Przyszla wiosna - trzeba sie zakochac:|

trzeba czy nie??? :D

ładna jesteś... nie masz się o co martwić...

Taa, obowiazkowo :p

powiem szczerze, ze uroda nie ma tu nic do rzeczy:-o albo wszyscy zajęci albo ze zrytymi baretami....ehhh...

ja się chyba zakochalem:P

beretami*

Michau opowiadaj:D

A ja Ci powiem, że mam stałego partnera od 5 laty, jestem szczęśliwą narzeczoną w ciązy , ale kurcze jak czasem brakuje mi tego uczucia zakochania jak robi się ciepło :P Tego wyglądania przez okno czy przypadkiem nie jedzie, tego czekania na jakiegokolwiek smsa :P Ehhh, czy jeszcze kiedyś wrócisz, młodości ?

ale jest ci łatwiej... nie oszukujmy się... faceci na pewno się tobą interesują...

katharsis ale przecież ty nie lubisz metroseksualistów, więc zryty beret by bardziej by tobie pasował

no poznałem fajną dziewczynę i jesteśmy razem...to w dużym skrócie:P

zakochac,taa ale w kim :O

Własnie te poczatki zakochania sa najpiekniejsze, motylki w brzuchu itd. Metroseksualistow nie lubie, męzczyzna powinien byc męski - wedlug mojej skromnej opinii

Zryte berety tez odpadają... juz mam dosyc Ja mam powodzenie ale u osob, ktore zupelnie mi sie nie podobaja Ale co zrobic...zycie... ehh....

Michau ciesze sie razem z Toba:) gratuluje!!!

ja na twoim miejscu cieszyłabym się, że w ogóle masz powodzenie... bycie zerem pod względem urody jest straszne... :)

Dzięki:P obym teraz nic nie zjebał:D ale na razie się nei podniecam na zapas tym bo nigdy nie mam pewności że do niego nie wróci...ale w sumie ona jest w podobnej sytuacji bo ja od 3 miesięcy jestem sam..tzn byłem:) z tym że ex ze mną zerwała a nie ja z nią. I widze że też ma obawy w stylu że ex kiwnie palcem a ja do niej wroce itd...

eeee bycie zerem pod wzgledem urody? nie ma czegos takiego!!! dobry fryzjer, makijaz i jest git!!! :D aaaa no i dobrze zrobione zdjecie:-p

:) śmiech przez łzy, oczywiście... :O

mylisz się... :( ale pocieszna jesteś... :)

" ze do niego nie wróci" - mam na myśli kolesia z którym była 3 lata

do tego jeśli ma się tak zjebane życie jak opisałam w temacie "Wstydzę się swoich rodziców" to już w ogóle wszystkiego się odechcewa...

ale się u was dzieje.

Własnie trzeba by sie zakochac tylko im bardziej chce tym mniej wychodzi. Najwspanialsze osoby poznaje się zupełnie przypadkiem.

nie zmienisz ich - jedna rada - odetnij sie od rodzicow, usamodzielnij. zacznij sama wszystko budowac jak rowniez i samoocene.

Green - to ja czekam na ten przypadek:)

wiem, wiem... powinnam to zrobić, ale to baaaaardzo trudne...

ja również :) ale raz mi się zdarzył taki niezapomniany przypadek niestety moja beznadziejność wzięła górę. Może kiedyś bedzie inaczej ...;)

Pewnie, ze trudne ale to nie znaczy ze niewykonalne! Przypadki chodza po ludziach:D

męski czyli jaki?