Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kalinkusia

Była zona dalej w rodzinie

Polecane posty

Gość no to musisz poprosić swego
męża o to aby poważnie porozmawiał ze swoimi rodzicami i dokładnie wyjasnił im sytuacje od swojej strony i jesli zrobi to mądrze i ma kochajacych rodziców to z pewnoscią da sie to załatwić ! Jesli nie to rodzice powinni sobie zdac sprawe ,ze powoli straca syna i synowa ....tak to bywa ! A była żona no cóż nikt nie moze jej zakazac wizyt u byłych tesciów ale nie w porządku jest zapraszanie jej równoczesnie z obecną synową !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
ma schować emocje w kieszen i z szacunku do rodziców męża i z wrodzonej szlachetności zachować sie jak DAMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kocie oj nie
jest to takie proste ja czasami widuję moją następczynię, bywa, że u teściowej i nie ma wojen między nami, pierwsza teściowa to fajna babeczka, dzieci nie było w 1 związku moje rozstanie z eksem było spokojne i oboje tego chleliśmy mój obecny mąż może spokojnie pogadać sobie z eksem i nie ma zadymy ale u koleżanki z pracy to nie przejdzie, bo akurat sprawa dotyczy kuzynki pomagającej przy dzieciach, a najbardziej pomogła jej mężowi i fakt faktem ale ta kuzynka jest teraz w rodzinie personą non grata, facetowi (cholera!!!) jakoś rodzina odpuściła, sprawa przyschła, ale całe gówienko oblepiło tę kuzynkę, psychicznie to i koleżanka i kuzynka były wrakami, ale to kuzynka musiała zniknąć z miasta wydaje mi się, że kobiecie jest trudniej , nawet jeżeli to cywilizowany kraj, a nie muzułmański, dlatego też to kobieta powinna myśleć rozsądnie przed - bo na rozsądek faceta trudniej liczyć co do drugiej teściowej, to też miała początkowo achy, że jestem rozwódką, ale nie dąsałam się i dałam jej czas na poznanie mnie i ułożyło się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąz pierdoła jest
i tyle powienien murem stać za swoją zoną porozmawiać z rodzicami, ustalić zasady , a nie pozwala jeździć rodzicom po swojej ukochanej żonie jak po łysej kobyle, a ta się miota. Nic dzwnego, że się miota, jka ni ma oparcia w teoretycznie najbliższej osobie - czyli mężu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kota
No wiec schowałam emocje do kieszeni, nie bywam na wspólnych imprezach. Zreszta mąż tez tam nie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
do Pani która pisze o prawach kobiet- zgadzam się...do Pani co nie bywa- no przykro- to Pani prywatna sprawa- każdy żyje jak chce nie mnie zmieniać świat:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mąż siedzi cicho i obwinia się teściową... Hehe.. A jemu to nie przeszkadza, że jego obecna małżonka czuję się skrępowana ową sytuacją? Przecież to jego mamusia... Niech zwróci jej uwagę.. (Jemu przecież łatwiej niż Tobie) Lub uderzyć w drugą stronę ;) Postarać się i pokazać jak jestem szczęśliwa u boku mojego mężczyzny :) A z nią nie rzucać sobie kąśliwych spojrzeń, tylko traktować jak kolejną kuzynkę męża... Jak Ciebie nie ma na jakiejś imprezie, bądź widać że źle czujesz się w jej towarzystwie, zapewne ją bawi co nie miara :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak...
do odpowiem jako matka i babcia generalnie ręce opadają na to co piszesz. Nie pasuje Ci że życie potoczyło się inaczej niż sobie wymyśliłaś i całą złość skupiłaś na kolejnej żonie syna. Gdyby ta Twoja ukochana synowa potrafiła dać szczęście synowi to nie miałby kolejnej żony. Jemu wybaczyłaś bo to syn... Boże... Moim zdaniem trzeba szanować wybory własnych dzieci. Nie wyobrażam sobie że obcy człowiek będzie mi bliższy niź własne dziecko. To kompletnie chore. Coś niewiele Ci w życiu wyszło skoro synowa jest lepsza niż własna córka i syn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po 40
a ja nie rozumiem o co te wojny, jeżeli nowa żona nie była zwykłą cichodajką i nie rozpieprzyła wspólnie z synem rodziny o co co chodzi? dlaczego niby teściowa nie ma szanować i lubić tej drugiej żony? a pierwsza, jeżeli się kiedyś lubiły - i tak znajdzie czas na kawę z teściową, wpadnie sobie do niej sama lub z wnukami nic na siłę, wcale nie muszą się spotykać w gromadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kota
Ale nie musi byc ci przykro, ja nie jestem z tego powodu nieszcześliwa. Wiesz na świecie nie ma ludzi o gołębim sercu jakby co! I jakos nie bardzo wierzę,ze ty na plucie w twarz powiesz ,ze deszcz pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie żyję na szczęście w warunkach tak niekomfortowych.(a propos plucia w twarz) a ponieważ w twarz nikomu nie pluję nie obawiam się naplucia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja powiem tak...
o ile zrozumiałam to syn tej kobiety zdradził ją w okresie, gdy poroniła ich wspólnego syna, masz rację! pewnie nie starała się w tym czasie o męża, pewnie zapomniała o obowiązkach, a może jeszcze raczyła mieć depresję i popłakiwała sobie po kątach, głupia taka! to i facet sobie lepiej poradził z uczuciami, znalazł pocieszycielkę i zostawił wstrętną nie dbającą o niego zimną sucz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kota
Jesli chodzi o o mnie, to ex moze chodzic na rzesach z radości ,ze ja nie przyszłam kolejny raz na wspólną impreze rodzinna. problem nie we mnie, ale w tym ze mąz tez tam nie bywa. Ex oto jest wsciekła,ze maz nie zostawia mnie w domu i nie leci na impreze na której bedzie i ona. Moja teściowa zaczyna to rozumiec i pewnie któregos razu ex nie otrzyma zaproszenia. teściowa zaczeła ostatnio dośc czesto do nas dzwonić , jest teraz taka jakąs inna, cieplejsza. ostatnio zaczeła przepraszac syna za wszystko, choc nie powiedziała dokłądnie za co. Mąz stwierdził,ze poczeka jeszcze,aż matka powie jasno o co jej chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalala oj oj
Byłe żony są jak hemoroidy. Co jakiś czas się pokazują i utrudniają życie, ale ich miejsce i tak jest głęboko w dupie :) i zawsze tam wracają. Spokojnie , cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kota
Wiesz Kocie, kazdy ma swoje problemy i kazdy mowi o nich jak uwaza, albo udaje ,ze ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
udawanie na dłuższą metę odbija się czkawką- nie polecam:-)a teraz zmykam do pracy- życzę wszystkim miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do do kota
matko kochanka, a skąd Ty kobieto wiesz, że eks aż tak cierpi, że nie przychodzicie do teściowej? :D lecz się kobieto, bo chyba zbyt przeżywasz tę eks swojego męża zamiast normalnie żyć zastanawiasz się czy już jej dokuczyłaś czy jeszcze nie :D ??? ale problem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co racja to racja23
ktoś tu nazwał byłą żonę hemoroidem hmmmm to pewnie jakiś facet, bo chyba nie obecna żona, przecież kobieta w dzisiejszych czasach nie ma nawet 10 % pewności, że będzie w stałym związku do starości, czyli raczej nie nazwała by siebie przyszłym hemoroidem - ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kota
sama sie lecz wrózko od siedmiu boleści:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
ja nie mam ex:-) ale uważam że kultura i obycie to ważna rzecz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do do kota
młoda jestem, nie mam popieprzonego życia, to i leczyć się nie muszę - to Ty masz problem, zastanawiam się tylko czy rzeczywiście i eks swojego męża, czy raczej ze sobą i swoim mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kota
oprócz tego że jestem druga zona jestem i ex. Mój ex i jego druga zona maja ze mna spokój. ja sie nie ładuje w rodzine eks męzą, własnie dlatego że mam klase i godnosc. Moja eks tesciowa doskonale to rozumie i nie robi siupów z syna , synowej i ze mnie. Cos kiedys było, cos sie skończyło. Kiedy moja była tesciowa chce spotkac sie z wnukami to dzwoni do mnie i mowi że chce sie z nimi spotakc. a jak chce ze mna pogadac umawiamy sie na kawe w kawiarni. Moj ex nie ma oto pretensji ani jego zona. Ale zeby narazac obie kobiety na dziwne sytuacje tego nigdy by nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kota
Do do kota skoro nie ma nic do powiedzenia, bo jestes zdrowa:-D to po co sie wypowiadsz w temacie ,o którym nie masz zielonego pojęcia"wrózko od 7 boleści"? Licz swoje szczesliwe chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do do kota
kobieto ale nie tłumacz się tak, mi Twoje osobiste sprawy wiszą i powiewają miłego dnia i spokojniejszego życia Papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kota
ło matko , czy to tak musi byc ,ze zawsze sie znajdzie jak młoda wiedźma ple ple, która wie wiecej od innych. Weź zajmij sie swoim szczesliwym zyciem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalala oj oj
co racja to racja23 Jestem kobietą. I do tego byłą żoną :) Moze powiedziane mocno, ale nie umiem owijac w bawełne! Rozstalam sie z eks nie z kaprysu. To byla b przemyslana decyzja, kiedy nie moglam patrzec, sluchac, spac z tym czlowiekiem. Kiedy uwolnilam sie od niego, bylam najszczesliwsza na swiecie! Bylo mi ciezko jak cholera, stanąć na nogi tak mnie pozegnal. Jednak zawsze bylam na tyle konsekwentna, ze NIGDY o nic go nie prosilam, nigdy nie zawrocialm! Wiec nawet do glowy mi nie przyszlo, zeby spedzac z nim jakiekolwiek chwile razem, łącznie z imprezami na ktore proszeni bylismy wspolnie. Trzeba wiedziec, kiedy ze sceny zejsc i zamknąć drzwi za sobą. Nie mozna miec ciastka i zjesc ciastka. Proste. Moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste ale to tylko Twoje
zdanie bo każda z nas ma prawo do własnego zdania a skoro kobiety nie szanują kobiet (bo niby Twoja matka, siostra lub koleżanka to hemoroid ? schowany głęboko w dupie? - jak pisałaś) to jak można wymagać, by szanowali nas mężczyźni, by szanowali nas na tyle, by nie oszukiwać, by umieć odejść z godnością i najmniejszymi zniszczeniami jak wymagać, by mężczyźni traktowali kobiety poważnie i z szacunkiem, skoro Ty nie rozumiejąc ani jednej kobiety, która przeszła przez piekło zdrady, kłamstwa, rozpadu związku przyklejasz im piękne etykietki bo (?) poczytałaś głupie forum i już wiesz, że miejsce tak wielu eks jest w dupie... a możesz określić której dupie? teściowe mają mieć je w dupie? nawet te teściowe, które zdążyły je pokochać jak własne córki bo ja oczywiście rozumiem, że mąż, który odszedł do innej może mieć je w dupie, rozumiem to, ale nie sądziłam, że zwykłą obserwatorkę z boku - taką Ciebie - tak to cieszy na koniec wspomnę, że jestem i eks i drugą żoną i utrzymuję miłe stosunki z teściowymi i w miarę udane, na ile to potrzebne dla syna z eksem nie wiem jak by układały się moje stosunki z eks żoną drugiego męża, bo ona nie utrzymuje kontaktu z rodziną, wyjechała z Polski dawno temu a synowie męża mówią do mnie mamo ale nigdy nie powiedziałam na tę kobietę złego słowa, nie chwaliłam, ale by ratować ich uczucia kiedyś tłumaczyłam chłopcom, że ludzie dokonują w życiu złych wyborów i żałują, ale nie zawsze potrafią naprawić swoje błędy a może powinnam była powiedzieć tym dzieciom, że ich mama jest hemorodem lub wrzodem? tak, na pewno byliby z tą wiedzą szczęśliwsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filutka 26
może ona i młoda, ale to ty "do kota" bardziej mi tu pasujesz na wiedźmę ble ble :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej filutka
nie unoś sie bo ci żyłka pęknie w tyłku:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filutka 26
ej - nie pęknie :D ja nie mam hemoroida :D w postaci byłej żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×