Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama lizaczka

nie macie dość idealnych matek tutaj?Przyznawać się jakie

Polecane posty

A niech zapierdala od tego jest . Zapamietaj , miejsce meza jest w pracy!!! :D Ktora sie ze mna zgadza? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa bobra
ja sie zgadzam i wyznaje moje grzechy -nie wyparzam butelek ani zabawek (zabawki tylko raz jak byly nowe butelki w sumie może z 5 razy przez pól roku) - daje dziecku słoiczki - pozwalam bawić sie na podłodze -pozwalam wkładać wszystko do buzi - nie wstaje do malej na każde marudzenie - pozwalam oglądać tv - nie używam olilatum - kupując butelki nie zwracałam uwagi czy nie maja bisfenol-a - nie prasuje ubranek (no chyba ze na wyjście do lekarza) - szczepie refundowanymi szczepionkami - przebije malej uszy w wieku 7-8 miesięcy - nie używam stylizatora - kupuje ubrania na allegro to chyba tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza 🖐️ Joola 🖐️ tak, tak matki z czerwca są wyrodne :p , ale jakie mam fajne dzieciaczki :) generalnie nasz czerwcowy temat jest właśnie taki zdrowy a nie fasolkowo-cukierkowo-przesadzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robie wszytsko to co Ty tylko uszu nie przebijam . A to co napisalas wcale nie jest grzechem tylko wymyslami lekarzy i matek polek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiko
ja sie zgadzam:) Miejsce szanownego malzonka jest w pracy ,od rana do wieczora A wieczorem musi pochowac do zmywarki,umyc malego i poscielac wyra:) Jak moj stary ma wolny dzien to nie moge sie odnalezc Jak jest jakis bez humoru to sciemniam ze tak niby sprzatam i gotuje:) Jagoda u nas tez krucho z kasa a ja tez mam to gdzies-a co..Ostatnio polecialam po drogie perfumy i superszlafro z pizamka:) zwariowana jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiko
moj najwiekszy grzech to kafe Od szesciu lat,czyli mniej wiecej od kiedy urodzil sie syn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosiaalka
koiko ja sie zgadzam Miejsce szanownego malzonka jest w pracy ,od rana do wieczora A wieczorem musi pochowac do zmywarki,umyc malego i poscielac wyra Jak moj stary ma wolny dzien to nie moge sie odnalezc Jak jest jakis bez humoru to sciemniam ze tak niby sprzatam i gotuje Jagoda u nas tez krucho z kasa a ja tez mam to gdzies-a co..Ostatnio polecialam po drogie perfumy i superszlafro z pizamka zwariowana jestem nie zwariowana,tylko bezmyślna,po co w ogóle za mąż wychodziłaś?żeby mieć dziecko i sponsora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny grzech grzech grzech !!!!! Prawdziwa matka polka powinna wyglądać jak z reklamy rutinoskorbinu: wyciągnięty bazarkowy sweterek na guziczki, zjechane paznokcie od mycia garów, fryzura jakby ostatni raz była u fryzjera na komunii dziecka (bo w kościele trzeba sie pokazać) a reklama kręcona była by końcem listopada, komplety brak makijażu ( no bo kiedy go zrobić (??????) rączka za rączkę i taka rasowa sierota ;) Dla niewtajemniczonych http://www.dailymotion.com/video/xafr8r_rutinoscorbin-reklama-2009_fun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosiaalka
koiko ja sie zgadzam Miejsce szanownego malzonka jest w pracy ,od rana do wieczora A wieczorem musi pochowac do zmywarki,umyc malego i poscielac wyra Jak moj stary ma wolny dzien to nie moge sie odnalezc Jak jest jakis bez humoru to sciemniam ze tak niby sprzatam i gotuje Jagoda u nas tez krucho z kasa a ja tez mam to gdzies-a co..Ostatnio polecialam po drogie perfumy i superszlafro z pizamka zwariowana jestem nie zwariowana,tylko bezmyślna,po co w ogóle za mąż wychodziłaś?żeby mieć dziecko i sponsora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra to i ja wypisze moze grzechy .... - nie wyparzam butelek ani smoczkow (tylko przed pierwszym uzyciem), a normalnie myje je w plynie, a nawet czasem jak mi sie nie chce, to tylko oplukuje woda, o zgrozo! - nie prasuje i nigdy nie prasowalam ubranek malego :/ - nie piore ubranek synka w proszkach i plynach dla dzieci, tylko razem z moimi ubraniami w zwyklych proszkach :/ - nie smaruje niczym pupy, chyba, ze sa jakies wskazania - nie biegam na kazde zawolanie - maly spi w lozeczku tylko w dzien, w nocy spi ze mna - daje mu bulki do jedzenia chociaz ma 8 miesiecy dopiero ;/ - nie raz dawalam czopek glicerynowy, jak nie mogl sie zalatwic - krzycze na niego jak cos zle zrobi ... moze sie nauczy :) - nie kapie go codziennie :/ - nie wychodze codziennie na spacer - nie chodze z nim do lekarza rowno co miesiac (ostatnio mialam 3 miesiace przerwy) - nie kupie mu szczepionki na orde, swinke, rozyczke, a niech choruje, ja tez chorowalam :) - chodzi w chodziku odkad skonczyl 7 miesiecy :/ - jak smoczek spadnie na ziemie, to go podnosze, oblizuje i daje sykowi - robie mu budyn na mleku krowim - nie kupuje sloiczkowych obiadkow, sama gotuje z warzyw z pierwszego lepszego warzywniaka :/ - siedze na kafee zamiast patrzec czy sie nie uderzy biagajac po pokoju w chodziku :/ - nie sprzatam codziennie :/ - nie balsamuje go po kazdej kapieli - mycie zabawek? hmmm no za pierwszym razem, ale pozniej? po co? :) - kupuje mu ubrania w lumpiarni :/ czasami tylko nowe Boze dziekuje Wam za ten temat! W koncu moge gdzies napisac, jaka to ze mnie nie dobra matka :) Chociaz uslyszlaam to ostatnio od lekarki, ktora swietdzila, ze jestem zla mama, bo moj syn nie siedzi :D To chyba wszystkie moje grzechy :) Jak przypomne sobie wiecej to napisze :D Prosze o rozgrzeszenie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra to i ja wypisze moze grzechy .... - nie wyparzam butelek ani smoczkow (tylko przed pierwszym uzyciem), a normalnie myje je w plynie, a nawet czasem jak mi sie nie chce, to tylko oplukuje woda, o zgrozo! - nie prasuje i nigdy nie prasowalam ubranek malego :/ - nie piore ubranek synka w proszkach i plynach dla dzieci, tylko razem z moimi ubraniami w zwyklych proszkach :/ - nie smaruje niczym pupy, chyba, ze sa jakies wskazania - nie biegam na kazde zawolanie - maly spi w lozeczku tylko w dzien, w nocy spi ze mna - daje mu bulki do jedzenia chociaz ma 8 miesiecy dopiero ;/ - nie raz dawalam czopek glicerynowy, jak nie mogl sie zalatwic - krzycze na niego jak cos zle zrobi ... moze sie nauczy :) - nie kapie go codziennie :/ - nie wychodze codziennie na spacer - nie chodze z nim do lekarza rowno co miesiac (ostatnio mialam 3 miesiace przerwy) - nie kupie mu szczepionki na orde, swinke, rozyczke, a niech choruje, ja tez chorowalam :) - chodzi w chodziku odkad skonczyl 7 miesiecy :/ - jak smoczek spadnie na ziemie, to go podnosze, oblizuje i daje sykowi - robie mu budyn na mleku krowim - nie kupuje sloiczkowych obiadkow, sama gotuje z warzyw z pierwszego lepszego warzywniaka :/ - siedze na kafee zamiast patrzec czy sie nie uderzy biagajac po pokoju w chodziku :/ - nie sprzatam codziennie :/ - nie balsamuje go po kazdej kapieli - mycie zabawek? hmmm no za pierwszym razem, ale pozniej? po co? :) - kupuje mu ubrania w lumpiarni :/ czasami tylko nowe Boze dziekuje Wam za ten temat! W koncu moge gdzies napisac, jaka to ze mnie nie dobra matka :) Chociaz uslyszlaam to ostatnio od lekarki, ktora swietdzila, ze jestem zla mama, bo moj syn nie siedzi :D To chyba wszystkie moje grzechy :) Jak przypomne sobie wiecej to napisze :D Prosze o rozgrzeszenie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja cos dorzuce hehe -Jak tylko przychodzi z przedszkola(w czerwcu skonczy 4latka),zaraz do kompa,wpisuje hasło,włącza sobie gry i gra... (jak mówie Zuzka,a Ty co?Ona: Mamusiu,moge pograc:D?Będziesz miała troszke spokoju,możesz posprzatac(haha,spryciula) No i jak tu jej nie ulec... :P) -zdarza się jej wypić colę:-0(na pół pomieszaną z wodą,ale jednak) -jak była malutka,to viva była na pożądku dziennym u nas,teraz tez jest i mała zna tyle piosenek po angielsku i po polsku,ze az niektórych zdzwiko chwyta jak słyszą jej śpiew :D:D:D (także uważam,ze viva to nic złego) :) -nieraz zdarzyło jej sie powiedziec PIERDOLĘ :P -noszę ją kiedy nie chce jej sie isc :-0 -rano jak chce mi sie spac(weekendy) mała ma przyzwolenie na kompa,ona gra a ja spię :D:D:D -pozwalam jej jesc kolację w łóżku -chodzi spac kiedy jej się chce,zasypia przy bajkach,które sama sobie włącza na kompie (gdzies po 22:00) -zdarza mi sie krzyknąć na nią Ogólnie myśle,ze ma szczęsliwe dziecinstwo,chociaz jestem samotną mamą,ale wiele rzeczy robimy razem,traktuję ją na równi sobie,rozumiemy się bez słów,nieraz bywają ciężkie dni,ale któż ich nie ma hehe... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VIVE chyba prawie każda włącza. Mojej małej ulubione teledyski (ma rok) z których oka nie spuszcza to: -"Give" Shaun Baker - "One Love"- David Guetta - "Powinnaś być ze mną" - "Dance Hall Track" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubię czytac pudelka,ale nie robię tego za często:) Na kafe tez nie siedze jak jestem w domu,tzn tylko wieczorem jak mała spi.W sumie dlatego nie siedze,bo albo nie ma nas w domu,albo ten mały haker mnie nie dopusci do kompa hahaha. Jak brat dzwoni na skypa to najczesciej odrzuca i mówi,ze nie bedzie odbierała,bo gra,albo odbiera i mówi WUJA POZNIEJ,BO TERAZ GRAM:D Także nieograniczony(z wyjątkami) dostęp do kompa mam jedynie w pracy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Annnna zgadzam się:)no i umawiamy sie na wirtualne poki co wino:p co za matki:) jak maly padnie wpisze swoje grzechy:) Jagoda (kolejna wyrodna czerwcowka:p)pobilas wszystko co przeczytalam tym zesranym pampersem,tego nie zrobilabym nigdy zeby nie przewinac malego kiedy ma kupona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe fajny topik
to ja tez sie dopisze: po 5ipol miesiacach wrocilam do pracv i nie ma mnie w domu przez 12 godzin dziennie z mala jest maz - pracuje w domu i szukamy nianki zdarza mi sie nie kapac malej prze 3 dni jak ejstem zbyt zmeczona robie dzieku apaki i zamrazam raz na 2 tygodnie , jzk nie ma to je sloiczki ciucy kupowalma okazyjnie z oglodszenie 2 kartony uzywanych za grosze, czasem kupie cos nowego ale rzadko zabawek nie myje, tzn tylko przed pierwszym uzyciem butelki wyparzam sporadycznie i to tylko woda z czajnika, nie gotuje klada mala spac do lozeczka a jakl sie w nocy obudzi to biore do naszegho lozka i spimy we 3! czasem w nocy jak sie obudzi i nie chce zasnac to zostawiam ja z mezm a sama ide na dol spac w salonie nie odkurzam codziennie, najwyzej 3 razy w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problem
hyh i juz mam negatywy za uczenie malej trzesc tylkiem i ze wyprostowalam jej wlosy :p spoko wiedzialam ze mi sie dostanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problem
21 Corka nie jest i nie zostanie ochrzczona, no chyba ze sama sie za kilka lat zdecyduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama lizaka; ja jako PR-owiec od 7 bolesci robie sobie 'prasowke' co rano, wszystkie wielkie portale onet, wp, bbc,cnn ,the guardian no i oczywiscie PUDELEK, KOZACZEK, NK, FB...:-D Co do lizania kibla, no deski klozetowej nie lize tylko te czesc zaraz nad ziemia. Ja akurat dodatkowo gonie chlopa ze ma sprzatac lazienke wiec ta czesc jest ostatnio sczegolnie myta itd. No ale w koncu mam byc wyrodna nie?:-P Jagoda miejsce chlopa jest w pracy (nie lubie nierobow ktorzy gadaja ze np za 800zl to mi sie nie oplaca pracowac) , kobiety miejsce zreszta tez jest w pracy chyba ze wychowuje male dziecko (wtedy to jest pelny etat plus sprzatanie , pranie, gotowanie, nauczanie itd). Zreszta ja tam wyznaje zasade; whatever makes you happy. I gdyby byla opcja zeby zrobic tak jak Pani 'Hehe fajny topik' (maz w domu ja w pracy) to bym na to poszla (hmm tylko co chlop na to?) co do trzesienia tylkiem tez sie tego chwytam czasami, szczegolnie wieczorem po kapieli jakcorka zmeczona i nie pozwala sobie pieluchy zalozyc. Wtedy robie jak Rachael z Przyjaciol : 'I like big buts and I cannot lie...':-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myslalam ze jestem sama wyrodna na tym swiecie , i mialam tyle wyrzutow za to do siebie dzieki za ten temat!!! a myslalam ze jestem jakas dziwna bo -niewyparzam butelek -nie kapie codziennie, nie oliwkuje codziennie -czasem zapominam o witaminkach -nie mylam zabawek -(nawet nie myslalam ze trzeba) - czasem jak maly placze ,klade go do lozeczka i zamykam drzwi na jakies 10-15 minut-wtedy sie uspokaja - maly oglada ze mna telewizje,i siedzi na kolanach jak jestem na kafe - na noc daje mu tylko 1 pieluche a nie zmieniam przed kazdym karmieniem - od poczatku spi w swoim pokoju (mamy babyphona) - jest tam 18 stopni w nocy 20 w dzien - nie zakladam mu rajstopek i nie zawsze ma body - dalam mu sloiczki jak mial 3.5 miesiaca - poszlam z mezem na gale boksu na prawie cala noc i zostawilam go z chrzestnym tydzien temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu ale macie grzechy ja pierdziele ja miałam niemowlę pięć lat temu i byłam głupia, niedouczona, bez właściwej wiedzy... ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy robić problem z prasowania:) nie prasowałam- chyba że była teściowa ( wtedy zaczynałam żeby mogła dokończyć), wyparzałam butlę, ale nie dbałam o smoki... nawet nie próbowałam karmić piersią sytuacja złożona bo młody był w inkubatorze przez 10 dni na butli i nie chciał łapać mojego miękkiego wklęsłego suta( do tej pory tego nie kumam w seksie są twarde i w ogóle a do karmienia flaki), próbowaliśmy kilka razy, ale byłam szczęśliwa że moge karmic bebiko i jarać fajki... nie szczepiłam regularnie- już szczepię( jebany sanepid) leczyłam samodzielnie- chyba że było coś poważnego ( dalej leczę) wyznaję zasadę że dziecko brudne to szczęśliwe syn ma pięć lat i sam robi kanapki, myje podłogę w swoim pokoju, dba o dom. Jest bardzo obowiązkowy i samodzielny, ponieważ zanim skończył dwa lata kazałam mu się ubierać( tak, pomnagałam, ale wymuszałam na nim samodzielne działanie) jesteśmy szczęśliwi, jest zdrowy, kochany, rozwinięty intelektualnie nikomu nie polecam ale jak widać wychowanie intuicyjne tez skutkuje- tak tak nasze prababki nie miały neta, opieki medycznej, proszków dla niemowląt ani zupek w słoiczku czy tym bardziej pieprzonych danonków kobiety wyluzujcie bo was po prostu pseudo sumienie rusza, ale tym sumieniem jest w większości produkt taki jak: maść, pielucha, słoik, danonek, wózek ( no któraś z was napisała że ma wózek za 350 zł!!!) naoglądacie się reklam i wierzycie że tak trzeba... dystansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na moje
czas na moje grzeszki:) - w lecie nie zakladalam niemowleciu body tylko t-shirty i gole plecy wychodzily - ani tez czapki lub sweterka pod wieczor - dziecko nie wie co to sa skarpetki ani rajstopy (jeszcze moze jakies leza gdzies ale trudno namierzyc :)) - dzis bylo na krotki rekaw na placu zabaw (11,5 mies) - nie nosi czapki - gotuje obiady, ale jak sie lekko cos przypali to zdejmuje z wierzchu i podaje - wyjmuje z kapieli i dopiero w pokoju gdzie je ubieram i susze orientuje sie ze znowu zapomnialam zamknac okno - wychodze codziennie, ale wymyslam takie trasy, zeby byla w tym tez kawa dla mnie:) - nie pilnuje stalych por niczego - je i spi kiedy chce - ze starszym dzieckiem (jak bylo sporo mlodsze) pojechalam na zakupy do innego miasta i dopiero tam sie zorientowalam, ze ma goraczke, kupilam termometr (39) i Calpol - podalam na ulicy i dopiero jak kupilam to co chialam wrocilismy (no moze sie troche bardziej strescilam niz zwykle) - a ze byl weekend to nie poszlam do lekarza i samo w koncu przeszlo :) -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na moje
p.s. nie mamy kurtki wiosennej ale za to mamy baby emu - kurtki zadna mi sie nie podoba a butki sa przeslodkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na moje
p.s., p.s.:):) najbardziej kocham moich bezdzietnych znajomych 9niestety coraz mniej ich:() , bo wtedy moge porozmawiac o wszystkim tylko nie o dzieciach - z dzieciatymi tak sie jednak nie da:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo big girl a danonki
górą :D Szczególnie ta jebana "super niania", która nie waha się szargać swojego - powiedzmy że - autorytetu, żeby to gówno z toną cukru w środku reklamować :O Mózgom przeżartym współczesną propagandą i idealnym mamuśkom mówimy "NIE"! :) Fajny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- dziecko piło moje mleko, ale ściągane laktatorem - nie wyparzam butelek - nie wyparzam zabawek -nie wyparzam zabawek - nie wychodzę codziennie na spacer - w wieku 3 miesięcy jadł mus jabłkowy - jak miał problemy z kupą, podawałam czopek - jak miał kolki, podawałam czopek viburcol, żeby mieć spokój - kupuje ubrania na allegro, czasami coś nowego - piorę w normalnym proszku, razem z naszymi ciuchami -nie szczepiłam na rota i pneumokoki - mam wózek za 400 zł. - jak płacze, zostawiam go w pokoju i sam się uspokaja - ostatnio nie zauważyłam i ciućkał ogon kota, który spał obok niego na łóżku - z kosmetyków używam tylko płynu do kąpieli i oliwki hippa i tormentiol do pupy, ale to nie za każdym razem - nie zmieniam pieluchy w ciągu nocy -ciągle zapominam zamknąć okna, jak go przewijam - zdarza mi się zapomnieć o witaminach - jak się urodził, chciałam go spakować do walizki i wysłać na inny kontynent :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej dziewczyny, teraz sie bedziecie przescigac w temacie, ktora z was jest bardziej wyluzowana? Sorry, ale pozwolic dziecku siedziec 1,5h z kupa albo z goraczka latac po sklepach to dla mnie chore... ja nawet nie wiedzialam, ze zabawki trzeba okresowo myc:) Nie sterylizuje niczego, prasuje tylko jak bardzo wymiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na moje
jak widac nawet na takim topiku ktos musi sie przyczepic - buhuhu. Gwoli uscislenia, dziecku Calpol podalam wiec goraczki nie mialo, po sklepach nie latalam tylko jedne dzinsy kupilam, bo skoro 2 godz jechalismy to juz naprawde zal mi bylo wracac, a on sie na to zgodzil i nawet wolal niz od razu do samochodu, w ktorym go mdlilo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×