Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama lizaczka

nie macie dość idealnych matek tutaj?Przyznawać się jakie

Polecane posty

Gość tak mi sie przypomnialo
jeszcze dodam ze jest tu duzo nieodpowiedzialnych matek mamy nie obrazcie sie ale tak jest ;) bo chyba gdzies jest norma miedzy luzem a zdrowym rozsadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko, dość mam mamusiek, które równocześnie:- opiekują się dzieckiem- piorą, gotują, myją podłogi, ścierają kurze- czytają mądre książki (osobno dla siebie i osobno dzieciom)- robią tony zakupów- gotują tylko zdrowo z upraw ekologicznych (gotowe jechać 200 km na wieś po kurczaka i roślinki bez pestycydów)- słoiczki uważają za wszelkie zło i lenistwo- nieogarnięte wizualnie koleżanki, padające na zęby uważają za nieroby, które nie doceniają tego, co mają- mają kupę szmalu, bo jak to: zrobić sobie dziecko zarabiając tylko 10 tysięcy miesięcznie?!- NIGDY nie dopuściły do zagrożenia (nawet potencjalnego!)A wieczorem są kipiącymi energią seksbombami szalejącymi z mężem do białego rana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, same w sobie mi nie przeszkadzają dopóki nie lecą upominać innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja napisalm o tej kupie , ze nie przewijam synka jak jest juz blisko kapieli a wiem ze zrobil... nie wiedzialm ze to wywola tyle szumu. Dajcie juz spokoj z tym pouczaniem nas, nie jestm matka polka i nigdy nie bede, nie chce sie poswiecac dziecku 24/24 bo chce miec cos z zycia , nie jestem niczyim niewolnikiem . Moze jestesmy nieodpowiedzilane ale dobrze nam z tym . Musz konczyc bo wlasnie maz wpadl ze dziecko lezy u mamy gole bo kupe zrobilo i tzreba je umyc... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda, to straszne :D ja w dodatku używam chusteczek do pupy, daję słoiczki, dostaje też słodycze (niewiele ale jednak) - chyba zostanę ukrzyżowana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, bo tylko Matka Polka przebiera pieluchę dziecku jak zrobi kupę :P. Sorry, ale tu nie chodzi o to, że się nie zauważyło kupy tylko o to, droga Jagodo, że Tobie SIE NIE CHCE tej kupy przebrac i dziecko siedzi z kupa w pampersie 1,5godziny. Cytat z Ciebie" -czasem jak ma kupe a nie chce mi sie goprzebierac a jest np17 to czekam do 18.30 i dopiero wtedy zmieniam mu pieluche". I jak czytam jakieś hasła o Matkach Polkach, poświęcaniu się dziecku 24/24, o tym, że musisz mieć cos z życia i to wszystko w kontekscie czystego lenistwa i trzymania dzieciaka z osranym tyłkiem to nie wiem, czy ja jestem taka spięta, że mnie to nie śmieszy, czy wy "wyluzowane" matki macie nie po kolei w głowie. A stawiać na jednej szali takie coś, czy np. kupowanie spodni z chorym dzieckiem a używaniem chusteczek do pupy czy dawaniem słoiczków jest jakimś pomieszaniem pojęc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwielbiam taniec
jagoda>>> ja mojej tez czasem kupska nie wyciagam jak kapiel tuz tuz... tesciowa przy tym byla i myslalam, ze mnie wzrokiem zabije :D a przeciez jesli by chciala to sama by ja przewinela :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż - chorych dzieci (chorych w sensie: przeziębionych) nie zamyka się w szklanym kloszu, ja dostałam wręcz zalecenie, by wychodzić. Mało - gdy córka lekko gorączkowała, miała mokry kaszel i gluty do pasa - po wizycie u lekarza miałyśmy zielone światło na wyjścia.Nie rób z siebie wszechwiedzącej matulki, która cudze chce wychować - zajmij się swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ngLka co innego spacer z przeziebionym dzieckiem a co innego zakupy. tu widze nie chodzi o idealność tylko o wzajemne nakrecanie się na siebie. No i czytanie ze zrozumieniem się kłania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, się kłania. Przeczytałam ze zrozumieniem - w którym miejscu Ty nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi? :DZakupy jak zakupy - to nie przedszkole, gdzie przebywasz z tym dzieckiem 8 godzin i dotykacie się nawzajem, tylko SKLEP. Zarazki (i to całkiem groźne) możesz przenosić na swoich dłoniach nie będąc na nic chorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi wcale nie chodzi o zarazki, nie wiem jak ty ale ja jak jestem przeziebiona kiepsko się czuję i nie mialabym specjalnej ochoty na zakupy. To dzieciaka ze sobą nie taszczę. a co do czytania ze zrozumieniem to chodziło mi oten toj przyklad "mamuśki". Nie wiem a propos czego on był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jak ma 40 stopni - zachowuje się dokładnie tak samo, jak bez gorączki. Czy kaszel, czy katar - niczego nie zmienia. Ten tekst z mamuśką (z resztą cały ten post) był do Magdy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym topiku wstyd jest być NORMALNĄ matką- taką, która po prostu DBA o własne dziecko. Jak jest chore zostaje z nim w domu lub idzie na spacerek do parku lub lasu. Nie daj Boże idzie do lekarza, żeby sprawdzić czy osłuchowo czyste:) Bawi się z własnym dzieckiem, co więcej LUBI to robić i dobrze się z tym czuje. Gotuje dziecku obiadki- nie daj Boże znajdzie jakiegoś chłopa z domowymi warzywkami- taki wstyd :) Przecież prawdziwa wyluzowana matka nie schańbi się gotowaniem- musi mieć czas dla siebie, na swoje pasje, nie może poświęcic się dziecku, jeszcze ktoś pomyśłi, że jest jego niewolnikiem. No obciach :P I żeby było śmieszniej- doskonale wiem, że jeśli dziecko ma zaledwie podwyższoną temperature, kaszel i katar jak najbardziej wskazane jest wyjsc na SPACER. A hasełko: "Nie rób z siebie wszechwiedzącej matulki, która cudze chce wychować - zajmij się swoim" świadczy o poziomie tej wypowiedzi. Jak brakuje argumentów to hasełko na poziomie pomarańczek :P Towarzystwo wzajemnej adoracji. Spadam. Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yiupi32
bo tu mamusie nie maja czasu na dzieci Musza go miec na kafe,seriale,zakupy,byczenie sie,kawusie i drineczek,kapiel i ciumkanie z psiapsiola on line badz nie online..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mloda
nara 🖐️a tak na marginesie odezwala sie panienka co 24h siedzi na kafe... a kto dzieciakiem sie zajmuje? babcia?:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no npewno nie wielodzietne
a czy są takie, a zwłaszcza te wielodzietne, przecież u nich to syf, brud, na obiad zrobione byle co, aby dzieci były syte, a jak nie, to najwyżej dostaną z mops obiady labo dojedzą u kolegi/koleżanki bawiąc się u nich, bo przecież w domu nie, bo gdzie jak w jednym pokoju jest ich dwoje i więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja popieram topic :D jesli sa topiki o pzresadnie dbajacych, ciumkaczkach, staraczkach to niech i beda takie w druga strone :D z czescia sie zgadzam z czescia nie ale to nei o to chodzi :D wazne by bylo urozmaicenei na kafe a nei tylko super matki :) moje dziecko kibla nie lize ale.. pije np z poidelka dla swinki morskiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak proźniak ma dzie
o kuźwa, a ile narodziłaś tych dzieci, dziecko w ten sposób postępuje, a może z ciebie leserr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W związku z tym że kiedyś pracowałam w służbie zdrowia chciałam Wam podać kilka przykładów lekkomyślności pewnych matek, tak ku przestrodze. Przypadek 1. Na oddział intensywnej terapii trafiło dziecko z poparzonym przełykiem, któremu matka dla chwili spokoju dała się pobawić tabletkami do zmywarki. Tłumaczyła się że przecież miała dziecko na oku, bawiło się tylko moment a tabletki były zabezpieczone foliowymi woreczkami. Mimo wszystko dziecko przegryzło worek i zjadło tabletkę. Stan dziecka był krytyczny, spędziło tygodnie na OIOM-ie, dochodziło do siebie miesiącami. Uraz zostanie do końca życia. Dziewczynka miała 2, 5 roku Przypadek 2. Dziecko z powywijanymi, poparzonymi ustami, jamą ustną, przełykiem i całą resztą. Matka buszowała po internecie a synek łyknął środek do uzdatniania rur. Przypadek 3. Dziecko z zanikiem funkcji życiowych, bezdech, duszące się. Matka robiła w łazience makijaż, uznała że jeśli dziecko pobawi się szamponami to będzie miała chwilę spokoju. Dziecko szampon wypiło. Ledwie je odratowano. Przypadek 4. Mnóstwo dzieci z biegunkami, bólem brzucha. Powód? Brak dostatecznej higieny, zjedzona sierść zwierząt tygodniami kłębiąca się w mieszkaniach, podawane kisnące mleko. Przypadek 5. Dziecko w stanie krytycznym. Pociągnęło kabel od telewizora który niestety na nie spadł pod nieobecność rodziców. Dziecko nie żyje Przypadek 6. Masa dzieci do leczenia psychologicznego z różnych powodów. Przypadek 7. Dziecko zatrute nikotyną. Matka zostawiła paczkę fajek na stole. Dziecko zjadło kilka. Była to dawka śmiertelna, na szczęście dziecko cudem odratowano. Nie napisałam tego by kogoś obrazić lecz ku przestrodze. Czasami nie myślimy o konsekwencjach żyjąc w wyluzowaniu. Tak jak już wcześniej napisałam, wyluzowanie powinno mieć granice, bo wszystko bywa o.k do czasu. A gdy zdarzy się tragedia to mamy pretensje do całego świata. Poza tym wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy jak niebezpieczne mogą być dla dziecka wszelkie przedmioty, od których powinno się trzymać dzieci z dala. Np. płyny do naczyń, środki czystości, pasta do zębów z fluorem, perfumy, proszek do prania, szampony, płyny do kąpieli itp. To tylko przykłady. Dostaję szału gdy widzę jak matka daje dziecku do zabawy np. torebkę po czym nie zwraca uwagi co dziecko robi. A w zawartości: perfum, monety, spinacze, zapalniczka, papierosy itd. Wg mnie ludzie bez wyobraźni i umiejętności przewidywania konsekwencji nie powinni zajomować się dziećmi, miejcie to na uwadze powierzając Wasze dzieci komuś pod opiekę. Opiekując się dzieckiem powinno się najpierw przewidywać a później działać. Moja teściowa np. trzyma w pokoju kwiata o nazwie difenbachia którego sok jest zabójczy dla człowieka. Syn często kręci się w okół niego, bywa że szarpie za liście. Teściowa problemu nie widzi, wg niej jestem przewrażliowiona i przesadzam. To właśnie ze względu na takie podejście nikomu nie zostawiam dziecka. To samo tyczy się roślin o nazwie Clematis (powojnik) jeśli ktoś ma w swojej uprawie a nie wie jaki jest niebezpieczny. Pozdrawiam ( To byłam ja - zenuaaaaaaa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda240777--- przestan bo pierdzilisz, ze az przykro sluchac :P No co z tego ze te 1.5h siedzi w kupie ? Przeciez nie zachoruje od tego, nie ma odparzen, jest zdrowym , usmiechnietym i wesolym dzieckiem. Niczego mu nie brakuje, bo bardzo z Mezem o niego dbamy a zwlaszcza o diete ktora jest bardziej zroznicowana niz zapewne twoja . Kocham go najbardziej na swiecie. Piszesz cos o lenistwie... :D wiesz co w dupie mam twoje komentarze i spostrzezenia od siedmiu bolesci. A co do tej dziewczyny ktora pisala o zakupach z chorym dzieckiem to ja na jej miejscu zrobilabym tak samo. Przeciez nie po to sie tlukla tyle samochodem zeby sobie spodni nie kupic jak pisala tylko 1 pary wiec nie zjelo jej to godziny... uwielbiam taniec--dzieki kochana 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jak dziecko zrobi kupe to
przebieram zaraz i nigdy nie czekalabym 1,5 godziny bo mi sie nie chce ( to tak do magdy - nie jestes sama ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrs. Naughty Sexy Psychiatrist Nsstepna sie znalazla madrala. Powiedz mi kto przy zdrowych zmyslach daje dziecku do zabawy tabletki do zmywarki albo szampon do wlosow? Albo trzyma w miejscu dostepnym dla dzicka chemiem gosp? Przyp4 skomentuje tak: od malutkiego moj synek jadl w nocy mleko przygotowywane okolo 19-tej i nigdy mleka nie wylewalam ... moje dziecko nie bylo szczepione na rota i zyje nigdy nie mial biegunki a mamy psa A jak Ciebie czytam to powinien juz dawno przynajmniej sie porzadnie zatruc. A cos Ci jeszcze napisze bo caly czas nawijasz o tej higienie :O mieszkam na wsi i moja mama mi opowiadala ze moja siostra jak byla mala to nic tylko chciala jesc ziemie :P i kiedys jak mama jej niedopilnowala to zjadla kawalek ... i nie uwierzysz !!! Zyje do dzis !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda no rzeczywiscie bardzo o niego dbasz:O moge zrozumiec 20 minut ale nie 1,5 godziny,zaprzeczasz sama sobie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Jagoda - no tak mądrala jestem. Czy ja coś komuś zarzuciłam? Weź kobieto zacznij czytać dokładnie a nie m-dzy wierszami. Powtórzyłam dwa razy że napisałam to wszystko ku przestrodze. Bo nie uwierzysz, ale jednak tacy ludzie się zdarzają! A to że dzieciaki u Was wpierdzielają ziemię i siedzą w gównie to Twoja sprawa. Pewne rzeczy z domu się wynosi, pewnie Twoja mamuśka taka sama była. I Twoje dziecko też będzie. Może sama się wysraj a później 2 godziny dupy nie podcieraj? Pewnie jak masz okres to też do wieczora podpasku nie zmieniasz, dopiero wieczorem jak masz się kąpać? W sumie racja... po co? Przecież i tak jesteś uśmiechniętym szczęśliwym człowiekiem. A to że smród sie z Twojego dupska ulatnia to żaden problem. Sorry ale jak cie czytam i wyobrażam sobie jaka syfiasta jesteś to mnie mdli. A dzieciaka mi żal, że dwie godziny w popapranym ugniecionym gównie dupskiem siedzi. Dziwne że Tobie jego nie żal. Nie dość ze syfiara to jeszcze leń śmierdzący :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zenuaaaaaa
to ja z toba wczoraj pisalam i powiem ci ze posiadam taka wyobraznie jednak tysiace kobiet nie bo widze jak zajmuja sie dziecmi i jakie bledy robia a przy tym nie zdaja sobie sprawy z tego jaka krzywde robia dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zenuaaaaaa
No ja cie popieram i butelki dalej bede wyparzac a dzis kupilam 3 falchy plynu dezynfekujacego i wyszorowalam wszytko co sie dalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×