Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzieńdobrykochamcie

Mam nietypowy problem

Polecane posty

Gość dzieńdobrykochamcie

Mieszkam w małej mieścinie, gdzie każdy każdego zna. Mam 25 lat i pracuje jako sekretarka i żona mojego szefa myśli, że mam z nim romans tylko dlatego, że jestem młoda. Facet ma 47 lat i symptomy kryzysu wieku średniego. Nic mnie z nim nie łączy. Żyję swoim życiem i tacy jak on mnie nie interesują. Facet faktycznie się zmienił, ale chyba nie dla mnie. Chodzi na siłownię, na basen, rzucił palenie, bardzo dba o swój wygląd. Choć możliwe, że ja go mobilizuję. I oczywiście żona myśli, że ja go próbuję poderwać. W swojej mieścinie mam nieposzlakowaną opinię, za to on miał niejeden romans. Zaczynam popadać w jakąś paranoję. Nic mnie z nim nie łączy a czuję się winna. Ktoś miał podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieńdobrykochamcie
Ale czy to moja wina, ze jestem młoda? Przez nią nie wychodzę nigdzie z domu, aby przypadkiem go nie spotkać. Nie jeżdżę na żadne wycieczki zakładowe, nie chodzę na żadne spotkania w pracy. A tylko dlatego, że głupie babsko z menopauzą nie może utrzymać chłopa przy sobie. Do tej pory żyłam tak jak dawniej. Ale odkąd dowiedziałam się o tym co ona wygaduje do innych na mój temat zamknęłam si e w domu. Wiem, ze powinnam to olć ale ja nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej to, to nie twoj problem, nie mozesz sie meczyc z powodu glupich oszczerstw. albo wybierz sie do kobiety, moze powazna rozmowa w cztery oczy pomoze a ona ci bedzie wdzieczna. i zapewnij ja ze jak cos bedziesz wiedziala to jej powiesz w sekrecie.. zeby miala w tobie jeszcze sprzymierzence :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka ty juz lepiej nikomu nie
radz :O o czym ma z nim porozmawiac? o romansie ktorego nie maja? :D a do autorki powiem to co reszta, olej to. zony problem, a skoro facet faktycznie zaczal dbac o siebie z twojego powodu to tylko powinna byc Ci wdzieczna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z facetem bym nie gadala bo to niezreczna sytuacja, no jak to wyglada jakby laska miala zagadac o ich domniemanym romansie.. nie zaszkodzi pogadac z kobieta, bo my baby lubimy zapewnienia i jest jednak takie cos jak solidarnosc jajnikow. ale to tez tylko i wylacznie przy okazji a nie robic z tego afere..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieńdobrykochamcie
Ona pluje na mnie jadem i mam z nią gadać? Już kiedyś miałam z nią do czynienia. Ale w innych okolicznościach i raczej nawet przez myśl nie przeszło, że będę z jej mężem pracować. Coś czuję, że nieźle da mi popalić tylko dlatego, że jej mąż ma kryzys wieku średniego, bo czuję w mojej osobie zagrożenie. Przecież on od niej nie odejdzie. A jeżeli już to nie do mnie. Ciekawe czy wie, że jak jej mężulek wraca z delegacji to zaraz jakieś baby do niego wydzwaniają i co dziwne nigdy nie dzwonią na komórkę tylko do firmy. Poza tym on miał już dwa słynne romanse u nas w miasteczku i dwie kobiety musiały się stąd wyprowadzić. A ta szuka winnych w innych babach a niech lepiej przyjrzy się lepiej mężulkowi. Kiedyś jej mąż strasznie pił, dzień w dzień był pijany w pracy, a że pracuje wysoko niczego się nie bał. Do tego namawiał do picia innych pracowników, no i raz ona wpadła i zrobiła awanturę 50-letniej kobiecie, że rozpija męża :O Taka poczciwa kobieta, która w życiu alkoholu w ustach nie miała. Za to on to kawał skurwysyna, taką ma opinię, ale nie - w jej mniemaniu każdy jest zły tylko jest mężulek dobry:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zostaw jasnie panstwa z ich problemem i niech sie nim sami przejmuja a tobie nic do tego. wiem ze to twoj szef ale zachowuj sie normlanie, jak masz ochote isc na impreze to idz, jakbys nigdy o niczym nie miala pojecia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieńdobrykochamcie
Wiedziałam, że szefowi coś tam odbija, ale nie sądziłam, że stanę się główną podejrzaną tylko dlatego, że jestem młoda i spędzam z nim 40h tygodniowo. Bo jaśnie pani ma problemy z utrzymaniem męża przy sobie. oczywiście, że zachowuje się normalnie. Ale staram się unikać miejsc gdzie mogę ich spotkać. Już jakiś czas temu zauważyłam, że mi się wnikliwie przygląda. Raz w sklepie zmierzyła mnie wzrokiem tylko dlatego, że miałam spódnicę. A kiedy mam te spódnice nosić? jak będę stara. Mam ładne nogi to je pokazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A słuchaj, on cie jakoś adoruje, podrywa? Okazuje atencję? Czy tylko służbowo? Bo jeśli żadnych aluzji nie czyni, może jednak postaraj się nie przejmować. Albo postrasz babę sądem, że ją oskarżysz o zniesławienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieńdobrykochamcie
W żaden sposób mnie nie adoruje, ale zapewne mu się podobam. A on bardzo się zmienił, z tego wynika z opowieści innych. Schudł, chodzi na basen, na siłownię, zdrowo się odżywia, rzucił palenie. Nie wiem czy to ma związek z moją osobą. Może jest jakaś inna kobieta, nie wiem. Spotykam go tylko w pracy. Łączą nas tylko kontakty służbowe. Dla mnie jest zawsze miły. Jak przyszłam do pracy ciężko było mi się zaklimatyzować. Dużo wysiłku włożył w to, aby praca przynosiła mi radość. Ale bez żadnych podtekstów. Ciężko mi było wpasować się w stado 40 letnich kobiet. Ale to tylko tyle uprzejmości z jego strony. A tak to panują normalne relacje szef-podwładny. Po 15 praca przestaje dla mnie istnieć. Nie zostaje po godzinach, nie przesiaduje u niego w gabinecie. Nic z tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×