Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xmenka123

Dlaczego jest taka nagonka na kobiety nie chcące karmić piersią!

Polecane posty

Gość xmenka123

Nierozumiem polskiej nagonki na kobiety, ktore nie chca karmic piersiąlTo tylko i wyłącznie ich sprawa,a wszyscy dookoła wiedza co dla Ciebie i Twojego dziecka niby najlepsze, a nikt nie wie co dla niego samego najlepsze.Matko polsko potepiajaca inne matki, nie chcace karmic swoich dzieci piersia.Spojrz najpierw na siebie(nie widzisz belki w swoim oku,a widzisz drzazge w moim?),na to czy Ty tak idealnie wzystko robisz, czy jestes taka idealna matka?To, ze karmisz piersia oki, Twoj wybor, ja tego nie komentuje.To dlaczego wszystkie mojego kolezanki, nie potrafia zrozumiec mojego wyboru, one wiedza najlepiej jak ja mam zyc czy co? Najczesciej to kobiety dyskryminuja inne kobiety.Tak samo jak kolezanki smiały sie ze mnie, ze w ciazy maluje paznocie, ze dbam o stopy smaruje kremami brzuch i piersi.Co im do tego, ze o siebie dbam?Nic.Ja nie komentuje ich wygladu.Moj lekarz ginekolog powiedział, ze wcale karmienie piersia nie jest tak jednocznie najlepsze dla kazdego dziecka, wiem, ze zawiera przeciwciała.To nie wiem jak wytłumaczyc, ze corka mojej kolezanki, ktora super długo karmiła piersia, ciagle choruje, tak samo szczepi ja na wszystkie choroby i rotwairusy srusy, a dziewczynka i tak choruje wiecej niz moje dziecko nie szczepione.!!!Moj pierwszy syn pierworodny był karmiony piersia, a jakos specjalnie nie był odporny, łapał wszystkie alergie i miał tez rotawirusa i inne przeziebienia. Natomiast teraz podjełam decyzje, ze bede karmic butelka, moja corkę,corka, nie ulewa, nie wymiotuje, przesypia całe nocki, nie sleczymy z bolu obie na cycku.Po pierwszym dziecku , ktore karmiłam az za długo , mam porownianie i wiem, ze bycie mleczarnią naprawde uzaleznia mnie od dziecka, a dziekco ode mnie.No, a te co mowia, ze tworzy sie niesamowita wiez przez karmienie, mnie tak bolą cycki od prob karmienia małej, ze zadnej wiezi lepszej dziecki temu nie nawiazałam.Więz, to raczej spiewanie, dziekcu, mowienie do niego, przytulanie i dbanie o nie:), a nie tylko karmienie cyckiem. Dlaczego kazdej mojej kolezance, musze sie tłumaczyc, z tego, ze podjełam decyxzje o niekarmieniu.Czemu babki niektore sa takie upierdliwe i tak potrafia tylko inne kobiety osądzac.Zero empatii i zrozumienia.Moje dziecko spi spokojnie, ja tez w nocy.Nie narzekam. Wkurzaja mnie tez komentarze moich kolezanek"to ty masz dwojke dzieci i jeszcze masz czas sie umalowac i włosy ułozyc.No, a czemu mam tego nie robic,Lubie czuc, sie dobrze, a jak zadbam o siebie, mam lepszy humor, co odbija sie tez na moich dzieciach, ktore maja zadowona mame.Dziwia sie tez, ze mam czas na ksiazke, czy czytanie jakis artykułow w sieci.Ze niby jak mam dwojke dzieci, mam sie nie rozwijac nie rozwijac swoich zainteresowan, tylko cały czas sleczec nad kupkami.Moje drogie, jesli umiem sobie tak zoorganizowac czas, ze mam czas,sie umalowac, zadbac o siebie, a takze, nawet cos poczytac(nie chce sie cofnac w rozwoju), to tylko chyba i wyłacznie moja zaleta;), a nie wada:)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmenka123
Teraz jak jak mam odpowiadac, tym wszystkim"pseudo" troskliwym, o nie swoje dziecko,kolezanka, ktore martwia sie, ze moje dziecko nie bedzie karmione piersia.Czemu mam sie im tłumaczyc, z mojego zycia?Co mam im odpowiedziec, gdy patrza na mnie z pogarda, jak na wyrodna matke?Chociaz, wiem, ze one same tez nie sa idealne.Przykład, jedna co mi kaze karmic piersia, znajoma, ktora wrecz powiedziała, ze mam sie przemoc i takie tam, sama ma 3 letnia corke, tak rozwydrzoną, niewychowana, egoistycznie nastawiona do zycia(przez mamusie), ze to mi sie wydaje, duzo gorsze, niz to, ze ktos nie chce karmic piersia.Tylko, ze jaj tej mojej kolezance, nie powiem,"zle wychowujesz swoje dziecko", bo mam tyle kultury i taktu w sobie, ze wiem, ze takiej rzeczy nie powinnam mowic, bo to jej sprawa, jak wychowuje swoje dziecko i ze nie mam prawda jej rządzic przeciez.Ja mam swoje zycie, ona swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta prawda. Ja też lubię poczytać, wyjść gdzieś sama,ładnie się ubrać i pomalować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha31krakow
dokladnie -- ja urodzilam 2 tygodnie temu i w szpitalu kazali mi na sile odciągac pokarm chociaz go nie mialam i kazali dziecko przystawiac do piersi niewiem po co jak mleka ani kropli nie mialam -juz chodzilam ze stresowana dziecko sie darlo bo glodna byla a onio nic tylko przystawiac mi kazali to dziecko do pustych cyców. w koncu sie wkurzylam i podpisalam papier ze nie bede karmic piersią to mi kazali kupic mleko bebiko i przychodzic co 3 godziny z dzieckiem oni mleko robili i malą karmilam butelką -i ja w koncu pozbylam sie stresu i malenstwo bylo porzadnie najedzone ale i tak czulam sie jak bym byla wyrodną matką przez te wszystkie mile polozne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmenka123
Czesc Toan to widzę, ze znalazłam kolezankę, ktora mnie rozumie. Ile masz dzieci i w jakim wieku? Ja mam syna 2 latka i miesięcznego noworodka,ktory własnie słodko śpi, bo sie najadł. Nauczyłam sie nawet ostatnio tego, ze mimo iz dwojka dzieci, to zadne jakos specjalnie nie płacze, w domu mam posprzatane, a teraz siedzie i odpoczywam.Syn starszy bawi sie klockami, mała śpi.Pozniej jak moj maz wroci z pracy, pojde z tym starszym na spacer, bo sie domaga.Myslałam, ze bedzie ciezko z dwojka dzieci, ale wszytsko jest kwestia organizacji!!!!!!!!!!!!!! dobrej organizacji.Zreszta jestem z zawodu pedagogiem:)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmenka12
do kacha31 Krakow.Nie przejmuj sie nie jestes wyrodną matka.Kazda matka sama wie, co dla jego dziecko najlepsze.W szpitalu jest taki trend, zeby propagowac kamienie piersia.Oki rozumiem to, tylko juz jak zaczyna kogos do czegos zmuszac, to jest nie fair.Kazy ma prawo wyboru.No, a te matki, czy połozne, ktore osadzaja Ciebie, ze nie karmisz piersia, myslisz, ze są "takie idealne"Watpie.Jak ktos innych tak szybko, z gory osądza, sam o sobie wysawia opinie!Mnie połozne, tez nie miło traktowały, oczywiscie z wyjatkami.Nabijały sie z mnie, ze przyszłam wymalowana na cesarke, a ja po prostu, nie wiedziałam, ze tak szybko urodzie, przedwczesnie troche urodziłam i porod sam sie zaczał, a ze dzidzia, byłą posladkowo ulozona, to było cesarskie. Na koncu i tak podobał mi sie text mojego lekarza, ktory był tą odpowiedzią, na złosliwe texty połoznych i pielegniar, ze niby mi głupoty w głowie, ze kiedy miałam czas sie wymalowac, na ta operacje(a ja sie im niepotrzebnie tłuamczyłam, ze nie wiedziałam, z etak szybko urodze, ze byłam umalowana, bo była niedziela itp.a mogłam sie nie tłumaczyc, bo i tak nie przyjeły tego do wiadomosci, mogła specjalnie powiedziec"umalowałam, sie zeby łądniej od Pań wygladac, bo jak wiadomo, pielegniary uwielbiaja same sie stroic i super wygladac w szpitalu, zeby lekarzom sie podobac, ze maluja paznkokcie na dyzuach i ze chca przypodobac sie lekarzom),no, ale odbiegłam od tematu, moj lekarz tak powiedział specjalnie przy tych pielegniarkach , bo widział, ze mi sie przykro zrobiło jak , mi dogadywały"mi tam wcale nie przeszkadza, ze Pani jest tak łądnie umalowana na operacje:), milej sie pracuje:)haha" , a pieleniary były wsciekłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie...
xmenka- głupoty gadasz- tyle Ci powiem. Ja karmię piersią i mam czas na pomalowanie pzanokci czy wizytę u kosmetyczki. Dla mnie kobieta, która rezygnuje z karmienia piersią jest dziwna- po prostu. Po to mamy piersi, żeby własne potomstwo wykarmić. Nigdy natomiast nie potępiam takowych- ich wybór. Często natomiast słyszę o mleczarniach (sama używasz tego określenia), o wywalaniu cyca, o dojnej krowie, o tym, że ja tylko o kupach. Całe szczęście nigdy z ust moich znajomych i przyjaciół. Moim zdaniem jest nagonka na karmiące piersią i to przez takie babony, jak Ty, co pierdzielą o uwiązaniu o tym, że ich dziecko na butli jest zdrowe a dziecko koleżanki na piersi choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda ma swój rozum! Ja karmię połtora roku i na mnie tez gadają, że za długo. Z tym, że ja wierze, że to mamine mleczko pomoże zdrowiu nie "teraz", tylko w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aswdjkbsakbs
Ja akurat karmię, bo mam na tyle pokarmu i chcę jak najdłużej. Ale macie rację z tym, że to indywidualna sprawa każdej matki i gdybym nie mogła karmić to bym tego na siłę nie próbowała robić. Mimo, że karmię to i tak kupiłam sztuczne mleko i czasami dokarmiam moje dziecko, bo też mi się trochę luzu należy. Niekiedy w nocy nie mam już siły nakarmić, bo chcę się wkońcu wyspać to mąż robi małej butlę i przejmuje obowiązki. A z cyca nadal chce, bo lubi i się tak szybko nie oduczy. Czasami chcę sobie wyjść i odetchnąć od obowiązków, więc nie będę na zawołanie leciała za godzinę do domu żeby nakarmić małą tylko mama czy mąż zrobi butelkę i spokój. Także jestem zdania, że to sprawa matki czy karmi piersią czy też nie. A w szpitalach istnieje zasada, że tylko karmić piersią i tak chyb wszędzie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmenka12
DO takie tam gadanie. Sama sobie zaprzeczasz.Najpierw napisałas, ze jestem dziwna(ze nie karmie), a potem, ze nie potepiasz mojego wyboru.Jednak potepiasz, bo czemu nazwałas mnie dziwną osoba?Wiesz, ze mogłas mnie tym zranic?Nie znasz mnie, a mowisz o moich cechach charakteru!Nie uwazam, sie za dziwną, przykro mi, ze mnie rozumiesz , bo ja rozumiem Ciebie, ze chcesz karmic i nie komentuje tego.Ty natomiast nie omieszkałas mnie skomentowac.Nie napisałam, ze moje dziecko jest zdrowsz niz te karmione piersia.Tylko pisałam, ze te karmionie piersia, tez choruja(dałam autentyczny przykład).Nie uwazam, ze karmienie piersia jest złe, na pewno jest dobre.Nie jestem tez babonem.Moje dziecko nie wiem, czy jest zdrowsze na butli niz Twoje, nie mam pojecia, to sie okaze. mysle, ze zdrowie dziecka jest bardziej złozone, niz nam sie wydaje,to nie tylko fakt karmienia piersia, czyni dziecko zdrowe, ale rowniez inne czynniki, to co matka karmiaca je, takze, to czy dziecko nie jeste przegrzewane, lub odwrotnie, wiele od czynnikow genetycznych, od tego w jakim kraju dane dziecko sie urodzi, jaka jest opieka lekarska itp... Mleczarnia, to takie samo okreslenie, jak Twoje babony, wobec nas kobiet karmiacych butelka.Wiec nie jestes gorsza ode mnie.Ja natomiast bede o tyle lepsza, ze pozwole, sobie przeprosic, za okreslenie "mleczarnia", bo to faktycznie nie łądne okreslenie, z mojej strony i krzywdzace wobec kobiet karmiacych.Przepraszam za, to, ale zdania nie zmienie.To my juz od poczatku jestesmy potepiane, my nie karmiace piersia i to najczesniej nie przez mezczyzn(bo moj maz mnie rozumie), ale przez inne "uwazajace sie za madrzejsze mamy" ps.dla Ciebie ja jestem dziwna, a skad wiesz, czy Ty nie jestes dziwna dla innych?Sa rozni ludzi, chyba nie wiesz, co to toleancja, ja sie ciesze, ze sa rozne mamy, takie co karmie, takie co nie karmia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha31krakow
no tak tylko jak by sie mialo jeszcze czym karmic a ja mialam cesarke i wiadomo to nie jest poród normalny i to dla organizmu jest szok i z pokarmem róznie jest wszystkie co ześmy lezaly na sali mialysmy taki problem a tu taka nagonka ze na sile laktatorem cycki ciągnąć zeby niby pobudzic laktacje ,jak powiedzialam ze niechce bo mam juz dosyc to kazala wyjąc piersi i dziecku na sile pchala piers do buzi az plakalo -bezprzesady co te polozne wyprawiają w tych szpitalach -przy takich nerwach to nie dziwie sie ze zadna z kobiet pokarmu nie miala. w dzien przed wyjsciem powiedzialm stanowczo nie bede sie juz męczyc chce karmic dziecko mlekiem modyfikowanym i juz -ale najpierw musialam podpisac sie ze nie chce karmic piersią -lekka przesada w tych szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka9472
xmenka12 -- jakie mleko twoje dziecko pije?? nie ma kolek???bo moja mała ma bóle brzuszka po zjedzeniu karmie bebilonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmenka12
kacha tez miałąm cearska, ja w dodatku niespodziewana, bo 3 tyg przed terminem, po protu wody odeszły, zrobiło, sie rozwarcie, dziecko zle sie ułozyło, wiec musiała byc cesarka!Tez nie miałam pokarmu i tez połozna mnie zmuszała do karmienia, czułam sie jak bezwolna , głupia baba, ktora jakas inna "madrzejsza" Pani musi pouczac.No bez przesady, to było tez wdarcie sie w moja intymnosci, bo nagle,wez pokaz cycka połoznej, mimo, ze poczatkow mówiłam, ze nie chce, bo nie mam pokarmy.Ona mnie zmusiła do tego.Chore to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmenka12
moja zwykłe bebiko, takie jakie dostawała w szpitalu, bo nie chciałam zmieniac, na inne.Narazie kolek, nie ma,miała małe zatwardzenia po nim, ale teraz juz oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również uważam że to indiwidualna sprawa każdej kobiety i matki. Wiadomo, karmienie jest zdrowe i nie ma to co się sprzeczać ale wiadomo też że nie każda kobieta ma na to czas czy ochotę, to drugie jest dość krytykowane bo w czasach gdzie przede wszystkim ważna jest wygoda, nasze samopoczucie i wygląd zapomina się jak naturalne jest karmienie piersią. Ja nigdy nie traktowała bym takich kobiet jak dziwolągów bo każda kobieta po trudach ciąży i porodu ma prawo zadecydować czy chce kolejnego obciążenia (nie ukrywajmy że początki karmienia, nawał mleczny czy zapalenie i podrażnienie brodawek to "kaszka z mleczkiem";)). Moja mama karmiła mnie sztucznym mlekiem z butelki, moja siostra swoje dzieci również, obie były aktywne zawodowo i nie nikogo nie dziwi że wtedy ciężko o stałą dostępność piersi dla dziecka. Ja pewnie będę karmić piersią ponieważ chcę tego spróbować a w razie gdybym nie mogła to mleko z piersi było by przechowywane w lodówce i czekało na butelkę:). Media tworzą propagandę powrotu do zdrowego trybu życia i nie ma w tym nic złego a czy ktoś się zdecyduje na taką formę karmienia to już inna sprawa bo naturalne karmienie jak wiadomo ma dużo plusów ale i troszkę minusów dla samej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mialam cesarke i to dziecko urodzone dokladnie w 38 tygdoniu a mleka mialam normlanie ilosci wiec jakos mozna, czemu niby nie probowac pobudzac gruczolow do produkcji skoro taka natura nasza? zachodzimy w ciaze, dziekco przez 9 miesiecy sie w nas rozwija, rodzimy a potem karmimy. taka kolej rzeczy. nie rozumiem czemu sie tak burzycie? karmilam rok, ile ja sie nasluchalam przez ostatnie 6 miesiecy od mamusiek butelkowych jaka to krzywde sobie robie to pozal sie boze. jak chcialam wyjsc na impreze to wyszlam, albo odciagnelam albo dalam raz na kilka dni zasteocza butelke z modyfikowanym, paznokcie zawsze pomalowane, wlosy zawsze ulozone.. tylko ze to one teraz mowia jak to nie moga zrzucic zbednych kilogramow hm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aswdjkbsakbs
Moja mała akurat Bebilon toleruje. Narazie je 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachakrakow31
no wlasnie mnie to samo . koszmar przezylam w tym szpitalu -dobrze ze tylko 3 doby bylam bo bym tam zwariowala.Hasla typu szpital przyjazny matce i dziecku jakos mija sie z prawdą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie...
pierwsze słyszę, żeby określenie iż dla mnie coś jest dziwne było równoznaczne z potępieniem :) Nie potępiam takowych matek- ich wybór, nie mnie oceniać. Z całym szacunkiem ale ja tu nie widze potępienia. I dokładnie to napisałam we wcześniejszej wypowiedzi. Nie napisałam, że Twoje dziecko jest zdrowsze- naucz się czytać ze zrozumieniem: " ich dziecko na butli jest zdrowe a dziecko koleżanki na piersi choruje." cytat ze mnie:) Tak między nami mówiąc sama to sugerujesz zadając pytanie : jak wytłumaczyć, że córka koleżanki na piersi choruje więcej niż twój synek ;) I tak mnie zastanawia....Nie wiem co to tolerancja, bo dziwię się, że nie karmisz?? Już nie przesadzaj. Pewnie szukasz zwady jak większość butelkowych mam- czyli gadki szmatki o uwiązaniu, o niedbaniu o siebie, o wyciągnietych piersiach.. To nie dla mnie. Ja osobiście wyznaję zasadę "Nie umrzesz za mnie więc nie mów mi jak mam żyć" i tego się trzymam. Pozdrawiam P.S. Sorry za babona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i mam takie przeswiadczenie ze dalam mojemu wszystko co niezbedne, szczegolnie przeciwciala.. jak maly mial 10 miesiecy to pol mojej rodziny chorowalo na swinska grype, ja i moj facet zwijalismy sie z bolu na zmiane z bieganiem do toalety przz kilka dni a mlody po nas skakal - oczywiscie karmilam. nie zarazil sie bo poki choroba sie we mnie rozwinela to on juz przyjal przeciwciala grypy z moim mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachakrakow31
moja jadla bebilon comfort -ale ją brzuch bolał po kazdym jedzeniu i zmienilam na bebilon pepti narazie jest okey -prawdopodobnie ma nietolerancje na laktoze -jutro ide do lekarza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam to samo w szpitalu. też miałam cesarkę i nie miałam pokarmu, to kazały mi przystawiać na siłę. jak Niunia się rozpłakała , zaczęłam ją kołysać to przyszła pielęgniarka i mówi:,, po co pani kołysze ? to się nie kołysze , to się do piersi przystawia. niech pani nie kołysze'' itp itd szlag mnie trafiał,że mi obcy babol mówi co mam robić ze swoim dzieckiem. dziewczyna która leżała ze mną na sali rodziła naturalnie i miała od razu pokarm,ale mało. i poszła do położnych powiedzieć , żeby jej dziecko dokarmili , bo jej pokarm nie chce lecieć to usłyszała , że skoro pokarm już był to znaczy,że nikt jej nie będzie dziecka karmił i ma sobie radzić. moja też jest już na butli-nie ma kolek,śpi całą noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmenka12
do zdesperowana zona,nie czytasz chyba ze zrozumieniem, moje postu, przeczytaj jeszcze raz, bo ja sie nie burze, na to,ze Ty czy inne mamy karmia piersia.Podziwiam wrecz takie mamy, sama pierwsze dziecko karmiłam, miałam z tym wiele pieknych wspomnien , ale duzo duzo wyrzeczen.Teraz z moich i mi znanych tylko powodow, zadecydowałam, ze nie bede karmic piersia.No i jestem zewszad potepiana, wszyscy zadaja mi głupie pytania, czmeu nie karmi.Ja pisałam, ze to wszyscy, dosłownie wszyscy,w szpitalu, ciotki,mamy kolezanki, burza sie ze ja nie karmie piersia, tylko butelka(jedynie moj maz mnie rozumiem, bo mnie kocha i wspiera).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitu pitu pierdu pierdu
temat wałkowany milion razy...:o myślicie ze wniesiecie coś nowego do sprawy?? weźcie się tempe baby za robotę, bo chłop z pracy wróci a żarcia dalej nie ma:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czy matka karmi piersią czy sztucznie jest jej i tylko jej sprawą ! często słyszałam teksty karmiąc córkę butelką że krzywdę jej robię i zawsze odpowiadałam w ten sposób moje piersi moje dziecko moja sprawa !nie życzę sobie i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana Domowa Żona - pewnie masz rację :). Ja podchodzę do tego bardzo tolerancyjnie i myślę że jeżeli ktoś decyduje się na butelkę to w żadnym wypadku nie jest mniej kochającym rodzicem a jeżeli postanawia karmić piersią to duży plus za poświęcenie jakkolwiek to nie zabrzmi bo jakimś małym poświęceniem w dzisiejszych czasach to to napewno jest, zwłaszcza dla kobiet które mają dolegliwości bólowe czy inne z tego tytułu lub dla tych które są zaganiane a mimo to chcą karmić naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmenka12
do zdesperowana, pisząc starsznie generalizujesz.Chcesz udowodnic, ze te co nie karmia piersia, nie moga zrzucic kg.To generalizowanie.Sa rozne przypadki.Ja zrzucilam juz 10 kg, mimo, ze nie karmie piersia, a zostały mi jeszcze 2 kg zeby miec wage sprzed ciazy.Moze cie to zdziwi..nie wiem, ale mozna schudnac, szczeglnie jak sie ma dwojke dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmenka12
do takie tam gadanie! Nic nie sugerowałam, pisza, ze corka kolezanki wiecej choruje,mimo, ze kamriona piersia, dałam tylko przykłąd, zeby pokazac, ze zycie nie jest takie jednoznaczne, ze sa wyjatki od reguły.To chyba ty twierdzisz, ze ja cos sugurowałam, nie nie siedzisz w mojej głowie i nie wiesz, co ja myslałam, to piszac, a myslałam, tylko tyle,ze a rozne przypadki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do takie tam gadanie
zgadzam się z tobą, jak już to jest nagonka na mamy karmiące piersią - wystarczy poczytać starsze topiki na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×