Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ryniu2

Dla tych, które się już rozpakowały (urodziły) i chcą się poradzić lub pogadać

Polecane posty

Dziś byłam na szczepieniu i teraz dopiero widzę co miałyście na myśli tak się tego bojąc..Mała płakała okropnie a ja myślałam, że zacznę razem z nią ryczeć :( Od razu w gabinecie musiałam dać jej cyca na uspokojenie...dostała 2 skojarzone szczepionki i przy okazji stwierdzili, że i mnie zaszczepią .. I tak jak myślałam - moje badanie to tylko pomiar ciśnienia i pytanie czy wszystko ok..no i dali mi te minipigułki, ale po przeczytaniu ulotki zastanawiam się nad ich braniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi, nas to czeka juz w piatek i tez troszke mam stresa. Beda ja szczepic na: 1.blonice, tezec i krztusiec 2. Polio 3.zapalenie opon mozgowych W sumie 3 oddzielne szczepionki w jednym dniu...Zawsze myslalam, ze bedzie po jednej szczepionce, a tu nagle tak hurtem. Boje sie nawet nie placzu, ale konsekwencji w postaci goraczki i zlego samopoczucia:-( Kurcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malina u nas te same szczepienia widzę - tyle, że to było jako jedna szczepionka skojarzona i druga na pneumokoki.. Mała do tej pory przeraźliwie płacze - takiego płaczu u niej jeszcze nie było :( uspokaja ją tylko cyc w buzi i od ponad dwóch godzin wisi piersi z przerwami na wrzask :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny te szczepionki to koszmar,maly do dziś nie jest soba po nich :( Dzisiaj odwiedzila mnie koleżanka z pracy,ja urodziłam 13 a ona 15 marca no i porównywałyśmy jej Dagmarkę z moim Szymkiem. Ona taka drobniutka,lekka,malutka ,waży 4 kg, a mój taki grubas przy niej i ciężki no i dużo większy. Śmiałyśmy się ,że taka różnica między nimi ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Szymcia - to nasze dzieci urodziły się w tym samym dniu! A czemu mówisz, że od szczepienia nie jest sobą? ile to już tak trwa? ja już nie wiem jak mam pomóc niuni :( od 30 minut trzymam włączona suszarkę ale też pomaga na krótko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi to super :) Dla nas to szczęśliwe trzynastki :) Szczepilam małego 29 kwietnia i od tamtej pory jest marudny,płaczliwy i taki.... osowiały .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi ,mi pielęgniarka polecila przykładać wodę z sodą i wacikiem masować ale jak maly tylko poczuł ten wacik to zanosił się z płaczu więc dalam spokój .Nawet nie dal przyłożyć a co mówić o masowaniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście miałam paracetamol w czopkach dla niemowląt..Do tego posmarowaliśmy miejsca nakłuć na udach emlą i póki co mała się uspokoiła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj biedne te nasze dzieci:):) my po drugim szczepieniu juz tydzien, ale placzu nie bylo jak przy pierwszej szczepionce..oby za kazdym razem tak bylo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem dziewczyny co Wam powiedzieć, my byłyśmy na szczepieniu 3 tygodnie temu, mała miała 2 wkłucia w uda, wprawdzie trochę pojęczała i popołudniu tez była trochę lewa ale wszystko było ok, teraz mamy za 3 tygodnie jeszcze przyjść na jeden zastrzyk i oby było tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny, Jestem wykończona psychicznie i fizycznie. Już od rana chodziłam jak na igłach bo strasznie się bałam wizyty u gina. Myślałam,że mam jakąś torbiel, raka albo,że jestem w ciąży. To ostatnie to pikuś:)ale cała reszta masakra. No i jeszcze anemia wchodziła w grę. U gina okazało się,że mam bardzo szerokie edndometrium,więc lada moment będzie miesiączka i to z jazdami bez trzymanki.dlatego już teraz tak fatalnie się czuję. Zrobił mi test ciążowy i nic nie wykazał. Na USG pęcherzyka brak. Zapisałam się już na spiralkę. Karmelek sorka z tą chustą nie chciałam,abyś odebrała,że Ci narzucam swoją wolę bo jestem przeciw. Chciałam Cię tylko ostrzec i przedstawić jak sprawa wygląda. Poczytałam też o tym w necie i opinie są różne,ale wszystko zależy od wiązania,więc uczcie się dziewczynki tych żeglarskich wiązań :)aby dzidzie nie miały potem problemów. Co do wyrka to napisałam już tu na forum chyba o leżaczkach,że ja wybrałam łóżeczko turystyczne. Jest świetnie bo ma bajery takie jak pozytywka (dwie głośności), wibracje (2 intensywności), światełko (mieniące się na czerwone, niebieskie i zielone) do tego pałąk z zabawkami (godzinę dziecka nie ma), i materacyk,który montuje się na dwóch poziomach. Jak zamontujecie u góry to dziecko ruszając się buja nim. Mój mały już parę razy mi tak zasnął. Wpierw dał wycisk pluszakom na pałąku,a potem kimono :) Jeszcze jest w zestawie przewijak i torba. Bardzo ładnie się prezentuje,więc nie będzie problemu z późniejszą odsprzedażą i co najważniejsze prościutki system skaładania. Praktycznie jedną ręką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i nie napisałąm o wyczerpaniu fizycznym hihihihihihi. Ze starszym zaliczyłam dzisiaj fryzjera i sklepy z ciuchami bo biedne dziecko chodziło ubrane jak jakiś obdartus. Jak go dzisiaj odebrałam z przedszkola to myślałam,że zawału dostane. Zaraz te stare ciuchy poleję benzyną i spalę :) Niestety Rysiek ma straszną skłonność do niszczenia ciuchów i butów tak,więc na pewno nie zostaną przekazane w spadku młodszemu bratu. A i do gina jechałam z nim,więc czekał bidula w poczekalni i strasznie się wynudził bo zmolestowałam gina pytaniami odnośnie wkładki. Musiałam mu to wynagrodzić McDonaldem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adaś szczepienia prócz wrzasku po i późniejszego osępienia znosi dobrze. Na dniach jadę zrobić następne,ale mój mąż musi wyskoczyć z mojego auta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja juz od 5 nie spie:(:(:( jestem mega zmeczona:( do tego musze poprasowac sterte malego ciuchow:( musze zrobic szybko obiad bo dzisiaj przyjezda moja siostra, ktorej juz rok nie widzialam:(a ona sie doczekac nie moge kiedy zobaczy siostrzenca:) Ryniu Ja chyba tez sie zdecyduje na te lozeczko turystyczne, szczerze zaluje ze go nie kupilam zamiast tego drewnianego:O maly juz 6 dni pije melczko bebiko i tfu ftu nie zapeszajac narazie skora ladna, problem z kupka tez nie ma...oby sie okazalo ze nie ma skazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jesteś lepsza bo ja od 6. podobo ze skazy się wychodzi i każde dziecko inaczej. jedne szybciej,a drugie później. choć możliwe,że diagnoza była błędna bo wątpie,aby obecnie co drugie dziecko miało skazę. tak im chyba wygodnie,a i kasę na apteczynch mlekach robią. mały po tym bebilonie pepti miał parę krostek i znów pojawiła się ciemieniucha w jednym miejscu. Skórę nadal ma suchą,więc tu akurat bez zmian,ale też nie było drastycznych zmian. Dziewczyny jak tam Wasze brzuszki? Ściągacie się jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryniu rozmawialam z mezem mojej kuzynki to sie smial ze teraz skaza bialkowa to choroba XXI wieku bo lekarze jak zobacza jakies krostki to odrazu przepisuja mleho dla alergikow:O:O Ryniu a o co chodzi z tym sciagniem brzuszka??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa nic karmelek nic bo Ty pewnie nie misiałaś szczęściaro ;) Mama, shani i ja kupiłyśmy sobie gorseciki i pasy ściągające i tak się zastanawiam jak im poszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos gorseciku to ja ostatnio zauważyłam,że mój już nic nie daje. tzn. brzuszek jeszcze lekki mam,a mój gorset to raczej na bebech był. ostatnio go założyłam,aby nie mieć trzęsi brzucha w trakcie chodzenia i widzę,że nie wpływa na mnie dobrze bo puchną mi strasznie nogi tak,jakby mi na coś uciskał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryniu ja mam pas, co najgorsze musze go zakladac w gosci pod bluzke bo jak zaloze jeansy to brzuch mi strasznie odstaje:O:Omoze w ciazy malo przytylam, ale ten brzuch:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no taaaaaaaaaaa karmelek.jakbym miała taką figurkę jak Ty to bym miała gdzieś ten brzuszek. ani się nie obejrzysz a już go nie będzie. jesteś młoda i to Twoje pierwsze dziecko,więc daj sobie pół roku do powrotu dawnej figury. Ja to się już raczej nie wstąpie choć i tak nieźle wyglądam. Szkoda tylko,że nie mogę chodzić na siłownie i uprawiać fizycznych ćwiczeń :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak wy usypiacie swoje maluchy???dla mojego Aleks co sie w glowce chyba poprzestawialo i w dzien niechce mi w ogole spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w klubie. mały od 6 nie śpi.syf w chacie,a o 11 mam pierwszy dzień nianię na 2h,aż głupio wpuszczać do takiego bałaganu. wystarczyło by żeby grzecznie poleżał to nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryniu u mnie to samo.....dla mnie to on moze nie spac, ale zeby chociaz nie plakal...a tak tylko na rece a ja chodze jak miotla...grzebienia we wlosach jeszcze nie mialam, w kuchni balagan, ciuchy do prasowania a Aleks tylko łłłłeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja jakoś zapominam o wkładaniu tego mojego "ściskacza" :) czasem zakładam,czasem nie. Widzę ,że powolutku zmieniają się moje kształty ale to wciąż małoooo! Czytałam,że podczas karmienia nie powinno się odchudzać ,ponieważ uwalniają się wtedy toksyny z naszego ciała i przenikają do pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj od 6.30 spał pół godzinki teraz juz marudzi i daje mu cycha,moze zasnie i tez zajme sie prasowaniem i jakims obiadem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki my wstałyśmy o 9 i jak tak czytam co piszecie to ja mam w domu anioła nie dziecko. W nocy wstawałam dziś tylko raz bo jak drugi raz mała zaczynała się wiercić ok 5.30 to dostała smoka i spokój nie musiałam wstawać na karmienie. A w dzień ma kilka 40 minutowych drzemek i ogólnie jest grzeczna i spokojna potrafi bsie sobą zająć jakiś czas. Nie ma żadnego uczulenia na nic, karmie piersią wiec właściwie nie am m na co narzekać. PRZEPRASZAM:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do gorsetu to zapominam go zakładać :( ale jakiejś wielkiej zmiany nie widziałam po nim niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shani moj Aleks do tej pory tez nie dwal mi zbytnio w kosc:) wystukalo mu 3 miechy i taka bujaka sie z niego zrobil;) do tej pory spal mi przez cale dnie, po kapieli klade go do lozeczka sam zasypia,ale od wczoraj to w ogole nie chce mi spac w dzien:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama no właśnie,dlatego mitem jest,że karmiąc chudniesz. Ja się zastanawiałam,dlaczego od 2 miesięcy stoję w miejscu i nic. Cały czas 75 kilo,a potem się dowiedziałam,że nasz organizm w naturalny sposób w czasie karmienia magazynuje tłuszcz jako zabezpiecznie dla kaloryczności pokarmu czy jakoś tak. Już nie pamiętam jak to się fachowo nazywa. Do tego jeszcze główną rolę odgrywają hormony, które w trakcie karmienia szaleją i też nie pozwalają schudnąć. Ja myślałam,że jak karmiłam starszego pół roku to szybko chudłam,a teraz dochodzę do wniosku,że wcale tak nie było bo dopiero po 11 miesiącach zaczęłam jakoś wyglądać,a po 2 latach wróciłam do poprzedniej sylwetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shani sama widzisz,że u dziecka wszystko może się zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×