Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aksamitka90

Załoba narodowa a ślub i wesele.

Polecane posty

Gość *hmmm*
No coz dla niektorych takia tragedia to cos powaznego dla innych pierdola a roziwazania sa rozne mozna probowac dogadac sie z szefem restaurcacji zrobic tylko jakies skormne niedlugie przyjecie bez zbednych potancowek i wielkego zarla zaplacic mniej moze wlasciciel sie zgodzi w koncu to arcy wyjatkowa sytuacja zreszta przeciez wiekoszc kosztow placi sie po weselu do wesela w wielu przypadkach mlodzi wydali tylko na zaliczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mogę powiedzieć
gdybym ja zasuwała na zmywaku za granicą na wesele i miała te pieniądze wyrzucić w błoto bo prezydent zmarł to chyba bym sama padła trupem! "przy innych zalobach: po papiezu, gornikach, ofiarach katastrofy w katowickiej hali czy spalonych bezdomnych z Kamienia Pomorskiego - nie. ci ludzie niewiele dla mnie znaczyli;" to juz w ogóle wielka bzdura! co czyni człowieka ważniejszego od innych w chwili smierci? stanowisko??? na prezydenta nie głosowałam,nie popierałam jego polityki i znaczył dla mnie to samo co górnicy, papież itp. Ludzie opanujcie się:o często czyjaś babcia umiera i wesele się odbywa bo ona nie życzyłaby sobie aby ktoś przez nią cierpiał czy odwoływał jeden z najważniejszych chwil w życiu a tu prezydent..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mogę powiedzieć
hmmm ty chyba nie organizowałaś wesela? przynajmniej w ostatnich latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *hmmm*
Jeszcze dodam ze dla niektorych Prezydent i szacunek dla Niego i dla Kraju ktory reprezentowal czyli dla Waszego kraju nic nie znaczy. I tu nie chodzi o to czego zyczylaby sobie zmarla osoba bo tak wygodnie nam brac za dobra mnete ten argument ....... Przyzwoitosc nakazuje konkretne zachowania w konkretnej sytacji ... pozatym jak komus babcia umiera i potrafi bawic sie w obliczu smierci to naprawde gratuluje braku elemantarnych uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm i tu sie mylisz bo placi sie przeciez glownie za jedzenie, ktore zostalo juz przygotowane... poza tym to nie jest takie czarno-biale i to ze ktos nie odwolal uroczystosci nie znaczy, ze nie ma szacunku do zaloby narodowej.... tak jak pisalam wczesniej, mozna zreyzgnowac z bardziej hucznego obchodzenia wesela i wypic mniej alkoholu, mniej tancow, albo po prostu wiecej spokojnej muzyki.... i nie wymadrzajcie sie tak, bo nie bylyscie w takiej sytuacji wiec tak naprawde nie wiecie jak byscie postapily....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zawsze da się odwołać. Nie zawsze jest to zła wola restauracji, katastrofa była rano czyli w momencie kiedy większość rzeczy była przygotowana, restaurator poniósł już koszty itd trzeba też zrozumieć tą drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to taki dzien smutny
ja bylam na weselu gdy papiez zmarl. Nie bylo weselo. Ale wesele nadal trwalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mogę powiedzieć
dokładnie, dla niektórych niektórzy są za bardzo ograniczeni żeby zrozumieć że nie wszystko jest czarno-białe:o tamten nie uklęknął przed trumną=nie ma szacunku, a ten za mało płakał.Żałosne to. Żałobę trzyma się w sercu a nie na pokaz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna bylo tez na mszy pomodlic sie za tych wszystkich co zmarli.... a jak by ci sie dziecko urodzilo to rozumiem, ze tez bys nie mogla sie cieszyc bo to nie wypada?? co innego isc na impreze do klubu tego dnia a co innego bawic sie na wlasnym weselu, ktore organizowane jest duzo wczesniej i pochlania pelno kasy... to nie imieniny, ze mozesz wszystko od tak odwolac... i mimo tego ze ktos zrobil wesele nie znaczy, ze nie ma szacunku dla Polski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mogę powiedzieć
sorry za składnie,miałam napisać coś innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łatwo się ocenia
"Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono" - A.Osiecka Tyle w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle o sobie wiemy na ile nas
to tekst Szymborskiej a nie Osieckiej. Jak juz cos cytujesz to bez bledow na poziomie podstawowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żałoba trwa do soboty wlącznie
a w sobotę najprawdopodobniej odbędzie się pogrzeb... może byc naprawde traumatyczna sytuacja, bo ambiwalencja totalna - z jednej strony ślub i wesele, z drugiej pogrzeb tylu osób.... Trzeba dużego taktu i wyczucia, żeby pogodzić ten ogień z wodą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łatwo się ocenia
Oczywiście, Szymborska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkjhgg
no własnie wybieram sie w sobte na wesel przyjaciółki i zastanawiam sie jak to bedzie... i jak to pogodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASKA1
DO : 12345654321 Nie wiem kim jesteś ale nie masz pojęcia co znaczy patriotyzm i nie ma nic wspólnego z odwoływaniem wesela . To co się stało jest przykre i smutne ale życie toczy się dalej . Żałoba narodowa nie nakazuje nikomu odwoływać wesel gdyby tak było zrobili bu to odgórnie. Pewine według Ciebie powinno się zamknąć sklepy wyłączyć telewizję i radio itd. Każdy na swój sposób obchodzi żałobę ! i swoje rady zostaw dla siebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diiiiiii
Po prostu wesele sie odbywa ale bez picia i tancow tzw. ciche wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sway
Znajomi z pracy mieli wesele w tą sobotę, nie wiem jak się odbyło bo nie widzieliśmy się jeszcze z nimi. Ja sama mam wesele we wrześniu i wiem że bym nie odwołała. Natomiast w pracy była dyskusja na ten temat i jedyna osobą która deklarowała się że w taki dzień odwołałaby wesele był 40sto letni kawaler:O i jeszcze nadał wszystkim od hipokrytów. Tylko czemu tu się dziwić skoro on nie poświęca 2 lat na organizację i fury pieniędzy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylicie "slub" z "weselem"
przeciez odwolywanie slubu z powodu zaloby narodowej nie mialoby sensu, puknijcie sie w te puste glowy :O co innego odwolywanie wesela, ktore jest badz co badz huczna impreza - no, ale jego odwolanie nie jest wcale takie proste (m. in. z powodu kosztow, z powodu uprzednich dlugich przygotowan i oczekiwan ze strony bliskich panstwa mlodych i ich samych). Mysle, ze gdyby moje wesele przypadlo na tak smutny czas, jaki przezywamy obecnie, nie odwolywalabym go. Impreze otworzylabym minuta ciszy, a nastepnie krotka mowa, w ktorej oznajmilabym gosciom, ze z uwagi na moje przekonania nie bede tanczyc i prosze, aby to uszanowali i nie prosili mnie do tanca. Samym gosciom niczego bym nie zakazywala, lecz zostawila im wybor (na zespol/DJ-a tez nie wywieralabym zadnych naciskow typu "nie grac skocznej muzyki, tylko marsz zalobny"), w koncu kazdy ma swoje sumienie. Ja akurat po prostu nie moglabym wywijac na parkiecie w takich okolicznosciach, jak obecne - zbyt emocjonalnie przezywam te wydarzenia, mimo iz osobiscie nie znalam zadnej osoby, ktora zginela. Gdybym byla gosciem weselnym, przyszlabym na sama uroczystosc slubu, zlozyla zyczenia i wreczyla prezent, rezygnujac z udzialu w przyjeciu weselnym i proszac o wyrozumialosc pare mloda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prina
Wspolczuje dziewczynom,ktore mialy slub w sobote albo tym z najblizszej soboty.Ja bym odwolala wesele bo nie chcialabym miec takiej sztucznie naciaganej milej atmosfery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costakiegocostakiepuste
przecież to nie pierwsza tragedia i załoba narodowa w Polsce. autorko jestes prymitywna ch..ka bez serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość costakiegocostakiepustepanny
tez wspolczuje tym co maja zaplanowane ale tylko psychol idzie i skacze radosnie ...zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq26
99% "żałobników" tej tragedii tak naprawdę wcale nie jest smutna tylko raczej zszokowana...i ich żałoba skończy się razem z medialnym szumem...czyli za kilka dni...a więc ich żałoba jest gówno warta. W życiu bym nie odwołała wesela...Przecież to im życia nie zwróci...nikt mnie nie będzie z obchodzenia żałoby rozliczał...Jak ja nie czuję smutku, partner też, rodzina też to niby dlaczego mam odwoływać ślub?! Bo to nie wypada cieszyć się i świętować w żałobę...? Ja rozumiem jak ktoś w rodzinie by zmarł...ale obcy ludzie i prezydent, na którego się nie głosowało? Młodzi ludzie zapewne przeżyją jeszcze kilku prezydentów...a ślub zazwyczaj jest raz w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq26
" costakiegocostakiepuste przecież to nie pierwsza tragedia i załoba narodowa w Polsce. autorko jestes prymitywna ch..ka bez serca" Idąc tym tropem to każdy jest bez serca....bo codziennie umierają ludzie, ktoś przeżywa ogromną tragedię po śmierci dziecka itp. a inni się bawią... Ja nie głosowałam na Kaczyńskiego, nie popierałam jego polityki, to niby dlaczego ma mi być smutno? Lada dzień będzie nowy prezydent...Oczywiście współczuje rodzinom ofiar ale sama nie czuję smutku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde to
żałoba dla nas katolików nie powinna istnieć, bo przecież wierzymy że człowiek po śmierci idzie do nieba, do lepszego świata (no chyba że do piekła). Ja bym ślubu nie odwołała, nawet nie ze względu na koszta ale ze względu na to że wyczekiwałam na ten dzień, człowiek planuje planuje i nawet nie wie czy na kolejny zaplanowany termin nie zdarzy sie podobna sytuacja. Wiadomo że może zabawa nie będzie taka jak powinna byc bo niektórych gości może to dotykać bardziej innych mniej ale po tym dniu dla pary młodej miało sie zacząć nowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylicie "slub" z "weselem"
ja tez nie glosowalam na L. Kaczynskiego, nie sympatyzowalam z jego frakcja polityczna itp., a jednak nie umialabym radosnie hasac w dzien, w ktorym zginelo blisko 100 osob. Nie ten poziom wrazliwosci na ludzka krzywde, po prostu. Zgadzam sie, ze codziennie ludzie umieraja, gina w wypadkach itd., ale takie jak ta katasrtofy nie zdarzaja sie codziennie... Mysle, ze gdyby nawet w katastrofie zginelo 100 zwyklych, szarych ludzi z jakiegos zupelnie obcego dla mnie kraju w stylu Trynidad i Tobago (to tylko przyklad), bylabym tak przybita ta informacja, ze po prostu nie bylabym w stanie tanczyci skakac. Ja zaluje ludzkich istnien, ktore odeszly i zostawily bliskich, czesto male dzieci, a nie oplakuje politycznych idoli, moze dlatego mam takie zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
jakie ma znaczenie jak nazywal sie Prezydent i jakie mial poglady i czy ktos z nimi sympatyzowal Tutaj widac prostote ludzkich mysli Liczy sie to ze zginal PREZYDENT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żałoba ma trwać do piątku, nie ma więc problemu formalnego dla najbliższych wesel. Dla wesel i ślubów z minionego tygodnia - moim zdaniem sytuacja też jest jasna; wiadomo, o 10 rano PM były już w większości zapewne u fryzjera, goście odbierali kwiaty, na sali wszystko było gotowe. Za późno na odwoływanie nawet jeśli byłyby po temu emocjonalne powody ze strony PM. Nie sadzę, by którakolwiek z Osób przebywających na pokładzie życzyła sobie, aby z ich powodu odwoływać śluby. Można być oczywiście bardziej papieskim niż Papież i "potępiać" zeszłotygodniowych młodych, ale zapewne to dotyczy tylko tych, którzy sami ślubu w tym dniu nie planowali :P Niemniej bardzo współczuję Parom, bo z czysto ludzkiego punktu widzenia nie mieli wesoło. Łatwo przewidzieć, jaki był temat rozmów przy stołach i ślubnego kazania. Btw w mojej parafii w niedzielę po katastrofie odbyły się też długo planowane uroczystości z powodu tego, że proboszcz obchodził jakiś tam jubileusz - były kwiaty, wystąpienia, podniosły nastrój, Msza 2-godzinna na którą nieopatrznie "wdepnęliśmy" :P To nie jest powód, by odwoływać ważne i podniosłe wydarzenia. Imprezy - jak najbardziej, ale ślub to przede wszystkim (w domyśle) przeżycie duchowe i powód do autentycznej radości rodziny, że dwoje ludzi znalazło swoje Połowy i zamierza rozpocząć zupełnie nowy etap w życiu. Zbyt to ważne i zbyt wiele skutków rodzi (także prawnych) żeby odwoływać wszystko w tego rodzaju okolicznościach. Te 2 typy wydarzeń po prostu zupełnie do siebie nie przystają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×