Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sarenka28

Mój facet nie chce wspólnej kasy

Polecane posty

Jak z nim kiedyś rozmawiałam, to powiedział, że po slubie bedzie wspólna kasa. Teraz najwidoczniej zmienił zdanie. Nie wiem co bedzie jak przyjdzie dziecko. W zeszłym roku byłam w ciąży, ale poroniłam, na badania i lekarza wydałam 1000 zł. Nie zapytał się ani razu czy mi dołozyć do lekarza, przecież to było nasze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak......
sarenka28....zastanów się i to bardzo poważnie nad ślubem z tym facetem w głowie mi się nie mieści że zostawił Cię samą z takimi kosztami po poronieniu jak wiadomo dla kobiety to wielka trauma wiec napisze raz jeszcze....a jak przyjdzie poważniejsza choroba wydatki na lekarzy też będziesz musiała po ślubie sama się o to martwić bo mąż będzie miał to w dupie i nie da grosza bo w końcu to nie jego problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicho cicho
No to masz pecha :D Idz do roboty, a po slubie intercyza :D Life is brutal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma ze boli
Znam takich co nie mieli intercyzy (i zarabiali 4 razy tyle co zona) jak na tym wyszli ? .... jak zablocki na mydle z rozwodem wlacznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już postanowiłam, nie będzie żadnego ślubu. Dobrze, że jeszcze nic nie załatwiałam. W razie rozwodu ja mam o wiele więcej do stracenia niż on. Cwaniak tak się zabezpieczył, że nawet na alimenty nie wyciągnę nic od niego. Ma firmę zarejestrowaną na mamę, oficjalnie on jest tam tylko pełnomocnikiem bez żadnych dochodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma ze boli
"W razie rozwodu ja mam o wiele więcej do stracenia niż on." Doprawdy ? A co stracisz, poza jego kartą mastercard ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morenza
sorry ale ten twój narzeczony to niezły skurwiel! on cie nie kocha, gdyby coś ci się kiedykolwiek stało, zostawiłby cię. Poczekaj dziewczyno na kogoś kto cie pokocha kto o ciebie zadba i przy kim będziesz czuła się bezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma ze boli
Poczekaj na kogos kto cie pokocha..... przepisze na ciebie samochod i da pelny dostep do konta bankowego bez limitu i z mozliwoscia debetowa na 10.000zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma ze boli
TO na chuj ci jego kasa :D hhehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma że boli, czy ty jestes tak tępy-a ze nie rozumiesz, ze tu nie chodzi o kasę tylko o zrozumienie wspólnoty związku, partnerstwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma ze boli
Wspolnota tak , z wyjatkiem majątkowej. Sorry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma ze boli
Jestem i wiem czym smierdzi taka wspolnota majatkowa :P i to z pierwszej reki a nie od znajomego znajomej co ma znajomego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co ci taki facet ?????
nie jestes w stanie znalezc lepszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma ze boli
czyt. bogatszego i takiego ktory da sie w chuja zrobic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiesz, że pomimo tego, ze ja mniej zarabiam od niego to w razie rozwodu mam o wiele wiecej do stracenia. Nie przeszkadzało mi to. ale po takim zachowaniu z jego strony czuję, ze on jest człowiekiem, który więcej bierze, niz daje i to się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak......
sarenka28...uważam że podjęłaś dobrą decyzję z tego Twojego faceta to rzeczywiście niezły cwaniak i widać że tam pewnie rządzi wszystkim mamusia i masz rację że jakby co to nawet alimentów by nie płacił bo przecież oficjalnie on nic nie ma skoro masz swoją firmę swoją kasę miej gdzieś dziada zostaw go a na pewno znajdziesz jeszcze w swoim życiu wartościowego człowieka dla którego małżeństwo będzie oznaczała jedność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma ze boli, nie wiem jakie masz doswiadczenia ze swoją zoną. Ja nie jestem pijawka i nigdy nie byłam, zawsze byłam niezależna i honorowa. Dlatego dostaje po dupie. Powinnam byc taka suką jak inne, powiedziec daj i gówno mnie obchodzi czy masz czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat mamusia nie ma nic do gadania,. Nie wtrąca się w jego zycie, jest dobra kobietą. Ona stoi po mojej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wiem, jak boli brak kasy od męża. Na szczęście miałam z nim umowę o rozdzielności majątkowej (zawartą przed ślubem, bo miał długi). Niby kochał wielką miłoscią, po bułeczki latał o 6 rano, zebym świeże do pracy miała, a po slubie - won od mojej kasy, bo mam swoje potrzeby i zero zaangażowania w małżeństwo. Facet do dziś myśli tylko o sobie... Gdy przyszło dziecko i poszłam na urlop wychowawczy (który jest bezpłatny w naszym kraju) - pan małżonek sie obraził, ze musi utrzymywać dziecko i mnie, zaczęły sie szykany, które zakończyły się rozwodem. W małżeństwie, gdy zarabiał ponad 3 tysiace na utrzymanie dawał mi 300 zł na miesiac i miał pretensje, ze po dwóch tygodniach na obiad dostaje ziemniaki z cebulą, a ja kasę wydałam na pieluchy, tymczasem on zawsze miał na nowiutkie martensy, super zegarki itd... Teraz trzymam sie z dala od tego typu facetów. Nie zaufam żadnemu, który jojczy i marudzi gdy ma wydać na mnie kilka złotych, a oczekuje ode mnie, ze będę mu gotować, prać i utrzymywać za swoje pieniadze. Sarenka - nie wychodź za niego, nawet jak będzie na kolanach błagał, bo to typ faceta, który nigdy, przenigdy nie postawi twojego dobra ponad siebie i własna wygodę. Będziesz cierpiała katusze próbując dostosować sie do jego zachcianek a i tak będzie mu coś nie pasować. Taki typ egoisty-Piotrusia Pana jest obecnie tak częstym zjawiskiem, że strach myśleć co dalej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co ci taki facet ?????
a on bardzo chce tego slubu czy Ty bardziej napierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figazmakiem nie wyjde za niego. Dostałam bardzo poważny sygnal. Na ironię, mój były zachowywał sie bardzo podobnie i zostawiłam dzida, bo był strasznym sknerą. Na tego tez przyjdzie kolej, tak czuję. To tylko kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedtem to ja bardziej chciałam, potem on, potem oboje omijaliśmy temat. Teraz nawet o tym nie myślę. Widzę, że slub bedzie gwoździem do mojej trumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma ze boli
No to go zostaw, bo narazie nazywasz go dziadem i sknera i nic z tego nie wynika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma ze boli
O tym myslisz tak samo , wiec moja rada, zostaw go , oboje na tym skorzystacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co ci taki facet ?????
no ale jak powiesz ze odwołujesz slub to myslisz ze on po prostu to zaakceptuje czy bedzie walczył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ma taki charakter, ze jak mu powiem, ze odwołuje slub to on zaakceptuje, nie bedzie walczył, ani starał się. Po prostu już nic nie wspomnę o slubie, bede unikac tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny przypadek
ja tez mam ze swoim oddzielna kase. i dlugo go namawialam zeby miec wspolna ale on odmawial. po paru latach widze ze to jest dobre rozwiazanie. on ma samochod ktory utrzymuje sam- jak wiadomo paliwo, ubezpieczenia, naprawy- skarbonka bez dna ;) zarabiamy po rowno- oplaty za mieszkanie robimy pol na pol. a ja zawsze mam odlozone wiecej pieniedzy od niego :) wiec nie zawsze jest tak zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×