Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AdriannaŁódzkie

FOTOGRAFOWIE TO OSZUĆI

Polecane posty

Gość Denin38 y Lublina
Zauważyłam, że w tym temacie udziela się pan Kruk. Mam do niego pewne pytanie. W marcu tego roku odwiedzałam kilka razy Forum Profesjonalnych Fotografów Ślubnych. Zainteresowały mnie wtedy wypowiedzi dwóch fotografów. Napisałam do nich pytanie o ofertę i o dziwo dostałam odpowiedzi od całkiem innych osób. Mam skasowaną całą historię wysyłanych i odbieranych maili tak, że nie powiem już, do kogo wysyłałam pytania ani od kogo dostałam odpowiedzi. Czy może mi pan jako chyba moderator tego forum wyjaśnić, czemu się tak stało? Czy to jest normalne że odpowiedzi otrzymuje się od innej osoby do której nie było kierowane pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denin38 - pozwolę sobie wyjaśnić Ci skąd mogło dojść do takiej sytuacji (tylko proszę nie bierzcie mnie za niczyjego adwokata - ot mam swoje obserwacje)... Czasem bywa tak, ze fotograf do którego piszecie nie ma wolnego terminu... Wówczas powinien (choć niestety zdążą się ze tak nie zrobi) w ramach uprzejmości zapytać kontaktujaca się z nim osobę, czy może przekazać do niej kontakt swoim kolegom po fachu, którzy akurat mogą mieć termin wolny. W efekcie para dostaje namiar na portfolio fotografa który ma akurat dostępny termin, i do tego najczęściej reprezentuje podobny poziom co fotograf w pierwszej kolejności pytany. Oczywiście możecie uznać to za etyczne bądź nie, z mojej strony wydaje mi się, ze takie posunięcie odrobine pomaga młodym, bo dostają oferty od osób, które w rzeczywistości mogą uwiecznic ich ceremonie. Niestety czasem ktoś może zapomnieć o zapytaniu o prośbę i w efekcie pojawiają się tego typu zgrzyty. Ps. Wesołych Świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia27Warszawa
W tym roku ślub miała moja siostra. Fotograf, któremu chciała zlecić robienie zdjęć miał już zajęty termin tak, że jego osoba nie wchodziła w grę. Fotograf zaproponował, że wszystkie sobotnie uroczystości od błogosławieństwa do weselnych oczepin będzie obsługiwał jego kolega, który z nim współpracuje a plener zrobi już on sam. Na spotkanie ofertowe przyjechali razem i siostra mogła zapoznać się z pracami tego drugiego fotografa. Myślę, że właśnie tak powinno wyglądać polecenie przez fotografa innego fotografa, który z fotografem polecającym współpracuje. Takie postępowanie jak opisała Denin38 wygląda na podbieranie zleceń fotografom, do których kierowane są pytania. Rok 2011 to mój rok a fotografa tego, który robił zdjęcia plenerowe siostrze zamówiłam już w sierpniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka z kato
A w moim odczuciu to co odstawia szanowny pan Kruk i cała reszta z jego forum to zwyczajna olewka. Umieją robić zdjęcia i temu nie zaprzeczę, ale traktują potencjalnych klientów jak nie powiem co. Zwyczajnie olewają. Zero profesjonalizmu. Mamy przeznaczone dużo pieniędzy na fotografa, bo naprawdę najbardziej nam zależy na zdjęciach i szukamy od pół roku, ale niestety to nie jest takie proste. I nie będę Was się pytać, kogo polecacie i sami też się nie pytajcie! Otwórzcie oczy, użyjcie google i na pewno znajdziecie to, czego szukacie :) Ja panu Krukowi i jego forom podziękowała, bo to dopiero jest naciąganie pod przykrywką słowa profesjonalny. Najlepiej szukać na własną rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MychaŁódź
Milenko całkowicie popieram to co napisałaś. Nigdy bym się nie dała na podpuszczanie z pleceniami z żadnego forum nawet jeśli forum uważa się za profesjonalne. Najtrudniejsza decyzja była decyzja założenia rodziny to przy tym cała reszta to pikuś. Internet daje tak wiele możliwości w szukaniu fotografa że żadne forum choćby profesjonalne nigdy nie będzie wiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZY WSZYSCY?
fotografowie to oszuści - pewnie w takiej samej mierze jak hydraulicy, kelnerzy, wójtowie i nauczyciele. Trafiłem ostatnio na porady odnośnie szukania fotografa: http://www.fototur.hekko.pl/poradnik.htm - gdyby przyszłe pary młode przemyślały sobie dobrze, to co jest tam napisane (trochę nawet na wesoło) to wiele z nich nie musiałoby się potem tu wypowiadać i skarżyć na jakość fotografów. Bo czasem jest to wynik niewiedzy czy całkiem odmiennych oczekiwań... czy po prostu chęci zaoszczędzenia na usłudze ślubnej - bo jakoś to będzie, a potem apetyt rośnie w miarę jedzenia... i jednak chciałoby się mieć te zdjęcia dobre, a fotografa wybierało się na miarę kieszeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fotografbb
Dopiszę jeszcze raz pewną radę dla par szukających fotografa. Nie samą stroną internetową żyje człowiek. Na stronie internetowej publikuje się zwykle najlepsze zdjęcia przegląd wielu wesel. Chyba nie ma problemu umówić się z fotografem i poprosić go o przyniesienie zdjęć przeglądu jednego całego wesela. Każdy szanujący się fotograf przyniesie sporą stertę zdjęć z jednej imprezy i wtedy można ocenić jak to wygląda w praktyce i ile zdjęć nadaje się do oglądania. Dodatkowo przy większych firmach warto zapytać kto będzie fizycznie robił zdjęcia czy np portfolio to nie zbitek zdjęć wielu fotografów a zdjęcia będzie klepał jakiś małolat z łapanki który pierwszy raz widzi lustrzankę. Ktoś wcześniej napisał że można spróbować wziąć początkującego który ma dobry sprzęt... ale powiedzmy sobie szczerze sam sprzęt to nawet nie połowa sukcesu. To tak jak by powiedzieć że ugotowałaś dobry rosół bo masz super garnek. Ważne są umiejętności i na pewno doświadczenie. No i podstawa.... z fotografem podpisać umowę ma się wtedy gwarancję wykonania usługi i pewność że fotograf nie powie przy odbiorze że były inne warunki współpracy. Umowa chroni obydwie strony. Wiadomo jak ktoś nie chce umowy podpisać to czegoś się obawia. I to powinno być poważne ostrzeżenie dla zleceniodawcy. Koszt pomiędzy fotografem który robi na czarno a na legalu to tylko 18% (większość fotografów nie wpada w VAT więc płaci tylko dochodówkę) pytanie czy warto ryzykować dla oszczędności 200/300 zł? Przy cenie wesela to kropla w morzu a straty mogą być ogromne. /większa różnica w cenie to również oznaka że jakość może być znacznie niższa... warto??/ Plener można powtórzyć ale... obrączki przy ołtarzu nakłada się tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodze sie z wiekszoscia
tego co napisales, ale nie ze wszystkim. Koszt forografa dzialajacego legalnie to nie tylko 18% dochodowego, ale przede wszystkim ponad 800zl ZUSu placonego przez caly rok. Na sam ZUS fotograf dzialajacy legalnie rocznie musi wydac ponad 10tys! oczywiscie jesli ktos jest "niedzielnym pstrykaczem" a od pon-pt pracuje gdzies na pelen etat (tylko ciekawe ile wtedy czasu przeznacza na obrobke zdjec i kiedy robi plenery) to ZUS mu spada do ponad 200zl, ale to jest mniejszosc, profesjonalisci zajmuja sie tym raczej na pelen etat... I stad sa roznice, szanowna mlodziezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRACUJĘ W ZUS-ie
oj mądralo..... Tak w przybliżeniu ponad 80% fotografów zajmujących się fotografowaniem ślubów ma drugi etat i płaci tą minimalną składkę zusowską. Ciekawa jestem, co rozumiesz przez pojęcie obróbki zdjęć. Mój ojciec zajmuje się robieniem zdjęć. Robi zdjęcia w plikach o rozszerzeniu RAW. Jedynie je wywołuje a przy odpowiednim programie i wprawie szybko to mu idzie. Nie obrabia zdjęć graficznie, bo jak uważna jest to zniekształcanie rzeczywistości i tylko amatorzy oraz picusie to robią, aby się od innych wyróżnić. Usunięcie plamki czy pryszcza to moment. Wiem, bo czasami mu pomagałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodze sie z wiekszoscia
Wiec ja mowie o tych 20%, ktorzy jednak "zmieniaja rzeczywistosc", zajmuja sie wylacznie fotografia i nie angazuja do pomocy swoich dzieci ;) Rzeczywiscie, niedzielni pstrykacze moga stanowic ok. 80%. Tych, ktorzy "nie zmieniaja rzeczywistosci" mozna latwo odroznic po zdjeciach . Jak na zdjeciach widac osoby trzecie w tle, wory pod oczami Mlodych i kubly na smieci to rzeczywscie fotograf bedzie tanszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fotografbb
w mojej analizie nie wziąłem pod uwagę skłądki zus... fakt moje przeoczenia - ale dlatego że fotograf robiący wyłącznie śłuby raczej pracuje gdzieś na etacie. Jeżeli nie pracuje gdzieś indziej i nie ma mu kto płacić zusu to nie wierzę że nie ma np studia i nie robi nic przez cały tydzień tylko czeka na weekend na ślub. Trochę obserwuje konkurencje i takie osoby które żyją tylko fotografią mają w tygodniu studio i klepią legitymacyjne albo poważniejsze sesje np rodzinne. Podsumowując składka zus nie jest wtedy dodawana do 1/2 zleceń na miesiąc tylko rozkłada się na dużo większy obszar działania i wychodzi podobnie jak przy pracy u kogoś na etacie. Realnie... poniżej 100 zł do zlecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodze sie z wiekszoscia
Fotogabb Ty naprawde nie spedzasz czasu w tygodniu na obrobce zdjec..? powaznie pytam. To zawsze bedzie rozroznienie: - zdjecia "odpicowane" jak okreslil ktos wyzej, czyli takie na ktore fotograf poswiecil kilka dni na obrobke --> wiec nie pracuje gdzie indziej --> wiec sam sobie placi --> wiec ma drozej (ale i tak go biora, bo zdjecia jednak wygladaja inaczej) - zdjecia jedynie podstawowo obrobione --> mozliwosc pracy gdzie indziej --> nizsze koszta --> nizsza cena zdjec. To normalne prawa rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoniuWawa
Panowie i być może Panie powiem krótko- pieprzycie Nie macie pojęcia o czym piszecie i piszecie dla samego tylko pisania. Tekst z kubłami bardzo się mi spodobał, tylko oszołom może coś takiego napisać. Usuwanie kubła na śmieci może trwać kilka ładnych minut a zmiana kata robienia zdjęcia bez kubła na śmieci sekundy. Klepiecie te teksty dla samego klepania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodze sie z wiekszoscia
Koniu, zgadzam sie, to zadna sztuka zrobic zdjecie bez kubla, ale zapewniam Cie, ze zdjecia z kublami bardzo czesto mozesz znalezc ogladajac zdjecia slubne :) Tak samo ze spacerowiczami w tle, choc wystarczyloby zmienic kat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodze sie z wiekszoscia
Ale spokojnie, nie trzeba od razu obrazac wszystkich dokola ;) kazdy potrafi napisac "pieprzysz, oszolomie" ale swiadczy tylko o sobie samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoniuWawa
Jeśli zdjęcia plenerowe młoda para ma robione w parku to co przeszkadzają ludzie będący w tle. Liczy się naturalność miejsc i danej chwili o czym zapominają panowie ,,profesjonaliści" Najważniejsze są sztuczki i mataczenie młodych par do pozyskania zlecenia oraz pokazania się w internecie jaki to ja jestem wielki profesjonalista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fotografbb
do:zgodze sie z wiekszoscia oczywiście że spędzam kilka wieczorów na obróbce zdjeć... ale obróbka wesela zajmuje mi max 8 godzin i robię to wieczorami. mam inną pracę na co dzień a fotografia to przede wszystkim moja pasja a przy okazji sposób na zarobek. za obróbkę zabieram się nie z musu ale jak mam wenę przez co w moich zdjęciach nie widać rutyny. Każdy ślub jest inny. Nie robię też ślubów co tydzień bo bałbym się że zaczną produkować zdjęcia i przestanie mnie to cieszyć. MOże mam dziwne podejście do tematu ale właśnie ja tak to robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodze sie z wiekszoscia
No i luz, kazdy ma swoje metody. I dobrze, bo Klienci sa rozni i maja rozne wymagania. Do Ciebie nie trafia Klienci, kotrym podobaja sie takie zdjecia, jakie robie ja, do mnie nie trafia Klienci kotrym podobaja sie takie zdjecia, jakie robisz Ty, a do nas obydwojga prawdopodobnie nie trafia Klienci dla ktorych jest diosc jasne, "co przeszkadzaja ludzie w parku" - tacy trafia do trzeciego pana co tu pisze :) I tak powinno byc. O co tu sie rzucac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fotografbb
ja się zupełnie zgadzam każdy klientów ma takich jakim się podoba Twój styl. no i cena :) Ja tak jak pewnie i Ty jestem przeciwnikiem wycinania kogokolwiek i czegokolwiek ze zdjecia. Jadę na plener więc widzę jak zdjecie zrobić żeby nie było na nim kosza na smieci a nie bawię się tym w PSie bo to bez sensu. Ostatnio oglądałem geniusza który róbował się na demotywatorach zareklamować i wstawił zdjęcia młodej pary z krakowa. Wisła pod wawelem płynie równo z deptakiem statki poleciały w PSie... nieudolnie... i może młodej parze się to podoba... ale... mnie to tylko obrzydziło. Pomijam kiepski kadr i nienaturalne kolory jak z kompakta... ale widać po ilości fotek w portfolio że ma chętnych... więc na wszystko znajdzie się klient. Żeby nie być gołosłownym fotka: http://lidartfoto.weebly.com/uploads/5/5/6/0/5560303/1538266_orig.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodze sie z wiekszoscia
Zajebiste :D Ale z drugiej strony - uczciwie pokazuje, co "potrafi". Tak trzeba. Zeby Klient mogl zobaczyc naprawde reprezentatywna probke "tworczosci" i podjac na tej podstawie decyzje. Przeciez to on ma byc finalnie zadowolony. O to w tym wszystkim chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do quescik
Beznadziejny podałeś portal. Na którym miejscu jest pozycjonowany w google? Portali ślubnych są tysiące i co nowy to gorszy. tylko kilka liczy się na rynku usług ślubnych. Reszta to wyciąganie od usługodawców kasy. Na tym portalu znalazłem ofertę opisywanej przez znajomą firmy www.fotocud.pl Właśnie takie kiczowate firmy znajdują się na tym portalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portal nie weryfikuje
Portal ślubny nie jest od tego by weryfikować jakość fotografa - od tego są klienci i wybierają wedle własnego gustu - napisałbym to samo co dwie wypowiedzi wyżej - ludowo by to brzmiało tak; "każda potwora znajdzie swego amatora" - co odbywa się według, jak wspomniałem wyżej, gustu i zasobów kieszeni. Co do rzetelności ofert fotografów - znaleziony gdzieś na tym forum link do poradnika podający jakim "językiem reklamowym" posługują się fotograficy: http://www.fototur.hekko.pl/poradnik.htm#porownanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę śmiać mi sie chce z Was, tu piszących. Pracujecie 8h ja etacie, 5 dni w tygodniu, do tego pewnie ponad 12h co sobotę, selekcję, obróbkę robią wieczorami (przepraszam, ale kreśli ktos twierdzi, ze zdjecia bez obróbki są dobre, to jego wiedza jest raczej słaba... Na dobrej fotografii obróbka jest zawsze, co innego, ze czasem na tyle subtelna, ze jej nie widać), a gdzie życie prywatne, rodzina itp? Jesli ktos sie naprawdę profesjonalnie zajmuje fotografia, chociażby Ślubna, a jego prace są godne polecenia (chociażby przez to, ze startują w rożnych międzynarodowych konkursach i zajmują, choćby "jakies" miejsca), to potrzebuje na to czasu, a zeby mieć swoje życie, prawdopodobnie poświęca sie głownie temu, przez co i stawki musza być odpowiednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka2012
Panie Marcinie pięknie pan piszesz. Szkoda, że pana zdjęcia nie są tak ładne jak to pana słowo pisane. Miałam okazję oglądać pana zdjęcia i były to jedne z gorszych jakie widziałam. Pojawia się pan tutaj dla typowej papki marketingowej. Kogo obchodzi czy zdjęcia są obrabiane czy nieobrabiane. Najważniejsze, aby się podobały osobom, dla których były robione. Bardzo negatywnie odbieram tą pana papkę marketingową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały czas twierdzę, nie można być artystą non stop. Kiedyś rozmawiałem z jedną z bardzo znanych polskich wokalistek, wręcz zarzucając jej, że koncert po prostu odwaliła. Pzyznała mi rację, mowiąc, że jeśli w miesiącu ma kilkanaście podobnych imprez, nie stać ją na nic więcej, niż tylko na dobre rzemiosło. Nie jest w stanie w czasie każdego koncertu dorzucać coś do interpretacji. To jest po prostu niemożliwe, artystą nie zostaje się na zamówienie, na konkretny dzień i konkretną godzinę. Śmieszy mnie argumentacja, że ktoś powiela czyjeś pomysły. Jeśli te pomysły są dobre, jeśli powiela je perfekcyjnie, to powinien jak najbardziej z inspiracji innymi zdjęciami korzystać. Ślub to nie jest jednorazowy konkurs, do którego można się przygotować, obmyślając i pracując nad każdym ujęciem długi czas. Trzeba zacząć o określonej porze i o określonej porze skończyć. W Internecie jest bardzo dużo zdjęć, których tematem jest para młoda. Tworzy się specjalne presety do programów graficznych, które automatyzują produkcję (właśnie - produkcję) zdjęć ślubnych. Temat jest przewałkowany na tysiąc sposobów i naprawdę niewiele da się tutaj wymyśleć. A już, żeby sesja z konkretnego zdjęcia była wyjątkowa, to całkiem niemożliwe. No może, gdyby tą sesję robił człowiek, który po raz pierwszy ma do czynienia z fotografią ślubu, to jego zdjęcia byłyby inne. Wszyscy fotografowie ślubni mają swoją manierę, swoje ustalone z góry tematy, ustawienia, pozycje, sposoby obróbki i produkują po prostu masówkę. Inaczej się po prostu nie da. Tak jest w każdej branży. Ślubne zespoły kupują klawisz, do tego podkłady z http://www.utworki.pl/ a później na każdym weselu po prostu puszczają wszystko z pamięci instrumentu. To i tak lepiej, niż profesjonaliści, którzy na normalnych koncertach dają pełny playback. Ot puszczają piosenki z płyt, udając zarówno grę, jak i śpiew. To samo dotyczy fotografów, udają artystów, a tak naprawdę odgrywają cotygodniowy ceremoniał przyciskania migawki w określonych momentach. INACZEJ SIĘ PO PROSTU NIE DA! Nie wiem, czemu ludzie nie umieją tego zrozumieć. Ale osoba zakładająca temat, zatytułowany fotografowie, to oszuści racji nie ma. Oni oszukują, ale tylko dlatego, że ludzie chcą być oszukiwani. Każdy chce wierzyć, że na jego ślubie organista najladniej zagra marsza, ksiądz najlepiej odprawi ceremonię, rosół będzie smakował najlepiej, a ludzie będą się bawić wyjątkowo dobrze. Oczywiście, każdyn się stara, ale nie jest możliwe robienie rzeczy niewykonywalnych. Żacznijcie od siebie, skoro ktoś uważa, że za pieniądze kupi sobie niepowtarzalną sztukę, to już w tym momencie daje świadectwo swojej naiwności. Sztuka, to coś innego, niż najlepsze rzemiosło, ale ludzie nie chcą tego zrozumieć. Uważają, że wszystko można kupić. A tu klops - podobnie, jak nie ma ceny na miłość, tak samo nie ma ceny na sztukę. Nie można być artystą na zamówienie i za pieniądze. Stąd zamiast sztuki ludzie otrzymują często kicz, ekstrawaganckie wymysły domorosłego artysty, który o sztuce nie ma zielonego pojęcia, a co najwyżej naoglądał się zdjęć w internecie. Lubię się zdjęciem pobawić. Oczywiście, stosując presety, można zdjęcie doprowadzić do w miarę dobrego stanu w ciągu 2-3 minut. W momencie, kiedy zaczniemy się bawić warstwami (stąd lubię Bibble 5), kiedy zaczniemy pracować nad każdym prześwietleniem, bądź dopieszczać zdjęcia w fotoszopie, pół godziny na zdjęcie, to często będzie za mało. A ja mówię o zdjęciach, które raczej zaliczyłbym do dobrego rzemiosła, a nie do sztuki. Na programach się znam, ale nad każdym motywem zastanowić się muszę. Oczywiście, to co piszę nie odnosi się do zdjęć ślubnych (takich nie robię), ale myślę, że fotograf, który napstrykał pełną kartę zdięć ze ślubu i wesela ma identyczne problemy. On tego nie może ogarnąć, te zdjęcia, jeśli będzie silił się na oryginalność muszą po prostu być złe. Czy jest wobec tego jakakolwiek rada, by zdjęcia mieć dobre - ano wystarczy najpierw wiedzieć, czego chce się od fotografa, a później mu to dokładnie wytłumaczyć. Być może ktoś podsunie fotografowi niezły, niepowtarzalny dotąd pomysł. Tak czasem bywa, że osoby niezorientowane, ze świeżym, nie spapranym oglądaniem internetu gustem, mogą coś fajnego wymyśleć. No i jeszcze jedno - naprawdę nie wierzcie, że sztukę można kupić. Rzemiosło i owszem, ale sztuki nigdy. Kupowana sztuka, jest jak kupowana miłość, zawsze pozostanie po niej jekiś niedosyt i zgaga. Co jeszcze - przejrzycie zdjęcia gości. Oni nie umieją robić zdjęć i dlatego czasem wśród ich zdjęć może się trafić wiele całkiem ciekawych. To też jakaś alternatywa dla kogoś, kto chce mieć niepowtarzalne zdjęcia. Może gorsze technicznie (bo z kompaktu), ale to wcale nie znaczy, że są złe. W końcu koncert zależy od grajka, a nie od instrumentu. Kiedyś się mówiło, nie aparat ale fotograf robi zdjęcia, moim zdaniem to zdanie nadal jest aktualne. Zdjęcia robione przez gości, nawet jeśli niczego się po nich nie spodziewamy, warto chociaż przejrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasiek - musze Ci przyznać słuszność. Choć musze rownież zauważyć, ze są tacy co właśnie rozmyslaja konkretne ujęcie, a pózniej czekają na odpowiedni moment. Co prawda jest to mniejszość, ale jednak. Tak czy siak, i tak najlpesze ujęcia jakie do tej pory widziałem, pewnie w 90% procentach powstały w drodze przypadku/zbiegu okoliczności/uwaznego oka fotografa ;). Natomiast na co chciałbym zwrócić jeszcze uwagę - często oglądając galerie tej czy innej osoby/fotografa nie zwraca sie uwagi na tak drobne elementy jak oprawa wesela. I wybierając nawet super ekstra mega wypas drogiego fotografa, zapraszajac go na wesele, na którym właściciel sali nie dba o dobry wystrój, kościół jest jaki jest, goście nie lubią sie bawić... Cóż, nawet największy magik za dużo nie wyczaruje, poza udokumentowaniem tego co jest. Co nie zmiena faktu ze i tutaj umiejętność pokazania każdego z "dobrej strony" sie przydaje, i lepszy reportazysta pewnie sobie lepiej poradzi. Lalka2012 - proponuje wiecej w temacie dyskucji, lub przynajmniej tematach pobocznych. Wycieczki osobiste mozna załatwiać na prv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając do tematu to dziwna sprawa - raczej każdy fotograf prezentuje swoje portfolio, żeby osoby wynajmujące go wiedziały czego mniej więcej się spodziewać. Do tego trzeba takiemu fotografowi powiedzieć na co ma zwrócić uwagę i czego nie robić (tu już nawiązując do portfolio) i będzie git. Zdjęcia - kwestia gustu, ale zostały zrobione zgodnie z umową więc to nie jest oszustwo, tylko nie dogadanie się. Ja będąc po obu stronach takie ustalenia poczyniłam przed imprezą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej photogosiek
photogosiek jeśli już odświeżasz po roku temat o uczciwości fotografów to zadaje sobie temat czemu to zrobiłaś i czemu to ma służyć? Czemu zalogowałaś się na czarno wyciągając ten temat? Czemu podałaś jako fotograf do siebie tutaj kontakt? Czy aby ten twój wpis jest wpisem uczciwym? ZNOWU MANIPULACJA FOTOGRAFA uczestnikami forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faciooo
Tylko czekałem aż pojawi się kolejny delikwent i zacznie pisać o manipulacji :). Koleżanka wyżej po prostu w niezbyt wyszukany sposób chciała zareklamować swoje usługi. Pomijając, że rzeczywiście reklama tutaj to niezbyt dobry pomysł, to manipulacji w tym żadnej nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×