Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy jestem nienormalna

Wolę adoptować , niż urodzić. Czy na prawdę jestem nienormalna ?

Polecane posty

Gość Jesteście chorzyyy
Wiesz, co.... nie skomentuję tego, co napisałaś. Nie podałam, bo i podawać nie muszę w odpowiedzi na aroganckie pytanie. Dziecko było PLANOWANE, chciane i kochane... A Tobie się z niczego tłumaczyć nie muszę. Jak już wspomniałam dyskutować się z Tobą nie da. Jesteś jedną z tych, które wiedzą lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście chorzyyy
Ja rodziłam i rozumiem, że to nie ma znaczenia... choć szczerze mówiąc nie rozumiem, jak można przestać dbać o siebie, ale ok :) Czy ktoś tu pisał o tym, że ktoś komuś zazdrości ??? Nie zauważyłam... bo tu nie o to chodzi. Niech dotrze w końcu do Was że nie każda tak samo przeżywa ciąże, poród i połog , nawet jeśli dziecko było planowane to póki się tego wszystkiego nie przeżyje nie wie się do końca, jak to będzie wyglądać. Kobiety , które nie chcą rodzić, mają do tego prawo... i nie oznacza to, że jeśli adoptują dziecko, będą dla niego złymi matkami.Oczywiście, że ciąza to nie tylko rozstępy itd. to też wiele pozytywnych przeżyć, ale można chcieć się tego wyrzec i każda ma do tego prawo i to nie świadczy o dojrzałości , czy jej braku.I spójrzcie na siebie, zanim kogoś ocenicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście chorzyyy
W ciążę zaszłam po 7 miesiącach starań - faktycznie wpadka nieziemska , nie ma co :D buhaha A tak w ogóle to i dziecko z wpadki się kocha nad życie. I nieważne, czy to wpadka , czy planowane, ciąża może przebiegać bez żadnych dolegliwości i być pięknym wspomnieniem lub mniej przyjemnym doświadczeniem. Dziecko kocha się tak samo mocno, ale widzę, że Tobie wydaje się inaczej :) Milego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście chorzyyy
"= no jak się ruchasz bez zapbezpieczenia to co się dziwisz, że potem nie masz lajta? " => a jak się miała KOCHAĆ , skoro ma dziecko ??? Z zabezpieczeniem się raczej w ciążę nie zachodzi :D I nijak ma się to co napisałaś do tego co pisala Shantie, czyli do zycia seksualnego po urodzeniu dziecka. Bo idąc Twoim tokiem rozumowania, może być udane tylko bez rodzenia :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollipoppik
bo się zaplujesz,hehehe.juz tak nie tlumacz o tej planowanej ciąży bo trochę śmieszna się stajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to ma znaczenie
nie dla tej pani---> A jak "wpadka" to dziecko od razu nie kochane? Ja dziecka nie planowalam, wpadlismy. Ale to nie przeszkodzilo nam w stworzeniu szczesliwej rodziny. Takie planowane dziecko moze przerosnac oczekiwania rodzicow i moze sie okazac, ze nie jest chciane juz po urodzeniu... Tak samo nie planowane dziecko moze okazac sie dla rodzicow wielka radoscia. Nie ma regul. Dlaczego jak ktos pisze, ze dziecko jest "chciane i kochane" to uwazasz, ze to dorabianie ideologii?? Kazdy sadzi po sobie, wiesz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dla tej pani
jakie to ma znaczenie- a czy ja piszę o tworzeniu rodziny, czy o wpadce? Pewnie, że nie ma reguł- moje dziecko też nie było planowane a jesteśmy z mężem szczęśliwymi rodzicami! Co nie zmienia faktu, że nie ściemniam wszem i wobec, że dziecko planowane i kochane jeszcze przed poczęciem. Dla mnie to hipokryzja i tyle. Jestescie chorzy- a ty głupia, czy niekumata?? Lasce zjebało się życie seksualne, bo KOCHALI się przed wpadką bez zabezpieczenia i zostali rodzicami. Więc teraz pewnie boją się, że znowu się im to przydarzy- nie ma lajtu- proste dla mnie! A tak na marginesie- dwa miesiące po porodzie chyba mało kto ma udane życie seksulane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo w druga strone
"Kobiety, czy wy jestescie takie tępe, że nie potraficie zrozumiec, że dla niektórych matek to nie ma znaczenia? I nie zazdroszczą wam-nieródkom super figur i co tam jeszcze uważacie za wasze atuty." A czy te niektore matki nie moga zrozumiec, ze dla innych kobiet ma to znaczenie? I nie chodzi o super figury. Ja np takiej nigdy nie mialam. Baaa, od czasu dojrzewania mam pelno rozstepow, z ktorymi musialam nauczyc sie zyc. Po prostu nie wyobrazam sobie miec ich jeszcze wiecej... O jakich atutach mowa? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dla tej pani
aha, tylko nie zauważyłam, żeby któraś z matek o tym mówiła, to raczej nieródki wciąż gadają o rozstępach, hemoroidach i innych. Mnie osobiście na figurze zależy, rozstępów nie mam (dziękowac Bogu), hemoroidy i inne, tak tutaj opisywane jakoś mnie ominęły. Więc po kiego grzyba do tego sprowadzać macierzyństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo w druga strone
dlatego wlasnie boje sie ciazy. Bo skoro mam sklonnosci do rozstepow (mam ich mnostwo) to w ciazy na pewno je dostane, chocbym wydawala majatek na rozne cudotworcze kremy... Ty nie mialas rozstepow i w ciazy tez nie dostalas. Gratuluje i zazdroszcze Ci. Ale ja ich nie chce miec wiecej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dla tej pani
To racja, rozstępy są po prostu w genach, nie unikniesz ich jeśli już je masz. Natomiast mnie się wydaje, że dopóki dla ciebie te rozstępy są ważniejsze dopóty nie masz co myśleć o macierzyństwie. Tylko błagam, nie pisz, że dlatego chcesz adoptować bo mi ręce opadną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo w druga strone
Nie chodzi o wage tych rozstepow. Nigdy ich nie mialas to nie wiesz jak to jest cale zycie sie do nich "przyzwyczajac" :O Tak, mysle o tym kroku tez. Chcialabym byc matka, dac jakiemus niechcianemu dziecku dom, omojajac ta ciaze... Nie sadze, by dziecko (mowie o takim urodzonym) chcialo, zeby matka chodzila wiecznie niezadowolona z siebie, jak bardzo by sie z macierzynstwa cieszyla. Zero basenu, wygrzewania sie na sloncu... Ja juz wczesniej z tym problemy mialam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dla tej pani
rozstępów nie miałam mam natomiast okropną bliznę na całym udzie, więc uwierz mi wiem jak to jest. Dlatego nie potrafię Cię zrozumieć- martwisz się rzeczami na które nie masz wpływu! Piszesz, że byłabyś matką niezadowoloną, nie chodziłabyś na basen, nie opalała się...Bo co?? Bo ludzie będą się na ciebie gapić?? Na moją nogę też się gapią, kiedyś to był dla mnie problem ale dojrzałam i teraz generalnie mam to w dupie! Mąż blizny się nie brzydzi, lubi ją dodtykać a ludzie zawsze będą się gapić. Dlatego wydaje mi się, że do macierzyństwa też trzeba po prostu dojrzeć. Adopcja to świetna sprawa- trzeba być tylko dopowiednio do tego przygotowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo w druga strone
Oj tam blizny nie ma co porownywac... Swiadczy o jakims "tragicznym" zdarzeniu, czasem jest nawet fajna ;) Tez mam i nigdy nie mialam z nia problemow ;) Rozstepy to cos innego... Tak mowisz, ze "Bo ludzie będą się na ciebie gapić?" Ale w pewnym momencie jak nic innego nie robia tylko sie gapia to masz dosc. Mozesz nie zwracac uwagi ale do pewnego momentu przeciez... Poza tym pare razy sie zdarzylo, ze tu na kafe nawet jakas dziewczyna wkleila zdjecie na ktorym widac bylo rozstepy i wtedy nagle wszyscy z wspolczuciem: "o matko, nie wiedzialam, ze to mozliwe", "jak Ty mozesz tak zyc", "skladaj na operacje"... Jak sie mowi, ze sie ma rozstepy to dla kogos kto ich nie ma to jest nic nie znaczacy pikus. Ja wiem, ze sa gorsze problemy i nauczylam sie zyc z tym defektem. Ale jesli moge uniknac pogorszenia mojego stanu przez niezachodzenie w ciaze to dlaczego nie? A chcialabym byc matka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dla tej pani
ty chyba nie wiesz o jakiej bliźnie ja mówię- to blizna po poparzeniu, pooglądaj sobie na sieci zdjęcia takich blizn. Tak samo mogę powiedzieć o rozstępach- cóż to jest, jakieś kreseczki na ciele, wielka mi sprawa- nawet fajna rzecz:) Jeśli ktoś decyduje się na adopcję powinien to zrobić dlatego, że chce dać dziecku ciepły, rodzinny dom! I sprawa rozstępów do mnie nie przemawia. Sorki, po prostu Cię nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo w druga strone
wiem jak wyglada blizna po oparzeniul. Moj brat jak byl maly ulegl ciezkiemu poparzeniu, nie tylko na nodze. I ja chce dac milosc i cieply dom dziecku. Ale nie chce rodzic. Czy te dwa argumenty sie wykluczaja? Moim zdaniem wrecz przeciwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście chorzyyy
Nie tłumaczę się. Ciąża była planowana i nic nikomu do tego :) Odpowiadam na nieprawdziwe insynuacje. Już tu zaglądać nie zamierzam, bo do dyskusji na poziomie tej rozmowie daleko. Autorko , powodzenia i rób to, co Ci podpowiada serce !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo w druga strone
teraz mowisz o rozstepach, ze "coz to jest". Ale jak ludzie ogladaja takie zdjecia to reaguja obrzydzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście chorzyyy
Nie dla tej Pani - To raczej Ty jesteś głupsza niż ustawa przewiduje , naucz się poprawnie i merytorycznie wysławiać, a potem przystępuj do dyskusji :D Taa, na pewno po wpadce dalej będą jechać bez zapezpieczenia :D Nie mierz wszystkich swoją miarą, nie wszyscy takie praktyki stosują :P Poza tym, nie wszyscy mają dziecko z wpadki ;) Nie będę udawać, że tak jest, jeśli starałam się o nie 7 miesiecy. Także najpierw sprawdź znaczenie słowa "hipokryzja" a potem szastaj nim na prawo i lewo. Autorko, jeszcze raz powodzenia !! Bądź szczęsliwa :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mylicie się pisząc, że
dzieci z domów dziecka są takie i owakie... Akurat znam ten temat dobrze, bo moja siostra rok temu adoptowała dziecko. 2-letniego chłopca, nie miał żadnej choroby sierocej, jest rezolutnym dzieckiem . Taki mały "smieszek" . Szczerze mówiąc, nie znam do końca powodu tego, że adoptowali... Siostra nigdy nie zwierzala sie w rodzinie, że maja problem z zajsciem w ciaze. Po prostu powiedziala o swojej decyzji. Ale czy to wazne ??? Wazne, ze i oni i dziecko sa szczesliwi... zreszta wszyscy pokochalismy tego malucha, dla mnie to siostrzeniec. Nikt nie mysli o tym, ze byl adoptowany. i powiem wam że Nawet gdyby moja siostra motywowala sie tym, ze chce zachowac figure to co z tego ? Zachowala ja , a dziecko jest szczesliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamramam
nie rozumiem dlaczego atakujecie autorke topicu. Wyraziła swoje zdanie i tyle. Doskonale ją rozumiem mimo tego iz sama mam dwójkę dzieci. Wiadomo, kocha się dzieciaki, ale nie przesadzajcie że mimo wszelkich dolegliwosci macie to wszystko gdzieś?!...Mnie niestety nie omineła ani depresja poporodowa, ani rostępy, cellulit, hemoroidy,żylaki na łydkach, straciłam niektóre zęby:(, połowę włosów, na dodatek brzuch wygląda tragicznie, poza tym seks już nie ten i żadne cwiczenia mięśni kegla nie pomagają, wiec....wiadomo, ze nie tylko o to w życiu chodzi, by pięknie wyglądać i mieć super życie seksualne, ale nie oszukujcie się że nie jest wam przykro , kiedy mąż ogląda inne...takie życie niestety....a inne jak chcą niech rodzą ...a jeśli nie mają na to ochoty, to naprawdę guzik mnie to obchodzi bo to jest sprawa każdej kobiety.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dla tej pani
mój mąż akurat nie ogląda się za innymi, więc współczuję, że twój tak. Jesteście chorzy- już naprawdę skończ te bzdury o 7miesiącach starań, bo źle się robi. Niech już ci będzie, że 7lat się starałaś a dziecko wyczekane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "nie dla tej pani". Czy Ty kobieto jesteś normalna? Jedziesz wszystkich na forum jak byś była pępkiem świata. To po pierwsze. Po drugie jak koleżanka z forum pisze, że starała się kilka miesiecy o dziecko, to nie wiem jaki masz cel podważać to.. może jakieś argumenty masz, że tak nie było..? Po trzecie chuj Ci do tego z jakiego powodu wpadłam, bo nawet tą tępą mózgownicą nie ruszysz, że ludzie mają różne sytuacje i z różnych powodów kochają się bez gumy! Po czwarte tak, wpadłam, ale dziecko bardzo kocham i pewnie lepiej się moją kruszynką zajmuję niż Ty swoim i zadnego instynktu nie miałam, bo nie wiem jak przy wpadce można mieć.. :/Więc skończ pouczać o potrzebnym instynkcie, bez którego nie można być dobrą matką. Po piąte, jeżeli na serio wierzysz głęboko w to, że mąż Cie nie zdradza, to jest mi przykro, bo pewnie tak nie jest.. Skąd takie wnioski z mojej strony? *wyzłośliwiasz sie na laskach, które piszą o dobrej figurze *widocznie Ty masz dupe jak szafa dlatego zazdrościsz *wiadomo, że Twój facet na inne nie spojrzy przy Tobie, bo od razu rygor by był i zjebka:) *gdybym była na miejscu Twojego mena, gwarantuję, że byłabyś zdradzana codziennie, bo z taką babą sie nie ujedzie *jesli myślisz, że facet leci na kurę domowa to sie puknij, wiadomo, że młode seksowne i jędrne ciało podnieca, a nie kobieta - wół *na czym się opiera życie jak nie na seksie, przyjemności, przyjaźni danych osób, cieple i bezpieczeńtwie? *napisałam, że życie seksualne sie zjebało - chodziło o to, że na luzie nie ma sie na to czasu, a nie, że nie napala się na mnie już mój facet!Bo pod względem wyglądu po porodzie jest u mnie zajebiście, może Ty masz mało seksu, bo nie dbałaś o siebie po porodzie i teraz pretensje do wszystkich i jazdy do każdego, kto chce sie ustrzec tego, czego Ty się nie wystrzegłaś :) *zapewne wierzysz w Boga i wyznajesz wszystkie moralne zasady, wiec co mi piszesz, że rucham sie bez gumy? tak trzeba przecież:)ale tego nie ruszam, wiara to osobista sprawa. ZAPAMIĘTAJ- facet w związku małżeńskim zazwyczaj zdradza, bo czuje się jak w klatce, a jesli to ślub kościelny to tym bardziej, każda kobieta chciałaby mówić, ze jest tą szczęściarą, której facet nie zdradza, ale tego nie określisz niestety po usankcjonowanym małżeństwie i papierku tylko po relacjach między dwojgiem ludzi. Facet ma instynkt jak i kobieta, wiec zawsze może się jemu zachcieć bzykać inną jak będzie inwigilowany w domu przez osobę rzekomo mu "najbliższą", natury nie powstrzymasz, taka jest ewolucja. A jak nie ufasz nauce, to poproś Boga, żeby był Ci wierny, jak go będziesz dręczyła. Strzałeczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "nie dla tej pani" jeśli normą jest dla Ciebie 8 h i uwazasz, że to ok, Chronisz. bo znasz to ze swoich realiów? To powiem Ci, że tak wygląda tylko w Polsce, na zachodzie np . Francja co druga osoba ma własną działalność i kupe siana, masz racje chroń chory 8 godzinny system wyzysku ludzi, przecież to nic takiego :) Zobacz ludzi w Szwecji i całej Skandynawi - z Europy mają najlepszy poziom życia i największe zarobki przy krótkim czasie pracy, bez przemęczania i są wydajni, no i co najważniejsze mają czas dla najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dla tej pani
Shantiem- pusty smiech:):) Widać żeś prosta, niewykształcona, nieużywajaca gumy kobieta:):) Może dziecko wyjedź na swój "zachód" i zobacz jak wygląda życie i świat gdzie indziej bo szczerze wątpię czy nos poza swoją wiochę wystawiłaś:):) Biedne, zakompleksione dziecko... A jeśli nie udało ci zię zaciągnąć faceta z którym się ruchałaś celem spłodzenia dziecka przed ołtarz to szczerze współczuję- skoro jakieś bzdety piszesz o małżeństwie i zdradzaniu to pewnie masz żal, że twój się z tobą nie ożenił. Tak, tak wiem- wam na ślubie nie zależy, bo się kochacie :):) hahahaha:) A teraz ruszę moją wielką jak szafa dupę i pójde "zapieprzać" te ciężkie8 godzin myśląc o tej kupie siana, którą za nic maja "ludzie zachodu" :):) Dzięki za poprawienie humoru z rana :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dla tej pani skoro Ty
milosc sprowadzasz do "ruchania" to w sumie Twoje wypowiedzi teraz nabieraja sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dla tej pani
z całym szacunkiem dla miłości fizycznej ale 20letnia smarkula, bez zabezpieczenia po prostu się rucha:) Bez wyobraźni, bez przyszłości po czyn narzeka, że ojciec dziecka haruje po ...8godzin!!! Więc jak to nazwać jak nie ruchanie? ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli czujesz, ze pokochasz to dziecko i bardzo pragniesz mu pomoc to rób to co ci sece dyktuje, ale uwazam, ze maci emarne szanse na adopcje, jest wiele par, ktore nie moga miec dzieci i stoja juz od dawna w kolejce. Poza tym, adoptujac 2 letnie dziecko tez nalezy ci sie macierzynski i wychowawczy, a na pewno ten maluszek bedzie wymagał wiele czasu i poswiecen zanim sie do was przywiaze. Macierzynstwo wymaga poswiecen, zatem przemysl jeszcze raz swoja decyzje. P>S> nie chce Cie zniechecac, ale 2-3 letnie dzieci ktore czekaja na adopcje to czesto dzieci obciazone roznymi dysfunkcjami lub lękami, trzeba narawde wiele poswiecic sił i czasu, ze tym maluszkom pomoc. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do nie dla tej pani - rzeczywiście, jestem smarkulą do Ciebie, bo Ty masz już na karku pewnie 30-40 lat i jesteś złośliwa. Racja, świetnie to ujęłaś - ruchanie, bardzo lubię seks, wiesz? Nie wiem co tu ma wykształcenie do tego wszystkiego. Mam maturę, studiów nie i lepiej sobie radzę niż Ty. Siano mam z własnej działalności gospodarczej, w przeciwieństwie do Ciebie siedzącej dzień w dzień na tym samym stanowisu pracy i to w dodatku u kogoś.. bo nawet głową nie ruszysz, że można coś swojego otworzyć, troche zainwestować i jest kasa, masz wtedy luźny grafik i robisz to, co lubisz, no ale trzeba mieć jeszcze pomysł ..:) Mieszkam w miejscowości powyżej 500 tys mieszkańców, no niezła dziura. Zwiedziłam więcej świata niż Ty pewnie, skoro z taką zazdrością piszesz. Więc nie wiem kto tu jest w gorszej sytuacji JA mająca maturę, firmę w wieku 20 lat, dziecko z wpadki, faceta bez ślubu, czy TY , która robiłaś magistra 10 lat(a może nawet nie masz tylko się kreujesz) i pracujesz na posadce u kogoś za grosze, a nie z mgr dostaniesz te 3000 zł, z dzieckiem planowanym/ bez dziecka?, mająca męża, który nie wiadomo czy zdradza czy nie, no i spodziewam się z Warszawy, skoro miejscowość powyżej 500 tys mieszkańców to dla Ciebie wiocha..Tyle co Ty zarabiasz przez rok, ja mam w 4 miesiące. Na zachód wyjeżdżam na szczęście w tym roku, więc będę na francuskich forach, a nie na polskich, przynajmniej tam laski są dowartościowane i nie zaczepiają. Nie wiem jak postrzegasz miłość, ale dla mnie to : SZCZEROŚĆ, BLISKOŚĆ, ZDROWE RELACJE, BEZPIECZEŃSTWO, POMOC, A TAKŻE POCIĄG SEKSUALNY. Skończ obrażać, bo założę Ci sprawę sądową i będziesz miała tylko niepotrzebne koszty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elelelelelellellelelll
Powiem szczerze, że ja pierwsze słysze o czymś takim. Ale to, że chcesz adoptować, to się chwali:) ale takie małe z własną krwią też my mogło chyba być?:P Ale czego się boisz? Nie wierzę, żeby chodziło o figurę, przecież jesteś młoda, po ciąży szybko zrzucisz dodatkowe kilogramy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×