Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

teqila88

mój kot sika na łóżko

Polecane posty

Gość ninika
powinna miec wybieg ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocica Kaja
Ma drabinkę na balkonie i schodzi sobie na podwórko, mieszkamy na spokojnym osiedlu, dużo zieleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIENORMALNYM ZJAWISKIEM W SWIECIE LUDZI to jestes ty- namolna, niedorznieta prymiytywna suka, z ktora niesposob inaczej argumentowac. Z takimi tekstami wyjezdzaj do swojego starego, ktory pewnie cie wali na boki, bo nie moze cie ni sluchac ni ogladac, ty oblesny pasztecie. A teraz ukleknij i nie odwracajac sie wytocz swoja gruba dupe z tego topiku szpetna swinio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farrelina
aahh.. no to hmm.. je specjalną karme dla kastratów?;> koty po niej szczegolnie tyją, bo jest wyjątkowo tłusta. wydaje mi się ze powinnas ograniczyc jedzenie swojego kota, albo isc z nim do wterynarza.. ja niestety jeszcze nim nie jestem..;) więc pomoc nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocica Kaja
I po co ta agresja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocica Kaja
Farrelina daję jej karmę Royal Canin dla sterylizowanych kotek. Wet. powiedział, że to normalne po kotki po ster. często tyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninika
no mój tez tyje..:( chudnie tylko latem jak ma wybieg. hmm, moze przerzuć się na troche na same saszetki..? ogranicz jedzenie np. saszetka rano karma po poludniu. nie wiecej niz garsc.. kot nie zdechnie z glodu, a skorczy mu sie zołądek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocica Kaja
Saszetki daję jej rzadko, bo dostaje od nich biegunki. Tzn jak zje jedną to jest ok, ale na drugi dzień już ma biegunkę. Karmię ją głównie suchą karmą. Spróbuję ją jeszcze zminimalizować. Bo jeśli jeszcze przytyje to już chyba w ogóle nie będzie mogła chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninika
moj ma wlasnie to samo ;/. tez biegunki jak za duzo saszetek zje.. albo np. jogurt czy mleko. z mojego kota tez kawał chłopa.. ale jakoś mamy o tyle szczescie ze troche tego sadelka glownie z brzucha latem gubi. taka juz kocia uroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, zagalopowalem sie. Przepraszam, ze puscily mi nerwy- glupota ludzka wywoluje u mnie takie reakcje. Szczegolnie, jak ktos wali z dwoch nickow- czarnego i pomaranczowego i udaje dwie rozne osoby. otulona- to sie leczy, wiesz o tym? ;) Poczytaj troche o tym w bildzie- przypuszczam, ze to bedzie lektura pasujaca do ilosci twoich neuronow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chesterton ( angielski pisarz- to dla ciebie, jako opoznionej w rozwoju) napisal: " ludzie kloca sie dlatego, poniewaz nie potrafia dyskutowac". Z mojej strony to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tequila88
nie chce się wtrącać w dyskusję czy koty się powinno kastrować/sterylizować bo to nie na temat Moj kot przez pół roku namiętnie obsikiwał łóżko - właśnie tak jak u Ciebie-tylko wtedy kiedy była tam pościel. Już pomijam fakt, że robił to jak mnie nie było ale potrafił w nocy przyjść i też zasikać. Na pewno nie była to wina brudnej kuwety bo czyściłam ją kilka razy dziennie. Na początku przykrywałam łóżko folią jak wychodziłam z domu to jakiś czas był spokój. Wystarczyło że raz nie przykryłam hurtem po powrocie trzy plamy były. Czasem jak nawet było suche to jakby na mnie czekał - wchodziłam łóżko było suche, jeszcze dobrze się nie rozebrałam już plama... Nie wspomnę o tym jak mnie wkur... dopadało jak się w nocy budziłam bo czułam że pościel mokra. Nieraz bywało tak że się dosłownie przykryć czym nie miałam bo wszystkie kołdry, koce schły po praniu. Cały internet przegrzebałam szukając na to sposobu, obsypywałam łóżko sodą, kołdry płukałam w occie, jakieś płyny kupowałam na pozbycie się zapachu kociego moczu( za niemałe pieniądze), feliway nawet kupiłam i nic. Bez efektu. Dalej głównym elementem każdego dnia było pranie po kocie pościeli. Przyznam się, że do tej pory nie wiem co zadziałało - czy to że w końcu ze zniecierpliwienia dostał ze dwa razy w dupsko gazetą (nie po fakcie tylko w momencie jak sikał - czatowałam na niego w nocy) czy to że pojawiły się w domu jeszcze 2 koty. Chyba jedno i drugie po trochę pomogło. To że go gazeta go w nocy zaatakowała to jedno - wystraszył się i mu sikanie po łóżku się zaczęło źle kojarzyć a obecność innych kotów też pewnie ma jakiś wpływ na to. Nie nudzi się jak mnie nie ma. Drugi plus to taki, że mimo że jest wykastrowany to po pojawieniu się następnych dwóch kotów schudł. Wcześniej całymi dniami jadł i spał a teraz w trójkę szaleją więc i mu brzucha ubywa. W każdym bądź razie od roku odpukać mam spokój a męczyłam się wcześniej tak ponad rok. Więc cierpliwości i powodzenia w szukani sposobu na kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam żeby przygarnąć jakiegoś kociaka żeby mój obejszczołek miał towarzystwo, ale mam nadzieję ze z tego wyrośnie( ma 6 mies) bo nie mam możliwości żeby mieć dwa koty poza tym zrobiłyby mi z mieszkania pobojowisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jej!!
Zajrzałam na tą strone bo chciałam poznać jakies rozsadne rady na sikanie mojej szczającej królewny - jest tak żle że myślę już o zmianie imienia. Zamiast tego przejrzałam kilka stron z ubliżającymi sobie nawzajem postami, które naprawde dla człowieka w sytuacji podbramkowej są absolutnie zbedne - weźcie załóżcie sobie własne forum i tam ubliżajcie a takie jak to zostawcie w spokoju. Decyzje o kastracji i sterylizacji itp. podejmuje opiekun kotka i nikomu nic do tego, wiadomo ze są plusy i minusy takich decyzji ale rozważane powinny byc we własych sumieniach a nie na forach o kotkach szczajacych po meblach. Równiez jeśli ktoś podaje rozwiazanie, które jest najbardziej rozsądne - niestety jestem za sterylizacją - z góry przepraszam i nie zabijajcie mnie za to, to dajcie mu spokój, poublizajcie w zaciszu pokoju a miejsce na forum pozostawcie tym którzy szukaja ratunku od zycia w smrodzie kocich siuśków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaw kotu druga kuwete. polecam zwirek cats best eco plus - zbrylający. tani nie jest, ale mozna wyrzucac go do kibelka. sprzataj kuwete za kazdym razem jak kot nasika czy załatwi tam grubszą potrzebe. nie dopuszczaj by żwirek przesiąkł kocim moczem. kuwety myj raz w tygodniu dokładnie i wymieniaj zwirek. mysle ze powinno wystarczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsjy
Mój też tak robi buty, parapet to normalka a le teraz doszedł do tego stopnia,że sika mi po ciuchach po łóżku raz zdarzyło się nawet, że nasikał i na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaq
a czy te wasze sikajaące kotki są wykastrowane/wysterylizowane? Moja kotka tak robiła mi do łożka, ale problem znikł po sterylizacji. poza tym tutaj chyba nie znajdziecie porady. polecam forum miau.pl, albo pojscie do bardzo dobrego weterynarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maurella888
czy kot ma zdrowy uklad moczowy? czy kot nie jest czyms wystresowany? bo to sa najczestsze przyczyny zalatwiania sie poza kuweta. a swoja droga, karma Royal Canin to syf, pelno zboz a kto to przeciez miesozerca... wybieraj taka, ktora ma mieso w skladzie na pierwszym miejscu i jest go min. 20%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jej
Aktualizacja - moja kotka przestała brudzić gdzie popadnie. Cudowna transformacja nastąpiła zaraz po sterylizacji - zresztą po sterylizacji wiele się zmieniło, uspokoiła się, stała się weselsza, nabrała apetytu - z tym ostatnim związany jest jedyny maleńki problem jaki mamy - troszkę za bardzo utyła, ale problem już rozwiązany - więcej zabawy i odwiedziny u zaprzyjaźnionych kotów, trochę więcej ruchu i od razu zaczęła tracić na wadze.Nie ma problemu z kocim towarzystwem, wręcz jest problem z powrotem do domu. Oczywiście nadal zdarza się jej, bardzo rzadko, nabrudzić w siatki które leżą w schowku, jednak wcale się nie dziwie, po prostu pokazuje że należy zrobić tam porządek. Zatem dla mnie najlepszym rozwiązaniem okazało się wyjście ostateczne, jednak patrząc z perspektywy, widzę że moja kotka również ma się lepiej. Zaznaczam, ze jest ona kotem domowym a jej kumple też są wysterylizowani, wiec nie jest narażona na brak tolerancji, ze strony podwórkowych macho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×