nie wierzę już w to że będzie kiedyś dobrze

Nie wierzę już w to, że po tych wszystkich spotykanych na zmianę lalusiach i erotomanach nagle spotkam kogoś normalnego, kto zainteresuje się mną a ja nim. Tyle już rozczarowań przeżyłam:O Niedługo znowu moje urodziny, wakacje, miną, minie kolejna gwiazdka i sylwester. Ze wszystkich prezentów jakie miałabym dostać do końca życia najbardziej pragnę znaleźć swoją miłość. Tak bardzo brakuje mi prawdziwego mężczyzny:O Chciałam się tylko wygadać:O

nie martw się, ja też tak myślałam, a w końcu znalazłam normalnego :) a mam 32 lata :)

normalnego? w jakim wieku? dla mnie facet po 30 tce... który nie założył jescze rodziny, czy stałego związku nie jest normalny :P tylko nie mów ze czekał na ciebie :D pewnie ma żonę, dzieci.....

to było do 22222222

tak, ma żonę - mnie :p

Nie trać wiary. Jeśli szukamy kogoś a nie kogokolwiek to musimy się przekopać przez niezłe sterty rozczarowań, porażek i niezręczności. Tylko ten kto nie szuka nic nie znajduje więc i tak nie masz wyboru. Nie myśl o tym, bo to ani nie przyśpieszy ani nie spowolni sprawy będzie tylko upierdliwą frustracją. No i jak to w życiu bywa zazwyczaj coś się zdarza gdy się tego nie spodziewamy więc pozwól się zaskoczyć, miast ciągłego czajenia się :) Choć na świecie kobiet jest miliardy, choć w m mym kraju miliony, w województwie tysięcy setki a w otoczeniu setki to jednak zaledwie o kilku mogę powiedzieć że są wyjątkowe i cudowne. To dowodzi tego że tacy ludzie nam szczególnie "pasujący" jednak się zdarzają choć nie są powszechnym zjawiskiem... a szkoda. Głowa do góry, będzie lepiej i bez wątpienia nie raz :)

a poza tym nie jest po 30 tce, ma 28 lat :P

Erotomani nie są źli :)

nie, nie chcę faceta po 30, zdecydowanie młodszego, maksymalnie 5 lat starszy, choć wiem że to oczywiście nie da się tak powiedzieć bo róznie bywa. Chodzi o to że jest tak: spotykam sie z facetami, poznaję ich, ale albo lgną do mnie faceci typu mazgaje, albo wieczne dzieciaki. Oczywiście spotykam się z nimi, daję szansę itp, ale na dłuższą metę jest to nie do zniesienia:O......Byłam w paru (niedługich) związkach, ale nie wypaliło:O I tak się kręci. Marzę o tym, żeby spotkać kogoś i żeby nie było tego typu problemów.

Ja też nie wierzę !!! Każdy facet jest taki sam, nie łudźcie się ze Wasi są inni ! Każdy facet jest podłą, zdradliwą świnią, niezdolną do dochowania wierności jednej kobiecie. KAŻDY !!

Mellygion - dzięki za miłe słowa:) Właśnie o to chodzi że szukam kogoś a nie kogokolwiek.....i dlatego tak to wygląda, parę razy starałam sie zamydlić sobie samej oczy i próbować zbudować coś w miarę trwałego z kimś kto pod wieloma względami mi nie odpowiadał, ale nie dam rady oszukiwać się na dłuższą metę:O

Hu ju ar?

no a moze po 30 okaże sie normalny ???? nie trać wiary szukaj a właściwie nie szukaj bo jak się na sile szuka to jest lipa

marymarymary - daj spokój, to że takich spotykałaś nie znaczy że KAŻDY......ile na świecie jest facetów a ilu spotkałaś Ty? Nie jest to nawet jedna tysięczna;) tak to nawet ja nie mówię:p

dziewczyny, nie przesadzajcie, prawda że o fajnego faceta naprawdę ciężko ale nie może być znowu aż tak źle :) głowa do góry :)

może tak tej wiary bardzo nie tracę...ale smętnie mi jakoś, przeszlabym się na spacer z kimś pod rękę dzisiaj a tu lipa:p.........ostatni był takim 'duzym dzidziusiem' że dałam sobie z nim spokój:D nie potrafiłam się oszukać potrzebuję faceta a nie synka:D myszka ładne zdjęcie:)

dzięki eh... nie martw się idź sama może ciebie ktoś poderwie głowa do góry

jestem w tym samym wieku autorko i ten sam problem.....mi się trafiają dziwolągi, co jeden to lepszy, kiedyś książkę o tym napiszę:P nie szukaj tylko nikogo na siłę.....będzie dobrze

Hej mam podobny problem, tak jak ty mam 25 lat i same negatywne doświadczenia.. za sobą 5-cio letni toksyczny związek i zero perspektyw, że będzie lepiej..

Loooser dał byś od święta spokój:O taak imponują mi dziwkarze, nieważne, bez komentarza

looooser s-p-i-e-r-d-a-l-a-j już mam dość tych twoich wypocin, dlaczego ofiaro wchodzisz na każdy topic i piszesz to samo, dobrze, każdy wie co myślisz, bo wszędzie piszesz to samo, każdy już się naczytał, nie masz nic nowego, konkretnego do powiedzenia, to idź zrób coś z sobą, możesz babkę upiec na przykład. Daruj sobie z ocenianiem wszystkich na podstawie własnych doświadczeń albo wyimaginowanych doświadczeń bo szlag trafia. Ja nie lecę na kasę ani na cwaniaków ani na dziwkarzy i na Bóg wie kogo jeszcze, ale nie zamierzam ci teraz udowadniać że nie jestem wielbłądem. Wal się na ryja, albo zrób cos pożytecznego, amen.

Porządni faceci, są przeważnie już zajęci.. zostają faceci innych, którzy się chcą zabawić, a potem mają cie w nosie, albo jakieś mendy...

Kolega widzę, jakiś poirytowany swoją samotnością bardziej niż my wszystkie razem wzięte..

ktoś ma złe doświadczenia i obwinia za to cały męski bądź też damski ród....niecierpię takiego podejścia, dlatego staram sie w ten sposób nie mówić i nie myśleć. Natalia....porządni faceci myślę że są jeszcze wolni tylko np też trafiali na beznadziejne dziewczyny. A to że dużo jest głupawych i beznadziejnych to też prawda, taki świat.

Zanim się trafi na księcia, trzeba kilka ropuchów pocałować ;) Ja mam 25,5 roku, i na początku bieżącego poznałam najwspanialszego mężczyznę na świecie :) Na każdego przyjdzie czas, i tyle :)

zgadzam się z autorka, też nie zwalam winy na wszystkich, choć też równie dobrze moglabym pisać że wszyscy faceci to gnoje, nie uważam tak. Ludzie się jednak w różnym wieku poznają, wierzę też że wartościowi faceci czasem trafiają na beznadziejne laski i też nie wierzą już w kobiety:( Ja mam nadzieję że niedługo jednemu z nich właśnie taką wiarę przywrócę:D:D:D:D I wam też życzę dziewczyny....

głowa do góry dziewczyny:) Ona...napisz coś więcej o nim, lubimy takie historie:p

Ech pewnie masz rację, nie obwiniam nikogo, po prostu mi się od bardzo dawna z nikim nie układało, a ostatnio jak poznałam cudownego mężczyznę, myślałam że coś z tego będzie to okazało się, że ma dziewczynę.. Potem wiedziałam o niej, czekałam, że może zrozumie, że coś dla niego znaczę, a on...zaręczył się z nią.. Mimo tego nadal do mnie pisał smsy , dzwonił itp..a wczoraj - myślałem, że wszystko jasne między nami..On ciągle utrzymywał, że jestem jego przyjaciółką. A do mnie pisał, że tęskni, że myśli, że się martwi, że jestem jego księżniczką..ech i tacy to faceci są w moim życiu, przecież to świętego by w depresje wpędziło..

Loser wypierdalaj w końcu z tego forum śmieciu!

esz ty taki wielce porządnicki to dlaczego jesteś sam???