Drugie spotkanie część druga

to ja się melduję :D Pogoda względna, najważniejsze nie pada :) Do pracy przyjechałam skuterkiem :D Pozdrawiam wszystkie cieplutko

wysyłam wam linka jak jest na Odrze http://www.tygodnikkrag.pl/cms/index.php/artykuy/1570-wody-wicej-ni-w-1997 Trzeba pozbyć się świadomości upływu dni i godzin, a większą uwagę zwracać na każdą minutę.

Znowu te durne litery pod wysłaniem

kliknijcie na zdjęcie poniżej i będzie cala galeria .

Witam Dziś byłam w Z-ej G. polatałam trochę po sklepach :) i jestem zmęczona łokropnie :( nic w gruncie rzeczy nie kupiłam oczywiście sobie :P :) bo do domciu to sporo :) Poetka - masz rację nie rezygnuj z Sądu to nic nie kosztuje a spróbować można Roberta - po hormonach mogą puchnąć nogi musisz powiedzieć o tym lekarzowi. Fotkę prześlę póżniej, bo jestem wykończona :) Bondi - dobrze powiedziałaś tej pani doktor w końcu to za nasze pieniądze ona się utrzymuje Mocno WAS ściskam i przytulam dommmmmmmmmmmmmm.

U mnie cieplutko i sloneczko. Tak chcialabym podeslac troche promykow na wschod,ale nie da sie:( Mam nadzieje Robetra ze ta rzeczka zza plotu nie narobi szkody. Wiesz Bondi jak czytalam o Twojej wizycie u "pani dentystki" to nerwy zruszyly mi sie na dobre. W koncu baba dostaje pensje, dokladnie taka na jaka sie zgodzila pracowac w tej przychodni. A jak nie potrafi zorganizowac pracy i ustalic porzadnie terminu to juz jest jej problem. Dluzej jak pol godziny nie powinno sie czekac u lekarza. Dzisiaj bylam od poludnia wielki pracus. Sprzatalam w suszarni w piwnicy bo w tym miesiacu jest moja kolej. Wlasciwie nie bylo za duzo pracy tylko przestraszylam niezle wszystkie pajaki. Teraz oklaplam i nic mi sie nie chce:( Ach trzeba by troche uprzatnac w szafach. Moze rusze sie z kanapy. Pieknego wieczoru zycze Wam

Bonitko wzięłaś się za porządki :) a ja dziś mam takiego lenia, że coś okropnego :P :) nic a nic mi się nie chce :( Ja też życzę Wam miłego wieczorku paaaaaaaa

witanko wróciłam z wygibasów gimnastykowych, po tygodniowej przerwie puchłam podczas ćwiczeń aż wstyd:P Bondi hihihi podoba mi się ten język nie na urlopie:))) Poetko a niech zazdraszczają;):p

Witam Zuuzik muszę powiedzieć, że przez ten język nie na urlopie, mam sporo kłopotów, zamiast pomyśleć-mówię, co w głowie to i na języku. Jak nie chodzę do lekarzy to nie mam problemów, a teraz się zaczęły, ale opowiem wam na @.

Pojawiam się i znikam...i znikam.......................:-p Przepraszam, ale troszkę dużo pracy przywaliło mnie. Przyjechał Teo chory (jakaś infekcja), dziś spakowałam 3 wielkie wory ubrań, pościeli i trochę butów( w tym 3 pary nowych, bo się nie nadają dla mnie :-o) - dla powodzian. Nie mam czasu teraz zagladać często, ale pamiętam! Gdy tylko się uporam, zaraz się pokażę :-). Wszystkie przytulam do i buziam :-)!

Mnie się też podobuje pracowity język Bondi....Witajcie przed poduchami:).....

Roberto....trzymaj się dzielnie, podobno dzisiejsza noc będzie najgorsza....a od jutra coraz lepiej.... Dziewczątka...dziękuję za wsparcie. Wiedziałam, że jesteście mądre kobietki i mnie zrozumiecie. Zuuzik podoba misie twoja wersja, że inni mi zazdraszczają......i tego będę się trzymać, spryciara z Ciebie. Piszę na raty, bo jakby któraś zagadała w tym czasie jak ja piszę to ja bym tego nie załapała....:P

Oczywiście, że pójdę do Sądu na noże z ZUS-em.....chociaż wielkiej nadziei nie mam, ale spróbuję. Póki co wróciłam do pracory. Jutro Dzień Matki. Moje świetlicowe dzieci uczą się wierszyków, piosenek i własnoręcznie robią kwiatki z krepiny. Przed wieczorem poproszą swoje mamy na nasze świetlice i będziemy świętować. Dziewczyny....przeważnie nie rozmawiam z dziećmi o rodzicach......ale teraz dopiero widzę ile mam jest w Anglii, we Włoszech , we Francji, w Niemczech....a dzieci z babciami lub ciociami....Ależ jesteśmy kołwatym i biednym narodem :( Pewna Anetka bardzo ładnie przygotowała się do tego święta, ale ...jak mi powiedziała, że mama we Włoszech zrywa truskawki....to ja ...żeby poprosiła tatę...i będzie z niej dumny, a dziecko na to "ale tato w Szwecji pracuje" i zaczęła jej się bródka trząść...wrrrrrrrrrrrrrrrr.............

Zaglądnęłam z Aniołkami, a tu Poetka :-D! Okropnie przykre to co piszesz o naszych emigracyjnych sierotach . Szykuje nam się emocjonalnie okaleczone pokolenie :-( - myślę szczególnie o tych podwójnych emigracjach...

takie dzieciaczki już nawet ochrzczono mianem eurosierot:( Poetko muszę spadać, jutro ciężki dzień pracorowy przede mną, buziam mocnooooo i jutro koniecznie obiecany list gończy machnąć muszę za Terterkiem:P żeby tak bez podania na piśmie zniknąć na tak długo????;)

Dziewczynki posłałam wam @ A teraz życzę DOBREJ NOCKI

Bondi, Zuuzik - też spadam do łózia I proszę, aby Anioły czuwały nad nami!

Mądre motto ma Roberta. To minuty składają się na całe nasze życie. Minuta to może i niedużo, starajmy się jak najwięcej z tych minut przeżyć z pożytkiem dla siebie i najbliższych. Babcia Anetki też nie przyjdzie na imprezę....bo ma własny sklep, którego nie może zamknąć, bo nawet obiadu nie ma czasu ugotować dla wnucząt. Karmi je kanapkami. Anetka zgodziła się na jutro, że ja będę jej świetlicową mamą. Namówiłam ją, żeby mi nie odmawiała tego zaszczytu, bo ja marzyłam o córce...a dostałam od nieba dwóch synów. Tak więc jutro będę zastępczą, świąteczną mamą. Opowiedziałam Wam tę historię, bo jesteśmy tylko ludźmi.....myślę, że jutro w szkołach czy przedszkolach niejedno dziecko wolałoby zobaczyć swoją mamę....niż lalki czy skutery, qłady i laptopy.....które oglądają jak rodzice wracają zza granicy. Dobranoc wszystkim......

Dzień Dobry Stawiam herbatkę i kawusię inusię :) (_)> (_)> (_)> słodkie bułeczki drożdżowe i rogaliki ( OOOOOOOOO)> (&&&&&&&&&&&)> WSZYSTKIM MAMUSIĄ składam najserdeczniejsze życzenia z OKAZJI DNIA MAMY

Wszystkie Was mocno pozdrawiam i życzę miłego i słonecznego dzionka :) Terterku HOP, HOP !!!!!!!!!!!!!! gdzie nam się zagubiłaś ?????????

No NIE a co tu tak PUSTO ???????????????? chyba wszystkie mamusie świętują :) Podaje teraz obiadek :) chociaż widzę, że śniadanko nie tknięte :( :( (&&&&&&&&&&&&&&&)> gołąbki w sosie pomidorowym. Proszę się częstować

Pszczólko ..a co to tak cicho ?????? Dla wszystkich Mamusiek wszystkiego najlepszego O jaki pyszny obiadek gołąbki w sosie pomidorowym :)Dziękuję To ja dodam kawuni poobiedniej i pierniczek do kawuni U mnie dzisiaj piękne słonko ,Pszczółko wczoraj byłaś w Z-G mam nadzieję że wszystkiego nie wykupiłaś ja też dzisiaj jadę chcę sobie spodenki jakieś kupić .Zresztą ty masz rozmiar malutki ja to już potrzebuje och nie napiszę jaki :) Dla wszystkich miłego dnia Dziewczynki listę podpisywać proszę

Bondusiu ..oczywiście że nie ,masz rację dzisiaj trzeba mieć zdrowie by walczyć o swoje podobała mi się twoja odpowiedz dla tej pani słuszna No szykuje się bo zaraz moja Małza przyjedzie

A te kwiatki sa dla wszystkich kolezanek ktore dzisiaj swietuja. Milego popoludnia zycze wsiem.

Mnie tez sie podobala postawa naszej Bondi . A w ogole Bondi jest bardzo rezolutna i nie da sobie w kasze napluc. I tak trzymac Bondi! O swoje trzeba walczyc. Jak kazdy bedzie strachliwie i siedzial cicho pod miotla, to dlugo jeszcze nic sie nie zmieni w naszej sluzbie zdrowia i zostana uklady jak 20 lat temu!

A za naszym Terterkiem trzeba chyba listy goncze rozeslac:O Czy oby wszystko jest w porzadku u niego?

http://www.youtube.com/watch?v=P81Mm7-tN1o&feature=related

Dzieńdoberek wszystkim Dzisiaj pierwszy dzień bez deszczu, pobiegłam więc na działkę, zielsko rośnie jak na drożdżach, warzywka i kwiatki niestety wolniej, ogórki jeszcze nie powschodziły, ale może to i dobrze bo na dzisiejszą noc zapowiadają przymrozki do -4, spóźnieni ogrodnicy. Może ja jestem zbyt wymagająca w stosunku do lekarzy, nie wiem, albo to ten przeklęty znak zodiaku, szukam we wszystkim perfekcji, ale to lekarz składa przysięgę "przede wszystkim nie szkodzić", dobra wystarczy, za dużo marudzę. Tokina jak po wielkiej wodzie, czy zrobiłaś już porządki, duże straty? Roberta a jak u ciebie, ominęła cię wielka fala? Terterku czy pojechałaś w odwiedziny czy poważniejsze kłopoty? Wszystkim miłego popołudnia

Witam w dniu święta wszystkich matek:):) Ja także dzisiaj walczyłam z chwaściorami na moim ogródku warzywnym i jestem skonana.Bolą mnie paluchy bo ziemia twarda skamieniała jakaś i nijak nie da się zielska wyrwać z korzeniem a wiadomo jak tylko trochę zostanie zaraz bydle odrośnie.Do tego jakiś ból mi wlazł w bok może znowu mnie przewiało bo nie wiem jak u was ale u mnie wieje zimny wiatr i jest ogólnie nieprzyjemnie. No ale nie marudzę.:) Bondi słuszna uwaga pod adresem naszej służby zdrowia,podziwiam bo sama nigdy nie mam odwagi otworzyć pyska i na ogół tylko słucham. No właśnie co u naszego Terterka? Co u Tokiny? O Łasiczce nawet nie wspomnę:( Buziam i idę posmarować obolałe plecorki

witam dziewczyny Bondi masz rację, babie w tyłku się przewraca, a że w tej konkretnej sytuacji to Ty jesteś od niej zależna, to sobie pozwala:o chciałabym umieć tak się odszczeknąć (przecież czasami trzeba), bo mimo, że ja ten sam znak (tyle, że końcówka, a może właśnie dlatego) na ogół popyskuję sobie pod nosem i potem się nie odzywam:o Wesołku amolem smaruj, powinno pomóc i maszeruj do rodzinnego po skierowanie na zabiegi, pewnie i tak termin będzie dopiero za kilka miesięcy, ale obojętnie kiedy są Ci potrzebne dziewczynki chyba domyślam się gdzie zniknął Terterek - sama przecież ją namawiałam, żeby jechała do przyjaciela i możliwe, że tak zrobiła:) szkoda tylko, że nie dała znać:o Terterku nununu;)