Drugie spotkanie część druga

Kurcze , znowu nie przesadzaj Pszczółko, dopiero zakupiłaś nowy wypoczynek, ławę TV i wiele innych rzeczy , więc wciąż coś masz nowego.

Bechemootku kochana ależ nie śmiała bym Cię budzić :) już z samego ranka :) Tokinko ja też bym już swoją łazienkę zmieniła to znaczy chciała bym wyrzucić wannę a zrobić prysznic, bo płytki to mam jeszcze super nie zmieniała bym :)

Moja lazienka tez jest super stara Tokino. Ale nie bardzo chce mi sie remontu.Tym bardziej ze sama musialabym wszystko sprzatac. No i klopot z fachowcami w domu i z siusianiem ograniczenia:P Zostanie po staremu. Chyba ze zaczna spadac kafelki, wtedy bedzie mus:O No a ja wyremontowalam palarnie. Kupilam tez material na nowe zaslony i poduszki na kanape. Nawet ladnymocno kwiaciasty Laura Ashley:) Moze przed swietami uszyje:) Na razie mi sie nie chce:O

Też nie lubię mierzyć, zawsze słabo mi się robi :-o

Malzowina tez chcialaby kabine prysznicowa. Ale w moja lazienka choc nie taka mala, jest nieustawna:O i ciezko wpakowac taka kabine:O Ja mam w lazience okno 1,2mx1,2 m. Fajnie bo widno, ale oknisko zajmuje prawie cala sciane:O

Tokinko ale chciała bym jeszcze nowy dywan ( chociaż ten nie jest stary :P :) ) no i nowy stoliczek pod telewizor, bo ten już mi obrzydł :P :) no i jeszcze mogła bym tak wymieniać ...... :) :)

Tokino ja także wybrałabym niebieską:):) No i dach super ja się zastanawiałam co to za dach skro fachowcy tak szybko uwinęli się z jego zmianą,a tu widzę całkiem spory:):) znaczy się fachowcy sprytne chłopaki i robota im się w rękach paliła.Niby tam nie znam się za bardzo na zmianie dachów,hi,hi ale widziałam jak robili to u sąsiadów,jednego i drugiego no co tu pisać trochę to trwało:):) Witajcie dziewczynki wieczorkiem.

Eeee taaam! Mozna sie przemeczyc i pomierzyc. W niektorych sklepach sa fajne przymierzalnie:) Lustra maja chyba jakies specjalne wyszczuplajace:) Nie lubie kupowac rzeczy bez mierzenia. Sweterek jeszcze idzie. Ale portki juz trudniej.

Widzę że jednak taki trend na zmiany idzie :D ja nigdy nie kupiłam firanek z wzorkiem w innym kolorze niż biały a teraz się odważyłam i kupiłam :D ciekawa jestem jaki będzie efekt ale muszę jeszcze kupić taśmę i ją wszyć. Poza tym efekt zobaczę dopiero na święta bo wcześniej ich nie założę. Też myślę zakupić jakieś ozdobne poszewki ja jaśki do dużego pokoju, może w odcieniu tej wściekłej pomarańczy :P a moze coś stonowanego, ale jak do tej pory nic mi się w oczy nie rzuciło.

A ja łazienkę ma remontowaną parę lat temu. I zrobiłam kilka błędów - nie miał kto popowedzieć. Np. nie mam wentylatorka, który uruchamia się po wejściu i pstryknięciu światła. A przez okna plastiki zrobił się grzyb na suficie . W lecie okienka są uchylone, ale zima..... No i niestety duża, ale głęboka wanna - mam problem z wchodzeniem i wychodzeniem :-(. A i tak zawsze biorę prysznic.

Ja także nie lubię mierzyć ciuchów w sklepach ale nie robię tego zbyt często więc nie muszę się zmuszać:p:p:):):)

Bonitko no i przypomniałaś mi jeszcze o firanach :P :) chciała bym do kuchenki sobie jakieś strzelić fajniste :P dużo rzeczy by się jeszcze przydało :P :D

Wesolek kochany Daj sobie spokoj z wymiana dywanika Pszczolka. Nowe dywany dla mnie sa okropne. Stare welniane dywany wygladaja tak szlachetnie, no chyba ze maja plamy:Oto mniej:O Chyba ze dywaniki do lazienki, tam lubie nowe.

Wesołku, witaj!

No tak Bonitko ze spodniami kłopot ale ja mam takiego pana, który sprzedaje mi podany przeze mnie rozmiar ,ale zawsze mogę wymienić nawet za kilka dni, spodni nigdy nie mierzę :O w domu mierzę i najczęściej obcinam z długości i zwężam od kolana w dół :D no ale taki urok jak się ...prezesowską dupę :P Wesołku u mnie było 144 metrów blachy więc nie mały dach, ale ekipa była bardzo karna, nie robili przerw, nawet na fajkę. Sprawili się w jakieś 12 godzin, ja też jestem dla nich pełna podziwu i uznania:)

Ja lubię kupować fatałaszki :) i przymierzać :P tylko bardzo się przy tym umęczę :) :P a jeszcze jak na dodatek coś sobie wybiorę i mi pasuje to jestem bardzo zadowolona :)

Bechemootek jesli wanne masz prostokatna to sa specjalne przyrzady- pomoce do wchodzenia do wanny. Cos w rodzaju skladanych krzeselek ktore sie opuszcza. Chociaz jak masz kabine i prysznic, to sprawa rozwiazana.

Ja jestem dziwadło i nie mam potrzeby posiadania firanek i dywanów. Tylko w duzym pokoju mam firanki, bo sasiedzi zaglądają przez okno i stare dywany z 1978 roku, już się sypią ale zwierzątka się w nich tarzają :-D. W pokoju syna też jest zabytkowy dywanik ale Mona już pół zeżarła :-p.

A ja się z Tobą nie zgodzę Bonitko, nie tak dawno kupiłam sobie fajny dywan, ma nowoczesny desing i bardzo mi się podoba a te stare wzory to już mi się całkiem znudziły i z przyjemnością patrzę teraz na coś oryginalnego:D Dziewczynki ani nie zauważyłyśmy a Bechemootek otworzyła 240 stronkę :D Hurra !!!

Wesołku Bonitko może i masz rację co dywan wełniany to wełniany no ale wiesz kobiety lubią zmianę :P :) :)

Bonitko, wannę mam narożną i powyginaną :-p. Ale mam szklaną kurtynę prysznicową i mogę w tym swoim koszmarku wannowym stać pod przysznicem do woli:-)...a później trzeba nóżkę podnieść...i jakoś wyjść :-p

też myślałam o kabinie w łazience , też mam wannę, najgorzej było kiedy mnie dotknęła rwa kulszowa, wejść do wanny to koszmar, może kiedyś się przymierzę do tego pomysłu ,ale na ten rok to i tak dużo zmian mam w domu i wydatków było sporo, więc siłą rzeczy nie da się wszystkiego ....chyba że wygram w totolotka :D

A ja kupuje w sklepach internetowych staniki! Mam 3 wyprobowane modele Triumpha i ciagle je kupuje. Kosztuja dwa i pol razy taniej jak w sklepie:)

taki stary dywan żeby jej nie zaszkodził:p to prawie tak jakby zeżreć mamuta:):) Ja sobie żartuję a u mnie także stare dywany,choć i tak gorsze od Bechemootkowych bo nie takie zabytkowe,ot takie 20 letnie.Tylko u córki dywany zmieniane częściej:):)

No to może pod tą 240 stronę poleję winka z wiśni :P :) Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y proszę :)

To mogę postawić lampkę czerwonego winka pod tę 240 stronkę :-D

Łał winko:);)

O proszę! Ile kielonków się pojawiło :-D

Bechemootku cięgiem nowe stronki zaczynasz:):)

Mój stary dywan, nie był taki stary, powędrował do matki wychowującej samotnie córkę , cieszyła się bardzo a ja miałam święty spokój. Moja mama każdy dywan tnie na kawałki i rozkłada gdzie tylko może, przed drzwiami wyjściowymi, na chodnikach na klatce i ... wszędzie a ja dostaję ataku wściekłości jak to widzę i znów to wszystko zbieram:D tym razem zawiozłam koleżance dywan zanim się zorientowała :D Pszczółko świetny pomysł , ja stawiam nalewkę z jeżyny bezkolcowej, Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Ymyślę że już wystarczająco długo stoi :D Niedługo będę robiła nalewkę z pigwy, ta dopiero smakuje :D