Zaczynamy swoje starania na 2011 r!

Może Ty się jakoś wcześniej umów do lekarza. Słyszałam, że w ciąży mogą być jakieś kłopoty z kręgosłupem, ale to chyba w późniejszym etapie, jak dzidziuś już jest większy. Na początku chyba raczej nie powinno być takich dolegliwości.

wcześniej niestety nie dam rady, nie ma wolnych miejsc, może coś mi przeskoczyło, to pewnie nie jest związane z ciążą, ale niestety nawet za bardzo ruszyć się nie potrafię

najgorsze, że jak bym poszła do lekarza, to nawet tabletek przeciwbólowych nie mogłabym łykać

Ja czytałam kiedyś, że u kobiet, które mają tyłozgięcie macicy, w momencie gdy rośnie macica przeskakuje w środku. Jest to związane z tym, że się prostuje we właściwym kierunku i podobno jest to ok, nie ma w tym nic niepokojącego, a wręcz przeciwnie zapewnia to prawidłowy przebieg ciązy. Ja się tym zainteresowałam, bo gin stwierdził u mnie "tyło" Ale jak to jest w Twoim przypadku, to musisz się skonsultować z lekarzem. Myślę, że badanie USG to wykaże.

tylko że mnie wyżej boli tak okolice klatki piersiowej ale z przodu i tyłu, po południu idę do lekarza rodzinnego, zobaczę co powie, jak to będzie jakiś stan zapalny to co zrobi jak nie mogę brać żadnych tabletek ani zastrzyków

Wiataski;) Ja się wzięłam za sprzątanie. Słońce świeci i widac kurz we wszystkich kątach;) Ja dziś znów się czuję niebardzo, bolą mnie plecy i czuję się jakbym jakąś infekcję załapała, ehh...Te pogody sa zdradliwe;) aluka- ja tez mam tyłozgięcie, podejrzewałam to od dłuższego czasu, a dlatego,że miałam i mam bolesne miesiączki, oraz bóle lędźwi i w trakcie i po okresie. No a najgorsze to to,że nie moge sobie tampona włożyć. Moja ginka powiedziała, że tyłozgięcie nie przeszkadza w zajściu w ciąże;) Ciekawa, jaka będzie pogoda w weekend;) Ja wstawiłam pranko, posciel już się suszy, potem ją wyprasuje i założe, ale będzie pieknie pachnieć;) Kurcze teraz czekam na efekty naszej pracy;) Ehhh...,ciekawe;) A Wy co porabiacie?

hejka jestem melduje sie gotow do rozmowy z wami jak co dzien:)mam nadzieje ze wejdziecie i pogadamy:(bo jak nie to bede plakac:(:(:(:(:(

mialo byc gotowa ale mi zjadlo literke:(

nie płacz ;) może moja obecność cię do końca nie usatysfakcjonuje ale narazie ja jestem :D

Ja też już jestem, gotowa do rozmowy:) Właśnie wróciłam z pracy i dobrze by było zacząc się pakować przed jutrzejszym wyjazdem, ale jakoś nie mam ochoty. Tak czy inaczej nie mam wyjścia i muszę się zmusić, ale cały czas jestem na forum, więc piszcie:) 2010/2011 mi też powiedziała, że "tyło" to nie problem. Ja praktycznie nie czuję jak mam okres, więc nie wiem, czy to jest od uzależnione. Natomiast czytałam, że w przypadku "tyło" niektóre pozycje podczas przytulania są bardziej skuteczne i pomagają zaciążyć np pozycje tzw "od tyłu" potem leżenie na brzuchu i leżenie z nogami w górze. Póki co,, nie mogę tego potwierdzić.

Kurcze pustki tu, zresztą weekend się zaczął-to nie ma się co dziwić. Matko, jaka jestem zmęczona;)A spać mi się chce jak diabli-zresztą u mnie pogoda się psuje. Zrobię sobie kawkę;)

Zuzzak, ale Cie dawno nie było...:) Ja sobie kupiłam piwko i właśnie sączę z soczkiem:) Trzeba się jakoś odstresować po całym tygodniu pracy:D

u mnie dzisiaj ok, wypłatę właśnie dostałam więc czas na małe przyjemności ;) aaa i byłam u fryzjera parę dni temu, troszkę podcięłam i ufarbiłam się na taki bardzo, bardzo ciemny fiolet, już dwa razy myłam włosy a jednak nie sprał się od razu [jak to było z innymi farbami]. aż dziwne jak pójście do fryzjera może poprawić kobiecie nastrój :D

ja tez mam tylozgiecie i zaszlam bez problemu ale polecam pozycje misjonarska inaczej polozcie mezowi nogi na ramionach to naprawde pomaga i do tego jakie to przyjemne mmmmmmmmm jedna z moich ulubionych smieje sie ze mnie pomogla bo w maluchu nie dalo sie inaczej:D wiec ja wycwiczylam hi hi hi

aluka - po tym teście co zrobiłam i mi nie wyszedł i po @ jakoś straciłam ochotę na czytanie i myślenie o ciąży :) ale nowy cykl - nowa szansa

ja odtygodnia mam piwo w lodowce i na nie patrze a to przez tatuaz bo nie wolno ale dzisiaj przyjedzie moja siostra i pewnie cos tam przyjme :D moze winko bo bardzo lubie

Zuzzak to dobrze, że zły nastrój minął. Będzie dobrze, to tylko kwestia czasu....:) Z tym fryzjerem to masz 100% racji. Też polecam na złe dni:) Eterno to mnie pocieszyłaś i rozbawiłaś jednocześnie:D Kupujemy malucha, a co!!!! Jak ma pomóc....

my z mężem dzisiaj się wybieramy do pubu ze znajomymi, jutro też pewnie będzie procentowo - majówka - ale jakoś do mnie przez tą pogodę nie dociera, że jest maj [niby teraz ciepło ale cały czas mi się wydaje, że natura znów zrobi nas w konia i spadnie śnieg :D ]

kurcze takie to kiedys byly czasy mlodosc..............ale wole siebie teraz sto razy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no i teraz mamy za duzy samochod nie musze sie gimnastykowac:D chociaz moj byly maz to taki kogucik 56 kilo a obecny kolo105 wiec pewnie nie byloby latwo hi hi musze sprobowac a co!!!!

może w maluchu nie próbowałam ale w tico kiedyś owszem :D i mój mąż też duży, 100kg i sobie jakoś poradziliśmy i co najważniejsze samochód wytrzymał heheh

Im ciaśniej, tym bliżej, tym lepiej:D Muszę gdzieś znaleźć malucha hehehe:D

nie piszcie juz o seksie prosze moj M w niemczech jeszcze 12 dni a dzisiaj dopadla mni taka tesknota ze nie moge jej ogarnac a tu jeszcze tyle dni buuuuuuuuuuuuuuuuuuu

A ja nadal w trakcie pakowania:( Nic mi się nie chce, dlatego idzie mi tak powoli. Szkoda, że nikt nie może tego zrobić za mnie:( Eterno podniosłaś mnie na duchu, bo skoro Ty masz "tyło" i dwóch synków, to musi być ok!!!!:D Mi też się uda:D

No my w samochodzie też czasem;) Ale nie zapomnę,jak się bzykaliśmy na stole w stołowym u teściów-bo tam nocowaliśmy;)hehe Ja właśnie usiadłam po całym dniu łażenia i sprzątania. Jutro dokończę;) Co do tyłozgiecia to z ta pozycja misjonarska z założonymi nogami jest naprawdę konkretna;) Kurcze....nie mam piwa, a bym się napiła. Może sobie walnę kieliszeczek wódki;)Tylko wiecie co boję się, bo 2 cześć cyklu to nigdy nicnie wiadomo

aluka mogę ci pomóc, uwielbiam pakowanie;)

Ja się bardzo cieszę na ten wyjazd, tylko, że całe przygotowania do niego spadły na mnie, bo Mąż jeszcze w pracy i wróci późno. Ze swoimi rzeczami nie mam problemu. Gorzej z jego:D Mam nadzieję, że o niczym nie zapomnę:)

Cześć dziewczyny widzę że poruszacie ciekawe tematy ;-) ! Co do aut to ja mam sprawdzonego matiza ;-) i corolke ;-). Jeżeli chodzi o pozycje to mój M już chyba wszystkie możliwe ze mną spradził ;-) Fajnie czasem odbiec od problemu. Nie chcę Was zanudzać ale u mnie dalej brak @ dziś 47dc :-( brzuch mnie co dzień bardziej boli. Dzwoniłam do innych gin ale wszędzie najbliższy termin za min tydzień :-( Będę czekała i prosiła o cud żeby wszystko było ok. aluka udanego wyjazdu!!

Dzięki Agnes:) Moje pakowanie właśnie dobiegło końca:) Jeszcze tylko kilka kosmetyków wrzucę rano do torby i możemy jechać. Nie wiem jak ja wytrzymam ok 5 godzin w samochodzie. Mam nadzieję, że nigdzie po drodze nie będzie korków. A Wy jakie macie plany na majowy weekend?

... Już maj... Kurcze myślałam, że z dzidziusiem pójdzie szybciej, a tu...Jakoś nic się nie udaje:(

dasz radę! My w zasadzie codziennie idziemy do kogoś innego na grilla więc pewnie będę miała go dosyć ;-) Jak będzie ładna pogoda to wycieczka rowerowa.