Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

poetko👄szerokiej i bezbpiecznej drogi!!!Udanego urlopu:)))i pięknej pogody🌼 zuuziku👄wracam do pracory w niedzielęTrochę nietypowo:Pale miałam prawie trzy tygodnie:))))i mus wrócić właśnie w niedzielę:P Masakra!!!!!!!!!!!:O tokino👄gratuluję wygranej aukcji:)))) pszczółko👄 bondi👄czy po blokadzie wszystko ok??? Wesołku👄jak się miewasz???? Małgosiu👄dobrze:)))że wyniki ok:)))....Może kocurek dojdzie do siebie:)))) Dziewczynki👄 terterku❤️coś więcej wiesz???Odezwij się plisssssssss!!!! Idę na podusie Byliśmy na ploteczkach u szwagrów i baaaardzo już jestem senna💤 Śpijcie smacznie Jutro miłego hop z łóżeczka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezbpiecznej...sorrrrry:O Wrrrrrr:O Nie lubię kiedy wdzierają mi się błędziska:P Źle już chyba widzę:P Oczyska klapią:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za jakie grzechy ja tak haruje w domu:( Teraz dopiero dorwalam sie do komputerka. Poetko sciskam serdecznie, pieknego urlopu zycze i pozdrowienia dla szczesciarza:) Musze teraz sie wypluskac i do wyra.Jutro znowu mega upaly:o Juz nie wiem czy sie ciesze z tego ciepla:O Dobranoc dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki sobotnio Oczywiście kawka,herbatka.Zapraszam właśnie wstałam jak Zuzik mowi za nocy (nie wiem po co?)Toz roboty nie przerobię.W nocy nie mogłam wcale spac ,jakoś było strasznie gorąco w domu mimo otwartych okien. Tokino ,Zuziczku pojechaliśmy z Plotusiem wczoraj do weterynarza.był jakis znowu inny ale wreszcie wiemy cos co przypuszczałam,cos sensowniejszego. Najprawdopodobniej ma cos w grardle (podrapał strasznie weterynarza),jak nie bedzie lepiej musimy udac sie na prześwietlenie szyi,głowy ale musza go uspić do przeswietlenia. Nawet od razu wczoraj jechaliśmy w drugie miejsce by to zrobic ale po drodze zadzwonilismy i okazuje sie ,ze weterynarz juz mial zapisany grafik i nie było miejsca.Mamy sie umawiac w poniedziałek.A to daleko jakies 40 km od mojego miasta bo u mnie w miescie nie ma rtg o dziwo.Rtg jest w takim małym miasteczku i musimy tam dotrzeć tylko nie wiem jak,mimo klimatyzacji wczoraj miałczał ,darł sie ile jechalismy.Ktos jak popatrzył z innego samochody to mógł pomyslec ,ze go mordujemy ,język na wieszku i miałczał ,na to miał siłe.Latał po całym samochodzie. Wczoraj czepił sie nawet jeśc surowa rybę a popił surowym jajkiem.Jakoś salmonella na niego nie działa.Wieczorem oczywiscie surowe mieso jadł.Musze kupić cos taniego w markecie bo płatków ,saszetek nie zje wcale. Takż ejak nie miałam problemów to wziełam sobie kota i teraz latam przy nim jak głupia.Taki mój los.A wieczorem rozłozył sie na dywanie a małz go przecierał wilgotnymi chusteczkami ,taki był zmęczony po podrózy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bonitko a co Ty tak robisz w domu ,ze jestes taka zajęta,chyba jeszcze nie szykujesz sie na wyjazd? Poetko szczęśliwej podrózy Pszczólko czyli Ty teraz jestes ogórkowa.Ja juz odpoczywam od przetworów,tylko zrobię jeszcze skrzynkę pomidorów na przecier w nastepnym tygodniu. Banderasku ale troszeczkę odpoczełas na urlopie. Zuziczku robiłam tsh wyszło 1,60 czyli norma,FT3 tez w normie jak poprzednioi ale Ft4 innym laboratorium maja jakies dziwne normy (ostatnio jak robiłam w innym były zupełnie inne normy) FT4 11,5 do 22,7 a z poprzedniego wyniku normy sa takie 0,62 do 1,85. A mozesz napisac jak u Ciebie w lab sa normy dla Ft4? Ale zobacze co na to lekarz powie. pewnie maja jakies inne przeliczniki.Chya ,ze ja coś zle czytam ale niby pod tym względem byłam kumata. Zuziczku musisz znależć czas na wracza bo po co sie męczyć a sama wiesz tab przeciwbólwe tez nie rozwiążą Ci problemu. Wesołku co powiedział lekarz? Dziewczynki zaraz jade na rynek po zakupy warzywne.Tylko musze któroś dizecko dobudzić by ze mna pojechało a to juz wielki problem toż to dla nich środek nocy,pewnie pomysla wyrodna matka budzi.pOtem nie lubię chodzić po rynku strasznie dużo ludzi ani przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobryMałgosiu👄 Dzięki za kawusię:))))) Dzień dobryDziewczynki👄 Kurcze!Ale się ten Twój kocur załatwił:((((Bidulek!!!😭 Rozumiem,że staracie się mu pomóc...ja pewnie z moją kotusią👄pojechałabym wszędzie i za wszędzia:))))byle jej pomóc gdyby(odstukać)tego potrzebowała!!!!Kocham ją❤️Jest przecież członkiem Naszej rodziny;)))))) terterku👄haaaaalo!!!!!!!!Jesteśmy głodne:O Poprosimy pyyyyyszne śniadanko!!!!!!Halo!!!!!!!!:))))) Jesteśmy głodne;))))) Ja lecę na bazarek po warzywka...Małż idzie do pracy:Pa My z Mamutkiem❤️jedziemy do Jego siostry...opowiem wszystko jak będzie sprawa pewna i zaklepana;))))) Życzę miłego dnia🌼 U mnie jest ciepło,ale nie upalnie:D Czuć jesień!Uwielbiam:D Bonitko👄co robiłaś wczoraj???;))))) Buziak👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć słonecznie i letnio nu , nu, Banderasku jaka jesień :O jeszcze pełnia lata, cały miesiąc :P Za oknem słońce, ale chmury przesłaniają jego lico , przechodząc dość szybko po niebie, nie wiem, czy z tych chmur coś będzie chyba nie,dziś musi być ładnie bo mam plan by zrobić dziś grilla na ogrodzie :D Łapię się za kawusię i budzę , budzę, budzę, dziś długo pospałam :O teraz muszę się rozruszać. Małgorzatko, mieliście niezłe przeboje z plotkiem, ja bym włożyła go do czegoś, do kosza albo do czegoś podobnego, żeby nie latał po samochodzie, przecież to niebezpieczne jest dla kierującego. Swojego kota wiozłam do weterynarza w pudełku po laptopie :P weterynarz stwierdził że lap-kota :D:P i tak spokojnie przejechał ze mną autobusem, nic nie widząc i nie doznając szoku, choć nie powiem bo trochę sobie powrzeszczał :P Jeśli rzeczywiście ma coś wbite, to pewnie nie obejdzie się bez operacyjnego wyciągania :( Też nie lubię robić zakupów w soboty, zawsze jest dużo ludzi, nie można się do niczego dopchać dlatego wczoraj byłam na małych zakupach i pewnie następne będą dopiero w przyszłym miesiącu:D Banderasku przyznaj się co kombinujecie z Mamutkiem ? czyżby tym razem autko dla mamy ? Tereterku, odezwij się proszę 👄 Pozdrowienia dla wszystkich 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z zakupów ,teraz chwila odpoczynku i biorę sie za jakies kuchenne roboty,Jutro moge miec nalot trzeba ogarnąć chatke i cos naszykowac do jedzenia.Nawet udało mi sie dobudzic syna na zakupy(miałam tragarza) Kupiłam piękne mieczyki na cmentarz(u mnie w tym roku jakoś mało mieczyków) Ciekawe czy Nasza Bondi i Personalma maja w ogródku mieczyki.Może jakie zdjecia? Tokino klka razy jechał Plotus w pudełku ale skapitulowaliśmy -było jeszcze gorzej darł się i koniecnzie chciał miec głowe na wierzchu a w końcu wylazł cały. Wczoraj małz z tego wszystkiego nawet pojechał w ciapach bo zapamniał zmienic jak jechaliśmy -dopiero zobaczył u weterynarza Banderasku my te z tak jak Ty i wiele z nas traktujemy naszego kota jak członka rodziny. Choc dziśiaj chodzi na razie koło jedzenia i chyba czeka na karmienie Tererku co ze snaidankiem dziś czekamy. Dobra lece do kuchni bo robota czeka.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynko kochane ❤️- pospałam dłużej - przyjechał syn i razem z małżem zajęli mnie troche ale jestem robie śniadanko a potem napisze więcej Na śniadanko zapodaje bagietki z masłem i dżemem wiśniowym http://img101.imageshack.us/img101/279/kanapki1008140podpis.jpg lub ciasto drożdżowe z wiśniami i kakałko :D POZDRAWIAM a teraz spokojnie napisze co u mnie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz co u mnie Wczoraj w południe znowu była cisza...nic... ale o 12.30 telefon! no i spokojna rozmowa w której wyjaśniło sie co-nieco. Ogólnie nie jest źle chociaż ja sobie zdaje sprawe z tego że w tym wieku kondycja i zdrowie spadają w postępie geometrycznym - tym bardziej jeśli ktoś jest samotny. Ale jeszcze pożyje :D śmiał sie no i w tym momencie moje napięcie spadło i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki stres ulokowany w okolicach żołądka zniknął. Poczułam sie lepiej. Wszystko wróciło do normy a ja oswajam sie z myślą, że powinniśmy powtórzyć spotkanie - nie marnować czasu bo pracuje na naszą niekorzyść. Po południu ciśnienie moje było normalne i niskie i wrociła chęć do życia. Tokino - dziewczynki kochane - widze, że rozumiecie mnie i to mnie bardzo podtrzymuje na duchu. Dzięki Wam za to. Dzisiaj pospałam, małżowina zrobił kawe raniutko i w trójke spędziliśmy miły poranek. Syn jest teraz u swojej narzeczonej a Małżyk pojechał ze swoimi kolegami do B-B do kina :D Ja gotuje pikantną zupe z dyni a na drugie placuszki dyniowe waniliowe :D:D:D Małgorzato - koty są cwane - wasz pewnie troche wykorzystuje sytuacje - jak wyzdrowieje daj Boże to może być następny problem z jedzeniem bo będzie oczekiwał tego pysznego surowego mięska. Trzeba by było potem stopniowy mieszać mu z suchą karmą zmieniając powolutku proporcje ❤️ Poetko - szerokiej drogi!!! ❤️ Banderasku - ❤️ ❤️ ❤️ Bonito? :P dołączam do chóru pytań: co Cie tak zmogło? ;) przyznaj sie :P:P:P ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołku? a jak Twoja kondycja? byłaś u dochtorów? leżysz? ❤️ Bondusiu - nie czujemy że powinnyśmy pewne części ciała oszczędzać - ja po zabiegu zeskoczyłam z kozetki jak sarenka i pielęgniarka opieprzyła mnie zdrowo i siłą prawie posadzili mnie na wózek. To tak jak Ty ze swoją nózią :D:D:D mam nadzieje, że jest OK? ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tereterku, no i całe szczęście że się uspokoiłaś , czasem panikujemy z byle powodu, no ale jak pisałam taką sytuacje znam od podszewki a Ty przecież wiesz że mówię prawdę :) Śniadanko super ale teraz pora już na obiad , dziś zupa pomidorowa na pomidorach nie przecierze :P z makaronem, na drugie prażone , do tego maślanka , lub jogurt, na deser oczywiście niezmiennie lody @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ zapraszam. Dziewczynki z tymi wyjazdami do Pragi i Wiednia , mam pytanie, bo jak się zapewne domyślacie,mnie skręca :P by gdzieś wyruszyć , na razie gór mam dość, no chyba że te koło Kosmitki, bo tam mnie ciągnie ale najbardziej to zapuściłabym się na taką objazdową wycieczkę po Pradze lub Wiedniu i teraz to moje pytanie; Czy z moją chorą nogą jest sens wybrać się na taką wycieczkę ? czy tam jest bardzo duzo chodzenia, czy raczej jeżdżenia i przewodnik mówi ; proszę spojrzeć w lewo, potem w prawo :D a ja sobie mogłabym siedzieć w autobusie ? czy to raczej wykluczone ? plis dajcie jakąś podpowiedź czy mam szansę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokino - panika będzie coraz częstsza - czas jest nieubłagany :O Ja to słysze przez słuchawki :O i widze w kamerce Dziewczynki serwuję pikantną zupe z dni z fetą i grzankami i z koperkiem (_____)? a na drugie danie waniliowe racuszki z dyni ze śmietaną I__@@@@@@@@@@__I? ZAPRASZAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokino - wiem, że te sprawy są Ci dokładnie znane - i wiem że rozumiesz ❤️ Kiedyś proponowałam spotkanie u mnie z nadzieją że o tym porozmawiamy ale nie wyszło :O Jeśłi chodzi o zwiedzanie - to Wiedeń lub Praga nijak do zwiedzania autokarem sie nie nadaje. Praga absolutnie bo najładniejsze miejsca są tam gdzie pieszo :O Wiedeń troche lepiej ale też nie bardzo - przecież samych ulic nie da sie oglądać - trzeba wyjść z autobusu i podejść czy do pałaców czy do ogrodów pałacowych, parków, centrów handlowych i kulturalny, do katedr itp Jeśli chcesz wypocząć między ludźmi ale bez obciążania nogi to lepiej przyjrzeć sie wyjazdowym imprezom w zamkniętych miejscach: koncerty, SPA w jakimś fajnym ośrodku, galerie sztuki, albo wyjazd wyciągiem np na Szrenice czy inną Góre Parkową i relaksować sie samymi widokami. Albo jeszcze bliżej na Równice i wejść do parku atrakcji a potem do restauracji "Pod Czarcim Kopytem" na grzane wino i dobry obiad W każdym razie dalekie wyprawy raczej w tej sytuacji niewskazane Tokino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w piękny słoneczny dzień:D wczoraj wieczorem i w nocy wiało jak w kieleckiem;) dziś za to ślicznie za oknem) Tokina dzięki za wczoraj👄 Terterku spróbuję Twoich dyniowych kombinacji, ale ostrożnie, bo po raz pierwszy mam do czynienia z dynią a nie jej pestkami;):P Banderasku jesień jest :classic_cool: ale tylko ta wrześniowo-październikowa o ile nie leje:o potem jest już beeeee Małgoś swego drania do weta woziłam w transporterku:) mimo, że jego boki są ażurowe jest też taki otwór, by kot mógł wystawić głowę, ale cały wyjść nie da rady:) ale i tak darł morduchę, bo czuł, że coś się koi:o więc teraz by oszczędzić im stresu kupuję u weta np. szczepionki, a jeśli trzeba to i lekarstwo (on nabiera je do strzykawki) i w domu sama robię im zastrzyki, są podskórne, więc spoko, musi się udać:) co do norm ft4 to nie znam jakie mają w naszym lab., bo nie zdecydowałam się tego zrobić, a tsh masz super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poetka się urlopuje, Beti również i na dokładkę dziś się weseli, więc są usprawiedliwione, w miarę stała paczka się melduje, a gdzie reszta babek? wzywam więc do raportu Bechemotka, Marijkę, Rowerzystkę, Robertę, Wesołka haloooooooooooooooooooooooooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajemnica w dyniu polega na tym pikantny doprawieniu> Ma mieć zdecydowany smak, Słony, pieprzny, ma pachnieć gałką muszkatołową i pieprzem. Zupe robi sie tak jak włoską pomidorową tyle że zamiast dusić pomidory dusi sie dynie. A najlepsze placki z dyni robi sie dokładnie tak jak ziemniaczane: dużo cebuli, pieprzu i jaja tyle, ze zamiast ziemniaków używa sie utartej dyni. Można też na słodko: jak racuchy z jablkami i wtedy dużo wanilii Są to smaki pięknej polskiej kolorowej aromatycznej jesieni W tym roki dziwnie wcześnie obrodziła dynia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🖐️ Poetko szerokiej i bezpiecznej drogi👄 Zuuziczku robiłam ogóraski z musztardą :) są tez dobre 👄 Banderasku ja jak Zuuzik jesieni nie lubię :( a jeszcze jak pada to jest bleee 👄 Małgosiu no to będziesz miała odwiedziny ;) 👄 Terterku ja pamiętam jak moja mama robiła zupę z dyni była bardzo pysznaaaaa 👄 Bonitko nie pracuj tak ciężko oszczędzaj zdrówko:( 👄 Dziś dzień zleciał mi bardzo szybko zresztą jak zawsze :( ciągle jest brak czasu nie wiem czy ja się robię jakaś niezdara czy to już starość:( No dobra dosyć tego gderania ;) idę wieszać pranie paaaaaaa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Przez dwa dni nie miałam netu wrrrr Z nogą już dobrze, jeszcze lekko odczuwam samo ukłucie, ale już można wytrzymać. Człowiek stary i głupi. Terterku czy dostałaś jakieś leki od ciśnienia? A w chwilach większego zdenerwowania zażywaj może jakieś uspokajające PERSEN, VALERIN, uważaj na siebie, bo skoki ciśnienia są bardzo niebezpieczne❤️ Są rzeczy na które my nie mamy wpływu. Ciężko ale trzeba się z tym pogodzić. Poetko szczęśliwej podróży i miłego pobytu, pogody pełnej słońca👄 Tokina co to za odmiana słonecznika, jeszcze takiego nie widziałam, piękny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bondusiu kochana ❤️ no właśnie potrzebowałabym Twojej pomocy:O Twojego spokoju i doświadczenia. W szpitalu skoczyło mi ciśnienie. Tam doraźnie stosowali jakieś tabletki pod język - regulowali ciśnienie co nie przeszkodziło żeby w dniu wypisu z emocji walnęło mi 160/100 :O Od pierwszej chwili powrotu do domu ciśnienie spadło do normalnego albo nawet niskiego i tak utrzymywało sie ( ja mierze kilka razy dziennie i zapisuje - więc mam dowody ) do następnego skoku w czasie opisywanego Wam stresu. Utrzymywało sie w granicach 140-150/90 aż do chwili kiedy stres minął czyli przez jeden dzień. Ale i wtedy sie wahało: z jednej skrajności w drugą - jak sie podkręcałam do waliło do 140 a jak uspakajałam to spadało do 106/60 :O nie mam na to wpływu Bondusiu :( nie potrafie tego opanować. Wydaje mi sie że byłoby chyba przedwczesne leczenie na stałe kiedy normalnie na co dzień mam ciśnienie dobre. A z drugiej strony te pojedyncze skoki są niebezpieczne. Leków takich wspomagających nie znam - dopiero od Ciebie słysze że moge sobie pomóc Persenem, wykukałam że można pić herbatki z głogu. Ja ratowałam sie nerwosolem w kroplach :O kurna sama nie wiem jak to ugryźć. Wiem, że każdy lekarz jojczy, że nadciśnienie trzeba leczyć i rutynowo przepisuje tabletki które trzeba brać do końca życia . I nie ma z nimi dyskusji a ja nie jestem przekonana że już musze. Żałuje, że do szpitala nie wzięłam ze sobą książeczki do której wpisuje pomiary badań ciśnienia. Wszystkie zapisy są dobre lub niskie. Do tego stopnie, że po roku przestałam wpisywać i mierzyłam tylko raz dziennie. Aż do szpitala :O Oj namotałam namotałam ale mam nadzieje, że zrozumiesz o co mi chodzi. Ja we wtorek będe u lekarza ale chciałabym też mieć w tym jakieś rozeznanie. A na wypisie mam recepte na takie leki: Tritace 5mg, Atrox 20mg i Hydrochlorothiazidum 12,5mg - ten ostatni to statyna na obniżenie cholesterolu . Wykupiłam ale na razie nie biore aż sie spotkam z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, wpadłam na moment by przekazać że Poetka dojechała szczęśliwie , przesyła pozdrowienia i buziaki 👄👄 ja dziś wieczorem raczej nie będę mogła z Wami tu pobyć gdyż grillujemy na ogrodzie a jest nas spora grupa, tyle że komary mają używanie :D:P zapraszam na pachnącą kiełbaskę z grilla i już znikam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ zuuzik... mój Ors zmienil się w dużego szczeniaka o siusianiu zapomniał jest superkowo z tymi sprawami :D Bondi... ciesze się ze nóżki lepiej się mają :D Bandaresowa ...co dobre szybko się kończy a szkoda 👄 Małgosiu ... ja też bym pojechała z moim Orsem jak jest taka potrzeba ,zawsze jeżdziliśmy z Telą oj było takich wyjazdów sporo :D to były czasy .szok tokino ..ja nie chodzę w soboty do miasta wolę w piatek i spoko :D terterek..skoro ci przepisali to na co czekasz ,ja biorę już ładnych parę lat garść tabsów i wcale nie chodzi że ty uważasz że nie potrzebujesz te skoki są bardzo złe a to nie leczy się doraznie .Śmigaj do apteki czym prędzej .:( pszczólko ..ogórki z musztardą ? miłego wieczorka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terterku🖐️ Wiem że lekarze od razu dają leki, czasami zbyt pochopnie, których nie można odstawić i trzeba brać do końca Pobierz na razie łagodne środki bez recepty, np. NOVOCARDIA . Do lekarza idź z zapiskami. Tritace 5 jest od nadciśnienia, działa po 2 godzinach od zażycia, biorę to po południu, rano biorę Amlopinę 10, Atrox jest od cholesterolu, ja biorę 40 wieczorem. Pod język w szpitalu może dawali ci nitroglicerynę, bardzo szybko obniża ciśnienie, ale strasznie boli po tym głowa. Ten trzeci lek to nie wiem co to jest, zaraz wpiszę w google. Terterku nie musisz od razu brać leków od ciśnienie i cholesterolu, jeżeli poradzisz sobie dietą, ale jak zaczniesz to nie przerywaj, bo wtedy będą skoki. Mam nadzieję że trafisz na normalnego lekarza, z którym można porozmawiać. Czynnikiem najbardziej rozwalającym serce i ciśnienie jest stres i nerwy, staraj się zapanować nad sobą. Trudno takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roberta🖐️ Masz rację poczytałam też, moczopędny, obniżający ciśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuzik a coś więcej na temat liści leszczyny, możesz powiedzieć, bo mam leszczynę czerwoną na działce, bardzo obficie owocuje, co roku mam swoje orzechy:D Z liśćmi nie byłoby problemu, mogę kilogramami wkładać w buty, ale nie słyszałam o takim działaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×