Drugie spotkanie część druga

Hallo niedzielnie U mnie ponuro. Chyba sie rozpada. Mpj obiad jeszcze w piecyku:P a nasza Beti pewnie juz zapomniala o obiedzie:) Ja na kluski do kotleta Beti sie nie pisze, ale podsylam Ci mojego malzyka na resztki . On lubi te knedle niesamowicie. Jemu pasuja kluski zwane u nas knedlami do wszystkiego:) Pewnie Slazaki i Niemcy maja podobne smaki:O. A moj sasiad to nawet do kurczaka kaze lepic zonce knedle:P A jak ktos ma ochote na deser to ja mam sernik. Nawet nie oklapl:)tylko tym razem popekal:P Chcialam zasmarowac to polewa czekoladowa ale Malz juz na sniadanie uwalil sobie kawal. Teraz nie ma juz co polewac:) Na razie

Terterku Mysle ze roladka sie uda:) Zuzik mamnadzieje ze bol glowizny ustal. Moze wyjdz na pol godziny pospacerowac. Powinno pomoc.

A biedny Banderasek w pracy:( Te otwarte sklepy w niedziele to utrapienie dla sprzedawczyn. Ze tez zwiazki zawodowe na to pozwola:(

Witajcie Całe szczęście Bonitko, że nie polałaś sernika czekoladą, będę mogła się załapać na ciutkę :-). Sernik to jedno z nielicznych słodkosci, które lubię, byle nie był polewany, zbyt słodki i nibł na ciastowym spodzie :-p. A dzisiaj mam ostatni dzień szaleństwa, od jutra ścisła dietka - już mam plan rozpisany na tydzień!

Czuję się dziś lepiej, głowizna w miarę lekka, opryszka już strupkowata i jeszcze katar trochę dokucza. Poczytałam wczorajsze wieczorne pogaduchy i powiem, że byłam w podobnej sytuacji zawodowej, jak Poetka. Bez podwyżek, później szantaż, że na dwie ma szpital jeden etat więc albo jedna won albopdzielimy się po pół. Pół roku nas niszczyli, aż musiałyśmy odejść. Ja przez 4 lata pracowałam na umowę zlecenie za 300zł z groszami. Dobrze, ze mam M!. Dlatego założyłam firmę, która kuleje bo ludziska lubia chodzić do doktorów ale nie mają pieniedzy na prywatę. Dobrze, że mam sąd i rokuraturę.

Teraz znikam na troszkę i pokażę się później. U mnie dopiero obiadek.Też mam rosołek :-D

helołliste obecnosci podpisuje Sernika Bonity podjadłam,obiadku Beti tez ale u mnie paskudnie:( Modernizacja, to postęp, lecz trudno oprzeć się wrażeniu, że przez ten postęp płeć męska w poważnym jest zagrożeniu. Kiedyś meżczyzna mógł polować i znosić do domu różne łupy, dziś na zakupy go nie puszczą, bo nie pamięta, co ma kupić. Kiedyś mężczyzna budował chaty, czółna z wikliny i wodorostów, dziś mu nie wolno nic naprawiać, żeby nie zwiększać kosztów. Kiedyś mężczyzna narąbał drzewa i zrzucił węgiel do piwnicy, dziś lasy już prawie wyrąbane, a węglem nie palą nawet górnicy. Kiedyś mężczyzny nie szło zastąpić na polu, w oborze i w łożnicy, dzisiaj wyparły go automaty, wszędzie ich pełno, aż trudno zliczyć. Dziś nawet w kuchni go nie chcą, naczynia umyła już zmywarka, wycierać mu także nie pozwolą, bo ta zmywarka, to też suszarka. W sypialni od dawna też jest zbędny, tu się bez niego wszystko toczy, jak chce, to może, co najwyżej, do kiosku po baterie skoczyć. Kiedyś mężczyzna latał z szabelką i rozprawiczał powabne młódki, dzisiaj jak wiagry nie zażyje, to jakoś dziwnie jest malutki. Kiedyś mężczyzna potrafił przylać, by odreagować agresję, dziś chodzi "po psychologach" i bierze środki na depresję. Modernizacja, to postęp, lecz takie niestety losów dzieje, że przez ten postęp płeć męska, całkiem nam chyba zniewieścieje. Idzie kobitka ulicą i przez cały czas się dotyka:głowa, biust, przód i tył... Obserwował ją policjant, podszedł do niej i mówi: - jak się Pani zachowuje na ulicy! - czy Pani jest chora? Ona na to: - Panie władzo, idę po zakupy i muszę zapamiętać co mam kupić: główkę kapusty, dwa litry mleka, kij do szczotki i zapłacić za gaz

Terterku moje ciśnienie raczej z tych niższych niż wyższych, w porywach mam 130/70, a głowizna boli już zauważyłam jak pada - czyli ciśnienie leci w dół:o ale dzięki za nową poradę - komuś ją sprzedam;), bo sama do kawy nijak się nie zmuszę, nie lubię:P Bonita to moje kulinarne upodobania bliskie są śląskim czy niemieckim hehe w genach przeszły;) uwielbiam kluchy różne różniste i do wszystkiego:) najmniej lubię kluski lane, ale jeśli są odpowiednio grubaśne to i je toleruję;):P - teraz wiecie dlaczego klucha się ze mnie robi;) Bechemotku sama zrobiłaś sobie rozpiskę menu czy ktoś Cię wspomógł? podziel siępomysłem:) Tokina gdzie cappucino????????????????????????????????????????? no dobra, to tylko taki wybieg;) gdzie Ty jesteś????????????????????????????????????????

aha byłam na cmantarzu - róże trzymają się świetnie, a stoją od ubiegłej soboty i pewnie jeszcze trochę wytrzymają:)

Bonita sernik wyrósł Ci przepięknie, jak to zrobiłaś;)

dobrze zobaczyłam, że ścianki formy wykleiłaś ciachem? jeszcze tak nie robiłam, najwyżej dno wyklejałam, fajny pomysł:)

Rolada gotowa - zaraz ugotuje w garnku i przyjde na kawusie :D

oki mogę się drzeć, a i tak nikogo nie ściągnę, ale po to jest niedziela żeby z rodzinką odpoczywać, a nie przy kompie;):P pa

Bonito! :D piękny serniczek Ci wyszedł!!! :D no i widzisz? pogderałaś i sie postarał - nie opadł Zapraszam na kawe i rolade - moze i serniczek bedzie? Bonito możemy skubnąć? :P:D (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? Herbatke owocową: I__I> I__I> I__I> I__I> I__I> I__I>

Ziziczku ja też jestem niskociśnieniowcem - ale na szczęście kawusie luuubie :P:P:P

Hej dziewczynki sory że mnie było ale byłam wyjechana :D przebywałam sobie od piątkowego popołudnia, prawie wieczoru w Wiśle :D oczywiście w mieście Wiśle a nie rzece:D Teraz muszę nadrobić zaległości w domku, przygotować się na jutro do pracy więc wybaczcie

Dziewczynki mój tato musi mieć kluchy co niedziele i rosół już tak jest od lat chociaż on nie Ślązak ale mama go tak nauczyła Terterku dziękuję za popołudniową kawunie i roladę {serce} Bonitka tobie za serniczek {serce] Tokina a ja myślałam że się pływałaś w Wiśle hi hi hi:)[serce} Zuuziczku ty nie lubisz awy ja tam bez kawy bym nie mogła żyć ja wipijma trzy cztery kawy dziennie

Beti - z przyjemnoscią wypiję z Tobą kawusie :D ogołocimy troche ten serniczek Bonicie :P:D

Terterku ja z tobą też chętnie wypiję gorzej będzie jak zjemy cały serniczek będzie musiała Bonita nowy piec na jutro :)

uuuppppssss :P Beti :D chyba wtrząchnęłyśmy same cały.... ...ale czy to nasza wina, że na kawe przyszłysmy tylko My dwie? :P

Terterku to Bonitka musi robić nowy sernik nic nie zostało ale jak piszesz nie nasza wina że same piłyśmy kawkę ciekawe co na to Bonitka powie Bonitkka pyszny ten sernik

Serniczek pyszniutki :D przykro nam Dziewczynki Kochane ale pozostały tylko okruszki :P Bechemotku - dziękuje za pepe-eska cenny dla mnie dodatkowo bo fajne oleje - kwiaty maja

bechemotku ja też dziękuję za pocztę Terterku dobrze piszesz niech dziewczynki żałują że nie przyszły na kawkę teraz maja okruszki

Hej dziewczynki :-), byłam na serniczku a na kawce nie, bo byłam u Ojca Mateusza :-D. Terterku, "złote myśli" jak zwykle troche głupawe ale akwarelki były śliczne :-)

Bechemotku to żałuj że na serniczku nie byłaś :)ja teraz idę się pluskać i nad Rozlewisko się wybiorę życze miłej nocki

Beti, milego ogladania :-)

spadać ze szmatami, spadać z foczkami, czy któaś ma namiary na śmietnik żeby usunąć te wpisy?

Zuuziku, właśnie nie wiem co robić ze smieciami. zgłaszam do usunięcia i...nic :-o

Pytałaś o dietę. Zamówiłam w Vitalli, opracowała dietetyczka specjalnie dla mnie, uwzględniając moje przyzwyczajenia, ulubione pokarmy itp. Od jutra ruszam. Zobaczę, czy dam radę :-p

Bechemotku głupio pytać, ale jeśli możesz powiedzieć droga jest taka usługa?