Zastanawiam sie co Kosciół sądzi o Sekrecie i sile przyciagania,pomozcie

Czesc, mam pytanie, co o Sekrecie sadzi Kosciol, czy uwazaja ze to, o co prosimy to prosimy Boga czy szatana? To jest dla mnie dylemat, bo zajmuje sie wrozniem z kart i kolega mi uswiadomil,ze to szatan za tym stoi,faktycznie, dzieja sie kolo mnie dziwne i zle rzeczy i zamierzam sie od tego uwolnic, pierwszy krok juz zrobilam, a teraz mam pytanie odnosnie sily przyciagania, jak Wy myslicie, bo w internecie jakos nie moge znalezc? Pomozcie, czy to tez jest zle? Tylko nie obrazajcie nikogo ani niczego, chodzi o powazne wypowiedzi doswiadczonych osob (niedoswiadczonych tez;-) jezeli moga cos wniesc konkretnego do tematu)

Na jedno wychodzi i z jednym ,i z drugim przejebane:O

jestem ateistką więc co kościół myśli to mi to w zasadzie wisi :) ale o co chodzi z tym sekretem?

Sekret babci Krysi z Bakalandii [cool

Chodzi o ta ksiazke "The Secret", o sile przyciagania i o zgloszenie swojego zyczenia wszechswiatowi, nie chce sie w kolejne bagno wpakowac,

Sekret to taka starodawna zabawa dzieci. Kopały dołek, wkładały kwiatka, przykrywały kawałkiem szkła i zakopywały :). Pewnie Mojżesz albo jakiś inszych Piotr zrobił taki żart w starodawnym świecie

Chamie zgłosiłeś już swoje życzenia Wszechświatowi? Nie zapomnij , bo biada Ciiiii.....

Chodzi o to, ze ja nigdy nie bylam praktykujaca katoliczka, od 10 lat wroze z kart i wszystko sie sprawdza, za to moje zycie od momentu jak zaczelam obrocilo sie w ruine, same nieszczescia i cierpienia ktore zmuszaly mnie do ponownego zagladania w karty, dopiero wczoraj mi kolega uswiadomil, ze to nie zadna energia ani intuicja tylko diabel, a analizujac moje zycie i to, ze nawet rozaniec w reku mi sie rozpadl ostatnio plus bezsennosc i rozne inne akcje, chce sie od tego wyzwolic, a nie chce poki co zawracac glowy ksiedzu, sama musze sie przygotowac do spowiedzi a to nie jest latwe po tylu latach, a czytalam ostatnio ksiazki na ten temat o sile przyciagania itp, no i teraz sie zastanawiam, czy to nie kolejna podstawka diabla, mowie serio niestety, i prosze o powazne odpowiedzi

Cóż,wydaje mi sie,że prawo przyciągania to normalne Boskie prawo, i że to zupełnie co innego niż wróżenie z kart.Wróżenie to wróżenie,wykorzystywanie jakichś nadprzyrodzonych mocy,a co może być szatańskiego w prawie przyciągania?? W tym,że ktoś jest optymistą i pozytywnie myśli?? To raczej dobre,prawda?? Poza tym katolicyzm zawsze wszystko lepsze od niego będzie gnoił.To jest dopiero szatańska religia,tyle ludzi sie już wymordowało,poza tym męczeńskie życie "w poświęceniu dla Boga" to jest dopiero porażka.Sam katolicyzm to bajki na 100% więc nie masz sie czym przejmować.

No i cisza, chyba za ciezki temat jak na taki ladny poranek a szkoda, ja cala noc nad tym myslalam i szukalam czegos w necie ale nic konkretnego nie ma

nie przejmuj się,prawo przyciąganie jest,było i będzie powszechnym prawem,tylko ludzie nie wiele o nim wiedzą i są pesymistami,wiadomo,że jak ktoś ma negatywne myśli to przyciągnie nieszczęście.

Milky , bo ja sie zastanawiam nad tym, do kogo my kierujemy te nasze prosby, bo Wszechswiat to jest takie pojecie tam uzywane, a jak sie tym zainteresuja Ci co sa w poblizu i licza wlasnie na to, mi sie kojarzy to bardzo z biala magia, tzn prosimy, wizualizujemy i otrzymujemy, magia dziala na takiej samej zasadzie, tam tez potrzebna wiara a wiadomo ze magia to okultyzm

a wiadomo ze magia to okultyzm -tak,tylko że to nie jest magia tylko NATURALNE POWSZECHNE ZIEMSKIE PRAWO!!!A jak już tak sie boisz to pomyśl,że jak źle myślisz to co przyciągasz??Boga?? Czy raczej Zło?? No właśnie.A jak sie pozytywnie myśli,to przyciąga się szczęście i przecieżnie może za to być żadnych złych konsekwencji.

Ja juz sie zaczelam przejmowac, chociaz wczesnie w to nie wierzylam, uswiadomil mnie kolega wlasnie stad z kafe, a ja majac dowody na obecnosc diabla w moim zyciu, naprawde dowody takie jak opisuja ludzie ktorzy korzystaja z okultyzmu, wiec zaczelam sie juz zastanawiac, ja sie nie boje, tylko odstawilam karty, schowalam, nie jestem gotowa jeszcze ich zniszczyc bo sa dla mnie jak przyjaciele (kolejny dowod), robie postepy, wiesz ja tez nie wierze za bardzo w Kosciol ale wiem, ze Bog istnieje, nie wyobrazasz sobie jaka ja nienawiscia zaplonelam wczoraj do tego kolegi jak probowal mi wytlumaczyc, zaczelam krzyczec bluznic na Boga, ze jest okrutny, ze syna swojego na meke wydal, straszne rzeczy, potem zalowalam, w ogole siebie nie poznawalam, pot mnie oblal jak ten wzial rozaniec do reki, kilka dni temu komunijny mojej cory sie mi w reku rozszedl, laczenie pekalo, duzo przez noc czytalam o egzorcyzmach, a jak sprobowalalm sie modlic to ziewalam, wiem ze to smieszne ale nie moglam sie modlic, chociaz wypoczeta bylam, porazka na calej linii

Nie mam czasu teraz za bardzo pisac ale jezeli chcesz to jak znajde troche czasu to pozniej moge Ci na maila wyslac co o tym sadze. Pozdrawiam

a na odległość wróżysz :) strasznie lubię takie zabawy ale traktuję to mało poważnie

Ja2012, jakbys mogl/la to prosze, bede czekala, bo mi to nie daje spokoju, o Wasze zdanie tez prosze z uwzglednieniem ze problem ktory mam jest naprawde powazny

Czytałaś Sekret ? Prawo przyciągania nie ma nic wspólnego z Szatanem. Prędzej dałaby sobie spokój z okultyzmem. Po ty co Ci się przytrafiło, to zaczęłabym się bać.

No coz. Ja uwazam ze Twoja sprawa jest bardzo powazna i sama sobie z nia nie poradzisz. Powinnas jak najszybciej isc do Ksiedza i prosic o pomoc. A to ze uwazasz ze lepiej nie zawracac Ksiedzu glowy to tez pochodzi od szatana. On prubuje zrobic wszystko bys nie poszla.

Franka wrozylam,i zawsze sie sprawdzalo ale nie chce, bo ja mysle ze ludziom pomagam, ale tak naprawde wielka krzywde im robie, niestety, ja wiem, ze kupe kasy mozna na tym zarobic zwlaszcza, ze widzialam duzo, ale trudno, nie kosztem mojego zycia i nieszczescia i cierpienia

ja sie nie przejmuje,wiadomo,że katolicy będą o tym mówić źle,ale ich nie ma co słuchać,bo mają ciasne i ograniczone tą ogłupiającą religią umysły :O Ja stosuje sekret i mam gdzieś co inni o tym sądzą.Ja sądze dobrze i widze,że jest ok :)

Przecież prośby możesz kierować do Boga wizualizując go sobie. Jak będziesz w podświadomości myśleć o Szatanie, to prośby pójdą do niego. Musisz go z niej wyrzucić i przestać się go bać.

a ja sądze że człowiek stara sie kierować taż życiem żeby było jak w kartach, ale fajne to jest, taka mało odskocznia :) może z warszawy jesteś?? bo chętnie skorzystam a diabłami się n ie martw, one nie istnieją :)

To zalezy Widzisz ja sie nie boje, ja nie chce zeby mi zycie sie rujnowalo, same cierpienia, ja juz nawet jesc przestalam , nie boje sie tylko cierpienia i nieszczescia nie chce wokolo, a karty odstawilam Ciezka sprawa szykuje sie do spowiedzi, ale nie chce Ksiedzu glowy zawracac jesli chodzi o Sekret i te sprawy, wstyd mi bedzie mowic na spowiedzi o tym wszystkim, o 18 sa bodajze msze, przejde sie dzis, ale spowiedz nie wiem kiedy jest

właśnie,ja traktuje wizualizacje jak modlitwe do dobrego Boga :) Ja zresztą mam nieco inną moralność i za szatańskie uwaząm wszystko,co wyrządza jakiekolwiek szkody - sekret ich nie wyrządza a katolicyzm owszem.Poza tym ponoć szatan chce byćjak najbardziej ukryty, a w sekrecie wiele osób sie go doszukuje,natomiast w katolicyźmie nie..a o czym to świadczy?? Zaraz mi jakiś katol napisze,że jestem opętana hehe ale mnie to tylko śmieszy :D

Wiem ze czesto jest wstyd ale kiedy wyrzucimy wszystko z siebie jest o wiele lepiej. Wierz mi wiem z doswiadczenia. Im jestesmy szczersi tym lepiej. Zreszta Ksiezy nic nie dziwi bo oni maja do czynienia z rozymi sprawami. A wstyd jest dobrym odczuciem bo oznacza ze mamy swiadomosc tego ze zrobilismy zle. Pozdrawiam. I zycze wszystkiego dobrego

Tak Franka, z Warszawy jestem, ale to chodzi o to, ze Tobie zaszkodze ale sobie rowniez, za kazdym razem jak zagladam w karty to robie z szatanem jakby transakcje, rozumiesz i dlatego mnie niszczy, on mi daje moc a w zamian niszczy, dlatego nie chce, a wiem to o tej transakcji wlasnie od tego kolegi, to w przenosni tak jakbym umowe z nim na kazda wizje podpisywala, paranoja, a on w zamian cierpienia na mnie zsyla, ja juz stalam na 10 pietrze, po ostatnim ,co mi sie przytrafilo chcialam sie zabic, nie bylam w stanie uniesc ciezaru i tak koncza ludzie ktorzy igraja z szatanem

Na pewno kościół uważa to za okultyzm, jak wszystko czego nie można pojąć. Wiadomo, że ta chora religia oparta jest na zastraszaniu ludzi, żeby nie dociekali sensu na własną rękę, ale szli ślepo za nauką kościoła ;) Zastanawiasz się do kogo kierujesz prośby? Do demiurga i nie ma znaczenia czy nazwiesz go Bogiem czy Absolutem. Podejrzewam, że wiesz nieco o New Age'u, kosmosie itd? :) Ja nie widzę w tym nic złego, a karty najwyraźniej nie były Ci pisane, nie zadbałaś o wyrównanie energii i pewnie stąd te wszystkie złe wydarzenia.

może dlatego że jestem ateistką to to napisze ale zamiast do księdza (może pedofila) to ty do psychologa idź

taaa techno,metal i harry potter to też szatan :D:D gdzieś przeczytałam,że nawet ŚWIECZKI ZAPACHOWE!! :D