Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała trawka 24

Pytanie do dziewczyn mieszkających z chłopakiem

Polecane posty

Gość mała trawka 24

Kiedy po zamieszkaniu wam się oświadczył i czy rozmawialiście o tym wcześniej? jak to u was było bo ja się zastanawiam czy poruszyć ten tema przed wspólnym mieszkaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozmawialismy o tym,nie dopominalam sie,nie wybieralam pierscionka oswiadczyl sie po 6latach mieszkania razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może Twoje Kochanie
od razu sie oswiadczył:) Bo zna mnie długo:) I zamieszkalismy razem:) a ślub w czerwcu:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucylou
My ponad 2 lata mieszkamy razem. Na razie się nie oświadczył, bo ja nie chcę i on o tym dobrze wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała trawka 24
to uważacie że powinnam cierpliwie czekać nie wspominając czy powiedzieć przed tym mieszkaniem że do 26roku życia chcę mieć rodzinę i nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoimowy anonim
rozmawialismy.. czy byla by taka ewentualnosc, ale specjalnych rozmow nie bylo :) podejzane bylo jak zaczol przymiezac wszystkie moje pierscionki.. do konca w to nie wiezylam jak zobaczylam :) ale ni dlugo pozniej sie odswiadczyl :):) spokojnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała trawka 24
a długo czekałaś po wspólnym zamieszkaniu? bo ja się boję że jak zamieszkamy to nie będzie miał mobilizacji a wiem ze facetom nie wolno truć na takie tematy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna laseczka
Oświadczył się przed wspolnym zamieszkaniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wygladało to tak: Jestesmy razem 5 lat, po 3 zamieszkalismy razem, ale tylko na 6 tygodni, wyprowadził sie bo uznalismy ze to jednak nie bedzie działalo. W styczniu postawilam ultimatum, albo slub albo koniec. Wybral koniec, po czym po 2 tygodniach przyszedł niemal na kolanach z pierscionkiem. Slub w Boze Narodzenie, gdzies w tych okolicach dopiero znow zamieszkamy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała trawka 24
ska ->> to była sugestia że bez zaręczyn lepiej nie mieszkać? skoro wam sie tak fatalnie mieszkało to myślisz że po ślubie będzie lepiej?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 2 miesiacach
od wspólnego zamieszkania się oświadczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te 2 lata temu to nie działało, teraz jestesmy juz innymi ludzmi. W moim przypadku bez slubu lepiej razem nie mieszkac, ale to wynika z charakteru mojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała trawka 24
nie zamieszkałabym z nim gdybyśmy oboje nie musieli sie przeprowadzić do nowego miasta ze względu na prace a nikogo poza soba tam nie znamy. Dlatego sie zastanawiam ile będę czekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała trawka 24
czuje się za młoda na slub, myślę że on też ,ale wiem że za rok chciałabym się zaręczyć i jak mu to powiedzieć żeby po zamieszkaniu nie czekać kolejne 3 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervetbvedv
ale Ty durna jestes!!!naciskają gówniary na zaręczyny, 26 lat i ma mieć rodzinę, a nigdy ze swoim chłopem nie mieszkała. W wieku 29 lat bedzie siedziec w dziale rozwodnicy i obmyślac sposób jak ściągnąc wyższe alimenty.... durnoto jedna pomieszkaj pol roku/rok i wtedy zdecydujcie, czy w ogóle chcecie tego ślubu.... a jak masz parcie na pierścionek, to sobie sama kup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała trawka 24
przecież piszę że nie chcę teraz nie jestem gotowa! ale wiem że za jakiś rok dwa będę i co wtedy? wtedy mi powiecie że trzeba było myśleć zanim z nim zamieszkam więc pytam czy dobrze by było o tym porozmawiać wczesniej czy lepiej sie wstrzymać? bo w ogóle jak o tym można rozmawiac z chłopakiem tak otwarcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam na faceta nie ma co naciskac bo sie wystraszy i sie nie oswiadczy nigdy......ja zamieszkalam z facetem po 5miesiacach od poznania sie.....tzn on sie do mnie wrpowadzil a po pol roku mi sie oswiadczyl...ale sam chcial ja nawet slowem nie wspominalam...slub ani oswiadczyny nie znacza ze wam sie razem w zyciu pouklada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
huehuehu dobrze to napisane :D trawka juz ci napisalem wczesnie ale do Ciebie to jakos nie dociera to napisze Ci inaczej GOOD LUCK :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervetbvedv
głupie dziewuchy, a po co Ci ten ślub? Jak przyjdzie WASZ czas to sie pobierzecie. Co Ty egoiskto w ogóle piszesz? JA narazie nie jestem gotowa, on też więc jest ok. Ale jak JA będę gotowa, a on nie to ma być według MOICH potrzeb???? Durnota... A po 2-3 latach bedziesz okupować forum rozwodnicy.... proponuje wejdź tam teraz i zadaj tam to pytanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała trawka 24
ervetbvedv jak twój facet po 5 latach powie ci że nie jest gotowy to powodzenia z czekaniem prze następne 5 :D o to mi chodzi ale chyba nie załapałaś:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi mój mąż oświadczył się po 5 miesiącach bycia razem.Zamieszkaliśmy razem dopiero po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervetbvedv
pierścionek nie jest moim celem życiowym. A Wy jesteście za młodzi, a Ty niedojrzała do tego typu decyzji. Poprostu chcesz zmusić faceta do ślubu - powiedz sobie to wprost. Co to w ogóle za gadanie, że będę czekać 10 lat na pierścionek? Zakładam ,że po jakimś czasie wspólego życia przychodzi czas na poważne decyzje - żyjemy razem, dotarliśmy się, jest ok, chcemy sformalizowac zwiazek i reszta z górki. A jeśli kóreś z nas jeszcze tego nie chce, to znaczy, że nie ma pewności czy chce być w tym zwiazku - i nie zmuszłabym nikogo do takiej decyzji. Jaką Ty jesteś szantarzystką. Teraz mówisz chcesz razem mieszkać - to daj pierścionek, a później co?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijowo owo
po 6 miesiacach spotykania sie zamieszkalismy razem. 2.5 roku pozniej oswiadczyl sie. niecaly rok po oswiadczynach wzielismy slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervetbvedv
"szantaŻystką" miało być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała trawka 24
Chyba nie potrafisz czytać albo masz problemy z głową. Napisałam ze nie chcę ale kiedyś bym chciała założyć rodzinę. Ale nawet nie wiem czy on chce i keidy będzie chciał. On jest moim rówieśnikiem i jako facet może założyć rodzinę nawet po 60 ja raczej po 60 dziecka nie urodzę więc wolałabym wiedzieć takie rzeczy bo po 3 latach to pewnie już coś myśli ale problem polega na tym że głupio spytać faceta 'chcesz się ożenić? kiedy?' bo wtedy pomyśli że naciskam i chcę czegoś od niego więc niczego mi nie wmawiaj. Mam starsze koleżanki , około 30stki które mieszkają z facetem po 2-3-5 lat ale facet 'nie jest jeszcze gotowy' a one marzą o dziecku bo niby kiedy mają rodzić po 40? a teraz te dziewczyny żałują że nie myślały o tym wcześniej więc ja nie chcę tak skończyć i pytam o doświadczenia w tej kwestii. Wiadomo, że nie można wszystkiego przewiedzieć ale wychodząc z takiego założenia nie należałoby się też wiązać i wychodzić z domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervetbvedv
to kup dwa wina, zrób kolację przy swiecach i pogadajcie. Nie musisz się pytać wprost czy się z Tobą ożeni i kiedy! Ja taką rozmowę przeprowadziłam dawno temu i jest spokój. Wiem jakie ma plany na przyszłość, jakie oczekiwania i on wie o moich. Powiedziałam mu, że narazie nie mam ciśnienie i że mam czas, ale pewnie przed 30 będę miała taką a taka potrzebę i co on na to.... chyba możesz rozmawiac ze swoim potencjanie przyszłym mężem o poważnych planach życiowych, a nie czekać czy zaproponuje czy nie i robić podchody czy wymuszać szantażem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała trawka 24
nie zamierzam go kłamać ani szantażować :o ale mówienie wprost takich rzeczy facetowi może się źle skończyć bo po swoich kolegach widzę że jak dziewczyna wspomina o ślubie to uciekają bo czują się przytłoczeni a mi nawet nie o to chodzi tylko za jakiś czas dopiero... ehh nie chcę żeby czuł że naciskam ale chcę żeby wiedział że przed 28 rokiem życia chcę mieć rodzinę.... nie tak łatwo jest to powiedzieć Z tym winem to świetny pomysł ale nie wiem czy jak go upiję to coś zapamięta :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ervetbvedv
przecież się mu nie oświadczasz, poprostu zacznij rozmowę o planach życiowych - możesz zacząć od zawodowych, mieszkaniowych a poźniej reszta. Zwłaszcza teraz kiedy przed wami decyzja o wsponym zamieszkaniu. Ciężko powiedzieć np.: ciekawe jak to będzie za 3 lata, ciekawe czy dorobimy się własnego mieszknia (zakładam, że bedziecie wynajmosć), bo ja do 30 to chciałabym mieć włąsną chatę, super robotę, zwiedzoną całą europę, męża i dziecko małe ( i dodać żartem - ciekawe kto będzie jego tatusiem :)) Upijać go nie musisz, łatwiej się przy winie rozmawia , a jeśli dwie butle to za dużo, to kup jedną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×