Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tomek32

Zakochałem się po 30-stce i nie potrafię sobie z tym poradzić...

Polecane posty

Gość kto głosi te farmazony
wiesz co nie potrafię przeczytać Twojego posta w całości, po prostu nie potrafię...robiłam już dwa podejścia przypominasz mi pewnego kolesia, z którym się spotykałam był równie infantylny jak Ty masz jakies problemy emocjonalne ? 3/4 Twojej opowieści do jakieś Twoje urojenia... Twój odbiór rzeczywistości... idealizowanie partnerki... wiesz nie wiem jak bym zareagowała gdyby facet notorycznie ryczał przy mnie... poza tym, ona nie była żadnym ideałem skoro spotykała się na zmianę raz z tamtym raz z Tobą, w ogóle nie wiem na co liczyłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożeeeeż noooooo
Po co założyłeś ten temat, skoro w ogóle nie słuchasz rad, a tylko bełkoczesz w kółko te same farmazony? Sam piszesz, że poza nią nie masz nikogo - ZADUSIŁEŚ ją swoimi uczuciami, nie rozumiesz? Żadna kobieta nie chce faceta, który się do niej ciągle przytula i patrzy jej w oczy... fuj... A że pewnie miły z ciebie facet, to dziewczyna nie umiała ci powiedzieć wprost, że jej nie odpowiadasz. Idź do psychologa, bo masz problem. I to nie z dziewczyną - z sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zadusiłem bo spotykaliśmy się raz na czas. Jakby jej było ze mną źle to by mi to powiedziała wprost. Szczera była czasem do bólu że nieraz zabolało że aż. Jakby było jej źle to bym to czuł, widział i usłyszał od razu. To właśnie też w niej kochałem. Bez ściemy jak wiele "lasek". Rozumiem jej decyzję bo miała naprawdę trudną sytuację i musiała wybrać. Jakby decyzja była łatwa bo np. jej nie pasowałem to kazała by mi spadać od razu. A nam naprawdę było razem cudownie. To się po prostu czuje. I nie zatulałem jej non-stop. Bez przesady. To że oboje to lubiliśmy to nie znaczy, że nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto głosi te farmazony
sam napisałeś że powiedziała Ci "że mogłaby Cię pokochać...ale..." czyli była z Tobą ale Cię nie kochała, była z litości, była z Tobą bo bała sie samotnosci....gdy wrócił tamten Ty juz nie byłeś jej potrzebny....z tą całą naiwną adoracją, wiatuszkami, serduszkami i ble ble cały czas wydaje mi się że albo jesteś jakiś niedorobiony albo to jakaś durna prowokacja dziewczynki...bo tylko one tak słodzą i piszą takie bzdety....nt idealnego zwiżku jaki istniał tylko w ich główkach... ta cała miłość o kórej piszesz może i była rzeczywista ale tylko dla Ciebie i istniała tylko po Twojej stronie.... tamta nigdy Cię ie kochała, Wasz "związek" istniał tylko w Twojej wyobraźni, przestań więc fantazjować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fajnie......
Badz mezczyzna Nie chciala cie mowi sie trudno na pewno znajdziesz inna dziewczyne ktora pokochasz. Byla taka idealna bo ja znales troche, a juz w szczegolnosci idealizuje sie druga osobe po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ją idealizowałem odkąd ją poznałem. Szukałem czegoś aby się odkochać ale nie mogłem znaleźć niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fajnie......
Idealizowales dobrze napisales bo tak naprawde nie wiesz jaka ona jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu odpisywać
autor jest nienormalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto głosi te farmazony
Nie, nei mam złych doświadczeń, po prostu widzę kolesia któy robi z siebie idotę.... Ty byłeś dla neij rozrywką gdy nie było tamtego... gdyby naprawdę było jej dobrze z Tobą i traktowałaby Cię jak partnera a nie koleżankę...to by była z Tobą nadal.... Sam pisałeś że oni rozstali się bo ją skrzywdził...więc nie widzę powodu by do neigo wracała gdyby faktycznie Wasz "związek" był dla neij satysfakcjonujący.... to co między Wami było najwidoczniej nei traktowała jako związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze wybrała mniejsze zło...zycie to nauka podjmowania trafnych decyzji,czesto ponosimy dosc bolesne konsekwencje takich a nie innych wyborów...jesli uznała,ze kocha tamtego,nic nie poradzisz...jesli powiedziała,ze tak bedzie lepiej,moze próbowała sama siebie przekonac...nie zmienisz tego żadną siła... bywa,ze isc naprzod musimy z czyims imieniem na ustach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewne rzeczy się czuje. A ja niestety mam taką wadę że mam zbyt rozwiniętą chyba empatię. Spojrzę komuś w oczy, porozmawiam chwilę i już wiem jakim typem człowieka jest. Oczywiście poznawałem ją bliżej w różnych sytuacjach i właśnie wszystko było jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ach
jesteś dorosłym facetem i zwroty typu "całym serduszkiem" o ile nie mówisz do dziecka, ci nie przystoją. :O Ja bym nie mogła traktować faceta tak mówiacego poważnie, no sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto głosi te farmazony
wiesz koleś, to że masz 32 lata i nie masz ani stałej partnerki ani żony mówi samo za siebie..... ja nie mam żadnych nieżonatych kolegów w tym wieku.... podtrzymuję więc swoją opinię że jesteś niedojrzały emocjonalnie i to tłumaczy Twoje problemy w życiu osobistym, pewnie tamta też to wyczuła i dała nogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomponiki
Zawsze mozesz sprobowac z nia porozmawiac i powalczyc, tylko nie przesadzaj tak z tymi serduszkami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszkkka
Niech zgadnę, jesteś DDA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem , że muszę iść dalej. Problem w tym, że jestem dość stały w uczuciach i nie rozrzucam ich na lewo i prawo. Jedna nie to zaraz następna. Taki nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto głosi te farmazony
"Pewne rzeczy się czuje. A ja niestety mam taką wadę że mam zbyt rozwiniętą chyba empatię. Spojrzę komuś w oczy, porozmawiam chwilę i już wiem jakim typem człowieka jest" albo bardzo szeroko rozwinietą wyobraźnię i widzisz to czego nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecym okiem
"Jakby jej było ze mną źle to by mi to powiedziała wprost. " Facet, gdyby jej było z Tobą tak cudownie, jak Tobie z nią, to by Cię NIE ZOSTAWIŁA. Koniec kropka. Nie kochała Cię i nie kocha. Nie chce z Tobą być. A teraz od Ciebie zależy, czy Ty zmarnujesz sobie kolejne miesiące żyjąc złudzeniami i idealizując ją, czy weźmiesz się do życia, jak zrobiłby każdy normalny człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomponiki
Jaki powod podala, ze odchodzi? Raczej nie dzieje sie nic bez powodu jak ktos wczesniej napisal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto głosi te farmazony
zamiast tracić energię na pisanie postów na forum lepiej poświęć czas na wizytę u psychologa, moze on Ci wyjaśni na czym polegają Twoje problemy i z odrobiną szczęścia i pracy nad sobą uda Ci się je rozwiązać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto głosi te farmazony
śmieszy mnie co piszesz było nam tak cudownie razem (czyt:" mnie było cudownie więc zakładałem że ona czuje to samo) słyszałem w głowie jak słowiki śpiewają (więc zakładałem ze ona też tak ma) i tak dalej i tak dalej w ten deseń....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blask oczu
przecież to kobiety podobno kierują sie głosem serca a nie faceci, może jednakpowinieneś posłuchać rozumu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj Tomaszku
nie życzę Ci źle, ale widzę problem z drugiej strony, akurat miałem kryzys z moja kobietą, też obok niej kręcił się jakiś facet ... więc na miejscu faceta tej kobietki obił bym Ci po męsku Ryja, chłopie niech do Ciebie dotrze!! ona już wybrała, nie bądź egoistą ani nie zachowuj się jak ostatnia Cipka i tak nic nie jesteś w stanie zrobić, a robiąc cokolwiek tylko pogrążasz się w jej oczach, nie jesteś facetem, nawet nie rozumiesz znaczenia słowa: mężczyzną. odpuść. a jeśli ona kiedyś zerwie i będzie chciała odnowić znajomość , to na pewno Cie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blask oczu
dlaczego twoim zdaniem facet, któey jest wrażliwy i uczuciowy nie jest męski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Tomka 32
Moje spostrzeżenia są takie, że przede wszystkim masz depresję (wiem, bo sama ją przechodziłam), więc w pierwszej kolejności skup się na jej wyleczeniu, bo nieleczona tylko się pogłębi i będziesz przeżywał piekło na ziemi, czego nie życzę. Koniecznie i jak najszybciej udaj się do psychiatry po leki, a potem regularnie chodż na terapię do wzbudzającej Twoje zaufanie osoby - czy to do psychiatry, czy to do psychologa. Prośba do innych forumowiczów: nie piszcie, aby się czymś zajął, bo to pomaga tylko przy chandrze, ale na depresję jest całkiem bezskutecznym środkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×