Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kawska

GRUDNIÓWKI 2010

Polecane posty

witajcie... u mnie kolejny piękny dzionek, słoneczko, cieplutko, aż chce się żyć :) zaprosiłabym was na torta, bo mam dzisiaj urodzinki, takiego pysznego z truskaweczkami i bitą śmietanką ;) nawet emotki stosownej nie ma na tym forum bym mogła wstawić torcik :D jutro bedziemy świętować, pogoda zapowiada się znakomita, a mamy co, dziś moje urodziny a w niedzielę pierwszą rocznicę ślubu :) zaraz muszę zobaczyć jak ta pierwsza rocznica się nazywa :) pozdrawiam was, ale dziś mam dobry humor :D 🌼 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Myszko123456! Wszystkiego co najwspanialsze z okazji urodzin! Niech ta nowa wiosna zycia przyniesie ci duzo szczescia i radosci! mojebebe2: dzieki za te wszystkie informacje! bardzo sie przydadza. Zwlaszcza takim niedoswiadczonym mama, jak ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka1234, wszystkiego NAJ !!! 🌻 alez bym sie skusila na kawalek takiego tortu :-) aaach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka123456- gratulacje!!! Po pierwsze z okazji urodzin. STO LAT i spełnienia najskrytszych marzeń :D Po drugie gratulacje z okazji pierwszej rocznicy ślubu. Pierwsza rocznica to podobno- papierowa :) Zdradzę Tobie, że my w ubiegłym roku z okazji pierwszej rocznicy dostaliśmy "naszyjnik" z szarego papieru toaletowego (takiego jaki był za komuny, jak chociażby w filmie "Nie lubię poniedziałku" ;) ) Dziewczyny, jak szukałam tego nazewnictwa rocznic to podam jeszcze następne dla zainteresowanych: Druga - BAWEŁNIANA Trzecia - SKÓRZANA Czwarta - KWIATOWA Piąta - DREWNIANA Szósta - CUKROWA Siódma - MIEDZIANA Ósma - SPIŻOWA Dziewiąta - GENERALSKA Dziesiąta - CYNOWA Lollka-lotta ja mam problem jeżeli chodzi o piwo bezalkoholowe. W ogóle piwa nie lubię. Z piwa piłam tylko redsa :) I jakieś drineczki i uwielbiam wino. Teraz próbowałam karmi ale nie smakuje mi (żadne). Więc pozostają mi tylko soczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze z tymi rocznicami- wkleję wszystkie (takie znalazłam w necie): Jedenasta - STALOWA Dwunasta - PŁÓCIENNA (LNIANA) Trzynasta - KORONKOWA Czternasta - KOŚCI SŁONIOWEJ Piętnasta - KRYSZTAŁOWA Dwudziesta - PORCELANOWA Dwudziesta piąta - SREBRNA Trzydziesta - PERŁOWA Trzydziesta piąta - KORALOWA Czterdziesta - RUBINOWA Czterdziesta piąta - SZAFIROWA Pięćdziesiąta - ZŁOTA Pięćdziesiąta piąta - BRYLANTOWA Sześćdziesiąta - DIAMENTOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczynki, hehe z tego naszyjnika z papieru toaletowego to się uśmiałam :) a i uwielbiam film "nie lubię poniedziałku" zawsze jak go powtarzają w telewizji to go oglądam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka123456, i ode mnie kobietko najlepszego ! zdrówka, pogody ducha, pomyślnych wiatrów na zakrętach życia, a w okół siebie tylko szczerych i życzliwych przyjaciół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Ja juz na wakacjach, dojechalismy wczoraj po ...14 godz. jazdy ale spedzimy caly miesiac z mezem bo on pracuje za granica wiec sie rzadko widujemy:( PAGi-super ze z Juniorkiem wszystko OK, tobie mdlosci sie skonczyly a mi rowno z II trymestre sie zaczely, to dopiero 2 dzien przytulania kibelk a juz mam dosc. Udanego panienskiego ci zycze:D gosienka986-normalnie jak wieczne wakacje...miodzio:D Natalka1234-nie ma sie chyba nad czym zastanawiac, bo po co ci dodatkowe stresy, a z tego co piszesz to ona sie raczej toba nie przejmuje Ale am kochanego meza, przed chwila pobiegl do sklepu po moj ulubiony dunski przysmak...buleczke z ciasta francuskiego z budyniem, migdalami i lukrem...mniam Coolturka- moja szwagierka miala znieczulenie przy wyrywaniu zeba ale to normalne bo jeszcze nie wiedziala ze jest w ciazy i jej coreczka jest okazem zdrowia, takze mysle ze nie masz sie czym martwic:)z reszta niestety ci nie pomoge:( beija flor-dobrze ze na razie nic sie nie dzieje:) trzymam kciuki zeby wszystko bylo OK myszka123456-ja mam diode na diodzie ...tragedia, ale licze ze latam sie popraw, wiecie troche sloneczka, wypoczynek, swieze owoce i warzywa:Dale za to wlosy bajka, wreszcie przestaly wypadac:) Wszystkiego najjjjjjjjjjlepszego Kochana:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piwo 'bezalkoholowe' w Polsce musialo zmienic nazwe, na 'z mala zawartoscia alkoholu' , bo malo ale jednak zawiera % takze nawet takie piwo odradza sie spozywac w ogole dosc szybko ta tendencja sie zmienila...jeszcze 3 lata temu w szkole rodzenia polzna mowila ze babskie piwko karmi pomaga przy laktacji...teraz znowu nagonka na kobiety ktore pozwola sobie na kieliszek wina w ciazy, mojej kolezance gin zalecal kieliszek wina czerwonego od czasu do czasu by morfologie poprawic spotkalam sie nawet z tekstem w gazecie dla rodzicow, kobieto! pijesz piwo w okresie karmienia? dlaczego nie dolewasz piwa do butelki z mlekiem... zglupiec mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby nie ma piwa, które ma 0%. Karmi ma 0,5% ale nie dajmy się zwariować :) Mi po prostu nie smakowało piwo (za gorzkie jak dla mnie, ja jestem słodka kobitka ;) ) więc teraz też nie mam ochoty na zwykłe piwo bezalkoholowe. A karmi niestety mi nie smakuje. Ale co do karmi i laktacji to nie mam doświadczenia osobiście ;) ale moja koleżanka piła je w ciąży i jak już karmiła i mówiła, że faktycznie mleka ma więcej i lepiej jej się karmi. Ale to jej opinia :) Ja przyznam się bez bicia, że odkąd jestem w ciąży napiłam się dwa łyczki wina. Dosłownie. I przyznam również, że wcale nie mam ochoty na alkohol. To chyba sam organizm tak zadecydował- jeden reds został z lodówce i nie zdążyłam go wypić- musi poczekać na mnie z rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy Wam też wiszą jakieś kretyńskie reklamy na stronie i zasłaniają kawałek naszych tekstów? Kurczę ani tego zamknąć ani przeciągnąć gdzieś dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nie mam ochoty alko teraz, w trybie normalnym czyt. bez ciazy...uwielbiam wino! na ilosc mleka w okresie karmienia nie narzekalam :-) wiec bez wspomagaczy sie obchodzilam draznia mnie te rozne opinie lekarzy na temat alkoholu, jednym zdaniem mozna tak potepiac i krytykowac kobiety za lyk piwa czy wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Myślę, że trzeba liczyć na nasz zdrowy rozsądek. Faktycznie jest ogromna nagonka na alkohol w ciąży ale czy tak naprawdę łyk np. wina podczas całej ciąży zaszkodzi? Ta nagonga bardziej dotyczy kobiet, które non-stop piją, palą w ciąży. Tylko, że one taką nagonkę mają głęboko w ... . Ostatnio szłam sobie, mijała mnie dziewczyna już z naprawdę wielkim brzuchem i z papierosem. Nie tylko ja na nią zerknęłam ale ona nic z takich spojrzeń sobie nie robiła. Tak to już jest, ze to my rozsądne się przejmujemy tym wszystkim :) Ale to chyba dobrze o nas świadczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehhehhe... operujac zagadnieniem alkoholu w ten sposob to chyba trzeba by bylo przestac jesc w ogole. Nie wiem czy wiecie, ale w wielu produktach znajduje sie naturalny alkohol, badz tez jest on wytwarzany przez roznorodne enzymy w naszym ukladzie trawiennym. Oczywiscie w minimalnych ilosciach ale jednak. Jedzac owoce (zwlaszcza te dojrzale), nabial (zwlaszcza ten fermentowany), ziarna i produkty maczne, slodycze... no do slownie wszystko. Jak by wam to prosto wytlumaczyc... W tych wszystkich produktach jest cukier. Czasem bardzo duzo cukru. Glukoza, fruktoza, laktoza, sacharoza, blonnik (czyli celuloza) itd. Ten cukier wedruje do naszego przewodu pokarmowego. W przewodzie pokarmowym (zwlaszcza w jego nizszych partiach, czyli zoladku, dwunastnicy i dalszych czesciach jelita cienkiego i grubego) brak jest tlenu, ale za to jest cala masa bakterii (bardzo pozytecznych i niezbednych dla wlasciwego funkcjonowania naszego ciala; swoja droga, czy wiecie ze na i w naszym organizmi wystepuje kilka razy wieksza liczba komorek bakterii niz same mamy komorek). Tak wiec (bardzo natiralne i prawidlowe) polaczenie cukrow, bakterii i braku tlenu powoduje reakcje zwana fermentacja (tez calkiem naturalna). Wzmozona fermentacja objawia sie (tak dobrze zwanymi wam ostatnio) gazami, ktore sa jej produktem ubocznym. Oprocz gazow w reakcji fermentacji powstaje rowniez alkohol. Ta sama beztlenowa reakcje ale prowadzona w wielkich kadziach (tzw fermentatorach) wykorzystuje sie w produkcji wina, piwa, oraz w pierwszych etapach produkcji mocniejszych trunkow (naturalnego spirytusu). Na szczescie alkoholu produkowanego w naszych organizmach jest na tyle malo ze nie chodzimy non stop urzniete. No ale niezaprzeczalnie jest on obecny. Tak wiec moje drogie kobitki wasz organizm nie ucieknie od alkoholu nigdy. Wazne jest tylko by nie dostarczac jego skoncentrowanych ilosci, bo to niestety malenstwo moze powaznie odczuc. Mysle ze taki male bezalkoholowe piwo (0.5% alkoholu) dostarczy wam ta sama dawke alkoholu co kilogram owocow, albo nabialowa uczta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Wam cos powiem odnosnie tego picia czy palenia u moich rodzicow mieszka babka co ma juz dwoje dzieci i calkiem zdrowych i slicznych....a pamietam jak dzis i z jedna i z druga ciaza jak chodziła i miała juz brzuszek bardzo duzzzy to stała w klatce i walila tanie wino z butelki i tak cala ciaze masakra jakas o papierochach nie wspomne....moim zdanie to czysty idiotyzm z tym jej piciem ale to byla taka malolatka....i urodzila juz dwoje dzieci i sa zdrowe jak ryby!!!!wiec jaki z tego morał ze jak ma maluch sie urodzic caly i zdrowy to tak bedzie i nic mu nie zaszkodzi.....a my sie o wszystko matwimy i wogole ja plilam przed ciaza dosc duzo a jak tylko sie dowiedzialam o ciaazy odrazu rzuciłam nie dlatego ze mi nie smakowaly papierochy tylko dla dobra fasolki:) i jestem zasady ze niech kazda babka se robi co chce ale ja mojego dziecka truc nie bede....jeszcze po ciazy zdaze sie napic mojego ulubionego winka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wam powiem, że to jest tak, że niektórzy lekko traktują fakt iż są w ciąży i tak jak napisała Asieńka23 walą wińska, palą fajki i w ogóle, a dzieciaczki rodzą sie zdrowie pewnie też nie mają żadnej opieki prenatalnej ;/ A znów osoby które pragną dziecka, dbają o ciąże, a np. wcześniej paliły fajki, i maja problem z ich odstawieniem mimo chęci to rodzą dziecko z jakimś problemem czy coś ;/ Niestety ale taka jest jakaś chora sprawiedliwość ;/ Na pewno nie tylko ja to zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lotta, a lekarze nie wiedza tego wszystkigo co nam ladnie i naukowo napisalas? rozumiesz co mam na mysli.... po co robią afere z jednego kieliszka wina czy piwa nisko% a sa tacy co robia... i to mnie drazni, chociaz jak juz napisalam nie pije alko w ogole...jedynie jem owoce :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja paliłam, ale jeszcze jak nie wiedziałam o ciąży... obrzydły mi fajki... zastanawiałam się tylko dlaczego :) Alkoholu nie pijałam tylko okazjonalnie, teraz nie piję w ogóle. Zajadam się samym nabiałem, warzywami i owocami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malin_xxx: Czemu lekarze o tym nie informuja?? nie mam pojecia... mozliwosci moze byc multum... Po pierwsze moze moda na pewne slogany. Jak same zauwazylyscie, kilka lat temu wszyscy mowili ze lampka wina nie zaszkodzi, a teraz jest trend na bezwzgledny zakaz. A moze to bylo tak, ze mimo ze lekarze mowili kobietom, ze odrobinka alkoholu nie zaszkodzi to czesc kobiet 'przesadzala' z ta odrobinka. Dla kazdego w koncu odrobinka znaczy co innego i inne maja jej wyobrazenie. Moze niektore kobiety 'zbieraly' ta odrobinke raz na tydzien do kupy i konczylo sie obaleniem butelki wina na raz raz na dwa tygodnie... nie wiem... pamietacie jak kilka lat temu donoszono o masowych przypadkach upitych ciezarnych na wytrzezwialkach??? to tez moglo odniesc taki skutek... moze lekarze doszli do wniosku ze bezpieczniej jest zabronic procentow w ogole niz dopuszczac do takich sytuacji. A dlaczego lekarze nie chca wam tego wszystkiego opisac w rozmowie z wami podczas wizyty?? tez jest kilka mozliwosci... po pierwsze moze nie maja czasu na rozwijanie watku (limit czasowy w przychodniach, czas to pieniadz u lekarzy prywatnych). Po drugie moze nie maja tzw "zdolnosci dydaktycznych" i wola nie wnikac w szczegoly dla swojego dobra (zeby sie nie zapetlic] albo dla waszego dobra (zeby nie zamieszac wam w glowach). po trzecie i chyba najgorsze (ale trzeba to powiedziec wprost) wielu z nich nie ma dostatecznej wiedzy ... co zreszta rozumiem, bo maja zaledwie szesc lat na studiowanie medycyny ogolnej. Potem zajmuja sie tylko swoja specjalizacja. to bardzo niewiele. jestem przekonana ze wiekszosc z nich nie ma pojecia o biologii molekularnej i biochemii. Bo kiedy niby maja sie tego nauczyc. Nie dziwie sie. Za to bardzo czesto w praktyce spotykam sie z sytuacjami, kiedy to zalecenia lekarzy znaczaco odbiegaja od tego co na temat pewnych zagadnien wie nauka. Wielokrotnie na konferencjach, workshop'ach i kursach dowiadywalam sie wielu interesujacych faktow ktore wrecz staly w opozycji do bzdur wygadywanych przez lekarzy (zwlaszcza tych bardzo mlodych, bez doswiadczenia i z niewielka swieza i nieugruntowana wiedza; albo tych starszej daty, ktorym po prostu nie chce sie juz doksztalcac). No ale to watek na zupelnie inna rozmowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lotta, ten 'watek na zupelnie inna rozmowe' wyglada przerazajaco...niestety :-( u mnie wyszlo sloneczko :-) osuszy te jeziora na osiedlach, ktore powstaly po wczorajszym oberwaniu chmury mnie ten problem nie dotyczy, ale widzialam w necia ze sa dzielnice gdzie chodniki zamienily sie w rzeki, po ktorych ratownicy plywaja łodziami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dołaczam do grudniówek;):):):) Termin porodu 5-8 grudnia:) Dzis (według usg) 13 tydzien i jedne dzien:) Bedzie Antoś lub Martynka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki :) nie miałam od wczoraj dostępu do neta bo zalało serwerownie, taka była ulewa w wawie, normalnie rzeka na ulicy. Nawet widziałam jak się ludzie bili i wyzywali bo jakiś kierowca bo trawniku uciekał no i przechodzeń nie chciał mu z drogi zejść. PAGI - jedziesz dziś na panieńskie? moja znajoma dzisiaj ma panieńskie...może to również Twoja koleżanka.. :) mojebebe2- powiem Ci, że ja nie mam bólu brzucha..no chyba że za dużo chodzę, lub pracuje. W pierwszej ciąży, którą poroniłam, miałam bóle. myszka123456 - wszystkiego najlepszego!!! mój mąż ma jutro urodzinki, lubię bliźnięta :) Anula1000 - pewnie, że pomogłaś, im więcej takich wpisów tym ja spokojniejsza, dzięki. Wizytę i gina na USG PK mam już we wtorek rano i nie mogę sie doczekać :) jeszcze tylko 3 dni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coolturka, poroniłaś ? współczuję ! jakie to są bóle znośne, czy nie znośne - wybacz, ze pytam rozumiem, że temat może nie być przyjemny, ale jestem strasznie przewrażliwiona :( mnie pobolewa brzuch od 5 dni ;/ ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do waszych wypowiedzi na temat picia czy palenia w ciazy... Jesli nawet taka "meliniara" ktora pije i pali w ciazy i urodzi zdowego bobasa,( a zycze takim osobom tego z całego serca) i tak w przyszłosci odczuje skutki swojego zachowania w ciazy. Maluch juz w wieku dorastania moze miec problemy z nauka mowy, bedzie miał problemy w szkole, itp. A jak słysze ze kobieta w ciazy moze wypic piwo to mnie ch*j strzela!!!!!!!!!!!! W kazdym piwie jest 10mg czytego alkoholu etylowego, poczytajcie jaki to ma wpływ na płod:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Bettinka87 Oczywiście, że można się przyłączyć, im więcej tym lepiej... podobno w kupie siła :P Pozdrawiam, i życzę miłego postowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kffiatuszek - to nie jest dla mnie drażliwy temat, mogę rozmawiać. Ja miałam poronienie zatrzymane w 9 tyg, i tak naprawde nie miałam żadnych objawów obumarcia oprócz bardzo złego nastroju, obudziłam się rano strasznie smutna i stwierdziłam że coś jest nie tak, pojechałam do lekarza i wiedziałam czym się skończy. Lekarz powiedział że serce przestało bić dosłownie dzień wcześniej bo rozmiar miał dobry. Prawdopodobnie było to wynikiem niskiego progesteronu, żaden lekarz tego nie sprawdził, ale ja wyczytałam na forum o tym i kazałam sobie przy następnej ciąży spr PGR - i dostałam duphaston. O bóle sie nie martw, bo lekki ból jest objawem rozciągającej sie macicy, mnie brzuch właśnie przestał boleć w dniu kiedy wyczułam że coś jest nie tak, kiedy dziecko przestało się rozwijać, a zabieg miałam 3 dni później. Ja w tej ciaży nie mam takich bóli ponieważ jestem na zwolnieniu, dużo odpoczywam, leżę, no i wydaje mi się że przez to że wcześniej po łyżeczkowaniu macica była rozciągana, to teraz jest może bardziej elastyczna...?.. nie wiem. Lekarz powiedział że nie ma co porównywać bo każda ciąża może być zupełnie inna. W każdym razie na wadze nie przytyłam, ale brzuchol jest dość duży :) Także nie martw się. Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×