi zmalały o połowe i mimo brania tabletek na zatrzymanie laktacji mały aż się normalnie dławił tyle tego było w jednej piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) Ryniu Ja tez bym bardzo chciala karmic pierisa;(;(:( mowia ze co do laktacji wszystko jest w glowie...a ja bardzo cchialam karmic a pokarmu bylo coraz mniej...u mnie waga tez stoi (niestety) ,ostatnio tez jestem Ryniu w dolku:O:O z mezem sie ciagle kloce, wiem ze czasami sie nie potzrebnie czepiam, wkurza mnie moj brzuch,nie mam czasu zeby isc normalnie do sklepu i kupic sobie nowe ciuchy... rodzinki nie mam w poblizu wiec z amlym nie ma kto zostac, maz pracuje do 18 jedynie niedziele ma wolna, ale i w ten dzien potrafi wisiec na tel . i zalatwiac sluzbowe sprawy:O:O ciagle sie jakos mijamy, nie mamy czasu porozmawiac jak maz z zona:O:O wraca z pracy, zjemy obiad, pobawimy sie z malym i trezba go zaraz kapac, zjemy kolacje i spac i tak w kolko:O:O Wczoraj maly byl bardzo marudny to chyba przez szczepionke, do tego buntowal sie po kapieli i nie chcial zasnac do tego nutramigenem pluje na odleglosc, sama nie wiem czy przejsc na bebilon pepti i zwykle mleko modyfikowane jakies slodsze,zeby maly zaczal normalnioe jesc...wczoraj zapisywalam w notesie ile zjadl i jak sie dobrze by uzbieralo moze 500ml.... ale dzisiaj zauwazylam ze nie ma wodnistej kupki, co mnie tez zastanawia bo od 3 dni przestalammu tez dawac Dicoflor 30(probiotyk) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki....ale rozbita jestem :( Karmelek może spróbuj dać ten Bebilon Pepti on jest dla alergików,a wczoraj dowiedziałam się od pediatry,że dziecko z alergii wyrasta i to że miał skazę jak był malutki nie oznacza,że będzie ją cały czas miał dlatego niestety,ale na dziecku trzeba eksperymentować :( Pokarm go bebilonem tydzień dla efektu i zobaczysz. Mój też już nie chce pić nutramigenu, strasznie się krzywi, pręży w łuk i ciężko go nakarmić. Co do mojego karmienia to dzisiaj już wow nie jest w nocy podałam mu drugą pierś,ale musiałam dokarmić bo było mało,a dzisiaj cycki wiotkie i puste :( Mój organizm dostaje szału. Wpier tabsy na wstrzymanie i znowu na wywołanie. Do tego strasznie mnie rwie podbrzusze jakby na miesiączkę,ale też tak jakbym się obciążyła jakimś dźwiganiem.Ostatnio niosłam w paczkach meble z Ikei do zdobienia i może do od tego:(?? Dziewczyny dzisiaj doszłam do wniosku,że nie mogę spać z małym w łóżku. Już drugi raz mi się zdarzyło,że mało go nie zgniotłam. Wcześniej przekładając się na bok stuknęłam go ręką,ale słabo bo nawet się nie obudził,a dzisiaj w nocy to normalnie położyłam mu na brzuszek łokieć aż się wzdrygnął i wciągnął powietrze :( Nie wiem przy pierwszym jakoś bardziej czujnie spałam,a tu to śpię jak zabita i się nie kontroluje. Może jestem bardziej zmęczona? Nie wiem po co w ogóle biorę małęgo do łóżka? Obudził się 0 2.30 i wzięło mu się na gadanie i uśmiechy,a on wtedy taki fajny jest,więc pewnie dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, mała właśnie zasnęła w swoim łóżeczku wiec pisze ;) jutro wyjeżdżamy a ja jeszcze nic nie przygotowałam- powiem wam ze trochę się denerwuje, czy wezmę wszystko, czy dobrze się mała będzie czuła w nowym miejscu, i jak będziemy spać yhhh niby to tylko 4 dni a planuje jakby to była miesięczna wyprawa- MASAKRA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryniu o to chodi ze maly nie chce nawet bebilonu tknac:(:( nie wiem juz w czym jet problem, nutramigen doslodzila troszke granulkami z hippa i nic:( ja mu butle w buzke a on lyk, kwasna mina i koniec....:(:( ryniu malemu po twoim mleczku od wczoraj nic nie jest?? shani wiem cos o pakowaniu:O:O jak jechalismy na swita do moich rodzicow na dwa dni to bagaz mielismy jak na miesiac wczasow:P:P ale to tak jest, ze wszystko sie przyda i sie pakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelek jeśli chodzi o zmiany skórne to nie,ale chodzą mu strasznie gazy w jelitkach.pewnie to trochę potrwa zanim się przyzwyczai.A czemu granulkami,a nie glukozą? granulki mogą ważyć mleczko (zakwaszać). \Shani my też mieliśmy jechać nawet kupiliśmy łóżeczko turystyczne. Azymut góry,ale po wczorajszym dniu (ze zmęczenia) mi się odechciało szukania wolnych miejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mó M wczoraj foha puścił bo miałam coś znależć,ale nie rozumiał,że nie miałam na to czasu, ochoty ani siły. Zapytał,czy nie zależy mi na wypoczynku?Tylko jaki to wypoczynek przy dwójce dzieci?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryniu2 faceci już tak mają, mój M też tak na początku- a to zaprośmy znajomych, a to jedzmy gdzieś a to jeszcze coś wymyślał i nie brał pod uwagę, że jestem mega padnięta i marzę tylko o tym żeby poleżeć o spaniu już nie wspomnę. Zrobiłam mu wyrzuty kilka razy i parę awantur i zajarzył po paru tygodniach ze nie na wszystko muszę mieć ochotę ;) a ryniu2 co do gazików to jednak pofolgowałaś sobie jak karmiłaś z butli i teraz mały pewnie trawi te nowości ;) o ile brzuszek go nie boli to chyba nie ma się co martwić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka My już po szczepieniu,nie obyło się bez placzu a teraz jest trochę marudny:( Piszecie o wyjazdach...u mnie odwrotnie jest ,staram się namowić M na wyjazd nad morze no i nie wiem co z tego wyjdzie bo moj luby twierdzi,że Szymek jest za maly. Jak nie morze to skoczymy nad jeziorko ale gdzieś muszę pojechać :) Wracając do szczepień to ja też jestem dzisiaj padnięta ,jakoś strasznie to przeżyłam emocjonalnie. Szkoda mi było jak tak plakał a M kręcił się po tym zabiegowym jakby jemu mieli dawać mega zastrzyk :) Poza tym Szymuś waży 6800 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temperatura to normalka ale trzeba kontrolować-reakcja organizmu. Jutro powinno być ok. Laseczki ja chyba dam spokój z tym karmieniem. Od momentu karmienia nocnego jak ściągnął to co zalegało mam cały czas puste piersi tylko wewnątrz czuję jakby taki twardy guzek (tak,jak w przypadku wzrostu piersi) i to wsio,a wcześniej miałam je wszędzie i twarde,ciężkie piersi. Nic nie napłynęło,więc nie wiem czy jest sens męczyć dalej siebie lekami na odbudowe laktacji i małego bo miał dzisiaj straszne rozwolnienie x5 :( Adaś 6 kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryniu żeby Ci się nie porobiło tak jak mi po drugiej ciąży,kiedy już nie chciałam karmić a mała miała już dwa latka to brałam jakieś leki na powstrzymanie laktacji ale i tak zrobil mi się guzek i boli mnie w tym miejscu do dziś.Kiedy mi bardzo dokuczał to jeden lekarz stwierdzil,że to może być rak i chcial mi robic biopsję ! Byłam na badaniach i nic nie wykazały więc stwierdzono ,że to po karmieniu tak zostało. Maly teraz ma 37.3,zobaczymy po południu,trochę martwię się tą gorączką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny:-) Co tam u Was? Moja Meliska wlasnie zasnela, ale cos od rana mi steka i steka, nawet przez sen - choc kupki byly juz dwie. Mamy dzisiaj piekna pogode i czekam kiedy sie obudzi, bo szkoda marnowac takiego dnia i kisic sie w domu. Wczoraj sie nie odzywalam bo duza czesc dnia spedzilysmy u tesciowki - kupili z tesciem zlota branzoletke dla Melisy - taki turecki zwyczaj dawaniem zlota w prezencie...potem sie to zloto sprzedaje i kupuje cos co akurat jest potrzebne... Dziewczyny zaczela sie Wam psuc cera po ciazy? Mi codziennie wyskakuje jakis pryszczyk.Cala ciaze miala swietna cere, atetraz takie cos:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Szymcia, Nic się nie mart moje cycki to już zdepnięte flaczki i już nic z nich mleka nie będzie -pusto, finito. Karmienie definitywnie odstawiam w niepamięć i bardzo dobrze bo mam dosyć tego gadania "Powinna Pani karmić", "Niech Pani już go odstawi" cholery można dostać!!!!!! Jedna babka tylko mi powiedizała,że w dzisiejszych czasach są już takie modyfikowane mleka,że nie ma co się martwić. Ja jestem dzieckiem puszki. moje siostry też i jakoś żyjemy i nie chorujemy,a to było ponad 30 lat temu "Humanna" i jest ok. Malina Ja też miałam problemy ze skórą i nie tylko,ale zobaczycie co będzie się działo jak po karmieniu hormony będą wracały do normy. Ja karmiłam tylko 2,5 miesiąca,a: wypadają mi włosy i są strasznie przesuszone, łamią się paznokcie, łuszczy się skóra na całym ciele, na czole wyskoczyły mi małe krosty taka kaszka bo wcześniej to miałam nie złe wulkany, psują się zęby. Plusy odstawienia: szybko chudnę i mogę jeśc i pić wszystko. Ten preparat therma line daje super efekty. Jeszcze trochę i będzie 69kilo. Bardzo mocno pobudza i trzeba przy nim jeśc bo inaczej człowiek chodzi nabuzowany. Po 18 już nic nie jem. Adasiowi wprowadziłam od dzisiaj Bebilon Pepti i zobaczę efekty. Coś mu tam wyskoczyło pod szyjką,ale to raczej od mojej cycowej mieszanki. Od czerwca na stałe będę miała nianię do Adasia po 5h dziennie,a ja wracam do pracy. W maju babka będzie przychodzić sporadycznie tak,abym mogła ją wyczuć. Ma 60lat i mieszka na tej samej ulicy co ja. Z polecenia podobno jest b.dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryniu - dobra decyzja. I tak przeciez karmilas, ja bylam na piersi chyba z 3 mce, bo moja mama dostala okropnego zapalenia. I co? I zyje i mam sie bardzo dobrze. Wiesz co moj brat jest lekarzem i ostatnio wlasnie mi powiedzial cos co pewnie zbulwersuje tysiace matek, ale....podobno blad popelniaja te matki, ktore za dlugo karmia piersia. Organizm dziecka musi sam uczyc sie wytwarzac przeciwciala. Ja planuje karmic 6 miesiecy, o ile bede mogla to robic jak do tej pory.Ty sie juz nic nie przejmuj i karm synka jak jest dla niego najlepiej - a wydaje mi sie, ze w waszym przypadku to butelka jest najlepszym i najmniej ryzykownym wyjsciem. Co do tych zmian hormonalnych, to ja wlasnie widze, ze cos sie zaczyna dziac. Oby chociaz wlosy mi ocalaly:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dada_dada
witam! moja coreczka ma 10 miesiecy wpraszam się do was na kawkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową koleżankę :) Dziewczyny my cały czas w rozjazdach. Byliśmy w Licheniu, biskupinie i dzisiaj w Lesznie na żużlu. Te dwie pierwsze miejscowości z Adasiem i spisał się na medal. Małemu daję już 3 dzień Bebilon Pepti i jak na razie odpukać,ale nic mu nie wyłazi. Straszne marudzi na zęby bo już mu wychodzą,ale wybić się mogą dopiero jak skończy 5-6 miesięcy :( ale jazdy są bez trzymanki!! już nie karmię i pokarm jakoś samoistnie zanikł. Narzekam tylko na ból brzucha. Coś jak zwijanie macicy w trakcie karmienia. Rwie jak cholera i jest mi słabo i niedobrze przy tym :( w środę idę do gina to się dowiem co mi jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dada_dada
ryniu2 moja ma 10 mies. i nie ma jeszcze ząbka;) zadnego. a jesli chodzi o karmienie to ja bardzo chcialam karmic,zakladałąm ze przez rok bede karmic przynajmniej odejdą mi wydatki na mleko no i wogole bedzie latwiej z pokarmem naturalnym ale niestety karmilam tylko 4 miesiace.raz ze mialam malo polarmu i moja dojadała z butelki,2 ze nie bylam uswiadomiona ze pokarm naturalny sie szybko reprodukuje a 3 ze muasialabym byc "przy cycku" prawie non stop bo moja lubila sobie "podjadać" a niestety mieszkam sama i nie miałby kto sie zajac domem i pozostałymi sprawami z tym bólem brzucha to mzoe przez to ze macica się obkurcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×